Zlecenie na Iran – jak to się robi w Onecie?

Opublikowano: 22.12.2009 | Kategorie: Media, Polityka

Liczba wyświetleń: 431

Od kilku dni w sprawie Iranu ukazują się kolejne „piorunujące” informacje. Codziennie rano spoglądam w niebo, gdyż obawiam się, że poza śniegiem, spadną gdzieś na Polskę rakiety. Wielkie zagrożenie dla Europy” – czytam wytłuszczony tytuł newsa na samej górze portalu Onet. Nadchodzi nowa epoka lodowcowa? – zapytałem sam siebie w myślach. Nie, okazało się, że Iran przeprowadził kolejne testy rakietowe.

Zupełnie przypadkiem dzień wcześniej do mediów „wyciekła” (te zbiegi okoliczności) informacja, że powstał dokument według którego Iran oszukuje świat i prowadzi program atomowy, którego celem jest pozyskanie broni nuklearnej. W/w portal również zakwalifikował tę informację jako najistotniejszą tego dnia. Po prostu sensacja – jednym z celów Iranu może być zdobycie broni atomowej. Zaskakujący wniosek, kompletnie rewolucjonizujący dyskusję na ten temat! „Zachodnie źródła dyplomatyczne ujawniły w poniedziałek, że istnieje tajny dokument, z którego wynika, że Iran pracował nad zbudowaniem broni nuklearnej już w 2007 roku” – tłumaczy portal. JUŻ w 2007 roku! A to wszystkich Persowie zrobili w balona, bo jak dotąd zarzucano im, że działali od 2003, a jeszcze inni zauważają, że już szach Pahlawi rozpoczął program atomowy i raczej nie myślał tylko o jego cywilnym aspekcie.

Nie ulega wątpliwości, że plan testowania zapalnika neutronowego wskazuje na ambicje posiadania broni atomowej. Na razie Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej musi zbadać wiarygodność tego dokumentu. Nie jest jednak sensacyjną informacją, że Iran może prowadzić program atomowy dla celów wojskowych. Teheran się do tego nie przyznaje, ale nie dostrzegam również specjalnego zaprzeczania. Mahmud Ahmadineżad nieraz wyraźnie sugerował, że Iran wejdzie kiedyś w posiadanie broni nuklearnej. Po co więc straszyć Iranem, podobnie jak kiedyś stonką ziemniaczaną? News jest efektem tłumaczenia Bezrefleksyjne wstawienie tekstu przez największy portal w Polsce świadczy albo o niesamowitej ignorancji albo o tym, że niektórzy zaczęli pić na długo przed początkiem imprezy sylwestrowej. Iran jest zagrożeniem dla pokoju, podobnie jak Izrael, ale powyższy news nie jest żadnym przełomem, a sieje tylko panikę i niepotrzebnie straszy. Portal ma z tego xyz kliknięć więcej, kosztem jakiejkolwiek rzetelności, bo jakby na samej górze pojawił się porządny tekst analizujący sytuacje i wyjaśniający istotę problemu, sam bym napisał maila z gratulacjami i świątecznymi życzeniami dla redakcji.

Następnego dnia redaktorzy postanowili kontynuować cykl irański i tym razem donieśli o „Wielkim zagrożeniu dla Europy”, ponownie wytłuszczając wiadomość i wstawiając ja na samą górę. Czemu jednak się ograniczać? Tytuł mógłby być bardziej chwytliwy np. „Czy grozi nam irańska apokalipsa?” lub „Iran w każdej chwili może zaatakować Europę”. Okazało się, iż Iran przeprowadził kolejne próby rakietowe. Tym razem testowana była rakieta Sajil-2 o deklarowanym przez ministra obrony Iranu, Ahmeda Vahidi, zasięgu 2 tysięcy kilometrów.

Nowe, „wielkie zagrożenie” nie brzmi znajomo? Owszem! Irańczycy od dawna testują rakietę Shabab-3, która również ma mieć zasięg 2 tysięcy kilometrów. Poniżej znajduje mapka z zasięgiem tych rakiet.

Teraz zastanówmy się, czy jest to „wielkie zagrożenie” Trudno znaleźć powód, dla którego Iran miałby zaatakować np. Grecję. Oficjalnie, Ahmadineżad z Chamaneiem twierdzą, iż rakiety są w stanie dosięgnąć Izrael i bazy amerykańskie na Bliskim Wschodzie i mogą ich użyć, jeśli będą zagrożeni. Tylko, że wydając rozkaz ataku, obaj panowie podpisaliby na siebie wyrok śmierci. Co więcej skuteczność, irańskiej myśli technicznej jest co najmniej wątpliwa – rakiety są bardzo nieprecyzyjne i połowa z nich spada kilka kilometrów od celu. To, że ajatollahowie posiadają rakiety, których zasięg wynosić ma 2 tysiące kilometrów nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. Zakładając nawet, że zapowiedzi irańskie dotyczące zasięgu są prawdziwe, to tytułowanie newsa „Wielkim zagrożeniem dla Europy” świadczy o zwyczajnym braku kompetencji. Trzeba zauważyć że Iran już wcześniej posiadał rakiety o podobnych osiągach. A arsenał chiński i rosyjski nie są w takim razie wielkim zagrożeniem? Ponownie straszy się ludzi, zamiast wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. Iran nie ma żadnego interesu w atakowaniu Europy identycznie, jak Chiny i Rosja.

„Irańska armia już we wrześniu przeprowadziła testy rakiet dalekiego zasięgu. Wywołały one falę krytyki ze strony państw zachodnich, które ostrzegły Teheran przed pogorszeniem wzajemnych stosunków i nałożeniem kolejnych sankcji” – idzie za ciosem portal. Plus za napisanie o wrześniowych testach, ale naturalnie zapomniano dodać, że sprawdzany był inny model rakiety (Shabab-3). Mały szczegół, a cieszy. Drugie zdanie to totalne pustosłowie, bo Iran straszony jest „pogorszeniem wzajemnych stosunków i nałożeniem kolejnych sankcji” przy okazji wszelkich wydarzeń związanych z działalnością tego państwa. Dopóki Chiny i Rosja nie poprą sankcji – nie będzie ich. Koniec i kropka.

Z niecierpliwością czekam na kontynuację sagi pt. „Iran na Onecie” z nowymi, sensacyjnymi wątkami i szybkim zwrotem akcji. Nikt nie wymaga od newsmanów, żeby byli specjalistami od irańskiego programu atomowego, ale nie mogą się zachowywać jak propagandyści Stanów Zjednoczonych i Izraela.

Autor: Patryk Gorgol
Źródło: Kącik Dyplomatyczny


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. kawior 22.12.2009 13:23

    Ostatnie zdanie na temat zachowania się “onetowych newsmanów” jest nie trafione.
    Właśnie, że mogą zachowywać się jak wyżej wymienieni, gdyż upoważnia ich do tego ich funkcja. Być może są nawet ze Stanów, lub Izraela.
    PROPAGANDA ONETOWA mnie śmieszy:)
    POZDRAWIAM!

  2. qazsew 22.12.2009 18:19

    Spróbuj napisać im dlaczego uprawiają manipulację i propagandę, tak jak ja to zrobiłem, bo mnie krew zalewała jak czytałem artykuł o procesie 11 września.
    Wysłałem komentarz i dostałem odpowiedź:
    “Komentarz nadesłany przez Ciebie do forum:
    wiadomosci.onet.pl/2092253,12,usa_osoba_wazniejsza_od_osamy_bin_ladena,item.html
    został usunięty ponieważ zawiera uwagi skierowane do redakcji Onetu. Jesteśmy za nie bardzo wdzięczni. W takiej sytuacji prosimy o kontakt z Redakcją”

  3. M.B. 22.12.2009 19:08

    qazsew – dokładnie tak działa tamten serwis. Na siedem czy osiem moich postów w bardzo różnych tematach pojawił się tylko perwszy, a może to był drugi. NIe wierzę w takie przypadki czy głupotę, jak pisanie o Iranie takich historii. Jest kampania przeciw Iranowi to przygotowujemy ją i realizujemy na spokojnie, choćby przez lata używając wszystkich mediów sprzymierzonych. a że onet i cała grupa do której należy jest w tej “sprzymierzonej” gromadce, to aż głupio tłumaczyć. Nie mam dostępu do telewizji, nie chcę mieć dostępu do pracy, dla mnie potrzebę sprawdzenia co systemowa tuba głosi, a czego głoszenia unika zaspokaja onet w pełni.

  4. Robert Śmietana 22.12.2009 19:11

    Na szczęście są Wolne Media i szereg innych sajtów, które równoważą szkodliwe działania onet’u.

  5. Janko z Katakumb 22.12.2009 23:23

    Nieraz moje posty komentowali moderatorzy onetu. Wiem to bo zmieniałem nicka a i tak pod tym nowym nickiem czasami na inny temat dostawałem kąśliwe komentarze nawiązujące do moich poprzednich wypowiedzi z poprzedniego tematu.
    Wg. mnie manipulują i odsiewają niepoprawne ideowo posty które mogły by wszcząć ciekawą dyskusję. Ale w sumie nie ma się co dziwić zważywszy na ich poziom merytoryczny, w końcu opierają się na informacji wielkich agencji prasowych.
    No i są chyba największym molochem w polskim internecie.

  6. Mad As Hell 23.12.2009 01:07

    Iran ? Iran, Iran… hmmm… Kurczaczki zapieczone, gdzieś ja to już słyszałem wcześniej… 😉
    Zagrożenie !!! uuu zagrożenie… 🙂
    Rosja dysponuje 40 000 bomb atomowych i różnego rodzaju rakiet (nie wiadomo ile jest tego w rzeczywistości)… Ale Iran to jest zagrożenie… 2 000 km ?! Taki zasięg, a jakie rażenie ? bo może się okazać, żę doleci ale wybuchnie jak sławny “PIKOLAS” ulubiona i najtańsza petarda łobuzów z podstawówki 😉
    Onet to naszczęście nie jest bardzo lubiany portal.
    WP znowu jest jak “fakt”, nędzne afery i beznadziejne nowinki ze świata Gwiazd – otłumaniacze, ale w końcu jest moda na głupotę.

    Dzisiaj wrzuciłem swoje 3 pierwsze posty…
    Mam nadzieję, że w niedługim czasie ukarzecie się także na papierze, tego życzę Wam na święta (których sam nie obchodzę ;p) i w nowym roku…

    Pozdrawiam WOLNE MEDIA !

  7. Hassasin 23.12.2009 09:27

    nie rozumiem autora artykułu ! chyba już dzieci w piaskownicy wiedzą o co chodzi ! a szczególnie że chcą ,,ONI,, powtórzyć sytuacje , tak jak to było z irakiem ……jak wiemy , media się skur..ły …….a powyższe artykuły w onecia są czescią propagandy pro wojennej …usprawiedliwiajacą potencjalny atak na iran…..ze atom, ze rakiety …..nie ma co sie podniecac szczegółami,tylko demaskowac propagande jako całosc, nazywać rzeczy po imieniu ….toć to szykowanie opinii publicznej do kolejnego rozlewu krwi na wschodzie

  8. Robert Śmietana 23.12.2009 10:30

    “toć to szykowanie opinii publicznej do kolejnego rozlewu krwi na wschodzie”

    No niestety, Hassasin i smutne to jest.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.