Liczba wyświetleń: 791
Przedwczorajszej nocy w Słowiańsku (południowy wschód Ukrainy) i pobliskich osadach trwały zaciekłe walki ukraińskiej armii i zwolenników federalizacji kraju – poinformował sztab miejscowych sił samoobrony. „W nocy 2 pociski trafiły w klatkę schodową 8-piętrowego domu. 3 osoby zginęły, a wiele doznało obrażeń. Ukraińska Gwardia Narodowa ostrzeliwała nas od strony mikrodzielnicy Siewierny i miejscowości Semionowka” – czytamy w komunikacie. Ukraińskie siły zbrojne prowadzą zakrojone na dużą skalę operacje na południowym wschodzie kraju w zakresie tłumienia akcji protestacyjnych zwolenników federalizacji, opowiadających się za przeprowadzeniem referendów w sprawie statusu regionów na Ukrainie.
Ukraińskie siły zbrojne wznowiły aktywną fazę operacji specjalnej na wschodzie Ukrainy, która została zawieszona w dniu wyborów prezydenckich 25 maja – poinformował dziennikarzy wicepremier Witalij Jarema. Jarema oświadczył, że 25 maja aktywna faza operacji specjalnej nie odbywała się. Jarema podkreślił, że siły zbrojne będą realizować operację, „dopóki na terenie Ukrainy nie pozostanie ani jeden” przedstawiciel sił samoobrony. Wicepremier nie był w stanie powiedzieć, ile czasu może jeszcze potrwać operacja specjalna. W połowie kwietnia podporządkowane Kijowowi siły zbrojne rozpoczęły operację specjalną na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie nie ustają akcje protestacyjne zwolenników federalizacji kraju.
W Doniecku na południowym wschodzie Ukrainy w wyniku strać między zwolennikami federalizacji a ukraińskimi siłami zbrojnymi w ostatnim czasie zostało zabitych 40 osób – poinformował dziennikarzy mer miasta Aleksander Łukjanczenko. Łukjanczenko powiedział, że podczas walk o międzynarodowe lotnisko w Doniecku zginęło 38 osób. Dodał on, że nie wie, ile z nich należało do sił samoobrony. Wcześniej szef MSW Ukrainy Arsen Awakow oznajmił, że ukraińscy wojskowi przejęli kontrolę nad międzynarodowym lotniskiem w Doniecku. Według jego danych, ofiar w siłach zbrojnych nie ma. Awakow podał także, że podczas nalotu został zniszczony obóz sił samoobrony w obwodzie ługańskim.
W Doniecku zawarto rozejm między ludowymi siłami samoobrony a ukraińskimi siłami zbrojnymi. Poinformował o tym mer miasta, Aleksandr Łukianczenko. Tymczasem, jak donosi przedstawiciel ludowej samoobrony Donbasu, ukraińska armia po starciach na lotnisku w Doniecku przegrupowuje się i przygotowuje się do „oczyszczania” miasta. Dokładnych informacji na temat terminu przeprowadzenia operacji nie ma. W poniedziałek w mieście toczyły się walki. Punktami zapalnymi były doniecki międzynarodowy port lotniczy i dworzec kolejowy. W rezultacie siły samoobrony odsunęły się w głąb miasta. Premier Donieckiej Republiki Ludowej, Aleksandr Borodaj, poinformował o śmierci około 100 członków ludowych sił samoobrony i cywilów, zaś Doniecka Rada Miejska – tylko o 40 ofiarach śmiertelnych.
W kopalniach Donbasu rozpoczął się strajk górników. Strajkujący domagają się odwołania przez kijowskie władze tzw. operacji antyterrorystycznej na Południowym-Wschodzie Ukrainy i wycofania z regionu ukraińskich wojsk. Strajk rozpoczął się w kopalniach węgla kamiennego im. Abakumowa, im. Skoczyńskiego, im. Czeliuskińców i “Trudowskoj” w rejonie Doniecka oraz w dwóch kopalniach w Makiejewce. “Oczekujemy, że w najbliższym czasie do strajku przyłączą się kolejne kopalnie” – zapowiedział wiceminister przemysłu węglowego tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Konstantin Kuźmin. Protest jest reakcją na zaostrzenie sytuacji wojennej w Donbasie w wyniku ataku wojsk ukraińskich na Donieck w dniu 26 maja.
Misja obserwacyjna OBWE straciła kontakt z jedną ze swoich ekip, znajdujących się na wschód od Doniecka. Jak poinformowała organizacja, łączność stracono jeszcze w poniedziałek. Załoga składa się z 4 osób. OBWE poinformowała już rząd Ukrainy o incydencie. W kwietniu w jednym z punktów kontroli niedaleko Słowiańska członkowie samoobrony zatrzymali członków misji wojskowej OBWE, podejrzanych o szpiegowanie. Kilka dni później zatrzymani zostali uwolnieni.
Schwytani pod Donieckiem obserwatorzy OBWE muszą zostać uwolnieni – powiedział stały przedstawiciel Rosji przy tej światowej organizacji, Andriej Kielin. Dodał on, że nie można robić z obserwatorów zakładników. Według informacji posiadanych przez stałego przedstawiciela, do incydentu doszło podczas powrotu grupy z Ługańska do Doniecka, w punkcie kontrolnym, którego tam wcześniej nie było. Kielin nie wykluczył, znajduje się ona w jednej z pobliskich miejscowości. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie poinformowała wcześniej, że w poniedziałek utracono kontakt z czterema obserwatorami pochodzącymi z Danii, Turcji, Szwajcarii i Estonii.
Ukraińskie siły zbrojne nie planują ewakuacji mieszkańców Doniecka. Specjalne oddziały będą precyzyjnie likwidować członków sił samoobrony. Poinformowała o tym zastępczyni sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Wiktoria Siumar. „Nie ma mowy o żadnej ewakuacji” – powiedziała. Siumar nazwała „propagandą” doniesienia „o tym, że miasto trzeba będzie opuścić”. Poinformowała ona również, że przeciw siłom samoobrony planuje się użyć środków specjalnych. Przedstawicielka Rady Bezpieczeństwa zapewniła ponadto, że „ukraińscy wojskowi nie będą prowadzić działań bojowych w dzielnicach mieszkalnych”.
Członkowie Partii Regionów okażą pomoc kijowskim władzom w zdławieniu prorosyjskiego powstania w Donbasie – zadeklarowała w telewizyjnej wypowiedzi przedstawicielka Partii Regionów Anna German, do niedawna zaufana współpracowniczka prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Dodała, że “regionałowie” już koordynują swoje działania z przedstawicielami władz. “Mamy plan i zamierzamy go realizować. Powodzenie tego planu będzie sukcesem i naszym, i całego kraju” – powiedziała German. Jednym z założycieli Partii Regionów, która stanowiła polityczne zaplecze rządów Janukowycza, był wybrany 25 maja na prezydenta Ukrainy oligarcha Petro Poroszenko. W 2012 roku pełnił również funkcję ministra rozwoju gospodarczego i handlu w jednym z rządów Janukowycza. Po lutowym zamachu stanu na Ukrainie większość deputowanych Partii Regionów poparła tzw. rząd tymczasowy Arsenija Jaceniuka.
W obwodzie ługańskim Gwardia Narodowa Ukrainy wznowiła ostrzał punktów kontroli sił samoobrony. Zaciekłe walki trwają w regionie już drugi dzień z rzędu. W wyniku zginęło kilkadziesiąt osób, przeważnie cywile. Ukraińskie siły zbrojne kontynuują ostrzeliwanie nie tylko miast w obwodzie ługańskim, lecz również w sąsiednim donieckim. Wczoraj w Doniecku ogłoszono godzinę policyjną. Tymczasem siły samoobrony Doniecka poinformowała o otrzymaniu dużych zasiłków. Obrońcy miasta bronią miasta ze wszystkich stron. Według stanu na dzisiaj rano, w Doniecku jest spokojnie, walki się nie toczą. Tymczasem siły samoobrony są przekonane: ukraińska armia przygotowuje się do kolejnego szturmu w najbliższym czasie.
Służba prasowa ukraińskiej Straży Granicznej poinformowała, że przez granicę z Rosją na teren Ługańskiej Republiki Ludowej przedarła się kolumna ciężarówek z uzbrojeniem. Wydarzenie miało miejsce nocą z poniedziałku na wtorek. Doszło do starcia pograniczników z ochroną kolumny. Straży granicznej udało się zatrzymać trzy pojazdy, w których stwierdzono obecność automatów Kałasznikowa, granatników i materiałów wybuchowych. Ukraińska Straż Graniczna poinformowała przedstawicieli Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji o niedopuszczalności przepuszczania przez rosyjskie posterunki graniczne pojazdów z uzbrojeniem. Kijów twierdzi, że po rosyjskiej stronie granicy stoją dziesiątki takich ciężarówek, które od czasu do czasu przebijają się na teren Ukrainy. Moskwa albo dementuje, albo nie komentuje tych oświadczeń.
Ukraina rozpoczyna proces wystąpienia z Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) – podają ukraińscy dziennikarze, powołując się na oświadczenie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrija Parubija. Parubij oznajmił, że została podjęta decyzja w sprawie opracowania planu przeprowadzenia na terytorium Ukrainy wspólnych ćwiczeń ukraińskiej armii i „sojuszników gwarantów bezpieczeństwa” państwa. 19 marca Ukraina podjęła decyzję w sprawie rezygnacji z przewodnictwa w WNP. WNP została stworzona w grudniu 1991 roku przez przywódców RFSRR, Białorusi i Ukrainy po zawarciu porozumienia białowieskiego. Ukraina była uważana za założyciela wspólnoty, ponieważ nie ratyfikowała karty tej organizacji.
Jeśli Ukraina rzeczywiście podjęła decyzję o wystąpieniu ze Wspólnoty Niepodległych Państw, najbardziej uderzy to w nią samą. Taką opinię wyraził wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Wasilij Niebienzia. Wyjaśnił on, że Kijów jest stroną szeregu umów w ramach Wspólnoty, które przynoszą mu duże korzyści. Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa, Andrij Parubij, mówił wcześniej, że Ukraina zamierza zrezygnować z członkostwa w WNP. Przedstawiciel komitetu wykonawczego WNP oświadczył jednak, że taki wniosek z Kijowa jak dotąd nie wpłynął.
Obywatele Ukrainy coraz częściej ubiegają się o azyl w Rosji – poinformował dziennikarzy w Moskwie wiceszef Federalnej Służby Migracyjnej FR Anatolij Kuzniecow. Na południowym wschodzie Ukrainy od końca lutego 2014 roku nie ustają masowe akcje antyrządowe. Jest to reakcja mieszkańców na zmianę władzy w kraju oraz próbę zniesienia przez Radę Najwyższą (parlament) ustawy, nadającej językowi rosyjskiemu status regionalnego. Ukraińskie siły zbrojne realizują zakrojone na szeroką skalę operacje militarne na południowym wschodzie kraju.
Rosja oczekuje od Kijowa zbadania okoliczności tragedii w Odessie – oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Przypomniał on, że Petro Poroszenko, który według wstępnych danych odniósł zwycięstwo w wyborach prezydenckich na Ukrainie, twierdził, że jest gotów zaangażować w śledztwo ekspertów z Europy, w tym z Rosji. „Należy to zrobić pilnie, dopóki nie znikły wszystkie poszlaki” – uważa Ławrow. Wcześniej MSW Ukrainy przyznało, że w siedzibie Domu Związków Zawodowych w Odessie, gdzie 2 maja zginęło 48 osób, zostały wykryte ślady chloroformu, a 32 osoby zginęły nie na skutek wysokich temperatur, tylko „nieznanej substancji”.
Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl pogratulował Petrowi Poroszence zwycięstwa w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Jednocześnie zwierzchnik kościoła wyraził nadzieję, że nowy przywódca zrobi wszystko co możliwe, aby przywrócić pokój w kraju i będzie słuchał opinii mieszkańców wszystkich regionów. Patriarcha podkreślił, że Poroszenko „ma przed sobą niełatwe i bardzo ważne zadanie – znaleźć sposoby pogodzenia skonfrontowanych stron”. Wybory prezydenckie Ukrainy odbyły się 25 maja w warunkach głębokiego kryzysu politycznego. Po podliczeniu 95,03% głosów oligarcha Poroszenko zdobył 54,45% głosów wyborców.
Sekretarz generalny ONZ, Ban Ki-moon, wezwał do przywracania władzy państwowej na wschodzie Ukrainy drogą pokojową. Jest on zaniepokojony przemocą, w szczególności „starciami w Doniecku, które spowodowały śmierć dziesiątek ludzi”. Operacja specjalna prowadzona przez ukraińskie siły bezpieczeństwa od połowy kwietnia do niedawna odbywała się w małych miejscowościach obwodu donieckiego i ługańskiego. Jednak wczoraj walki po raz pierwszy dotarły do dużego miasta na wschodzie – Doniecka. W poniedziałek w mieście toczyły się walki między siłami ludowej samoobrony i ukraińskimi służbami bezpieczeństwa w rejonie lotniska i dworca kolejowego. Według różnych danych zginęło od 40 do 100 osób.
Autorstwo: redakcja GR (akapity 1-4, 6-8, 10, 12-17), Jacek C. Kamiński (5, 9), ECAG (11)
Źródła: Głos Rosji, Lewica, Geopolityka
Kompilacja 17 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”
Poznaj plan rządu!
