Partia Ponad Podziałami

Opublikowano: 31.08.2010 | Kategorie: Polityka

Liczba wyświetleń: 587

Czy możliwa i czy potrzebna jest taka formacja? Myślę, że odpowiedź na obydwa pytania powinna być i jest twierdząca.

To co obserwujemy w Polsce to galopująca polityka podziału. Podziału społeczeństwa według różnych kryteriów: ekonomicznych, ideowych, światopoglądowych i innych jeszcze. Tam gdzie to tylko możliwe rozbija się resztki jedności, solidarności, empatii. W to miejsce propaguje się relatywizm: religijny, etyczny, moralny. Ciągłe „reformy” (czyt. psucie) oświaty odbieram jako najbardziej niepokojący i zarazem dobitny dowód, że los Narodu został już gdzieś zdefiniowany. I z pewnością nie jest to los, jaki chcielibyśmy zgotować naszym dzieciom i wnukom.

Scena polityczna to obraz bezczelnej hucpy, rozgrywającej się na naszych oczach i naszym kosztem. Zauważalną tendencją w organizacji polityki jest dwubiegunowość, polaryzacja. Z reguły podział taki (często sztucznie wymyślany) przebiega na linii „prawica” – „lewica”. Nazewnictwo nie ma żadnego znaczenia. Dawno zatraciło swoje pierwotne znaczenie (jeśli założymy, że kiedykolwiek prawdziwy był sens tych określeń).

W Polsce ta polaryzacja przebiegła po najbardziej absurdalnej linii. Podzielono szeroko pojętą „prawicę”. Wzięło się to niewątpliwie z faktu, że Polacy instynktownie odżegnują się od wszelkich lewicowych czy komunistycznych „wynalazków”. Polska tzw. lewica to ew. kwiatek do kożucha koalicji rządzącej. Partie takie jak SLD czy PSL już dawno zatraciły swój ideowy charakter i kontakt ze swoja bazą. Ich wyborcy jeszcze na nich głosują, głównie z przyzwyczajenia. W pewnym wieku ciężko zmienić preferencje. A, że są to zwykłe partie władzy, dobitnie wskazuje przykład PSL, który potrafi zawsze znaleźć miejsce przy korycie. Przed drugą tura wyborów, upojony sukcesem Olejniczak rozglądał się publicznie komu tu przehandlować uzyskane poparcie. Tak, jak by już miał spisane cyrografy na dusze tych, którzy go poparli.

DLACZEGO PARTIA PONAD PODZIAŁAMI JEST POTRZEBNA?

W Polsce do wyborów idzie ok.50% uprawnionych. Reszta zostaje w domu. Z różnych przyczyn. Z pewnością jest odsetek tych, którzy nie interesują się tym, kto będzie rządził. Inni (i tych jest z pewnością najwięcej, sam do nich należę) nie głosują bo „oferta” jest zbyt uboga.

Głosujący to w ogromnej większości osoby, którym leży na sercu dobro kraju, chcieliby uczestniczyć w życiu politycznym ale w swoich wyborach kierują się zasadą „mniejszego zła”. Wybierają między dżumą a cholerą. Ludzi popierających szczerze i z przekonaniem program PiS czy PO jest według mnie niewielu. Są najbardziej widoczni i słyszalni, ale to ciągle margines społeczeństwa (nie w znaczeniu pejoratywnym, dla jasności).

Wybory to jedynie okazja do przetasowania na karuzeli stanowisk. Nikt nie przedstawi konkretnego programu ratowania Kraju. Beneficjentami polityki są sami politycy i ich przydupasy. Społeczeństwo z ich radosnej działalności nie ma nic. Tylko traci. Za chwile będziemy musieli pracować tak długo, aż nie będzie już potrzeby nikomu wypłacać emerytury.

Ostatnie dwa lata upłynęły pod hasłem, jacy to jesteśmy wspaniali i przewidujący. Gdy inni borykali się z recesją, my utrzymywaliśmy się na powierzchni, ba, nawet „rozwijaliśmy” się. Że tak nie jest, to zarządcy mówią dopiero teraz…

Zresztą, nikt rozsądny nie przypuszcza chyba, że rzekome sukcesy naszej gospodarki to nasza zasługa. Zabrakło jedynie czynnika destrukcyjnego z zewnątrz. Ktoś po prostu dał nam chwilę wytchnienia by w spokoju (społecznym) przeprowadzić swoje plany. Sam „filantrop” Soros załatwiłby nas w tydzień.

CZY MOŻNA ZMIENIĆ TEN STAN RZECZY?

Nie tylko można ale i trzeba. Polacy w ogromnej masie to ludzie pragmatyczni, gotowi do poświęceń dla Kraju. Wszystkie przypadłości, jakimi obrzucają się polityczni krzykacze: pro-rosyjskość, pro-niemieckość, pro- coś tam jeszcze dotyczą tak naprawdę bardzo ograniczonej liczbowo kasty polityków. To oni ciągną określone korzyści z takiego czy innego rozdania kart. A że polityka kosztuje więc sponsorzy (głównie zagraniczni) muszą pozostać usatysfakcjonowani.

Podział i tematy zastępcze, które funduje nam wspomniana kasta, przy udziale „wolnych” mediów są dla obywatela-szaraczka. Kasta w sprawach zasadniczych zgadza się zawsze. Unia? Traktat? Robienie z naszego wojska bandy najemników? Tu zawsze pełna zgoda i łapka w łapkę.

Czego Układ boi się najbardziej? Boi się niezależnych inicjatyw obywatelskich. Ukręcane są w zarodku. A zresztą, kto miałby niby uczestniczyć w tych inicjatywach? Ci, którzy muszą pracować na dwa etaty, żeby nadążyć ze spłatą kredytów? System zagrał genialnie, z milionów Polaków zrobiono niewolników nie, zakuwając ich w kajdany. Starczyło dać plazmę, komórki i samochody na kredyt.

Masowy, szczery udział milionów Polaków w największej hucpie jaką zna nasza historia, Solidarności, był możliwy tylko dlatego, że Polacy nie mieli nic. Oprócz ogromnej wiary w lepszą przyszłość dla siebie i swoich dzieci. Inna sprawa, ze zostało to cynicznie, bez żadnych skrupułów wykorzystane przez politycznych macherów. Kogo nie dało się skorumpować władzą (a raczej jej namiastkami) musiał odejść. Pozostały polityczne prostytutki. Najlepiej takie z jakimś szkieletem w szafie.

Partia Ponad Podziałami? Tak, coś takiego jest nam potrzebne. Ruch zwykłych ludzi, którzy nie żyją z polityki ani z kontaktów z nią. Potencjalnie jest to ogromna armia ludzi. Tak wielka, ze nawet pomysł zmobilizowania tylko nie głosujących przyprawia o dreszcze zarządców.

Autor i źródło: SpiritoLibero
Zdjęcie: brocha


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. mk 31.08.2010 12:19

    Społeczeństwo jest zróżnicowane, więc podziały są nieuniknione.
    Partie typu PO czy SLD są agenturą realizującą cele globalistów i obcych mocarstw. Każdy kto odważy się zabrać głos w obronie polskich interesów automatycznie wejdzie z nimi w konflikt. Z tego powodu, partia ponad podziałami to fikcja.
    Każdy kto będzie trzymał strone polskiej racji stanu, w spsób naturalny, będzie musiał toczyć nieustanne boje z POstkomunistyczną i proglobalistyczną polityczną mafią. Inaczej się nie da.
    Mało tego, każdy odważny, który będzie bronił interesów tego kraju, będzie miał również przeciwko sobie cały aparat medialny: prase, radio, telewizje. Zostanie opieczętowany jako moher, ten który dzieli, jako awanturnik i oszołom. Antypolska medialna propaganda, to obecnie największy problem. Nie jest tak jak pisze @maurycy ,że religia dzieli, to błędny wniosek. Ludzi dzielą partyjni spin doktorzy, eksperci od socjotechniki i współpracujące z nimi media oficjalne. Większość społeczeństwa jest zupełnie nieodporna na manipulacje. Chłoną jak gąbka propagande kłamstw, oszustw i dezinformacji. Przykładem może być sprawa katastrofy w Smoleńsku. Osoby poddane medialnej manipulacji ślepo wierzą w jedyną prawde, w mgłe i błąd pilota. Pozostali, odporni na medialną szczekaczke, potrafiący samodzielnie myśleć i mający dostęp do informacji, na temat katastrofy w Smoleńsku, mają zupełnie inne zdanie. I pojawia się podział.
    Konflikty i podziały w społeczeństwie, również wynikają z ustawicznie wykorzystywanej, przez rządzących, starej i sprawdzonej zasady: “dziel i rządz”. Podziały i konflikty odwracają ludzką uwage od istotnych, często niewygodnych spraw, są tematem zastępczym, pomagają ukryć błędy i potknięcia, i są skutecznym orężem przeciw opozycji. Ludzi dzielą nieuczciwi, niskiej klasy rządzący i współpracujące z nimi media.
    .
    @maurycy, Uważasz, że ludzie powinni się wyzbyć swoich przekonań, tylko po to, aby bez wazeliny wejść w d… ateistom ? Toś mnie kolejny raz rozczarował. Czy ateiści i osoby reagujące alergicznie na wszelkie przejawy religijności to nie są oszołomy ? Z tego co ostatnio obserwuje, to właśnie ta antyreligijna grupa, jest obecnie najbardziej agresywna i nietolerancyjna.
    @maurycy ,zwróć uwagę na czasy Solidarności .Religia, była jednym z czynników który łączył tych ludzi. Bez jej wsparcia i bez wsparcia Kościoła, prawdopodobnie by nie dali rady. Dobrym przykładem jest ks. Popiełuszko. Dziś, niektóre ugrupowania katolickie, podkreślam niektóre, są jednymi z ostatnich którzy stają w obronie Polski i obywateli. Reszta już dawno nas sprzedała za torebke orzeszków.

  2. mk 31.08.2010 16:02

    Rządy Jarosława i PISu były jedynymi kiedy powiedziano stop grabieży polskiej gospodarki. PIS nie sprywatyzował ani jednej gałęzi przemysłu, ani jednego ważnego zakładu pracy. Było to jawne wystąpienie przeciwko interesom globalistów, przeciwko korporacjom i syjonistom. To postępowanie różni PIS w sposób zasadniczy od PO.
    .
    Kolejna różnicą jest polityka monetarna. Popierany i wybrany przez Lecha, prezes NBP, Sławomir Skrzypek, prowadził odważną politykę będącą w konflikcie z interesami światowej finansjery i żydowskich bankierów. Jako jedyny uruchomił mechanizmy ograniczające wpływ sztucznie wykreowanego kryzysu na gospodarkę polski. Dodatkowo sprzeciwiał się dalszemu zadłużaniu Polski w MFW oraz innych miedzynarodowych instytucjach finansowych.
    To są bardzo istotne różnice pomiędzy PIS a PO. W obecnej sytuacji gospodarczej wręcz kluczowe.
    .
    Dodatkowo w sprawach energetyki, złóż gazu i bezpieczeństwa energetycznego zawsze trzymali strone polskiej racji stanu. A jak jest z PO , każdy widzi.
    .
    Traktat lizboński podpisali wszyscy, bez wyjatku, nawet Vaclav Klaus, prezydent Czech, przeciwnik globalizmu i UE.

  3. mk 31.08.2010 17:06

    Inwigilacja dotyczyła wyłącznie postkomunistycznej agentury i innych grup wpływu. PIS chciał się dobrać do tyłka agentom WSI, a media wmówiły ludziom,że PIS wypowiedział wojne społeczeństwu.
    Odrobaczywienie starych agencji było niemożliwe, więc stworzenie od podstaw agencji nowej – CBA, było posunięciem logicznym i rozsądnym.
    Nie da się dbać o polskie interesy i nie wejść w konflikt z moskwą, berlinem, czy brukselą. Interes RP nigdy nie idzie w parze z interesami rosji i niemiec. Na tej linii kłótnie bedą zawsze, chyba że tak jak teraz będziemy grzecznie i ze zgiętym karkiem realizować plany Putina i Merkel.
    Mundurki, to drobiazg bez znaczenia.

  4. mk 31.08.2010 18:06

    PiS, swoim stosunkiem do prywatyzacji/grabieży najbardziej rentownych i ważnych dla gospodarki gałęzi przemysłu pokazał, że interes polski stawia ponad interesem globalistów. PiS, jako jedyni od 1989r powiedzieli stop rozkradaniu państwa. Tym samym w jawny sposób przeciwstawili się ponadnarodowej ośmiornicy.
    Dodatkowo, swoją polityką monetarną weszli w otwarty konflikt z międzynarodową finansjerą, z pejsatymi bankierami, z NWO.
    .
    10 kwietnia, Smoleńsk. Machina NWO wydała wyrok na Lecha i jego otoczenie.Trzeba dodać, że Jarosław również był na liście pasażerów. W oczywisty sposób jest to dowód na to, iż stanowili oni przeszkode lub hamulec w realizacji celów NWO, nie realizowali planów ośmiornicy.
    .
    Katastrofa w Smoleńsku, była zaplanowana od początku do końca. Zaplanowane były również jej konsekwencje, a więc przejęcie całkowitej władzy przez posłuszne im marionetki ,donka, bronka i inne POkemony. W logiczny sposób PO zostało oddelegowane do przejęcia kontroli nad krajem. PO zostało namaszczone jako przedstawicielstwo NWO na Polske. Każdy jeden wykonany przez nich krok o tym świadczy .

  5. mk 01.09.2010 11:26

    Zdjęcie nr 3. Szkoda, że się tak z donkiem nie przywitał. Rechot byłby po wsze czasy.
    Jeśli takie rzeczy przed kamerą, to co robią poza ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.