Liczba wyświetleń: 578
Pacjenci uważają, że Ministerstwo Zdrowia każe im brać leki zagrażające życiu i zmusza do korzystania ze starych metod leczenia. Dlatego donieśli prokuraturze na byłą minister zdrowia – pisze „Dziennik Gazeta Prawna.
Pacjenci oraz fundacja Gwiazda Nadziei oskarżają byłą minister zdrowia Ewę Kopacz. Ich zdaniem resort zaleca stosowanie przestarzałej metody leczenia wirusowego zapalenia wątroby typu B. Złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Pacjenci i fundacja twierdzą, że refundowana lamiwudyna jest dla niektórych chorych wręcz szkodliwa. Jako dowód podają decyzję Europejskiej Agencji Leków. Zgodnie z nią leczenie lamiwudyną powinno być rozważane tylko w przypadku, gdy nie można zastosować innych opcji – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Ministerstwo odpowiada, że w tym roku wdrożono nowy program leczenia przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B i C. W ramach tego programu umożliwiono części chorych (z dodatnim antygenem HBe) leczenie nową metodą.
Opracowanie: gb
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło: Niezależna.pl
Poznaj plan rządu!
W normalnych warunkach, ubezpieczalnia po takich newsach zaczęła by tracić klientów na rzecz innej, ale mamy tutaj państwowego monopolistę, więc można co najwyżej “być oburzonym”, ale płacić składkę trzeba. Ja znam sytuację ogromnego marnotrawstwa w leczeniu HCV na zastrzykach. Te zastrzyki są bardzo drogie, kosztują po 900zł i bierze się jeden taki zastrzyk dziennie. Gdy się okazało, że pacjent miał brać mniejszą dawkę, okazało się, że mniejszych zastrzyków nie ma, więc codziennie niewstrzyknięty płyn za jakieś 300zł lądował zwyczajnie w zlewie! I to tylko dlatego, że nikomu nie chciało się zrobić mniejszych dawek. Tak to jest – biurokracja nie patrzy na koszty, bo to nie oni płacą, a kto płaci? Pan płaci, pani płaci.
Pani Pobieracz-Łapówacz