Liczba wyświetleń: 749
Portugalski rząd nowelizuje przepisy o własności rolnej. Nieuprawiane obszary rolne po 10 latach będą mogły zostać przejęte przez państwo i wystawione na sprzedaż.
Jak informuje PAP, nowa regulacja ma zostać przyjęta w tym miesiącu przez centroprawicowy rząd portugalski. Jeszcze w tym roku w teren mają zostać wysłani inspektorzy ministerstwa rolnictwa, którzy prowadzić będą spis obszarów rolnych użytkowanych przez ich właścicieli. Grunty nieuprawiane przez 10 lat będą mogły zostać przejęte przez państwo i wystawione na sprzedaż. Po upływie dekady państwo uzyska również prawo do przejęcia obszarów rolnych o zawiłej sytuacji właścicielskiej.
Przejęte tereny trafią do tzw. banku ziemi, który powstanie jeszcze w tym roku. Po upływie 10 lat państwo będzie mogło sprzedać je, zasilając swój budżet. Ostateczna decyzja o sprzedaży ziemi zapadnie po konsultacjach z urzędnikami gminy, na terenie której znajduje się nieużytek rolny.
Wedle komentatorów, nowelizacja przepisów o obrocie ziemią uprawną ma pobudzić do aktywności sektor rolny, w którym w ostatnich latach systematycznie maleje obszar terenów uprawnych.
Źródło: Nowy Obywatel
http://wolnemedia.net/wiadomosci-ze-swiata/ziemia-dla-ludu-a-nie-dla-bogaczy/
Hmmmm..juz to przerabiano.
Nacjonalizacja czy tez kolektywizacja ziemi zawsze doprowadzaly do SPADKU produkcji rolnej, w nastepstwie do wynedznienia chlopow i glodu (np.SSSR czy niewydajne kolektywy w czasie Rewolucji w Hiszpani, zmieniajace wynaedznialych chlopow w wynedznialych glodnych chlopow).
Socjalizacja niszczy prawidlowa alokacje zasobow, przez co srodki produkcji trafiaja w rece ludzi nie posiadajacych umiejetnosci, wiedzy a czesto takze inicjatywy do prawidlowego wykorzystania jej-zobaczcie przyklad Zimbabwe gdzie rozdano czarnym chlopa znacjonalizowana ziemie bialych farmerow, poprzez parcelacje i demechanizacje farm, w ciagu 2 sezonow wystapil GLOD niespotykany w tym zyznym kraju. Drobni farmerzy czesto brneli blagac dawnych farmerow aby skonsolidowali ich ziemie, poniewaz nie daja rady, nie maja umiejetnosci i zdolnosci marketingowych aby produkcja oplacala sie.
Wieksosc ziemi wyjalowiala a ludzie stoczyli sie w nedze-wszystko dzieki satrapie Robertowi Mugabe. Jeszcze ze czasow kolonialnych Zimbabwe(wowczas rozleglejsza Rodesia) byla najbogatszym panstwem Afryki z Dolarem Rhodesyjskim wartym w pewnym okresie ok. 2 GBP, teraz 1 ZWD=595 GBP.
Zbiednieli SZESCSET razy.
Jeszcze ze czasow kolonialnych Zimbabwe(wowczas rozleglejsza Rodesia) byla najbogatszym panstwem Afryki z Dolarem Rhodesyjskim wartym w pewnym okresie ok. 2 GBP, teraz 1 ZWD=595 GBP.
Z Twojego przykładu wynika, że wzbogacili się 150 krotnie.
Nawet gdybyś napisał 595 ZWD = 1 GBP to wtedy zbiednieliby 1190 razy w porównaniu do 1 ZWD = 2GBP.
Więc patrz i licz co piszesz.
Nie 150 krotnie, a niemal 300 krotnie, przepraszam.
@ Question, wybacz, zle przepisalem strony rownania, chodzi oczywiscie o 1 GBP=595 ZWD. Dzieki za podkreslenie pomylki.
1$ Rhodesyjzki byl ongis nawet po 2 GBP, najczesciej jednak oscylowal kolo 0.5 funta.
Zimbabwean inflation rates (official) since independence:
Date Rate Date Rate Date Rate
1980 7% 1985 10% 1990 17% 1995 28% 2000 55.22% 2005 585.84%
1981 14% 1986 15% 1991 48% 1996 16% 2001 112.1% 2006 1,281.11%
1982 15% 1987 10% 1992 40% 1997 20% 2002 198.93% 2007 66,212.3%
1983 19% 1988 8% 1993 20% 1998 48% 2003 598.75% 2008 231,150,888.87% (July)
1984 10% 1989 14% 1994 25% 1999 56.9% 2004 132.75%
Hiperinflacja w 2008 231,150,888.87%, zestawiajac z USD na Jul 2008 moglismy wymienic 1USD na 758 530 000 000 ZWD.
Kupcie za to chocby najprostszy produkt z za granicy, np. zapalniczke……
Socjalizm z zabarwieniem narodowym(rasistowskim, pro czarnym) w Afrykanskim wydaniu.
Jest to pogwałcenie prawa własności. Jednak nacjonalizowanie gospodarki rolnej to za daleko posunięte wnioski. Jest to projekt mający na celu rozpoczęcia zarabiania na leżących odłogiem działkach. Mowa tu o nieużywanych i pustych działkach. Przy tym nie mówią tu o żadnych kolektywach tylko wprowadzeniu ich Z POWROTEM do wolnego rynku. Więc choć ta decyzja wzbudza mój sprzeciw, przynajmniej etyczny, to ma ona sens.
Hmm… Przydałoby się odpalić właścicielowi chociaż część wartości terenu. W obecnym stanie to faktycznie kradzież, chociaż z drugiej strony, znając “ekscesy” rodem z Polski, nie zdziwiłbym się, gdyby właściciel nieuprawianego hektara czy dwóch żebrał o dopłaty.
Chyba nie rozumiecie mechanizmu – bogatym i tak nie zabiorą bo są bogaci; zabiorą biednym, którzy faktycznie porzucili ziemię na rzecz pracy najemnej – w Polsce też pełno takich opuszczonych działek, sztuczka polega na tym, że to często tereny wokół miast i cenami łatwo się bawić (zwłaszcza gdy jest popyt na mieszkania); jeśli idzie o typowe grunty rolne to sam pomysł odsprzedaży ich przez państwo po “nacjonalizacji” ewidentnie wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo koncentracji własności – kiedyś w ramach reformy rolnej odbierano ziemie i przekazywano ją chłopom, dziś odwrotnie…
@norbo. Mysle podobnie w tej sprawie.
To zdecydowanie nie pomoze ubogim a jedynie skondensuje to ziemie w rekach panstwa pozwalajac mu na zabawe rynkiem-co zawsze ma przykre efekty dla konsumentow.
Przykladowe rugowanie ludzi z ziemi, jak za bolszewikow, Hitlera czy Stalina.
Nie sądzę aby państwo bawiło się w właściciela. Raczej będzie usłużnie służyć bogatym odbierając wskazane grunty i odsprzedając je za grosze. Porównanie do Hitlera sensu wcale nie ma, a ZSRR przejmowało wielkie majątki ziemskie – to akurat nie byłby taki zły pomysł, zwłaszcza na południu Europy gdzie nadal wiele gruntów należy do rodów arystokratycznych.