Plaga bezzasadnych aresztowań

Opublikowano: 01.07.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 720

W Polsce rośnie liczba bezzasadnych aresztowań i przedwczesnych zatrzymań, za które wypłacane są odszkodowania. Oczywiście z pieniędzy podatników.

Kwoty odszkodowań za niesłuszne zatrzymania rosną z roku na rok. Jak podaje dziennik „Rzeczpospolita”, w 2009 r. zasądzono łącznie 5,3 mln zł odszkodowań, w 2010 r. – 11,3 mln, a w 2011 r. już ponad 14,5 mln zł, za co płacą oczywiście podatnicy. Warto podkreślić, że prokuratorzy powinni przede wszystkim pracować nad dokumentacją i dowodami, a nie nad ludźmi, jednak najczęściej jest na odwrót, a wielokrotne przedłużanie aresztu jest normalną praktyką. W tym czasie można w zasadzie zniszczyć życie niewinnego człowieka, za co potem dodatkowo trzeba zapłacić.

Opracowanie: MM
Na podstawie: Rzeczpospolita
Źródło: Narodowcy.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. l82 01.07.2012 13:17

    pytanie czy to aresztowań jest więcej czy raczej ludzie mniej pokornie poddają się takiemu traktowaniu ? może i prawnicza klika doszła do wniosku że łatwiej wyciągnąć kasę nie biorąc od razu a dopiero z ewentualnej wygranej- w ten sposób machina się napędza…

  2. Mar 01.07.2012 14:25

    W tym kraju wystarczy pomówienie żeby pójść siedzieć. Prokurator,czy policja nie potrzebują dowodów. Jest sprawa,jest swiadek który wzkazuje winnego (pomówienie) i sprawa zamknięta. I tak właśnie policja i prokuratorzy rozwiązują kolejne sprawy.

  3. Aaron Schwartzkopf 01.07.2012 16:14

    No to teraz trzeba tylko uchwalić przepis dający “organom” prawo do pomyłki. Omyłkowo osadzony usłyszy tylko “uuups, sorki…”. No i mamy milionowe oszczędności…

  4. MilleniumWinter 01.07.2012 16:50

    @Mar
    No i ..? Niby jak jest świadek i wskazuje winnego to Policja ma nic nie robić? Na całym świecie zeznania świadka są najmocniejszym dowodem.
    Inna sprawa że w normalnych krajach za fałszywe zeznania kara jest tak wysoka że nikt nie ryzykuje.

  5. Squnik 04.07.2012 20:00

    Żyjemy w realiach stworzonych przez nieudaczników określających się mianem polityków. Wykreowali nam karykaturalną namiastkę demokracji, która jest niczym innym jak państwem policyjnym.
    Polskie organy bezpieczeństwa wewnętrznego z tęsknotą spoglądają ponad 20 lat wstecz, gdzie miały pełen highlife w zakresie stosowania wszelkich środków prawnych (oraz bezprawnych) wobec obywateli. Ciężko jest im wykorzenić ten sentymentalny nawyk i jak to u nas bywa: wsadza się do więzienia człowieka z pierwszej lepszej łapanki, bo uspokaja się społeczne nastroje, że przestępca nie chodzi już bezkarnie na wolności, skacze statystyka wykrywalności przestępstw, niszczy się takiemu człowiekowi życie i zdrowie. Gdy jednak wyjdzie na jaw, że osadzony siedzi w kryminale za niewinność, to jakiś “kompetentny” pobąknie do kamery, że owszem stała się krezywda, ale wszystko dobrze się skończyło, co przyłoży tłustymi kąskami z 10 kolejnych akcji nie mających nic wspólnego ze sprawą, ku pokrzepieniu serc.
    Prawda jest taka, że polscy policjanci, to zazwyczaj ludzie o prawieprzeciętnym ilorazie inteligencji. Zakładając mundur i ruszając na patrol czują się jak nowy szeryf w mieście. Wydaje im się, że prawo to oni i wszelkie sporne dyskusje w zakrsie ewentualnych naruszeń przepisów prawa kwitują solidnym pałowaniem, co w notatce służbowej ubierają poetycko w słowa: “zatrzymany stawiał opór, ubliżał i groził funcjonariuszom, co umotywowało zastosowanie środka przymusu bezpośredniego”.
    Sądy i prokuratury uwierzą policjantowi, choćby opowiadał o kwadratowym słońcu świecącym na czarno nocą, bo jest to właśnie funkcjonariusz. Niewinny człowiek trafia za kraty, a za karygodne błedy, nadużycia i niedopatrzenia organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości przyjdzie jak zwykle zapłacić podatnikom.
    Żyjąc w takim państwie “prawa” każdą chwilę wypełnia poczucie bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.