Bilans starć 6 marca

Opublikowano: 07.03.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 947

LIBIA. Trwa wojna domowa w Libii. Libijscy powstańcy na nowo próbowali podjąć ofensywę w kierunku Syrty po przegrupowaniu sił i powrocie do miejscowości Ben Dżawad, skąd wycofali się 6 marca przed południem pod naciskiem nieprzyjaciela.

6 marca po południu nie ustawały ataki ze strony lotnictwa Muammara Kadafiego oraz sił lądowych i piechoty wspomaganej przez oddziały Tuaregów. Za wszelką cenę usiłują one powstrzymać posuwanie się powstańców w kierunku Syrty, oddalonej o ponad 400 km od Trypolisu. Siły wierne Kadafiemu atakowały w celu powstrzymania marszu powstańców na Syrtę w trzech punktach. Do walk doszło w środkowej części libijskiego wybrzeża, w rejonie Misraty, gdzie toczą się zacięte walki, i w Zawii, zaledwie o 60 km na zachód od Trypolisu.

Rada Narodowa libijskich powstańców poinformowała o odparciu ataków sił Kadafiego na miasta Zawija i Misrata. Rada podkreśliła, że oba miasta są w rękach powstańców. Rzecznik Rady Abdul Hafiz Goka oświadczył, że jest ona jedynym przedstawicielem Libii. Powiedział też, że Rada odmówiła rozmów z brytyjskim dyplomatą, zatrzymanym w okolicach Bengazi. Przybył on bowiem do Libii nielegalnie. Według brytyjskich mediów i telewizji Al-Dżazira, dyplomata niskiej rangi, eskortowany przez 7 brytyjskich żołnierzy, przedwczoraj przyleciał do Libii śmigłowcem. Cała grupa została na kilka godzin zatrzymana przez powstańców, po czym opuściła Bengazi na pokładzie brytyjskiego okrętu.

Propagandowe “święto zwycięstwa” transmitowane od północy z 5 na 6 marca przez telewizję rządową z Trypolisu w celu siania dezinformacji i wywołania zamętu w szeregach powstańców nie przyniosło Kadafiemu zamierzonych rezultatów. Ze wszystkich miejscowości, które rzekomo miały odbić z rąk powstańców siły rządowe, docierają zaprzeczenia.

Jednak w Ras al-Unuf doszło do wybuchu paniki, gdy samoloty i śmigłowce szturmowe zaatakowały powstańców, nadlatując od strony wschodzącego słońca. Obsługa stanowisk broni przeciwlotniczej zorientowała się dopiero w chwili, gdy zaczęły na nią spadać bomby i eksplodować rakiety. Łączność z tym miastem, pozostającym pod ciągłym ostrzałem artylerii, otoczonym od trzech dni przez oddziały Kadafiego i pozbawionym dopływu prądu, jest bardzo utrudniona. Nieliczni mieszkańcy miasta, z którymi udało się nawiązać kontakt ekipom telewizji arabskich, mówią, że powstańcy mimo ciężkich strat utrzymują swoje pozycje.

Al-Dżazira podała, że w walkach w mieście Misrata zginęło 18 powstańców i 16 żołnierzy Kadafiego. Co najmniej 71 osób zostało rannych, 9 z nich jest w stanie ciężkim. Lekarze z Misraty twierdzili wcześniej, że rannych było więcej. W czasie walk ucierpieli liczni cywile. Powstańcy zniszczyli czołg i zdobyli 4 wozy samochody wojskowe. W walkach w rejonie miasta Bin Dżawad zginęły, według Al-Dżaziry, dwie osoby, a 30 zostało rannych.

Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a zakłócenia w łączności telefonicznej sprawiają, że dziennikarzom trudno jest weryfikować i przekazywać informacje. Za najlepiej zorientowane źródło należy uznać Al-Dżazirę, która ma swoich korespondentów w miejscach walk.

Tymczasem Organizacja Narodów Zjednoczonych zażądała szybkiego otwarcia libijskiego miasta Misrata dla międzynarodowej pomocy. W tym trzecim co do wielkości mieście kraju trwały zacięte walki między powstańcami a siłami Muammara Kaddafiego.

Koordynatorka akcji humanitarnych ONZ Valerie Amos powiedziała, że organizacje humanitarne potrzebują szybkiego dostępu do miasta, w którym są dziesiątki rannych. Libijski Czerwony Półksiężyc (muzułmański odpowiednik Czerwonego Krzyża} zamierza wysłać do Misraty ambulanse, które zabrałyby rannych do Trypolisu. Amos, która przebywa na granicy tunezyjsko-libijskiej, wyraziła zaniepokojenie sytuacją w zachodniej Libii. Przybywający stamtąd uchodźcy twierdzą, że są zastraszani przez lokalne władze.

Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. xneox 07.03.2011 16:42

    Wojna domowa w Libii została rozpętana dla uzasadnienia militarnej interwencji USA-NATO prowadzącej do przejęcia pełnej kontroli nad tym bogatym w ropę afrykańskim krajem, oraz do zaprowadzenia „Wielkiego Środkowego Wschodu” pod anglo-amerykańskim protektoratem, rozciągającego się od Maroka po granice Chin i Rosji
    http://en.wikipedia.org/wiki/File:Greater_Middle_East_%28orthographic_projection%29.svg
    Kampania kłamstw prowadzona przez media powoduje dezorientację światowej opinii publicznej, podczas gdy siły amerykańskie już rozpoczęły przygotowania do lądowania w Libii i dołączenia do “powstańców” przejmujących kolejne tereny kraju. A wszystko pod pretekstem zwalczania ekstremistycznych sił. Dokładnie jak opisał Z.Brzeziński w “Drugiej szansie”.
    Jesteśmy kolejny krok bliżej ustanowienia globalnego rządu. Rzeczy związane z tym dzieją się teraz na przestrzeni tygodni, już nawet nie miesięcy czy lat,jak kiedyś..

  2. Maht 07.03.2011 22:52

    Potwierdzeniem ingerencji USA i Nato, o której pisze Xneox może być poniższy artykuł:
    http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=23548

    “Amerykańscy i NATO wojskowi doradcy i siły specjalne są już w terenie. Ta operacja była planowana tak, by zbiegła się z protestami w sąsiędnich krajach arabskich. Opinia publiczna miała uwierzyć, że protesty spontanicznie rozprzestrzeniły się z Tunezji i Egiptu do Libii” (tamże).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.