Amerykańscy żołnierze walczą w Jemenie

Opublikowano: 08.05.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 586

Amerykańscy żołnierze biorą udział w wojnie w Jemenie. Razem ze swoimi sojusznikami z Arabii Saudyjskiej walczą podobno z Al-Ka’idą Półwyspu Arabskiego. Problem w tym, że z Al-Kaidą wojska Saudów wcześniej raczej współpracowały.

Waszyngton po raz pierwszy przyznał, że żołnierze USA są bezpośrednio zaangażowani w jemeńską wojnę, w której jedna ze stron to szyicka partyzancka Huti, wspierana przez współwyznawców z Iranu, a druga – obalony przez Huti prezydent Abd Rabbu Mansur Hadi, wspierany przez Arabię Saudyjską i koalicję mniejszych krajów Zatoki Perskiej. Rzecznik prasowy Pentagonu, Jeff Davis, przekonywał jednak, że z wojskami tejże koalicji współdziała tylko “bardzo mała grupa” Amerykanów, z “określonego miejsca”, którym ostatnio miała być okolica portowego miasta Mukalla. Przyznał jednak, że “bardzo mała grupa” zajmuje się całkiem sporą liczbą różnych zadań: udziela wojskom koalicji wsparcia wywiadowczego, pomaga w tankowaniu w powietrzu saudyjskich samolotów (może tych samych, które bombardowały cele cywilne?), planowaniu kolejnych działań taktycznych, utrzymywaniu bezpieczeństwa na morzu w pobliżu wybrzeży Jemenu, wreszcie udziela żołnierzom koalicji pomocy medycznej. Przede wszystkim jednak Amerykanie atakują z powietrza placówki Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego – jednej z lokalnych gałęzi słynnej organizacji terrorystycznej. Podobno od 23 kwietnia zorganizowano cztery takie uderzenia, a śmierć poniosło w nich 11 terrorystów. Gdyby “bardzo mała grupa” nie wystarczyła, Amerykanie mogą jeszcze wykorzystać okręty przebywające na wodach Zatoki Perskiej – w końcu Barack Obama obiecał niedawno królowi Salmanowi, że pomoże w “utrzymywaniu bezpieczeństwa” na terenie akwenu.

Właśnie szybki rozwój Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego, a konkretnie zajęcie wymienionej wcześniej Mukalli przez jej bojówki, miał być przyczyną, dla której Amerykanie zaangażowali się w konflikt jemeński. Niewątpliwie, dżihadyści, z którymi rząd Hadiego nie radził sobie jeszcze przed wojną domową, po jej wybuchu wykorzystali potęgujący się w Jemenie chaos i są obecnie silniejsi niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci. Problem tylko w tym, że po wszczęciu interwencji w Jemenie wojska Saudów nie raz i nie dwa zawierały z nimi lokalne porozumienia w celu wspólnej walki z Huti. Wtedy Amerykanie nawet słowem nie zasugerowali, że ich sojusznik nie tylko bezkarnie atakuje cele cywilne, ale w dodatku pomaga zbrodniczej organizacji.

Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.ee


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.