Do sklepu na dworcu wejdziesz tylko z biletem

Opublikowano: 14.02.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 613

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę zabiła ćwieka prawnikom sieci handlowych, które otworzyły sklepy przy dworcach kolejowych i autobusowych. Mają do wyboru albo wcale nie otwierać sklepów w niedziele, albo żądać od wchodzących klientów okazania biletu, jak ma to miejsce na lotniskach.

Sieci rozważają wprowadzenie bramek przy wejściu do sklepów, gdzie sprawdzano by, czy klienci rzeczywiście są podróżnymi, którzy tego dnia przemieszczają się autobusem lub pociągiem. Obsługa „zwykłych” niedzielnych klientów w świetle nowego prawa będzie bowiem przestępstwem.

Właściciele marketów m.in. przy dworcu Kraków Główny czy Warszawa Wileńska nie są pewni, co dokładnie im wolno, ponieważ ustawa jest bardzo nieprecyzyjna w tym zakresie. Mówi wprawdzie o tym, że dopuszcza handel w drodze wyjątku, ale służyć ma on nie zyskom, a zwiększeniu komfortu podróżujących. Natomiast nie mówi, w jaki sposób weryfikować, że osoby robiące w niedzielę zakupy są akurat podróżnymi w drodze.

Dlatego dziennikarze „Faktu” podsunęły sieciom pomysł z biletowaniem. Pierwsza przeanalizowała go Biedronka.

„Obecnie jesteśmy na etapie analiz i konsultacji dotyczących potencjalnych modyfikacji w organizacji pracy naszych sklepów. W tej kwestii finalne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale ewentualne rozwiązania zostaną wypracowane w zgodzie z obowiązującym prawem” – odpisało dziennikowi Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska. Wcześniej dyrektor personalny i członek zarządu JMP zapowiadał w rozmowie z mediami, że Biedronka nie chce obchodzić nowego prawa, zamierza się do niego w pełni zastosować.

Natomiast Pomoc Prawna dla Czytelników „Faktu” zwraca uwagę: „Ustawodawca (…) nie wyjaśnia, co w jego rozumieniu oznacza bezpośrednia obsługa podróżnych. Zakładając, że Jan Kowalski podróżujący z Warszawy do Krakowa będzie chciał w tym sklepie kupić produkty spożywcze na czas podróży to nie będzie z tym problemu, ale kiedy do sklepu przyjdzie klient tylko dlatego, że inne punkty handlowe w mieście były zamknięte i podróżnym tak naprawdę nie jest, to już sprzedaż takiej osobie byłoby wykroczeniem przeciwko ustawie. Trudno powiedzieć, czy właściciele sklepów zdecydują się na podjęcie ryzyka w tym temacie”.

Redakcyjny prawnik zauważa, że swoją ofertę handlową znacznie poszerza już Orlen, rozbudowując sklepy przy stacjach benzynowych do największych dopuszczalnych rozmiarów. Na nowe prawo ostrzą też zęby prywatni właściciele małych osiedlowych sklepików, im bowiem będzie wolno stanąć za ladą, ale pod warunkiem, że nie skorzystają z żadnej pomocy – ani podwładnych, ani nawet członków rodziny.

– Zakaz nie będzie m.in. dotyczył placówek handlowych w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku. Jako, że kina niewątpliwie nastawione są na prowadzenie działalności w zakresie kultury, zatem będą mogły być otwarte w galeriach handlowych. Ponadto, lokale takie jak kawiarnie, piekarnie, restauracje również będą mogły być otwarte – wyjaśnia prawnik. – Usługi w niedziele i święta będą mogły świadczyć także apteki i punkty apteczne, a także placówki handlowe, w których przeważająca działalność polega na handlu prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych – do których często zaliczane są typowe kioski.

Obawy o to, że w niedzielę w centrach handlowych będzie hulał wiatr, są całkowicie bezzasadne. Ale z pewnością jeszcze przekonamy się, jak wielki jest poziom kreatywności przedsiębiorców.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. rumcajs 14.02.2018 11:19

    A to nas, polaków oskarżaja na całym świecie, że nie szanujemy prawa, że jestesmy kretaczami, itd…A tu masz, okazuje sie, że wszelkiej masci “lepsze’ od nas nacje robia to w imie mamony. U siebie by tego nie zrobili, bo zaraz by ich dosiegło państwo swoimi słuzbami, a u nas mozna… Bo znajdzie sie nadal urzednik co po swojemu zinterpretuje przepis, a to sędzia który “podzieli” sposób myslenia tegoz to “lepszego nacja, kapitalisty…
    Mimo zmian nadal korporacje i wielcy kapitaliści odbieraja nasz kraj jako bantustan, gdzie wszystko moga…

  2. wtem 14.02.2018 22:39

    w wawie karta miejska ztm działa też w pociągach 😮
    ma prawie każda rodzina, a dzieci za darmo :/
    więc na rodzinne zakupy do przydworcowych supermarketów 😀

  3. Collega 15.02.2018 09:18

    Z zakazu sprzedaży zrobił się zakaz kupowania

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.