Polacy jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie

Opublikowano: 13.06.2019 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 447

Biorąc pod uwagę czas pracy, liczbę dni urlopowych oraz świąt w zależności od danego kraju Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów europejskich. Pod względem średniej liczby godzin pracy w tygodniu (w 2018 r.) nasi rodacy zajęli 7. miejsce (41 godzin i 49 minut). Wyprzedzają nas m.in. Brytyjczycy.

Zgodnie z danymi Eurostatu za rok 2018 dotyczącymi średniej tygodniowej liczby przepracowanych godzin pracowników, którzy są zatrudnieni na pełen etat, Polacy poświęcają na pracę 41 godzin i 49 minut w tygodniu, co stawia nas na 7. miejscu wśród innych narodów europejskich.

Pod względem czasu pracy wyżej na liście znaleźli się Islandczycy (44 godziny i 28 minut w tyg.), Grecy (44 godziny i 10 minut), Szwajcarzy (42 godziny 55 minut), Austriacy (42 godziny i 34 minuty) oraz Brytyjczycy (42 godziny i 30 minut).

Biorąc pod uwagę również minimalną liczbę dni urlopowych w danym kraju, średnia przypadająca na Polskę wynosi 20 dni (najczęściej) i pod tym względem nasz kraj zrównuje się z Holandią, Irlandią, Niemcami, Szwajcarią i Włochami. Minimalna liczba 21 dni wolnych przysługuje pracownikom w Norwegii, a 22 dni wolnych pracownikom Hiszpanii i Portugalii. Na 25 dni urlopowych mogą liczyć zatrudnieni we Francji, Szwecji, Luksemburgu, a w Wielkiej Brytanii aż 28 dni.

Trzeci istotny czynnik w zestawieniu to dni wolne od pracy – w Polsce jest ich 12, w Czechach, Hiszpanii i Słowenii 14 dni, w Austrii i Chorwacji – 13 dni, z kolei w Wielkiej Brytanii i Danii – 9 dni, a w Niemczech i Francji po 11 dni.

Biorąc pod uwagę wszystkie trzy czynniki Polacy znaleźli się dość wysoko na liście najbardziej zapracowanych narodów w Europie z liczbą 240 dni. Przed nami znaleźli się pracownicy Grecji (256 dni), Islandii (253 dni) oraz Szwajcarii (250 dni). Z kolei za nami na liście trafili mieszkańcy Danii (216 dni), Norwegii (222 dni) oraz Finlandii i Francji (227 dni).

Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Fenix 14.06.2019 07:20

    Plasowanie zapracowania , to nie wynik efektów pracy ? Gdzie wyniki tego zapracowania , zmarnowana energia , gadania i pisania papierów , z tego nic nie wynika ,brak efektów ? Efekty gospodarowania rządów Gierka były widoczne ,i osiągalne dla Polskiego Narodu . Obecnej władzy rządy -30 lecia , rozkradania Polskiego Narodu , zwady partyjne w dzieleniu Polskiego Narodu , nic nierobienia i gadania o niczym, zaproszenie obcego wojska , szybko przeleciało? Świadectwo pozostało!

  2. kufel10 16.06.2019 13:31

    Jesteśmy zapracowani, bo jesteśmy biedni, bo wymyśla nam się coraz to nowe potrzeby, lansuje modę na to i tamto, pokazuje za wzór bogatsze społeczeństwa z krajów cywilizowanych. Sam jestem tego doskonałym przykładem 😉 Otóż .. zawsze dużo pracowałem, żeby wyjść z “polskiej biedy”, ale gdzieś tak od 2018 nie muszę, dorobiłem się tego, co było mi potrzebne, lub co wydawało mi się, że jest mi potrzebne, również tego, co mi wmówiono, że jest mi potrzebne. Na szczęście zawsze dbałem o zdrowie uprawiając sport i zdrowo się odżywiając (nie chodzę do leczarzy i innych sprzedawców chemii w kolorowych, uwielbianych przez Polaków pudełeczkach, nie stołuję się też w tesko i innych *ydowskich punktach sprzedaży). Dziś pracuję mniej, niż mówią statystyki, mogę mieć wolne dni do znudzenia i robić na co mam ochotę. I jest mi z tym dobrze, dobrze mi się żyje w tym Kraju, szczęśliwie wręcz, tylko ludzie tutaj są jacyś tacy … zawistni 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.