Macron wygrywa prezydenturę

Opublikowano: 08.05.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 919

66,06 do 33,94% – wyniki II tury nie pozostawiają wątpliwości co do ich zwycięzcy. Kandydatka Frontu Narodowego przyznała się już do porażki. Liczy na dobry wynik w wyborach parlamentarnych – podobnie jak i prezydent-elekt. Analiza Bartłomieja Kozka.

Okres między I a II turą francuskich wyborów prezydenckich obfitował w emocjonujące chwile.

Rozpoczął się on od odwiedzin obydwu kandydatów w fabryce firmy Whirlpool w Amiens, która planuje przenieść swoją produkcję do Polski.

Dla Marine Le Pen stanowić ma to dowód na negatywny wpływ procesów globalizacyjnych, w tym członkostwa w Unii Europejskiej, na sytuację francuskich robotników. Dla Emmanuela Macrona, portretującego się jako kandydat prounijny była z kolei okazją do krytyki Polski jako kraju korzystającego z różnicy w kosztach pracy, który jednocześnie sabotować ma chociażby wspólną politykę wobec uchodźców.

Obaj konkurenci o fotel prezydencki starli się ze sobą na niemal 2,5-godzinnej debacie w telewizyjnym studiu. Kandydatka Frontu Narodowego nie hamowała się względem oskarżania konkurenta o wszystko, co najgorsze.

W jej wypowiedziach występował nie tylko jako kandydat bankierów, traktujący ojczyznę bardziej jako rynek niż wspólnotę, ale również jako obojętny na islamistyczne zagrożenie polityk wspieranym przez radykałów.

Wypowiedzi te (z oskarżeniami o posiadanie konta bankowego w raju podatkowym włącznie), jak wkrótce pokazały pierwsze sondaże po debacie, niespecjalnie jej pomogły. Nie pomogły zresztą również informacje o wyciekach olbrzymiej ilości maili ze sztabu Macrona, o których Francja usłyszała tuż przed nastaniem ciszy wyborczej.

Tamtejsza komisja wyborcza ostrzegła media przed podawaniem szczegółowych informacji na temat zawartych w wycieku treści, sztab centrowego kandydata z kolei ostrzegał, że wśród prawdziwych maili mogą znaleźć się podłożone przez jego wrogów fałszywki.

Ostatecznie jednak Macronowi udało się wygrać z Le Pen z przeszło 20-punktową przewagą, potwierdzającą wcześniejsze sondażowe prognozy.

Według danych exit poll ośrodka IPSOS o ile wśród najsłabiej zarabiającego (poniżej 1250 euro miesięcznie) wygrał stosunkiem głosów 55:45, o tyle wśród najbardziej zamożnego (powyżej 3000 euro miesięcznie) dystans urósł do poziomu 75:25. Podobnie jak w pierwszej turze radził sobie lepiej w dużych miastach oraz na zachodzie kraju, podczas gdy Le Pen najlepsze wyniki osiągała przede wszystkim w poprzemysłowym „pasie rdzy” na północy.

Macron będzie teraz potrzebował większości parlamentarnej do tego, by wprowadzić w życie swoje postulaty programowe.

W kwestiach społeczno-ekonomicznych chce on m.in. obniżenia podatku CIT z 33 do 25%, premii dla firm zatrudniających osoby z obszarów o podwyższonym poziomie osób zagrożonych wykluczeniem społecznym czy wzrostu minimalnej emerytury do 900 euro.

W planach ma również przeznaczenie 15 miliardów euro w ciągu pięciu lat na zmiany w państwowym systemie szkolenia zawodowego oraz przekonanie europejskich przywódców do stworzenia stanowiska osobnego ministra finansów oraz budżetu strefy euro.

Pierwsza prognoza podziału mandatów po czerwcowych wyborach parlamentarnych z ośrodka OpinionWay daje ruchowi Macrona – En Marche! – od 249 do 286 z 535 mandatów przypadających na Francję metropolitarną.

O ile w wypadku centroprawicowych Republikanów ich poparcie zdaje się utrzymywać na zbliżonym poziomie do tego z wyborów roku 2012 (200-210 mandatów), o tyle socjalistom grozić może zepchnięcie na margines francuskiej polityki. Wraz z Zielonymi mogą liczyć na od 28 do 43 miejsc w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym.

Wyborcza popularność Marine Le Pen czy Jean Luca Melenchona może z kolei nie przełożyć się na ilość mandatów dla stojących za nimi sił politycznych. Front Narodowy według wspomnianego sondażu liczyć może na 15-25 miejsc, a radykalna lewica – na 6-8.

Rzecz jasna w ciągu miesiąca trendy ulec mogą zmianie – elektorat może np. nie być przekonany do nowych twarzy, zaproponowanych przez ruch Macrona.

Sam prezydent musi pamiętać, że jego wyborowi towarzyszyła spora wyborcza absencja (przeszło 24%) oraz duża ilość głosów nieważnych i pustych (łącznie na ruch ten zdecydowało się ponad 13% uprawnionych do głosowania).

Autorstwo: Bartłomiej Kozek
Źródło: Trybuna.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. agama 08.05.2017 09:32

    muslimy wybrały

  2. sandvinik 08.05.2017 09:53

    @agama

    a w dodatku jak Le Pen mogła obiecywać francuzom odważne decyzje i walke o Francję???
    francuzi i odwaga to jak polacy i jednomyśność…

  3. skyhigh 08.05.2017 13:13

    wygrał wielki biznes

  4. MvS 08.05.2017 14:46

    Bul, bul, bul. Francja tonie.

  5. wtem 08.05.2017 22:10

    I ja chcę 900 euro emerytury minimalnej 😀
    3800, niektórzy tyle w dwa miechy nie zarabiają

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.