60 tys. rodzin straci główne źródło utrzymania?

Opublikowano: 09.09.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 743

Nawet kilkadziesiąt tysięcy polskich rodzin może stracić pracę, jeśli w życie wejdzie tzw. unijna dyrektywa tytoniowa. Nowe przepisy zakazywałyby sprzedaży na terenie państw wspólnoty papierosów typu slim oraz smakowych, m.in. mentoli. Zgodnie z argumentacją Komisji Europejskiej, ma to zniechęcać, przynajmniej niektórych palaczy, do sięgnięcia po papierosa. W tym tygodniu nad regulacjami mieli debatować europosłowie, ale głosowanie zostało przesunięte na przyszły miesiąc.

Unijna dyrektywa miała trafić pod głosowanie Parlamentu Europejskiego w tym miesiącu, ale na wniosek największej parlamentarnej frakcji, chadeków, głosowanie przesunięto na październik. Nowa propozycja prawna dzieli, nie tylko parlamentarzystów.

“Z jednej strony próbujemy pouczać konsumentów, że to jest dla ich dobra, w trosce o ich zdrowie, ale z drugiej strony tak naprawdę zdejmujemy z nich odpowiedzialność za decydowanie o rzeczach, które powinny być w ich kompetencji” – mówi Zbigniew Pisarski, szef Polskiego Instytutu Myśli Gospodarczej, dodając, że powstały w ten sposób precedens może doprowadzić do ograniczania kolejnych swobód obywatelskich.

Zdaniem Pisarskiego, nowe przepisy są niebezpieczne przede wszystkim z punktu widzenia ekonomicznego. Powołuje się na analizy sporządzone przez Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny (EKES), organ konsultacyjny UE, według których wskutek wdrożenia dyrektywy pracę stracić może nawet 1,5 mln obywateli państw członkowskich.

“W Polsce ponad 60 tys. rodzin zaangażowanych jest w produkcję tytoniu” – przypomina Pisarski.

Polska jest największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej. Tytoń od lat jest jednym z najważniejszych polskich towarów eksportowym z branży rolno-spożywczej. Jak zaznacza prezes PIMG, w proponowanych przepisach nie ma żadnych konkretnych propozycji, adresowanych do osób, które w wyniku zaostrzenia prawa stracą codzienne zajęcie i źródło utrzymania. Eksperci podkreślają, że straci na tym również budżet państwa.

“Rzeczy zakazane są najbardziej atrakcyjne, w związku z czym konsumenci, którzy będą chcieli kupić takie papierosy, po prostu wesprą szarą strefę” – mówi prezes Polskiego Instytutu Myśli Gospodarczej. “Skarb Państwa nie tylko nie będzie miał dodatkowych przychodów do budżetu z tytułu akcyzy i podatków, ale dodatkowo będzie miał jeszcze koszty związane z walką z przemytem.”

Szacuje się, że już dzisiaj kraje unijne tracą każdego roku około 10 mld euro z tytułu przemytu wyrobów tytoniowych.

“Polski rząd jest przeciwko tej dyrektywie, polscy politycy w znakomitej większości również” – mówi Pisarski. “My też wyraziliśmy w Brukseli głos polskich obywateli, zbierając w Polsce ponad 20 tys. podpisów przeciw dyrektywie.”

Prezes Polskiego Instytutu Myśli Gospodarczej, choć nie jest zwolennikiem palenia, przyznaje, że proponowane przepisy to “czysta hipokryzja”.

“Z jednej strony, na przykładzie polskiego budżetu, widać, że ponad 10 proc. jego całości stanowią wpływy z opodatkowania wyrobów tytoniowych, a z drugiej strony próbujemy stygmatyzować i odbierać wolność wyboru obywatelom, którzy właśnie te pieniądze wprowadzają do budżetu” – mówi Pisarski.

Źródło: Newseria


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. MichalR 09.09.2013 10:37

    Nie widzę w zmianie prawa niczego złego. Jednak dostrzegam że producenci wpadli w pewną pułapkę myślową.

    Nie można sprzedawać papierosów smakowych? Jednak można sprzedawać olejki smakowe do sziszy. Co za problem dodawać do paczki papierosów pipetkę w której byłoby kilka kropel aromatu, albo sprzedawać olejki jako osobny produkt po śmiesznie niskich cenach?

    Uważam że zakaz sprzedawania papierosów smakowych to równie dobry krok, jak teoretyczny zakaz sprzedawania glutaminianu sodu w żywności, ale z możliwością zakupienia go jako oddzielnego produktu spożywczego.

  2. Towarzysz Chuiev 09.09.2013 11:11

    @MichalR,

    ale jak ja palę mentolowe – bo lubię posmak mięty, to jakim prawem ktokolwiek ma mi tego zabrać jednocześnie pozwalając palić osobą, które np lubią smak czystego dymu tytoniowego ?

    Ja w zmiane prawa widzę coś złego i to bardzo złego, gdyż np nasza Konstytucja zawiera taki oto zapis :

    Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
    Rozdział II, WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA
    Art. 32.

    “1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

    2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

    Poraz kolejny wprowadzimy unijne dyrektywy, które są sprzeczne z naszą Konstytucją i aby te dyrektywy były zgodne zkonstytucją zapis powienien brzmieć :

    “1. NIE wszyscy są wobec prawa równi. NIE wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

    2. KAŻDY może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

    Jest to tylko i wyłącznie kolejny pomysł na ograniczanie swobód obywatelskich, w dodatku uargumentowany w sposob idiotyczny.

  3. Towarzysz Chuiev 10.09.2013 09:47

    @Brenka

    jak już to Unia Anty – Faszystowska lub Anty – Narodowa.

  4. Takie_tam 10.09.2013 10:40

    „W Polsce ponad 60 tys. rodzin zaangażowanych jest w produkcję tytoniu” – przypomina Pisarski.

    Ilu osobowe są te rodziny? Czy to całe rodziny pracują w branży, czy jedna i utrzymuje resztę? Chciałbym poznać faktyczną liczbę zatrudnionych, których dotyczy problem, ale ta wypowiedź to jakaś kpina 🙂

    “..odbierać wolność wyboru obywatelom, którzy właśnie te pieniądze wprowadzają do budżetu…”

    To w paleniu tytoniu z domieszkami różnych substancji, popularnie zwanego papierosem jest jakaś wolność? heh Tak poudawajcie, że walczycie o naszą wolność 🙂

  5. goldencja 10.09.2013 11:16

    @Takie_tam, nikt nie walczy o wolność, to fakt, bo chodzi o pieniądze. Jednak zakazy, to jest ograniczenie wolności. Osobiście nie palę i nigdy nie paliłam, uważam jednak, że żadna unia nie powinna nam narzucać ograniczeń ani konsumenckich ani gospodarczych. Cukier też jest niezdrowy. Co zrobiła unia, wprowadziła limity. Ile polskich zakłądów cukierniczych upadło chyba nie muszę mówić. W ten sposób likwidowana jest konkurencja dla gigantów zachodnich i rozwalana gospodarka polska.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.