Liczba wyświetleń: 741
Randy Schekman, tegoroczny zdobywca Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny wywołał spore poruszenie publikując w “The Guardian” artykuł, w którym skrytykował wiodące pisma naukowe – “Science”, “Cell” i “Nature”. Uczony stwierdził, że badania naukowe są psute przez nieodpowiednie zachęty. Jego zdaniem poważane pisma naukowe sztucznie podwyższają swój status utrzymując na niskim poziomie liczbę publikowanych prac. Takie praktyki psują młodych naukowców, dla których miarą zawodowego sukcesu jest publikacja w czołowym recenzowanym piśmie.
Na tym jednak krytyka Schekmana się nie kończy. Uważa on, że jako iż najważniejsze czasopisma są prowadzone przez wydawców, a nie naukowców, publikują chwytliwe badania, a nie najlepsze. Schekman, który sam był wydawcą recenzowanego pisma online “eLife”, zauważył wiele patologii związanych z funkcjonowaniem takich wydawnictw. Uważa on, że naukowcy i organizacje dla których pracują często idą na skróty, by uzyskać jak najbardziej sensacyjne wyniki. Jego zdaniem poważnym problemem jest też wiązanie pozycji czasopisma z liczbą jego cytowań. Tymczasem liczba cytowań może być zaledwie odzwierciedleniem tego, że porusza się popularne tematy.
Zdaniem Schekmana problemy rozwiązałoby szerokie wdrożenie idei otwartego dostępu. Wydawcy “Science”, “Cell” i “Nature” odpowiedzieli na zarzuty Schekmana zapewnieniem, że podczas akceptowania artykułów do publikacji opierają się wyłącznie na ich jakości i rzetelności naukowej.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Poznaj plan rządu!
@W: Jak by zwrócił na to uwagę to pewnie by nie dostał nobla. Naukowcy którzy zaczynają ujawniać niewygodną prawdę są niszczeni przez przemysł medyczny.
pożyteczna nauka jest tłamszona, ła takie geemo, szczepionki, czipy i inne badziewiarstwo bałwochwalone przez pseudomędrków eugenicznych
Problem polega na tym że w tajnych programach wojskowych prowadzi się od kilkudziesięciu lat badania naukowe wyprzedzające oficjalną naukę o setki lat. Z powodu ich zatajania nasza cywilizacja jest pogrążona w biedzie i zacofaniu. Niektórzy naukowcy mają osiągnięcia które dorównują tym badaniom, jednak wtedy ludzie u władzy rozmawiają z tą osobą i nakłaniają ją do powstrzymania doświadczeń z taką zaawansowaną technologią. Naprzód proponują przekupstwo, potem są blokady administracyjne dalszych doświadczeń wykonywanych przez tych naukowców, a jeśli i to nie pomaga, dany wynalazca jest “unieszkodliwiany” przez służby tajne. Najczęściej naukowcy wybierają pierwszą możliwość, czyli za duże pieniądze rezygnują z dalszych badań, a studentom na wykładzie mówią o starych technologiach uporczywie wyśmiewając wszelkie pytania dotyczące doświadczeń nad zaawansowanymi technologiami, mówiąc że takie technologie to absurd i bajka.
m.in National Geographic nigdy tego nie pokażę : http://www.youtube.com/watch?v=5VVqPtHOdrg