HGW – czas zapłaty

Opublikowano: 18.12.2017 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1210

Kiedyś w grudniu 1981 roku spotkałem w areszcie na Rakowieckiej niejakiego Patyka. Był on członkiem Radiokomitetu i został w stanie wojennym internowany wraz z grupą kilkudziesięciu innych PRL-owskich luminarzy, o których powszechnie mówiło się, że są skorumpowani. Aresztowanie tych partyjnych bonzów miało dowodzić, że stan wojenny wprowadzono, by zaprowadzić sprawiedliwość i dlatego uderzył też w „swoich”. Ów do niedawna luminarz PRL zapytał mnie, aresztowanego za złamanie dekretu o stanie wojennym: „Panowie, co z nami zrobią?”. Jakimi „nami”, odpowiedziałem zdumiony.

Pani prezydent miasta stołecznego Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, zdaje się myśleć podobnie jak ów działacz partyjny w latach 1980. Sądzi ona podobnie jak tamten, że nadużycia i niedemokratyczne praktyki „dobrej zmiany” pozwolą jej uchodzić raczej za „ofiarę reżimu” niż za osobę, która przez wiele lat patronowała okradaniu Warszawy i jej mieszkańców w ramach procesu, a raczej procederu reprywatyzacji. Procederu, na którym ona i jej rodzina zarobiła miliony.

Zdaniem pani prezydent Komisja Weryfikacyjna jest niekonstytucyjna, a więc nie ma prawa jej przesłuchiwać ani sądzić. Podobnego zdania jest zresztą również Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Ten spór o legalność poczynań władzy nie jest bagatelny. Stopniowe przechodzenie na „ręczne sterowanie” wymiarem sprawiedliwości jest faktem.

Jednak oceniając fakty z życia społecznego i politycznego nie musimy i nie powinniśmy kierować się wyłącznie zasadą legalizmu. Bardzo często w historii lud deptał zastane, niesprawiedliwe prawa, a historia przyznawała mu rację. Z badań opinii publicznej wynika, że większość (45 proc.) uważa, że komisja Jakiego przywraca sprawiedliwość, a mniejszość (29 proc.) jest przeciwnego zdania. Nikt chyba nie ma wątpliwości, ze proces reprywatyzacji miał charakter niemoralny, a wielu przypadkach również przestępczy. Nadużyć, krzywd i oszustw na szkodę miedzy innymi Warszawy i jej mieszkańców dokonywano w czasach, gdy tzw. standardy demokratycznego państwa prawnego były przestrzegane w nieporównanie większym stopniu.

I tu pojawia się nie lada problem. Mianowicie spróbujcie teraz wytłumaczyć przeciętnemu zjadaczowi chleba, że system pod rządami którego można go było bezkarnie okradać i krzywdzić ludzi jest lepszy od rządów, które wreszcie karzą winnych wszystkich tych krzywd i przekrętów.

Oczywiście, że Komisja Weryfikacyjna to rozwiązanie nadzwyczajne, które polega na powołaniu instytucji quasi-sądowej, przedkładającej kierowanie się moralnością, zdrowym rozsądkiem i względami politycznymi nad prawniczy formalizm. Jest to więc coś w rodzaju trybunału ludowego. Ale może aż takich nadzwyczajnych środków trzeba było, by choć w części cofnąć skutki nieuczciwości i znieczulicy poprzedniej ekipy rządzącej. Trzeba też pamiętać, że PiS ma wciąż silny mandat demokratyczny tak na podstawie wyniku wyborów, jak bieżących sondaży. Grupa popierająca „dobrą zmianę”, jest wciąż zdecydowanie najliczniejsza wśród badanych.

To prawda, że sprawa warszawskiej reprywatyzacji i odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz jest orężem w walce z największa partią opozycyjną. I to działa. PO, która początkowo stała murem za swą wiceprzewodniczącą dziś rzuciła ją na pożarcie, a prominentni działacze opozycji radzą Hannie Gronkiewicz-Waltz stawienie się przed Komisją. Jedyną nadzieję na unikniecie odpowiedzialności może więc pani prezydent Warszawy pokładać w rychłym upadku rządu i rozpisaniu nowych wyborów. Na to jednak niewiele wskazuje. Przeciwnie, nie jest wykluczone, że PiS pozostanie u steru przez następną kadencję.

Tymczasem lud z uśmiechem przygląda się, jak do aresztu trafiają eleganccy prawnicy, którzy za swe oszukańcze machinacje zarabiali krociowe honoraria. Wytworny świat warszawskiego przekrętu z dziekanem rady adwokackiej, urzędnikami ministerialnymi i tymi z ratusza zamiast wydawać polecenia czyścicielom kamienic siedzi i czeka na rewolucję, bo tylko obalenie rządu da im nadzieje na powrót do swych eleganckich willi i apartamentów.

Aby ocenić, czy to dobrze, że sąd nad HGW sprawuje PiS, któremu wielu zarzuca nie trzymanie się demokratycznych standardów, warto cofnąć się do czasów, kiedy sądzono pewnego szmalcownika, który kupił za symboliczną kwotę kamienice przy ul. Noakowskiego 16 od żydowskiej rodziny. Było wiadomo, ze odmowa zawarcia tej bandyckiej transakcji oznaczała denuncjację i wysłanie do obozu zagłady. I za to sąd w Polsce Ludowej skazał na więzienie. Czy ktokolwiek śmie dziś kontestować tamten wyrok, bo wydał go sąd w kraju niedemokratycznym? To te właśnie kamienice uzyskał w wyniku reprywatyzacji mąż pani prezydent, Andrzej Waltz, który przed Komisją utrzymywał, ze na temat tej wartej miliony złotych kamienicy nie rozmawiał z żoną.

Waltz oznajmił także, że jeśli Komisja Weryfikacyjna mu to nakaże, on zwróci miliony złotych, które zarobił na reprywatyzacji. Zwróci miastu. A kto zapłaci za cierpienie, poniewierkę, kto spłaci astronomiczne długi czynszowe ciągnące się za dziesiątkami tysięcy warszawiaków i warszawianek w wyniku oddania ich lokali wraz z nimi jaśnie państwu?

Podczas sławetnej debaty na Radzie Warszawy apelowałem do pani prezydent, aby odnalazła chociaż tych lokatorów, których ona i jej mąż skrzywdzili, mieszkańców kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, powiedziała przepraszam i wypłaciła im jakieś odszkodowania. Z własnej, wypchanej wdowimi grosikami kieszeni. Nie czekając na decyzję Komisji. Bo nadszedł już czas zapłaty.

Pani prezydent mój apel zbyła wyniosłym milczeniem. Dlatego nazwałem ją królową śniegu. Bo zawsze odnosiła się do ludu z nieskończoną pogardą i bez cienia empatii. I dlatego, kiedy już ją będą zamykali, zachowam kamienny spokój. Obojętność za obojętność.

Autorstwo: Piotr Ikonowicz
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. MasaKalambura 18.12.2017 10:43

    Słusznie autor zwraca uwagę na biedę i nieszczęście wpakowanych w astronomiczne długi przez nieuczciwych kamieniczników typu Waltz. PiS czempredzej winien jest im natychmiastową kasację długów i zwrot zagrabionych należności z kasy tych złodziei lub państwa. Jeśli trzeba. Bo Państwo PO do tego doprowadziło. A Państwo PiS teraz rządzi.

  2. luzak1977 18.12.2017 15:20

    @MasaKalambura
    Poprzestałbym na zwrocie z kasy tych złodziei, bo kasa państwa to nasza kasa i nie należy nią płacić za przekręty tychże złodziei. Teraz, w takich wypadkach, odpowiada Skarb Państwa, którego jestem współwłaścicielem.

  3. MasaKalambura 18.12.2017 16:16

    To prawda, ale z punktu widzenia tych ludzi to Państwo dopuściło się zaniedbań i powinno też ponieść odpowiedzialność za nie. Nie wyklucza to dalszych działań państwa w celu odzyskania tych pieniędzy. Mamy złodziei, ich firmy, rodziny. Niech teraz oni zmagają się z komornikami, z których tak chętnie sami korzystali.

  4. MasaKalambura 18.12.2017 16:58

    W idealnym świecie może…

    Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek z rządzących stworzył kiedyś prawo pozwalające ścigać go za jego rządy. Trybunał Stanu tylko. Ale jeszcze nie widziałem go w pracy.

  5. luzak1977 18.12.2017 17:20

    @MasaKalambura
    Dalsze działanie państwa, w celu odzyskania tych pieniędzy, pociągnie kolejne, niewyobrażalne koszty, których już nikt nie odzyska. Dołączając do tego (sic) komorników, stworzymy kolejną patologię, która nigdy się nie skończy. Tu trzeba prosto i na temat: zabór mienia złodziejom, spłata długów i won na Kamczatkę, albo jeszcze dalej. Prawo międzywojenne byłoby łatwiejsze. Jedna kulka, zero kłopotów…

  6. MasaKalambura 18.12.2017 18:48

    pożyjemy zobaczymy. Jeszcze potrzeba sędziów aby kogoś skazać. Jak narazie sędziowie swoich skazywać nie chcą. Wiec może ta niemoc w skazywaniu wymaga dalszych zabiegów. I stad ten krzyk. Wolne sady? Wolni przestępcy systemu narazie.

  7. maciek 18.12.2017 22:45

    Najlepszy tekst Ikonowicza jaki czytałem.

  8. Cami 20.12.2017 12:01

    Powinno byc prawo dziedziczenia kary z zaborem mienia do kilku pokolen wprzod (patrz. np. Kulczyki – swoja droga podejrzewam na 90 % ze on sobie gdzies zyje w slynnej Ameryce Poudniowej) – wkoncu taki zlodziej jeden z drugim czesto nie kradnie tylko dla siebie ale dla tych przyszlych pokolen – wyhodowanych takich samych zlodzieji z tych samych zlodziejskich genow z dziada pradziada 🙁
    Z drugiej str kiedys czytalem ze HGW powiedziala ze cel glowny to oczyscic stare kamienice z “biedoty”, ktora i tak nigdy ich nie wyremontuje a jedynie jeszcze bardziej beda niszczec – a wkoncu kazdej metropolii to wizytowka (mam podobny problem we wspolnocie gdzie sami emeryci a adm posprzedawal im rudery po symbolicznej 1 pln zeby pozbyc sie klopotu i nijak na nich nie mozna wymoc jakichkolwiek remontow) – i z tym moglbym sie zgodzic , ale sposob jaki obrala czy to dla korzysci wlasnych majatkowych czy miasta – wola o pomste do nieba i blizej mu stalinowskim metodom niz XXI wiecznym 🙁 przeciez mimo ze to starsi ludzie , ktorych sie nie powinno przesadzac – zawsze mozna bylo im zaproponowac jakas alternatywe i przenosiny gdzie indziej i sprzedac te budynki normalnym inwestorom a nie zlodziejom, ktorzy by je wyremintowali skoro miasta na to nie bylo stac 🙁
    teraz probujac odzyskac to co ukradziono – jesli ktos nabyl to w dobrej wierze i w rynkowej cenie – odbierajac mu to powinien dostac odszkodowanie od Panstwa PL, natomiast kazdy, ktory ktorakolwiek nieruchomosc zakupil w “podejzanej” cenie – komornik i doplaca roznice do prawdziwej jej wartosci, co suma sumarum powinno wyrownac koszt jaki poniesie Skarb Panstwa.

  9. maciek 20.12.2017 16:05

    Miasto remontowało po to aby oddać złodziejom.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.