Ale Allah wie najlepiej

Opublikowano: 27.02.2010 | Kategorie: Wierzenia

Liczba wyświetleń: 505

– Ludziom się wydaje, że jeśli przechodzimy na islam, to jesteśmy zniewolone. A ja w życiu nie czułam się bardziej wolna.

Hannah odbiera mnie ze stacji metra. Aisha i Hanifah już w progu mieszkania cieszą się, że opowiedzą o islamie, Hanifah rzuca z rozbawieniem i nutką dumy, że może się rozwieść, jeśli chce.

* * *

To Polki. Najpierw na swojej drodze spotkały mężczyznę, potem Allaha.

Aisha, muzułmanka od 2,5 roku, ma męża Banglijczyka. Kiedy się poznali, nie był praktykujący. Już po kilku miesiącach związku wiedzieli kilka rzeczy: chcą być razem całe życie, jego rodzina nigdy nie zgodzi się na związek z białą niewierną i jedynym sposobem na związek będzie dziecko. I tak też zrobili. Dla świętego spokoju, Aisha wypowiedziała szahadę i przyjęła islam. Życie toczyło się swoim torem, aż do momentu śmierci teścia. Mąż Aishy był wtedy z rodziną, dopełniał tradycji pochówku, cierpiał.

– Nie wiedziałam, co się dzieje, kiedy on wróci, płakałam, krzyczałam na dzieci, płakałam i krzyczałam do Boga: pomóż mi, pomóż mi, bo ja nie wiem, co się ze mną dzieje – widać emocje na jej twarzy. – Byłam rozdarta, w zasadzie, to gdzie ja należę? – I to był ten moment przełomowy, po wołaniu do Boga poczułam, że jestem muzułmanką.

Z czasem stała się gorliwą wyznawczynią Allaha, mąż z radością wrócił na łono swojej religii, rodzina jest zachwycona.

Hanifah karmi piersią swojego synka, szybko mówi, że ona nawet nie miała pociągu seksualnego do swojego męża. Miłość przyszła później, z zaufania. Przygarnął ją do siebie, kiedy kończyła jej się wiza w latach 90. i nie wiedziała, co zrobić ze swoim życiem. Powrót do Polski to udowodnienie wszystkim, że „Iza znowu dała plamę”, podkreśla z nutką złośliwości w głosie. Kiedy nieznany facet przygarnął ją do siebie bez pytań, dudniło jej w głowie „nie mieszaj się z Arabami”, ale on był tak dobry i bezinteresowny, a jednocześnie taki pedancki.

– Zastanawiałam się, co on robi, co to za modlitwa, co to, co tamto. Mówił: jestem muzułmaninem. Ja: yyy co? – Islam – yyyy co? – Mohammed? – A tak, słyszałam, historyk mi mówił. Zapytałam: powiedz mi coś więcej. – Zaprowadził ją do siostry muzułmanki, by porozmawiać o islamie.

– Powiedziałam, że jestem osobą wierzącą, ale niepraktykującą, bo nie czuję tego, co w chrześcijaństwie jest powiedziane – Hanifah mówi z naciskiem. – Nie mogę się modlić do Maryi, nie mogę się modlić do tysiąca różnych Maryi, nie do świętych, bo oni nie żyją, oni byli dobrymi ludźmi, wierzyli w Boga, ale to są tylko ludzie.

Po tej rozmowie Hanifah wypowiedziała szahadę, a ponieważ coś zaiskrzyło między nią a jej „landlordem”, a chciała „mieć w życiu czysto”, jeszcze tego samego dnia pobrali się w meczecie.

Hannah natomiast od dwóch lat jest zaręczona z Pakistańczykiem i zaraz w pierwszych słowach mówi, że ma problem z rodziną. Wypadki potoczyły się dramatycznie: najpierw matka aprobuje białą dziewczynę, która właśnie przeszła na islam, potem zgadza się na ślub, potem rozmawia z wielce szanowanym w rodzinie wujkiem na temat rozpadu małżeństwa kuzyna z białą kobietą po 16 latach (wyjechała z Pakistanu, zabrała dziecko, była wszystkiemu winna). A potem matka kategorycznie nie zgadza się na ślub, mimo że cała rodzina stoi za Hannah murem. Ale bez zgody matki, nie ma mowy o małżeństwie.

Hannah podkreśla, że to nie ma nic wspólnego z islamem, to kultura pakistańska. I to jest jej dżihad. Bynajmniej nie święta wojna, bo to tylko nieudolne tłumaczenie dziennikarzy. Dzihad to „struggle”. To albo codzienne ulepszanie siebie, walka ze swoimi słabościami, zdenerwowaniem, zwątpieniem, albo walka tylko w obronie islamu, Boga, rodziny. Ale nie mieczem.

* * *

W radiu słychać niby melodyjny, niby wyjący głos. Dziewczyny są poruszone, tłumaczą, że to wezwanie na modlitwę, zaczynają powoli ubierać swoje hidżaby. Hannah opowiada dalej:

– Jest taki piękny werset w Koranie, druga sura, werset 256, poprawcie mnie, jeśli się mylę – wtrąca – Albacara. Mówi: nie ma przymusu w religii. Niech prawość wyróżnia się od nieprawości, a kto podąża za Bogiem, uchwycił za najpiękniejszy uchwyt niemający pęknięcia.

Aisha wyjaśnia:

– Ludziom się wydaje, że jeśli przechodzimy na islam, to jesteśmy zniewolone. A ja w życiu nie czułam się bardziej wolna.

Dziewczyny rozkładają dywany w stronę Mekki, trzyletnia córeczka Aishy układa obok swój malutki niebieski dywanik. Hanifah prowadzi modlitwę, wszystkie trzy biją pokłony i modlą się. Wstają z radością i spokojem na twarzy. 5 modlitw dziennie to przynajmniej 5 okazji do pomyślenia o Bogu, pomodlenia się, bycia z nim, oczyszczenia swojej duszy. To uczy systematyczności i daje poczucie przynależności.

A hidżab? Ma zakrywać części intymne ciała kobiety, aby nie wzbudzać pożądania u obcych mężczyzn i zazdrości u kobiet. Dla szatana nie ma większej nagrody niż rozbicie małżeństwa, więc to ty sama chcesz się zakryć chustą, aby być dobrą muzułmanką. I być wolną.

Hanifah, Hannah i Aisha z pasją i dumą opowiadają o tym, że to islam 600 lat po narodzeniu Chrystusa jako pierwszy dał kobiecie duszę czy zabronił zabijania nowonarodzonych dziewczynek. I to islam współcześnie chroni kobietę od iluzji bycia taką samą jak mężczyzna, od emancypacji, chronicznego przemęczenia nadmiarem obowiązków i od wyuzdania seksualnego. I to islam daje kobiecie prawo do pracy, niedzielenia się z mężem swoimi pieniędzmi, możliwość poświęcenia się wychowaniu dziecka. To islam pozwala też kobiecie się rozwieść. A aranżowane małżeństwa, morderstwa honorowe, poniżanie kobiet w krajach muzułmańskich?

– Gdyby ludzie tak naprawdę podążali za islamem, to byłoby pięknie na świecie – Hannah mówi melodyjnym głosem.

– To jest ich mentalność, nie islam – podkreśla Hanifah. – My staramy się walczyć z tym i powiedzieć, że tak nie powinno się kobiety albo dziecka traktować. Ci ludzie nie mają wiedzy, mają w sobie arogancję. My nie możemy im nic narzucić, bo nie mamy kraju muzułmańskiego. W niektórych krajach widzisz co się dzieje, kobieta jest bita, bo mężczyzna nie daje rady i jest taki biedny, albo są łapówki na każdym kroku. To nie jest islam. To nie jest islam. To nie jest islam. – oburza się.

Tak samo jak terroryzm to nie islam. W Koranie jest napisane, że nie wolno zabijać. Jesteś terrorystą, jeśli narzucasz coś komuś bez jego woli. Chyba że ktoś najedzie twój dom, zabije rodzinę, obrazi Boga. Długoletnie konflikty zbrojne są dużo bardziej złożone niż etykietka „to ci wredni muzułmanie”. O prawdziwych powodach wojen, czy próbach pojednania, nie mówi się w mediach. To się nie sprzedaje.

– Ludzie się nas boją – mówi Aisha. – Niedawno w Ameryce był zamachowiec samobójca, Amerykanin, i poszedł do szkoły czy uniwersytetu, i wyleciał w powietrze. Jakiś dziennikarz wtedy bardzo fajnie podsumował: ponieważ ten zamachowiec nie miał na imię np. Mohammed, to nie słyszeliśmy o tym za dużo.

– Jeśli jakiś chrześcijanin wystrzeli się w powietrze w imię Jezusa lub zabije kogoś, to powiedzą, że rąbnięty facet, ale nie powiedzą, że to chrześcijaństwo – dodaje Hannah.

– Jeśli zabijesz jedną niewinną osobę, to tak, jakbyś zabił całą ludzkość – przerywa Aisha, a Hannah dorzuca – I to nieważne, czy to jest wierzący czy niewierzący, jakikolwiek człowiek. Jeśli zabijesz wierzącego, to jak całą ludzkość, a jeśli niewierzącego, to jeszcze gorzej, bo zabierasz mu możliwiość poznania islamu.

Chwilę później przypominają sobie, że czas na ponowną modlitwę.

* * *

Jasność, logika, żadnych spirytualnych nakazów w stylu „wierz i koniec”. Wszystko ma swój cel. To się spodobało Piotrkowi i Ani, polskiemu małżeństwu z dziesięcioletnim stażem. Wielu muzułmanów zna ich jako Asja i Hamnze, choć teraz przedstawiają się swoimi polskimi imionami, bo te muzułmańskie były wyrazem fascynacji na początku. A to nie o to chodzi.

Od wielu lat nie pasowało im, że mają się modlić do Jezusa, że Bóg jest w trzech osobach. Na islam pierwsza przeszła siostra Piotrka mieszkająca w Belgii, żona Tunezyjczyka. Imam z tamtejszego meczetu przedstawiał islam jako codzienne, normalne życie. Ania i Piotrek długo czytali, zdobywali wiedzę o Koranie, rozmawiali z innymi muzułmanami. Okazało się, że Koran jest za pan brat z nauką.

– Ostatnio czytałam, że naukowcy bardzo się cieszą, bo odkryli, że poza naszym układem słonecznym jest coś jeszcze, dodatkową planeta – Ania opowiada dźwięcznym głosem. – W Koranie mamy to opisane, że jest siedem niebios. Do tego rozwój płodu tydzień po tygodniu, że góry mają korzenie, w Koranie mamy to napisane od tylu stuleci – podkreśla.

Piotr słuchał niedawno wykładu o islamie, w którymi imam wyjaśniał, że nawet odkurzacz ma instrukcję obsługi.

– A Koran jest instrukcją obsługi dla ludzi – tłumaczy jak żyć. Wykładowca to fajnie powiedział – jeśli masz problem, to islam to reguluje.

Po 3,5 roku islam nieustannie przeobraża ich życie. Wzrasta ich moralność, szacunek do rodziców, cierpliwość. Są konwertytami bez naleciałości kulturowych, trzeźwo patrzą na odcienie islamu. Twierdzą, że każdy brat pochodzący z Maroka, Bangladeszu czy Pakistanu może odciąć się od swojej kultury i iść drogą czystego islamu. Znają takich osobiście. To wybór człowieka.

– Nie chcę mówić za dużo – zaznacza Piotr. – Uważam, że bardzo dużo jest naleciałości kulturowych, które przeszkadzają w islamie, bo wywierają presję na innych i ci inni to przejmują. Islam poszedł za bardzo w stronę halal i haram – to mogę, tego nie mogę. Za mało się skupiamy na tym, co powinniśmy robić – mówi z namysłem. – Więcej się modlić, być uczynni wobec innych, być serdecznymi i przyjacielskimi, dbać o swoją rodzinę – wymienia spokojnym głosem. – Ludzie skupiają się na innych rzeczach: czy mogę mieć trzy żony, czy jedną, piękny samochód, czy jakiś umiarkowany. Oczywiście możesz mieć samochód, ale nie zapominaj skąd go masz, kto ci go dał. Allah jest potężny i może zrobić tak – klika palcami – i nie masz absolutnie nic.

W ich domu Koran leży na specjalnym stojaku, na stoliku w salonie. Koran – czy to w oryginale po arabsku czy w tłumaczeniach – wymaga wiedzy, czytania haddisów, opowieści, przypowieści, rozmów z imamami, którzy pomagają go interpretować. W zależności o intencji, kraju pochodzenia czy kultury – pojawiają się furtki do interpretacji. Nadużycia.

– Jest taki haddis: Ten, kto ośmieli się sam interpretować Koran, tego miejsce będzie najniżej w piekle – cytuje Ania. – Tym bardziej my, mamy tylko polski Koran, nie znamy arabskiego, a wypowiadamy się cytatami na forach jak z rękawa – kwituje Ania.

– To imamowie nam wszystko tłumaczą – dorzuca Piotr, a Ania kończy jego myśl: – Ale i tak zawsze mówią, że Allah wie najlepiej.

* * *

– Nie da się oddzielić islamu od kultury – mówi kategorycznie Magda Zawadewicz. Pisze o muzułmanach swoją pracę doktorską, w zeszłym roku wydała książkę „Życie codziennie w muzułmańskim Londynie”. Spędziła 2 lata wśród muzułmanów z najróżniejszych krajów pochodzenia; jej książkę tylko w Londynie kupiło ok. 100 polskich konwertytek muzułmanek. – Konwertytki by tego chciały, bo się nawróciły.

W Londynie, jeśli jesteś w związku z muzułmaninem, życie wygląda trochę inaczej. Te Polki wracają do rodzimych krajów swoich mężów i wtedy zaczyna się dramat. Bo one kulturowo są obce – Magda starannie waży słowa.

W swoich badaniach przede wszystkim skupiała się na aspekcie kultury, uzupełnianym o wątek religijny. Podpowiadam, że będąc w islamie powinieneś dążyć do bycia tym najlepszym z muzułmanów, a zatem próbować tłumaczyć, co mówi Koran, co jest czystym islamem, co naleciałością kulturową.

– Ale to trochę tak jakbyś nagle zmieniała polską tradycję biesiadowania – ripostuje badaczka. – Też mamy jakąś kulturę, która jest kodem rozpoznawalnym. – One często podkreślają, że czytają o islamie i postępują wobec niego. Często nawet są bardziej oczytane od muzułmanów wrodzonych w religię. Choć niektóre społeczności nie uznają konwertytów za muzułmanów. Kiedy się przechodzi na nową religię, to chce się ją brać czysto. Ale członkowie różnych organizacji terrorystycznych też są bardzo często konwertytami. Którzy umierają za wypaczoną formę islamu, są zaślepieni. Możesz zrobić pranie mózgu osobie, która jest zafascynowana nową religią – podkreśla i dodaje, że w Londynie muzułmanie jako alternatywę do islamu, mają obraz życia bez wartości i bez religii. – Oni mówią, że nie przetrwamy, bo nie widzą, że jesteśmy podzieleni i różni, tylko jesteśmy jedną Europą. Oni nie narzucają nam islamu, raczej go promują. Również, oni nam współczują – bo albo islam, albo nic. Islam jest dla nich jedyną alternatywą na przyszłość.

Autor: Michalina Buenk
Źródło: eLondyn


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

27 komentarzy

  1. Pol-Pot 27.02.2010 08:42

    “Ludziom się wydaje, że jeśli przechodzimy na islam, to jesteśmy zniewolone. A ja w życiu nie czułam się bardziej wolna. ” Prawdziwą wolność daje wolność od religii. Nie mówię o życiu bez wiary. Ponieważ wiara w boga nie jest jednoznaczna z przynależnością do jednego z tysięcy kultów i zorganizowanych religii na świecie. Każda z nich jest więzieniem światopoglądowym. Bóg nie tworzył religii. Religie były tworzone przez ludzi i dla ludzi.

  2. Robert Śmietana 27.02.2010 09:43

    No nie, muzułmanie są gdzieś ze 200x śmieszniejsi niż nawet katolicy! 😀

    “nie ma przymusu w religii.” – naprawdę? Niesamowita logika, porażająca! Bo przecież: “halal i haram – to mogę, tego nie mogę” albo “albo islam, albo nic. Islam jest dla nich jedyną alternatywą na przyszłość.”

    “o ty sama chcesz się zakryć chustą, aby być dobrą muzułmanką. I być wolną.” – ach już rozumiem, to wolność polega na spełnianiu warunków koniecznych do tego, aby być dobrą muzułmanką. Pełna wolność, robisz to co chcesz, a jednocześnie jest to również to co powinnaś robić. Normalnie Allah jest wielki, jak on to wszystko sprytnie wymyślił 😀

    “A Koran jest instrukcją obsługi dla ludzi” – chyba dla ludzi-robotów, bo człowiek myślący nie potrzebuje instrukcji obsługi.

    Aż mi się już nie chce cytować następnych muzułmańskich bzdur! Na koniec arcyważna kwestia: “Gdyby ludzie tak naprawdę podążali za islamem, to byłoby pięknie na świecie”. Jasne. Byłoby naprawdę zajefajnie, wszyscy byliby cięci na jeden wzór, a już po pierwszym goleniu każdy miałby dokładnie ten sam rozmiar twarzy!

    “To imamowie nam wszystko tłumaczą” – tak, to wszystko tłumaczy…

  3. perrejra 27.02.2010 12:53

    “Gdyby ludzie tak naprawdę podążali za islamem” -to śmietana by się nie psuła…ba może by była nawet bardziej wyrozumiała:)

  4. alegorzej 27.02.2010 12:59

    @Robert Śmietana
    Pan juz chyba wszystkie rozumy pozjadal. Besserwisser? Katolicy, muzulmanie, wierzacy. Dlaczego tak napastliwie? Prosze o troche skromnosci. Prosze o troche tolerancji.

  5. Mery 27.02.2010 14:11

    O tak znam jedna taka Polke…Placze po katach bo juz ma dosc rodzenia dzieci jedno za drugim (pomoc socjalna dla rodzin wielodzietnych w bogatszych krajach), po kryjomu jak przyjezdza do Polski podjada kielbase. Muzulmanin leje dzieci jak chca kawalek swinskiej szynki. Bardzo zmienila sie ta Polka po malzenstwie- stala sie zgorzkniala i widac u niej niezadowolenie z zycia. Jesli tak wyglada wolnosc to ja dziekuje, postoje…(albo zostane przy Polaku).

  6. nori 27.02.2010 16:51

    Ciekawe, czy panie konwertytki zaakceptują kolejną żonę, gdy mąż zakocha się w innej i będzie hołubił jej dzieci, a nie te z wcześniejszego związku. To, że żony będzie traktować równo, bo tak jest w Koranie, można między bajki włożyć tak, jak bezproblemowy rozwód i zostawianie swoich pieniędzy dla siebie. Zwykle nie ma własnych pieniędzy, bo kobiety nie pracują zawodowo, zależą od męża i teściowej. Ze znajomością Koranu też nie tak, nie da się zaprzeczyć, że są sutry nakazujące zabijać niewiernych, chyba że zmienią wiarę, a z kolei odstępstwo od islamu też ma być karane śmiercią, gdzie to dobro muzułmańskie, o czym my mówimy !
    A gdyby panie znały historię religii to wiedziałyby ile w Koranie jest zaczerpnięte z wcześniejszych religii począwszy od Echnatona.

  7. czajtad 27.02.2010 20:19

    Zazdriszcze wszystkim tym Paniom Polkom ktore tak zachlystnely sie islamem.To naprawde wspaniala religia ktora pozwala zabijac niewiernych ,posiadac kilka zoni i traktowac je gorzej niz zwierzeta w rzezni.Do tego jeszcze doloze ataki terrorystyczne w imie Allacha, po ktorych 40 dziewic bedzie czekalo na wspanialego bohatera w raju.Wiec to jest ta wspaniala religia.Powodzenia!

  8. salman 27.02.2010 21:01

    Szkoda komentowac tych nienawistnych bzdur ,ktore piszecie.Ksenofobia,kompleksy,niczym nie spowodowana prymitywna nienawisc.Wasz kraj jest okupantem w Afganistanie,byl nim w Iraku.Wasi najemnicy dali sie poznac z mordow w Bosni.Zaden z muzulmanow niczego zlego wam nie zrobil .Skad wiec ta reakcja?Jestescie bezmyslnymi ofiarami kolonialnej i syjonistycznej CIA-propagandy.Przykro mi .Jak niektorzy wiedza ja jestem jednym z tych “strasznych muzulmanow” i pomimo naprawde szczerych wysilkow aby byc do was w porzadku zawsze w waszym kraju spotykam sie z taka reakcja jaka pokazaliscie w swoich postach.Szkoda slow!

  9. Robert Śmietana 27.02.2010 23:06

    To nie tak salman – przynajmniej dla mnie. Bo wstydzę się również za mój kraj, który jest współokupantem w muzułmańskich krajach. I to prawda, że muzułmanie niczego nam nie zrobili. Nasze władze są chłopcem na posyłki u wiadomo kogo 😉

    Chodzi o to, że autorka artykułu przedstawiła islam w śmiesznej postaci, tendencyjnie, logicznie bezładnie i niespójnie.

    Chodzi też o to, że religia, każda religia, jest to taki pośrednik, który uzurpuje sobie jedyne prawo do pośrednictwa pomiędzy Bogiem, a człowiekiem. Wyobraź sobie, że płynie strumień. Każdy może z niego do woli pić, ale pojawia się kapłan jakiejś religii i rzecze, że tylko on dostarcza prawdziwą wodę. Strumień tuż obok, na sięgnięcie ręki, ale ludzie wolą pić z wiadra podawanego przez kapłana (który drugą ręką nabiera wodę wprost ze strumienia). Tak działa religia, energetyczny pasożyt, niepotrzebny pośrednik, podawacz wiadra z wodą (bogu dzięki, jeśli przy tym niewiele zanieczyszcza wodę).

    Religia – jak każdy twór 4D 🙂 – rodzi owoce, a owoce te widać na co dzień, zarówno w stylu życia muzułmanów (gdzie jest nierówność płciowa, uciążliwe zwyczaje), jak i w prawie (bardzo duże ograniczenie praw człowieka), itd, itp.

    Czynnikiem spajającym bezrozumne masy jest zawsze albo jakieś sztucznie wytworzone poczucie wyższości nad innymi grupami albo sztucznie wytwarzany strach/problemy. Taki zabieg daje kontrolę, ukierunkowuje emocje, jednoczy owieczki. Wiedzą o tym bardzo dobrze kapłani każdej religii i przywódcy każdego państwa.

  10. czajtad 27.02.2010 23:46

    Salman tak bardzo Ci wspolczuje ze tak sie starasz a Ci “Ksenofobi” niczego nie rozumieja wypisuja kompletne bzduryTo straszne! Tylko to nie MY zniszczylismy World Trade Center i nie MY dokonujemy atakow terrorystycznych na swiecie.Dlatego Nasze wojska sa w Afganistanie by nie powtorzyl sie kolejny atak terrorystyczny i jeszcze z kilku innych powodow o ktorych nie chce pisac.Uwazam,ze rozwiazywanie wszelkich konfliktow dzialaniami wojennymi nie maja sensu tylko dialog i rozwiazania pokojowe powinny byc zastosowane.Przypomne jeszcze ze to Papiez Jan Pawel II prosil o pokoj,nawet najgorszy pokoj jest lepszy od najlepszej wojny!Nie jestem ksenofobem ani rasista szanuje kazda rase i religie oraz mam szacunek dla ludzi uczciwych i pracowitych nie zaleznie od koloru skory czy pogladow.
    Jesli sie myle, jestem w bledzie co do moich pogladow o Islamie to prosze wyprowadzic mnie z bledu.

  11. aZyga 28.02.2010 08:43

    @czajtad ,,Tylko to nie MY zniszczylismy World Trade Center ” – to Ty jeszcze wierzysz ,że to zrobiła jakaś alkaida ?
    No i chyba po raz pierwszy muszę się zgodzić z Robertem Śmietaną , ale laicyzm to też jakaś wiara ,a może raczej niewiara , która próbuje narzucić swój punkt myślenia – taki przykład z Francji ,gdzie zakazali noszenia chust w szkołach, a niby czemu ? Jak ktoś lubi to niech nosi .A że to symbol religijny , co z tego ,jak się przyznaje do swojego wyznania to niech nosi ,byleby innym nie zakładali na głowy tych chust.

  12. salman 28.02.2010 10:38

    @czajtad,to chore co piszesz!Pozwol,ze przedstawie ci statystyke z kilku tylko lat:
    Afghanistan – 1979-2006 2 do 2.5 millionow muzulmanow zamordowanych

    Algeria – 1954-1962 ca. 1.5 milionow muzulmanow zamordowanych
    Od 1997 100’000 zabitych

    Bangladesh – Od 1971 1.4 do 2 millionow zamordowanych muzulmanow

    Bosnia 1992-95 100.000 zamordowanych muzulmanow

    Irak – 1. Wojna w zatoce 1980-1988 600’000 zamordowanych muzulmanow
    2. Wojna w zatoce 1990-1991 200’000 + 1’400’000 zmarlych w wyniku UN-Embargo
    3. Wojna w zatoce 2003-2006 650’000 zamordowanych muzulmanow

    Iran – 1980-1988 1’000’000 zamordowanych muzulmanow

    Jemen – 1962-1970 150.000 zamordowanych muzulmanow

    Jordania – 1970 10.000 do 25.000 zamordowanych muzulmanow

    Kashmir Od 1947 wiele milionow zamordowanych muzulmanow (szacunkowo od 2 do 5 milionow)

    Kosovo – 1998-2000 ca. 10.000 zamordowanych muzulmanow

    Liban – 1975-1990 130.000 zamordowanych muzulmanow

    Palestyna – Od 1948 ponad 100’000 zamordowanych muzulmanow

    Somalia – Od 1977 400.000 do 550’000 zamordowanych muzulmanow

    Sudan – Od polowy lat 50-tych XX wieku 2.6 milionow oraz ok. 3 millionow ofiar wojny domowej i ludobojstwa

    Syria – 1982 ca. 20.000 zabitych muzulmanow

    Czeczenia – 1994-2001 do 300.000 ofiar wsrod muzulmanow

    Usbekistan 2005 10’000 zamordowanych muzulmanow

    I TY MI MOWISZ O WORLD TRADE CENTER????Jesli nawet zrobili to ludzie z kregu kultury Islamu ,w co zreszta wiekszosc ludzi juz od dawna watpi,to takim aktem z religii wystapili.
    Jesli chodzi zas o walke z okupantem w krajach muzulmanskich to maja oni 100% racji.Kazdy ma nie tylko prawo ale i obowiazek bronic swojej ziemi.Kraje muzulmanskie sa od czasu rozbicia Kalifatu w 1924 roku poddawane bezwzglednemu terrorowi,okradane z bogactw naturalnych,ludnosc jest mordowana,Religia deptana i osmieszana.Dokladnie tak jak ty to teraz robisz.Chcesz szukac terrorystow to zacznij od wlasnego podworka .To chyba polska armia wysluguje sie amerykanskim i syjonistycznym terrorystom .
    W Polsce w swoim zyciu nie mieszkalem dlugo i odwiedzam ja raczej rzadko.Po prostu za wasza kultura nie przepadam. Wierz mi jednak ,ze nigdy bedac w Polsce nie czy majac do czynienia z niemuzulmanami nie uzywalem takich stwierdzen jak wy w tych kilku komentarzach.No ale to juz inna kwestia…raczej z dotyczaca kultury.Przed kilkoma miesiacami Maurycy Hawranek zamiescil klamliwy film o Islamie,jednak po rozmowie i uznaniu racji wycofal sie i przeprosil.Szanuje to,jednak co do niektorych bioracych udzial w tym sadzie nad Islamem to proponowalbym zaczac szukac informacjio o Islamie wsrod muzulmanow a nie ich wrogow.To nakazuje logika i inteligencja.Ja chcac poznac kulture polska nie pytam o nia Niemcow,czy Amerykanow lecz kieruje sie do zrodel.Dlatego nie trawie dowcipow o zlodziejach aut czy Polakach -pijakach.Wyscie dali tu popis takich wlasnie “dowcipow”….ale to takie polskie jak kawaly o “ruskach”.

  13. Autor 28.02.2010 11:08

    @Czajtad

    A może by tak trochę obiektywizmu, opartego na statystykach ? Bo gdyby tak (nawet pi-razy-oko) rozliczyć Zachód i Islam to bilans wygląda tak:

    “Dorobek” Zachodu
    – kolonizacja europejska Magrebu od 1830 roku do 1952: kto wiele ile ofiar, ale zapewne dziesiątki tysięcy.
    – angielska okupacja świeżo utworzonego Iraku w 1921 (koszenie cywili z samolotów i uzycie gazów bojowych): ok 115 tys ofiar, w większości cywili.
    – syjonistyczna kolonizacja Palestyny (przy użyciu terroryzmu, czystek etnicznych, masakr ludności cywilnej i jeńców wojennych): do 60 tysięcy ofiar cywilnych, 800 tysięcy wypędzonych.
    – kolonialna wojna w Algierii: Straty francuskie ok 18 tys wojskowych, ok 10 tys cywili. Straty arabskie łącznie do 700 tys.
    – inwazja ZSRR na Afganistan i okupacja: ZSRR ok 15 tys zabitych, 500 tys do miliona Afganów.
    – sponsorowana przez USA wojna Iraku (Saddam Hussein) z Iranem: ok 1mln ofiar w Iranie.
    – pierwsza wojna w Zatoce i blokada ekonomiczna Iraku 1991 – 2003, za nieistniejącą broń masowego rażenia: do 1,5 mln ofiar, głownie irackich cywili.
    – inwazja USA na Irak 2003 okupacja: do miliona ofiar, co najmniej kilkaset tys.
    – inwazja USA na Afganistan: USA 1000, Afgańczycy 16 – 20 tys.
    Do kupy, przyjmując pośrednie oceny, ok 5 mln ofiar

    Nie liczę tu pośrednich ofiar zachodniej kolonizacji i arbitralnych post-kolonialnych granic, ani ofiar dyktatorów podtrzymywanych przez Zachód w Egipcie, Jordanii, Iranie (1953 – 1979), Arabii Saudyjskiej, Emiratach, itp.

    “Dorobek” islamskich terrorystów, bez bawienia się w teorie spiskowe na temat WTC.:
    – Izrael: kilka tysięcy ofiar, ok 6.
    – ambasada USA w Bejrucie 1984: 241 zabitych, prawie wszyscy żołnierze.
    – ambasady USA w Afryce w 1998: 223 zabitych, w tym 12 Amerykanów.
    – 9/11: ok 3000 ofiar.
    – Madryt: 191 zabitych.
    – Londyn (7/7): 52 zabitych.
    – rozmaite pomniejsze zamachy terrorystyczne, porwania samolotów, Achille Lauro, egzekucje dziennikarzy itp, powiedzmy 500.

    Razem: porażająca liczba ok 11 tys

    Nawet jeśli doda się 1 mln Ormian wymordowanych w Turcji w 1915, wychodzi 5 muzułmanów za jednego “naszego”.

    I kto tu jest większym terrorystą. Zalecam mniej kalinizmu przy formowaniu opinii!

  14. sqan 28.02.2010 11:13

    salman,
    Nie bierz pod uwagę forum jako wyznacznika, bo to 80% są napinacze sieciowi. Nie wyładują napięcia seksualnego z koleżanką, bo ich nie mają, na siłownie nie pójdą się wyładować, bo to marne warchlaki. Także pewna część energii u nich się gromadzi którego umysł nie jest wstanie pochłonąć, tworząc swego rodzaju balast obciążający łącza w tym przypadku.

    A to że niby PL jest okupantem jakiegoś kraju to w dużej mierze wynika z tego że PL sama jest okupowana. Decyzje zapadły gdzie indziej. Wykonanie musi być. Inaczej będą powtórki z powodu złamania pseudo-sojuszów. Polacy się kłócą nie dlatego że tacy są, ale przykład idzie z góry a tam jest walka okupantów o władzę nad PL.

  15. paryzanin 28.02.2010 11:51

    Zainstalowałem się we Francji jakieś 20 lat temu ,świeżo po studiach, głowa pełna marzeń, o wolności i równouprawnieniu ,”LIBERTÉ,FRATERNITÉ,ÉGALITÉ mogę powiedzieć ze nie miałem żadnych negatywnych nastawień do innych ludzi czy religii. . Po kilku latach zmieniłem zdanie, Kiedy moja zona,wysoka blondynka, zaczęła nosić spodnie , bo
    “Bracia Muzułmanie”(skrot BM), gwizdali na nią na każdym rogu ,Kiedy poskarżyła mi się ze jakiś “BM” klapnął ja w tyłek. Kiedy zauważyłem w rozmowie w BM pogardę w jego spojrzeniu ,kiedy kupowałem boczek .kiedy usłyszałem ze dla nich jestem psem bo jem HALUF(świnia).kiedy kilkakrotnie próbowali mnie oszukać, tylko dlatego ze nie bylem ich BM.
    Nie jestem rasista, mam wspaniałych kumpli innych kolorów , czy z innych kultur ,ALE NIKT MI NIE POWIE ZE “islam”
    to najpiękniejsza kultura i religia świata ,ze uczy zrozumienia,i tolerancji,bo gdyby tak było to moglibyśmy chodzić po ulicach bez strachu ze “brodaci “nas zaczepia . Z jednym się zgodzę w tym artykule, ze kobiety zakrywające cale ciało czuja się wolne, tak bo nikt ich nie zaczepia,i maja święty spokój.Ale ja tez bym chciał go mieć , i obierać się tak jak mi się podoba

  16. salman 28.02.2010 13:31

    Drogi @paryzaninie,czy uwazasz za inteligentnego czlowieka,ktory wyrabia sobie opinie o kaltolicyzmie na podstawie obserwacji dresiarzy (braci katolikow) spod bloku,czy budki z piwem?Nie rozsmieszaj mnie,rownie prymitywnego argumentu dawno juz nie slyszalem.Jesli sadzisz,ze takie zachowania o jakich piszesz to nakazy Islamu to rozpaczac trzeba nad poziomem twojej inteligencji i wiedzy.Bylem przed laty z czarnoskorym bratem w Polsce.Nie odjechalismy daleko od granicy,juz w Bolkowie w czasie postoju dostal w twarz.Za co?Za nic,za czarna skore,za islamski stroj.Wyobraz sobie,ze nigdy ani mi ani jemu nigdy nie przyszlo do glowy komentowac to,ze zostal pobity przez katolikow.Jestes smieszny ze swoimi argumentami.Moze z ciebie i paryzanin ale to chyba z Paryzewa ale nie z Paryza.

  17. czajtad 28.02.2010 15:14

    Dziekuje Wam Salman i Autor za przedstawienie mi tak porazajacych statystyk.Teraz rozumiem ze Islam ma calkowite prawo do stosowania terroru wobec wszystkich cywilzowanych panstw. w odwecie za mordy doknyawne przez syjonistyczne kraje.Ciekawa logika uprawniajaca do dokonywania terroru.Brawo!

  18. sqan 28.02.2010 15:28

    Akurat Paryzew przy Paryżu to jest Wersal!

  19. czajtad 28.02.2010 19:40

    @Salman.Nie znam Ciebie i nie wiem czy jestes muzulmaninem od urodzenia czy przeszedles na islam bo to sa dla mnie dwie bardzo wazne kwestie.Jezeli zrobiles to drugie to czy mogl bys mnie przekonac ze wybrales wlasciwa droge,dlaczego islam co jest w tej religii takiego fascynujacego.Ja troche interesowalem sie ta religia i ne znalazlem nic takiego co by mnie oczarowalo.Ogladalem tez film ktory zamiescil Hawranek, stawia islam w nie najlepszym swietle.To wszystko sprawia ,ze nie mam pozytywnej opinii w tym temacie.Jezeli chcialbys oswiecic mnie i innych internautow to zrob to!

  20. salman 28.02.2010 22:32

    Szkoda czasu na ciebie

  21. Joanna d’Arc 28.02.2010 23:03

    W Niemczech, pewien Turek zabił swoją śpiącą córkę za to, że “nie postępowała zgodnie z przepisami Koranu”. (wg http://www.fronda) .

  22. czajtad 01.03.2010 00:23

    Salman !Dziekuje.To wszystko mowi samo za siebie.

  23. Autor 01.03.2010 01:01

    @czajtad
    Trudno mi powiedzieć, czy rozmyślnie rżniesz głupa, czy tak jesteś skonstruowany. Na wszelki wypadek spróbuję wytłumaczyć.
    Nie chodzi o dawanie komukolwiek prawa do zabijania innych, czy usprawiedliwiania ich zbrodni. Chodzi o używanie nalepki “TERRORYSTA”. Która jest obecnie najlepszym narzędziem do de-humanizowania przeciwnika i może usprawiedliwić, jak to pokazuje najnowsza historia, każdą zbrodnię, od agresji i najazdu do tortur. Kłamliwi politykierzy, plemienne i finansowe grupy nacisku skutecznie używają jej do wychahmęcenia publicznego przyzwolenia na bezprawie od ogłupionych propagandą społeczeństw.

    Jak pokazuje historia (zwłaszcza Polski), “nasi” bojownicy o wolność, to często “ich” terroryści i bandyci. Dlatego zadziwia mnie brak pamięci historycznej i głebszej analizy u Polaków, którzy powtarzają jak papugi propagandowy bełkot.

    Islam nie stosuje, ani nie zaleca terroru. Żadna z wielkich religii światowych tego nie robi. To jedno. Drugie to to, że Islam to ok miliarda ludzi, z wielką liczbą sekt, interpretacji, obyczajów i praktyk, które różnią się od siebie nie mniej niż odłamy chrzescijaństwa. Z tego miliarda kilka tysięcy używa religii jako politycznej nadbudowy do prowadzenia polityki. Znaczny odsetek pozostałych popiera ich cele (choć niekoniecznie metody) bo czują się wiktymizowani. Pakowanie tego miliarda do jednego wora i nazywanie ich terrorystami ma taki sam sens jak wyzywanie wszystkich chrześcijan od Opus Dei, czy inkwizycji.

    To Zachód wlazł w świat Islamu z butami 200 lat temu i w dalszym ciągu po nim depcze. Emigracji Muzułmanów do Europy nie byłoby wcale, albo miałaby zupełnie inny charakter, gdyby nie epoka kolonialna.

    Bin Laden to terrorysta, bo jest odpowiedzialny za 3000 ofiar WTC. A panowie Busz i Blair, odpowiedzialni za milion ofiar to szanowani przywódcy, w dalszym ciągu na świeczniku.

    Wreszcie argument ostateczny. Dwa zła nie czynią dobra. Po angielsku brzmi to znacznie lepiej: two wrongs don’t make one right. Na wszelki wypadek, jeśli nie rżniesz głupa, jest to analogia do algebry boolowskiej, gdzie fałsz fałszu daje prawdę.

  24. Autor 01.03.2010 06:10

    @Joanna D’Arc
    Jaki cel i sens ma ten komentarz ? W Austrii Austryjak trzymał córke w piwnicy i zrobił jej kilkoro dzieci. W Polsce też niedawno takiego znaleźli. Dalej, znaczący odsetek księży katolickich nadmiernie miłuje dziateczki.
    I co z tego ???

  25. paryzanin 01.03.2010 08:31

    @Salman być może, w Polsce dresiarze określają się mianem katolików , bardzo tego żałuje,, tylko artykuł nie był o dresiarzach lecz o muzułmanach,i o tym właśnie napisałem .napisałem także to co myślę , a nie to co inni mi wmówili ,takie moje własne życiowe doświadczenia Nie wiem czy potrafisz to zrozumieć .a co do paryzewa pfff kiepski żart

  26. aZyga 01.03.2010 08:40

    @autor ,,To Zachód wlazł w świat Islamu z butami 200 lat temu i w dalszym ciągu po nim depcze. Emigracji Muzułmanów do Europy nie byłoby wcale, albo miałaby zupełnie inny charakter, gdyby nie epoka kolonialna. ” – no wiesz coś mi się zdaje ,że to Turcy zaczęli emigracje i to na całkiem dużą skale – na szczęście Sobieski ich zatrzymał pod Wiedniem.

  27. Autor 01.03.2010 10:23

    @aZyga
    Od odsieczy wiedeńskiej paradygmat zmienił się bardzo, zwłaszcza po 1945. Kolonizacja, agresja i mieszanie w aferach suwerennych państw stało się bardzo be, przynajmniej w teorii. Byłoby o wiele lepiej dla świata, gdyby w praktyce też. Zachód trąbi o wolności, demokracji, liberalizmie, poszanowaniu prawa, itp, itd. Szkoda tylko, że cała para idzie w gwizdanie, podczas gdy kolonializm dalej kwitnie, a opór przeciw niemu nazywa się terroryzmem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.