Wyspa ze śmieci o wielkości Teksasu

Opublikowano: 07.11.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1567

Co najmniej milion ton śmieci pływa po Pacyfiku między Wyspami Hawajskimi a Kalifornią. Wyspa ze śmieci, której powierzchnia wynosi 700 tys. km2, powstała w wyniku tsunami w Japonii w 2011 roku.

Amerykanie nazywają wyspę ze śmieci o wielkości Teksasu „trującym potworem”. Tymczasem naukowcy podkreślają, że na Pacyfiku rozproszonych jest jeszcze kilka milionów ton śmieci. Gdyby dołączyły do „trującego potwora”, jego wielkość przewyższy powierzchnię Stanów Zjednoczonych, a waga wyniesie co najmniej pięć milionów ton.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. MichalR 07.11.2013 12:13

    Jako ekolog muszę stwierdzić że powyższe zdjęcie jest zakłamane i wprowadza w błąd. Wyspy śmieci na pacyfiku są wielkie, to prawda, ale nie są absolutnie tak gęste! Tutaj (na zdjęciu) można wręcz mówić o skorupie śmieci gdy w rzeczywistości mamy do czynienia z luźną zawiesiną.

    To prawda że mówi się o wyspie wielkości teksasu, ale wyspa ta nie zawiera kilkudziesięciu dużych śmieci na metr kwadratowy, tylko kilkanaście plus trochę drobnicy.

    Problem jest, ale nie należy go wyolbrzymiać! Aby sobie uzmysłowić skalę problemu proszę porównać sobie zdjęcie satelitarne pacyfiku pomiędzy Hawajami a Kalifornią z innym fragmentem oceanu… Jestem ciekaw czy zobaczycie różnicę. Ja widzę, ale absolutnie wyspą bym tego nie nazwał… Bardziej różnobarwną chmurą pierzastą na powierzchni oceanu ze śmieci.

    http://www.youtube.com/watch?v=tnUjTHB1lvM#t=42

    Takie zdjęcia są prawdziwe ale ukazują wyłącznie te najbardziej widowiskowe miejsca wielkiej wyspy śmieci. W pozostałych obszarach wielkiej wyspy śmieci jest dwu-trzy krotnie mniej śmieci!

  2. pablitto 07.11.2013 12:17

    problem w tym, że wszystkie morskie żyjątka (które też jemy) mają coś wspólnego z tym tematem :/

  3. Murphy 07.11.2013 15:17

    A ja myślę, że jest nawet jeszcze gorzej. W wodzie pitnej, której używamy też i do mycia jest pełno detergentów z tzw. “nano cząstkami”, nawozami sztucznymi, albo jeszcze innymi świństwami których pewnie oczyszczalnia ścieków nie jest w stanie w pełni odfiltrować. Pewnie każdy z nas pije na co dzień wiele chemii razem z wodą.

  4. 23 08.11.2013 08:04

    MichalR ekolog … uśmiałem się 🙂
    A trujący potwór to w tym wypadku ludzie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.