Hakerzy wykradli certyfikaty bezpieczeństwa

Opublikowano: 25.03.2011 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 780

15 marca społeczność internetowa otrzymała potężny cios. Haker, którego ślady prowadzą do Iranu, wykradł certyfikaty SSL kilku bardziej popularnych serwisów internetowych, do których należą między innymi strony logowania poczty Google, Microsoftu i Yahoo. Haker złamał zabezpieczenia Comodo Group, które specjalizuje się w wystawianiu certyfikatów i w wyniku ataku posiada możliwość podszycia się pod sześć domen: mail.google.com, www.google.com, login.yahoo.com, login.skype.com, addons.mozilla.org oraz login.live.com.

Sytuacja jest o tyle groźna, że osoba która dokonała ataku jest w stanie uruchomić podróbki stron, które będą przez przeglądarki widziane jako oryginały. Haker ma możliwość przekierować na swoją maszynę transfer przeznaczony do sieci Skype, Google, czy Yahoo. Działanie takie może mieć miejsce na lokalnej sieci Wi-Fi, ale także pozwala na globalne przejęcie ruchu w sieci. Kiedy już mu się to uda, atakujący może przejąć login i hasło ofiary lub zacząć podglądać sesję użytkownika.

Prezes Comodo, Melih Abdulhayoglu, nazywa włamanie cybernetyczną wersją ataków terrorystycznych na World Trade Center i dodaje, że haker był świetnie przygotowany do włamania. W momencie kiedy udało mu się zalogować do systemu, miał już gotową listę rzeczy, które natychmiast zaczął ściągać. Co więcej, do listy zaufanych certyfikatów dodał swój własny, prowadzący do jego domeny, który nazwał “Globalne Zaufanie”. Abdulhayoglu zaznacza, że włamanie nosi wszystkie znamiona ataku sponsorowanego przez przez kraj lub przedsiębiorstwo. Prezes Comodo tłumaczy to w taki sposób: “Jeśli spojrzy się na skradzione domeny, widać, że każda z nich ma związek z komunikacją. Certyfikaty same w sobie są praktycznie bezużyteczne, jeżeli nie ma się dostępu do infrastruktury DNS, a jedynie kraje i duże firmy mają dostęp do takiej infrastruktury.”

Mimo że prezes zaznacza, że atak mógł pochodzić skądkolwiek, to został on przeprowadzony przez irańskie serwery proxy, co czyni wg. Abdulhayoglu z irańskiego reżimu oczywistego podejrzanego. Próby testowania skradzionego certyfikatu Yahoo na irańskim IP zdają się potwierdzać te podejrzenia.

Mozilla, Google i Microsoft wydały poprawki, które odrzucają skradzione certyfikaty, więc pobranie najnowszej wersji przeglądarki i jej aktualizacja jest bardzo wskazana jeżeli ktoś nie chce, aby jego konta wpadły w niepowołane ręce.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: lltr
Na podstawie: www.wired.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. FreeG 25.03.2011 08:30

    “cybernetyczną wersją ataków terrorystycznych na World Trade Center”

    No Panie i Panowie. Doczekaliśmy się internetowego fals flag.

    Już bardzo długo wyczekiwany był fałszywy “internetowy atak terrorystyczny”, by mieć pretekst do zdecydowanych działań w ocenzurowaniu internetu. Czekamy więc na internetowy Patriot Act…

  2. Mr.BetterKnow 25.03.2011 08:46

    Albo sami zrobili nieistniejący atak by zacząć oczerniać Iran i ewentualnie nałożyć na niego cenzurę by nie mógł się bronic przed propagandowymi wojnami USA.
    Albo jest to typowy kontrolowany skandal który ma nastraszyć użytkowników tak by zainstalowali kolejne nowe oprogramowanie.

  3. Murphy 25.03.2011 10:14

    @Mr.BetterKnow: “Albo sami zrobili nieistniejący atak by zacząć oczerniać Iran i ewentualnie nałożyć na niego cenzurę by nie mógł się bronic przed propagandowymi wojnami USA.”

    Ja bym na to obstawiał.

  4. siristru 25.03.2011 11:49

    Też obstawiam atak pod fałszywą flagą. Nie ma haka na Iran? Już jest… :/

  5. ahoj 25.03.2011 22:23

    Przecież USAcy są z tego znani, że najpierw sobie strzelają gola aby mieć pretekst do wojny (I, II, wietnam,… itd.).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.