PO chce ograniczyć uprawnienia związkowców

Opublikowano: 05.07.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 834

Politycy PO przygotowali projekt ustawy, który zakłada likwidację etatów związkowych w firmach oraz pozbawienie związków prawa do pomieszczenia na terenie przedsiębiorstwa i przywileju zbierania składek przez pracodawcę.

Jak mówi Michał Jaros (PO), szef Parlamentarnego Zespołu ds. Wolnego Rynku, w którym powstał projekt, nie jest on wymierzony w związki. “Jesteśmy ich zwolennikami” – twierdzi, podkreślając, że związkowcy powinni traktować swoje zajęcie jako działalność społeczną. I choć projekt powstał bez formalnej zgody władz klubu PO, to autorzy zmian liczą na poparcie nawet dwóch trzecich klubu.

Opracowanie: Yak
Na podstawie: Gazeta Wyborcza
Źródło: CIA


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. Janusz Korczyński 05.07.2013 13:58

    Związki zawodowe są za słabe w Polsce by coś zdziałać. Ze statystyk wynika, że niecałe 7% pracowników należy do związków zawodowych, a na zachodzie jest to nawet 70%. Stąd u nas ciężko jest uzbierać ludzi na 40 tys. demonstrację, a na zachodzie takie demonstracje organizowane przez związki zawodowe wyciągają miliony. Po za tym w Polsce prawa związkowe są chyba najbardziej ograniczone w całej UE. Np. nie mamy prawa do strajku generalnego i trzeba w Polsce szukać luk prawnych i pół roku przygotowywać się do strajku jak na Śląsku w marcu. Na zachodzie generalny strajk można zrobić z dnia na dzień… Związki mają też związane ręce jeśli chodzi o małe firmy, bo nie da się tam założyć związku zawodowego, dlatego istnieją one tylko w dużych zakładach, które są rozbijane przez rząd, właśnie po to by zlikwidować resztki silnych związków zawodowych, które są w kolejach, kopalniach, hutach, zakładach przemysłowych ogółem i ewentualnie w molochach biurokracji państwowej i prywatnej.

  2. adambiernacki 05.07.2013 14:18

    A ja się postawię bo każde ograniczenie wolności jest złe.

  3. TowarzyszHusarski 05.07.2013 14:39

    Na zachodzie takie oboszcenia obowiązjują już dawno.

  4. jestemtu 05.07.2013 15:54

    Problem ze związkami w “dużych zakładach” jest w tym że nie reprezentują pracowników, a to skutkuje rezygnacją w ich członkostwie. Niby coś tam robią dla pracowników, niestety są to pozorne ruchy. No i druga sprawa, jak taki zarząd związku na terenie zakładu pracy może coś zrobić przeciwko pracodawcy, skoro bierze od niego wypłatę?
    Obecnie związkowcy mają gdzieś pracowników, byle mieć mim. członków, żeby móc siedzieć na dupie w biurze.
    Związki zawodowe żeby bronić praw pracowniczych muszą wyjść za bramę, bo wtedy nie wystarczy gnić za biurkiem i opowiadać ludziom bajek że się nie da czegoś wywalczyć, a za chwilę wpływa wypłata na ror od dyrektora.
    Na zachodzi działają związki zawodowe, ale są po za zakładami pracy, muszą się wykazać by pracownicy do nich lgnęli, a tutaj te darmozjady dbają o siebie i rodziny, które chętnie upychają na stanowiskach.

    @free_man
    I tutaj leży problem, bo Ciebie nie obronią.
    To typowe błędne myślenie.
    np. dzisiaj strajkuje jakiś zakład, ale co Ciebie to obchodzi bo oni nie będą bronić Twoich praw pracowniczych. Jutro ograniczą Twoje prawa prac., i może gdybyś poparł tych strajkujących, a dzisiaj poprosił o pomoc w walce z pracodawcą to by pomogli. Ale po co, przecież to nie Twoje związki i Twoja praca.
    Nie jednokrotnie związki nie będące w danym zakładzie pomagały akcjami protestacyjnymi ich pracownikom.

    @ adambiernacki
    To nie do końca ograniczanie wolności.
    Teraz związki na terenie zakładu mają wyposażone biura, siedzą na etacie więc nie martwią się o wypłatę. Spora część z nich wciska swoich członków(zarządu) na stanowiska w różnych radach, przy prywatyzacji działów okazuje się że są w nich pracodawcami.
    Więc do puki związkowcy biorą wypłatę od pracodawcy, a nie ze składek członkowskich to nie będą mu szkodzić.

    ———————————
    Nie wiem czy to dobry pomysł (ta ustawa) czy zły. Ale wiem jedno, te związki nie są już tymi samymi które 20 lat temu broniły pracowników. I od lat mówię głośno że powinny wyjść za bramę,a wtedy okaże się jak dobrze spełniają swoją rolę.
    Już nie będzie etatów które zapewniają im dochód bez znaczenia co i ile robią, bo nikt nie wstąpi do nich otępiany gadaniem że “…lepiej się zapisz, bo związki obronią Cię w razie zwolnienia…”. Na całym świecie związki są niezależne od pracodawców i stąd ich siła, a nie siedzą na garnuszku i dyrektora.

  5. gonzo111 05.07.2013 21:58

    Jak to Polacy….wszystko wiedzą najlepiej tak i Wy.

    A ja napiszę z doświadczenia…również związkowego.

    Związki – TAK. Za bramą. Opłacane ze składek członkowskich. Związki branżowe, silne i niezależne. Najlepiej zrzeszone w jednej centrali. Związki ODPOLITYCZNIONE, których interesuje tylko los i warunki pracy i płacy pracownika.
    Ale związki nowoczesne dbające też o miejsca pracy.

    Takie powinny być nowoczesne związki.

  6. Libertus 06.07.2013 11:18

    Państwo sobie… a ludzie sobie… w naszej rzeczywistości (nie tylko polskiej zresztą), to są już dwa różne byty, oni na górze (władza) a my na dole. Nie mamy ze sobą już nie wspólnego ani pozytywnego, dlatego jaknajbardziej aktualne jest powiedzenie “każdy orze jak może” i myślę że to jest motto przewodnie dla pomysłowych Polaków, bo ci niepomysłowi już są skazani na niewolnictwo…. WITAJ ERO DZIKIEGO KAPITALIZMU!!!

  7. POLAK 06.07.2013 11:49

    Przepraszam ale związki to my ludzie, pracownicy. Ok. 7% społeczeństwa w związkach to czego oczekiwać.Wychodzi na to , że i tak robią dużo (jak na 7%). W moim zakładzie pracy to jest ponad 90% ( to nie żart ) na 1000 osób i uważamy ,że robią dobrą robotę, dlatego nas tylu jest. A związki są silne bo pracodawca negocjuje nie z grupką 7% a prawie z cała załogą i czuje nasz oddech na plecach. Związki poza bramą to jakieś jaja , mamy problem idziemy w przerwie do związków , czy 1 tel. i są na dziale gdzie pracujesz. Dobre związki są cały cas obecne i biorą udział w każdej ważnej dla pracowników kwestji, więc i tak byliby tu cały czas tylko bez miejsca do odpoczynku
    🙂
    Co do finasowania nie mam zdania ,ale myślę że jest dobre bo jak jest więcej kasy to można więcej zrobić, tak przynajmniej jest u nas.
    Potrzeba dobrych negocjatorów , kompromisu , bo nie wszystko od razu, to my tworzymy związki jak ludzie się nie sprawdzają to trzeba ich pobudzić albo zmienic . Można też nie robić nic i nie rozliczać , tylko potem opłaca się stołki związkowcą z tłustymi od nieróbstwa tyłkami i głupimi minami, w efekcie czego , ludzie sie wypisują z organizacji i psioczą . Potem żąd chce jeszcze bardziej ograniczyć siłe związków a ludzie zamiast się zjednoczyć , przyklaskują temu. Rece opadają jak czytam wasze komentarze, ale co propaganda działa….

  8. jestemtu 06.07.2013 12:13

    @ Polak
    Tam gdzie pracuję jest 15 związków(jak się nie mylę, no może +/- 1), a ludzie są chyba za głupi bo dalej do nich należą. Stwierdzenie że związkowiec na garnuszku dyrektora nie zrobi mu krzywdy, to nie z sufitu wzięte, tylko z doświadczenia.

    Nie twierdzę że wszędzie związki są takie same, ale na podstawie doświadczeń ze związkami jakie znam to wynika że po za kolesiostwem i kumoterstwem nic więcej się w nich nie dzieje.

    @free_man
    Związki branżowe to szansa dla tych, którzy nie mogą zakładać ich na terenie zakładu. To szansa dla nich na pomoc przy konfliktach z pracodawcą.

  9. POLAK 06.07.2013 13:07

    Moim skromnym zdaniem to są celowe działania ,skrupulatnie prowadzone od wielu lat, skłócić ze sobą działaczy , ludzi i wszystko roz…lić. Jak można skutecznie rozmawiać przy stole z 15 związkami na raz jak one są zwaśnione i nie mają określonych prioryterów, to nie jest przypadek. Ale zamiast sie odwrócić, trzeba działaczy upomnieć , otworzyć oczy , albo zmienić ,a nie milczeć, przyglądać się a pózniej wypisać. Tak nic nie zbudujemy a donald i świta wypiją z nas krew…

  10. Janusz Korczyński 06.07.2013 19:56

    Ale Wy głupoty piszecie. Widać, że telewizja zrobiła dobrą propagandę, bo nie macie pojęcia jak związki zawodowe działają. Kolejne duże zakłady, gdzie są obecne związki zawodowe to hiper i supermarkety… wymieniać dalej?
    Bzdury piszecie także, że jeśli wywalczą coś dla swoich pracowników w zakładach gdzie są to zabierane jest to Wam… Ciekawe w jaki sposób? Firma ma 2 mld zysku… Związkowcy wywalczają podwyżki, znaczne, po kilkaset złotych na łebka… Firma ma 1,9 mld zysku… Gdzie Wam coś zabierają? GDZIE? Raczej zyskujecie, bo więcej kasy zostaje w kraju, a nie wyjeżdża za granicę na zagraniczne konta…

    Związki nie walczą o pracowników w innych zakładach, gdzie nie ma?
    No dobra… Czyli walka przeciwko ustawie 67, walka o podwyższanie płacy minimalnej, walka o prawa pracownicze ogółem, protesty przeciwko likwidowaniu szkół i to związkowców, których w szkołach nie ma… To tylko małe przykłady… O górnikach osłaniających pielęgniarki przed policją raczej nie słyszeliście prawda? O związkach, które protestują przeciwko budowie osiedli kontenerowych też nie słyszeli prawda? No cóż… Informacja jest największą bronią, szkoda, że Polacy do niej dostępu nie
    mają…
    Macie zerową wiedzę o działalności związków zawodowych (tych resztek) stąd takie opinie…

    Brawo Polak 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.