20 000 000 000 000 jenów…

Opublikowano: 15.12.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 974

Jednym z najczęściej nadchodzących do redakcji japońskiej gazety “Mainichi Shimbun” pytań jest: ile czasu i pieniędzy będzie wymagało oczyszczenie reaktorów Fukushimy? Redakcja poszukała odpowiedzi na te pytania.

– Ile będzie kosztować likwidacja czterech reaktorów Fukushima jeden?

– Komitet rządowy w październiku wycenił to na 115 000 000 000 jenów, ale obecna wycena jest wyższa.

– Dlaczego?

– Prace się przeciągają i ciągle nie wiadomo co kryje się we wnętrzu reaktorów.

– Jak właściwie likwiduje się reaktor?

– Najpierw trzeba sprowadzić reaktor i paliwo do temperatury poniżej 100 stopni Celsjusza, do tak zwanego “zimnego wyłączenia”. Potem dekontaminujemy reaktor, a paliwo i materiały promieniotwórcze przekazujemy do składów. Wtedy możemy przystąpić do rozbiórki. Trwa to około 15 lat przy reaktorze sprawnym w chwili wyłączenia. W przypadku Fukushimy potrzebne będzie dodatkowe 30 lat.

– Jak zmieniały się szacunki, przed i po katastrofie?

– Przed katastrofą Agencja Zasobów Naturalnych szacowała likwidację reaktora 1,1 GW na 65,9 miliardów jenów. 3 biliony za wszystkie 54 reaktory w Japonii. Po katastrofie (stan na grudzień 2011) specjaliści określają że pierwsze 10 lat likwidacji Fukushimy pochłonie 20 bilionów jenów.

Opracowanie: Takuji Nakamishi
Tłumaczenie: cyborg59
Na podstawie: Mainichi Shimbun
Źródło: Nowy Ekran


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Szaman 15.12.2011 10:47

    czytaj Polsko co was czeka w związku z tą “tanią energią” 😛

  2. kapsaicyna1202 15.12.2011 11:00

    Jak się nie potrafi budować takich reaktorów jak w Norwegii to tak jest 😉

  3. Raptor 15.12.2011 13:20

    No to teraz Japończycy będą mieli swoją własną “zonę”, będą się mogli długo bawić w STALKERów i kręcić filmy.

  4. norbo 15.12.2011 13:29

    Hej… spokojnie… nie napisali z czego niby wynikaja te koszty – co tak kosztownego trzeba kupic? i od kogo? a moze trzeba zatrudnic kilka milionow ludzi? A moze chodzi o straty wynikajace ze wstrzymania eksploatacji elektrowni?

  5. kapsaicyna1202 15.12.2011 13:36

    Z tego co pamiętam to 2 lub 3 reaktory miały zostać wyłączone misiąc po tsunami ale sie nie udało.Tutaj koszty będą wielkie bo trzeba zalać betonem reaktory usunąć skażoną ziemie zabezpieczyć pręty paliwowe.Monitoring tego cały czas nie tylko promieniowani ale także żeby ludzi nie zapuszczali się w strefę zamkniętą.

  6. taihosan 15.12.2011 14:57

    Drodzy bezmyślni decydenci, spróbujcie sobie wyobrazić takie tsunami w skali globalnej. Nie tylko zalewa ale potem dobija niedobitki promieniowaniem i koniec gry.

  7. Xall 16.12.2011 08:19

    @kapsaicyna1202. A niby dlaczego nikt ma się nie zapuszczać?!!! Kto chce niech się zapuszcza. Przecież to Japonia, a nie faszystowska Europa.

  8. kapsaicyna1202 17.12.2011 22:18

    A ty myślisz , że złodziei materiałów rozszczepialnych i innych nie brakuje ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.