Liczba wyświetleń: 1598
Dziś kontynuowane jest w Sejmie posiedzenie, podczas którego posłowie zajmą się projektem PiS ws. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19 oraz propozycjami KO, PSL i Lewicy związanymi z walką z koronawirusem. Posłowie wysłuchają też informacji premiera Mateusza Morawieckiego na temat stanu przygotowań państwa na rosnącą falę zakażeń koronawirusem.
Jak informuje RMF FM, rząd pracuje nad kolejnymi ograniczeniami, związanymi z pandemią koronawirusa. Jednym z nich ma być zakaz organizacji wesel na terenie całego kraju. Rezcznik rządu Piotr Müller zapewnił w rozmowie w TV Republika, że rząd nie planuje kolejnego lockdownu, choć sytuacja związana z epidemią koronawirusa w Polsce jest poważna.[SN]
Jak ustaliło RMF FM, dziś ma zapaść decyzja o zakazie organizacji przyjęć weselnych na terenie całej Polski. Według ustaleń RMF FM, wprowadzenie zakazu organizacji wesel ma być wynikiem pogarszającej się sytuacji z epidemią koronawirusa. Obecnie wesel nie można organizować tylko w czerwonych strefach, ale zgodnie z decyzją, która ma być ogłodzona jutro, zakaz ten obejmie teren całego kraju. Zgodnie z ustaleniami stacji, poza zakazem organizacji wesel rząd rozważa wprowadzenie kolejnych ograniczeń w szkołach podstawowych, a także w kinach i teatrach.[SN]
Jak poinformował rzecznik rządu Piotr Müller, w najbliższym czasie rząd podejmie decyzję na temat wprowadzenia kolejnych rygorów w związku z nieustępującą epidemią koronawirusa. Jak zaznaczył, „bez wątpienia, patrząc na liczby zachorowań, dodatkowe rygory raczej się pojawiają”. „Czwartek jest takim dniem, kiedy będziemy wskazywać na kierunki działań, jeżeli chodzi o środki profilaktyczne w zakresie walki o zdrowie i życie naszych obywateli. Dlatego w czwartek będą ogłoszone decyzje, a termin wejścia to albo weekend, albo początek następnego tygodnia, tak jak to było dotychczas” – poinformował Müller. Rzecznik rządu zaznaczył, że wprowadzenie lockdownu takiego, jak wiosną, raczej nie wchodzi w grę, a rząd chce wprowadzić „takie ograniczenia, które są niezbędne”. Podkreślił też, że celem rządu jest wprowadzenie „zdrowej równowagi pomiędzy lockdownem, a ochroną życia i zdrowia obywateli”. „To jest właśnie ta droga, którą idziemy, to znaczy pomiędzy tymi dwoma skrajnościami, pomiędzy skrajnością zamykania państwa całkowicie, a pomiędzy drugą skrajnością, mówiącą, że koronawirusa nie ma. Idziemy drogą, która równoważy zarówno kwestie zdrowia i życia obywateli, to jest priorytet, ale z drugiej strony równoważy również kwestie funkcjonowania życia społeczno-gospodarczego” – powiedział rzecznik rządu.[SN]
Piotr Müller wyraził także nadzieję, że Senat szybko zajmie się projektem ustawy ws. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym, wywołanym epidemią, który trafił pod obrady Sejmu na początku tygodnia. „Są takie chwile w momentach funkcjonowania państw, w których nawet duże różnice polityczne powinny jednoczyć. Ja nadal mam ogromną nadzieję, że pewnego rodzaju refleksja tutaj nadejdzie i faktycznie – tak jak chociażby wczoraj (prezes PSL) Władysław Kosiniak-Kamysz również zaapelował o szybsze zwołanie Senatu” – powiedział rzecznik rządu.[SN]
Właściciele przedsiębiorstw z sektora fitness protestowali w sobotę 17 października na warszawskim Placu Zamkowym, a potem ruszyli na rozmowy z przedstawicielami rządu, by wywalczyć jeśli nie zgodę na otwarcie basenów i siłowni, to przynajmniej branżową „tarczę antykryzysową”. Co z pracownikami zatrudnionymi w sektorze, nader często na umowach śmieciowych?[S]
Siłownie, baseny, aquaparki, solaria, salony masażu, sauny i inne podobne miejsca musiały przerwać pracę na mocy nowych rządowych obostrzeń związanych ze wzrostem liczby przypadków zakażeń koronawirusem, niemalże z dnia na dzień. W równie ekspresowym tempie przedstawiciele branży wystarali się o spotkanie z wicepremierem i ministrem rozwoju Jarosławem Gowinem, znanym liberałem gospodarczym. Do spotkania doszło 19 października, a Gowin zasugerował, że zakaz nie potrwa długo. Prezes Polskiej Federacji Fitness Tomasz Napiórkowski wskazał nawet najbardziej pożądany termin jego wycofania – sobotę 24 października. Zadeklarował też, że branża wprowadzi z własnej woli jeszcze surowsze obostrzenia niż do tej pory, m.in. wprowadzi limit 10-12m2 na jedną ćwiczącą osobę. Jednak już następnego dnia, podaje RMF FM, okazało się, że zarówno premier Morawiecki, jak i Sanepid są temu kategorycznie przeciwni.[S]
Rząd, podobnie jak przy układaniu poprzednich „tarcz antykryzysowych”, nie zamierza jednak zostawić przedsiębiorców na lodzie. W czasach dobrej koniunktury biznes stale podkreślał, że państwo ma go zostawić w spokoju – teraz oczekuje wsparcia i najprawdopodobniej je dostanie, za pośrednictwem Polskiego Funduszu Rozwoju. Z ustaleń RMF FM wynika, że możliwe jest czasowe zawieszenie obowiązku płacenia podatków i składek na ZUS przez firmy z branży fitness, potem dopłaty do pensji pracowników, a jeśli to nie pomoże – nawet i pieniężne rekompensaty z tytułu poniesionych strat. Bez takich kroków branża upadnie – twierdzi Polska Federacja Fitness.[S]
W sprawie siłowni, basenów i aquaparków interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego wystosowała również grupa posłów Lewicy. I tylko socjaldemokraci zwrócili uwagę na fakt, że ogromna część ze 100-150 tys. pracowników branży fitness pracuje na umowach śmieciowych. W jaki sposób rząd zamierza im pomóc, skoro obecne przepisy dają tylko ograniczone możliwości wspierania pracowników, którzy nie mają etatów? – pyta poseł Maciej Kopiec, inicjator interpelacji, wsparty przez pięcioro innych parlamentarzystów. W interpelacji zauważono również, że zamknięcie miejsc dających możliwość ćwiczenia pod okiem instruktora oznacza również przerwanie rehabilitacji przez osoby, które jej potrzebują ze względów zdrowotnych, a nie są w stanie ćwiczyć samodzielnie. To kolejny „detal” wprowadzanych zmian, który uszedł uwadze „prospołecznej” władzy.[S]
Autorstwo: Sputnik [SN], Małgorzata Kulbaczewska-Figat [S]
Źródła: pl.SputnikNews.com [1] [2] [SN], Strajk.eu [S]
Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net