Liczba wyświetleń: 2055
Co znaczy być Słowianinem? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć naukowcy, ale żadna z teorii nie broni się do końca.
Słowianie to lud zadziwiający, sami nie wytworzyli pisma pozwalającego przekazać ich historię, pojawiają się nagle w pismach starożytnych historyków ok. V w. i pojawiają się w takiej liczbie, że niemożliwe jest, aby ten lud przywędrował do Europy w jednej migracji.
Szacuje się, że już w VIII w n.e. Europę zamieszkuje 4-5 mln Słowian, co stanowi ok. 10% ludności Europy. Zajmują tereny od Bałtyku po dzisiejszą Grecję, od granic Danii po ziemie leżące daleko poza wschodni brzeg Dniepru. Cechują się zaskakującą jednolitością języka. Po dziś dzień dwóch Słowian porozumie się w stopniu nieosiągalnym dla przykładowo ludów posługujących się językami germańskimi. Jednak w ostatnich wiekach języki te się różnicują, tak, że coraz trudniej jest na się porozumiewać między słowiańskimi narodami. Ma na to wpływ szkolnictwo wymuszające na mieszkańcach poszczególnych krajów jednolitość języka zgodnego ze ściśle określonymi z góry narzuconymi zasadami. Za przykład można podać „na Ukrainie”, czy może lansowane dziś „w Ukrainie”, „iść po zakupy”, czy „iść na zakupy”.
Język
Dziś przyjmuje się definicję, że Słowianie to ludzie porozumiewający się językiem Słowiańskim, lecz ta definicja absolutnie nic nie mówi, jeśli patrzymy na ten lud historycznie. Trudno człowieka leżącego w grobie 1000 lat zapytać jakim językiem rozmawiał. Ale przecież wystarczy kilka pokoleń, by ludność zaczęła mówić zupełnie innym językiem. Dziś wielkie obszary słowiańszczyzny wschodniej określane jako Połabie mówią językiem germańskim, zaś słowiańskość tych terenów pozostała w nazwach geograficznych.
Genetyka
Genetycy określają Słowian jako nosicieli haplogrupy R1a1… (zespół sekwencji genów, charakterystyczny dla danej grupy ludzi) i tu mamy już problem. Najczystszym genetycznie społeczeństwem są Polacy (57%), Białorusini (51) Rosjanie (46), Ukraina (44), ale Serbia już tylko (18%) przy Chorwacji i Węgrzech po (24%). Również Niemcy Wschodnie, które w wiekach IV-XI były ewidentnie słowiańskie, zamieszkuje (24%) nosicieli tej haplogrupy.
My są tutejsi czy nietutejsi?
Nauka wypracowała dwie teorie pojawienia się Słowian, allochtoniczną (Słowianie przybyli z zewnątrz z okolic Dniepru, Wołgi), i autochtoniczną (to ludność zamieszkująca te ziemie od bardzo dawna). Ustalenia genetyczne całkowicie stawianą teorię allochtoniczną na głowie, bo z jakiego powodu, jeśli mielibyśmy wywodzić się z rozlewisk Dniepru, najliczniejsi Słowianie występują na terenach dzisiejszej Polski? Co spowodowało, że zamieszkujący stosunkowo niewielkie obszary nad Dnieprem Słowianie stali się tak prężną populacją, iż w krótkim czasie stanowili ponad 10% populacji Europy?
Archeologia
Dawniej lansowano teorię, iż ludy zamieszkujące ziemie obecnie słowiańskie przesunęły się na zachód pod wpływem najazdu ludów stepowych. Wskazywano na lukę cywilizacyjną na tych ziemiach trwającą nawet 200 lat. Dziś jednak ta teoria traci swoich zwolenników. Przyczyniła się do tego rozbudowa sieci autostrad, z jaką mamy do czynienia w ostatnich latach. Prawo stanowi, że jeżeli inwestycja obejmuje miejsce będące w strefie zainteresowań archeologii, zanim dokonane zostaną prace inwestycyjne, miejsce musi być przebadane. Dzięki temu uzyskujemy znaczący skok w poznawaniu śladów, jakie pozostawili nam przodkowie. Stąd nie mówi się o luce cywilizacyjnej a bardziej o obniżeniu liczby ludzi, co wiązało się warunkami przyrodniczymi.
Dziś przyjmuje się, iż Słowianie to nie lud spokrewniony ze sobą, a ludzie, którzy przyjęli ten sam język oraz pewne cechy kultury wspólne dla Słowian. Archeolodzy przyjęli dla wyznaczania osad słowiańskich występowanie trzech elementów.
Pierwszym z nich jest konstrukcja domostw. W początkach słowiańszczyzny Słowianie mieszkali w charakterystycznych ziemiankach, w których podłoga zwykle klepisko obniżona była o ok. 80 cm w stosunku do poziomu ziemi. Domostwa budowane były na planie kwadratu o boku 3-4 m. Dwuspadowe dachy sięgające ziemi wykonywane były z gałęzi, trzciny. Wejście zawsze zlokalizowane było od strony południowej, zaś obowiązkowym wyposażeniem takiego domu był piec zbudowany z kamienia, rzadziej z gliny służący do ogrzewania oraz gotowania potraw. Jednak rozmiary pieca nie pozwalały na to, by w nim coś piec albo gotować. Potrawy gotowano w glinianych naczyniach stawianych w glinianych naczyniach bezpośrednio przed piecem. Domostwa te nie posiadały okien, zaś dym wyprowadzany był przez trójkątne dymniki u powały północnej ściany. Piec też był stawiany w narożniku przy ścianie północnej.
Drugim elementem charakterystycznym dla osad słowiańskich były gliniane garnki, których skorupy masowo znajdujemy w wioskach z tego okresu. Były to proste naczynia najczęściej pozbawione zdobień.
Trzecim charakterystycznym elementem jest pochówek całopalny, gdzie popioły zbierano do naczyń i chowano w jamach wykopanych w ziemi.
Patrząc na dzisiejszych Słowian, można wyodrębnić pewne dodatkowe cechy. Zaradność wiążącą się z tym, że potrafimy zrobić coś z niczego, indywidualizm, w tym skłonność do indywidualnego przeciwstawiania się władzy (pozostałość władzy wiecowej). Każdą nową propozycję musimy przedyskutować, zawzięcie się przy tym kłócąc.
Dziś skłaniamy się ku teorii, że Słowianie nie są grupą genetycznie jednolitą, choć istotną dla niej jest haplogrupa R1a… Jest to wspólnota języka i kultury, które pojawiły się ok. V w. n.e. i rozprzestrzeniły się na wcześniej zamieszkujące tu ludy, a także ludy, które przybyły na te ziemie później. Ta teoria tłumaczy zarówno ogromny obszar Europy zamieszkiwany przez tych ludzi, jak i ich ekspansję populacji.
Autorstwo tekstu i zdjęcia: Zawisza Niebieski
Źródło: WolneMedia.net
Od autora
Tworząc artykuł korzystałem z wiedzy zawartej z pracy Kamila Janickiego pt. „Prawdziwa historia największego ludu Europy”. Zdjęcie wprowadzające wykonałem w Muzeum Archeologicznym Kraków.
Poznaj plan rządu!
Mam kilka zastrzezen co do tego artykolu.
Co do pisma; juz Thitmar z Merserburga opisywal swiatynie w Radogoszczy, gdzie stalo wiele posagow bostw i kazdy byl opisany. Slowianskie runy nie zachowaly sie do naszych czasow poniewaz byly zapisywane na bukowych tabliczkach, dlatego tez bukwa w rosyjslim to litera zapisana na bukowej tabliczce, co ciekawego rowniez w niemieckim litera to Buchstabe, ksiazka to Buch, a drzewo buk po niemiecku to Buch.
Co do genetyki to haplogrupe R1a1 u Persow posiada okolo 70 % ludnosci, a u Kurdow to nawet okolo 90 %.
Dzisiejsi Serbowie to potomkowie Serbow Polabskich, ktorych czesc wywedrowala na tereny obecnej Serbii, po tym gdy wymordowano tam Bogumilow, to taka chrzescijanska sekta podobna w wierzeniach do Arian i Katarow. Cesarz bizantyjski kazal wymordowac wszystkich wyznawcow tej sekty, tak ze praktycznie cale Balkany od obecnej Bulgarii do Adriatyku zostaly wyludnione. Na te tereny weszli Slowianie, Serbowie z obecnych wschodnich Niemiec, Slowency z obecnej Slowacji, Chorwaci z terenow poludniowej Polski, Bulgarzy z terenow polnocnej Rosji.
Taka ciekawostka; w latach 80-tych mieszkalem w Austri w takim landzie Burgeland, w miejscowosci gdzie 90 % mieszkancow stanowili Chorwaci. Wszedzie slyszalo sie jezyk chorwacki, niemiecki bardzo rzadko. Z tym ze ci Chorwaci mowili jezykiem chorwackim sprzed 400 laty, tak ze jak im przyszlo rozmawiac z wspolczesnymi Chorwatami z Chorwacji, to sie nie mogli zrozumiec. Poniewaz 400 lat wczesniej po najezdzie Turkow na Austrie te tereny staly sie bezludne, wszystkich mieszkancow Turcy zabrali w jasyr, i cesarz austriacki na te tereny sciagnal Chorwatow, no i ci zyli tam odseparowani od swoich ziomkow na Chorwacji.
Poza tym ten chorwacki przypominal staropolski , ktorym jeszcze w latach 60-70 poslugiwano sie na terenach wiejskich poludniowej Polski, chodzi glownie o Lachow.
Moze by sie jeszcze zastanowic na sposobem kremacji zmarlych /cialopalenie/, w jakicj kulturach wystepuje.
To ciekawe z tymi bukwami Rici… Dzięki.
Na Neonie był kolega, który nawet coś sam tłumaczył stare pismo, słowiańskie rzekomo i tak też brzmiące.
Autor Zawisza pewnie (jak zwykle;-)) nie zauważył… “Zniknięcia” kolegi tak samo.
Spopielanie zmarłych to mogło się wziąć u Słowian nawet z Indii i tamtejszych prastarych kultur (jeszcze długo przed hinduizmem) skąd oprócz Iranu sięgają korzenie Słowian.
Nie mam zwyczaju robić kryptoreklamy, chyba że cyfrowym „promocjom” dla ogłupionych w GMO-marketach, tu jednak pofolguję sobie. Otóż na ŻT jeszcze nie zniknął (!) kanał @ewarawicz. Wiem, że trywialny, lecz żeby choć te trywialne treści nasze dzieci liznęły. Może wiedziałyby wówczas, że ich ojczyzną nie jest ani Ameryka, ani nawet Izrael.
Fakt, do mitologii słowińskiej niezmiennie długa droga. Jałowa dygresja moja specjalność, zatem z marszu przechodzę do sedna: a ci Słowianie to byli wyszczepieni, w maskach chodzili i gazem po oczach na protestach od milicji obrywali? Bo jak nie, to wymazać z podręczników ich mitologię!
Przepraszam przedmówców za zejście z poważnego toru/toku dyskusji.
A nie, przypomniało mi się coś. A ci Słowianie byli w systemie kredytu społecznego? Wspierali Ukraińców? To na co zawracać sobie nimi głowy?!
@Kazma
Gdy mówisz Iran, to myślę, że warto by zacząć walczyć piórem/klawiaturą o uświadomienie nieuświadomionych o zasługach Irańczyków dla nas, bo chyba wymazano to równie skutecznie jak Słowian. Którekolwiek, nawet zdolne/piątkowe dziecko wie cokolwiek więcej o Irańczykach jak o Słowianach w kontekście naszej historii/narodowości/tożsamości?
Palenie zmarlych to jest zwyczaj aryjski, ktory przywedrowal do Indii wraz z Ariami. Slowianie sa potomkami Ariow.
A co do pisma slowianskiego, to sw. Cyryl opracowal glagolice przez polaczenie liter alfabetu greckiego, jaki obowiazywal w cesarstwie wschodniorzymskim, czyli bizantyjskim i run slowianskich. Pozniej przeksztalcilo sie to w cyrylice, czyli wspolczesne pismo w jezyku rosyjskim.
Wedlug kronikarzy podboju slowianszczyzny, to zbieraniem wszystkich zapiskow na bukowych tabliczkach, jak i opowiesci “ludowych”, czyli historycznych zajmowali sie specjalnie przeszkoleni do tego celu mnisi. Wszystkie zbiory odsylano do Vatykanu.
A tak nawiasem mowiac, to wiekszosc panstwa polskiego z czasow tzw. “chsztu Polski” to byla juz chrzescijanska , tylko ze obrzadku bizyntyjskiego. W Krakowie na Wawelu to cerkiew stala ponad 100 lat wczesniej niz kosciol rzymsko-katolicki.
Rozumiem ze Zawisza gdy pisal ten artykol opieral sie na pracach Kamila Janickiego.
To nie sa jego przemyslenia- badania etcetera, tylko jakiegos Janickiego.
Ale naszym zadaniem jest znajdowac jak najwiecej materialu na dany temat i skladac puzle, jezeli sie wszystko posklada logicznie, to mozna wtedy laczyc kropki.
Efekt koncowy moze byc diametralnie rozny od poczatkowo przewidywanego.
Rici – Ty masz wszystkie te informacje “w głowie”?
Slowianie,Lechici w zależności od regionu posługiwali się 4-oma językami.
Kiedy na nasze lechickie ziemie wkroczył kościół rzymski (katolicki tez) rozpoczęło się
bezprzykładne niszczenie naszej przeszłości.Na ziemiach polskich chrześcijaństwo zniszczyło
dosłownie wszystko.Nawet kościoły (w wielu przypadkach) były budowane na fundamentach
swiatyn pogańskich aby zatrzeć wszelka przeszłość.Jest to bardzo szeroki temat.Czytelnicy polscy
powinni uważać na pisanie tego typu bzdetów.Pomiot szatana (bo o nich tu mowa) miał i ma nadal
upodobanie w niszczeniu historii podbitych terenów.Trzeba wspomnieć Juliusza Flawiusza (Żyda),
cesarza rzymskiego,ktory nakazał ludom podbitym oddawanie ksiazek celem spalenia.Kto tego nie robił
ginal wraz z rodzina.Nalezy wspomnieć zniszczenie przez tych szatanów wielkiej księgarni aleksandryjskiej,
bagdadzkiej i pare innych – jest to niepowetowana strata dla całej ludzkości.Nalezy tez wspomnieć kolonizowanie
obu Ameryk gdzie dnami i nocami płonęły stosy książek,kronik,itd – jest znane nazwisko kardynała
hiszpańskiego odpowiedzialnego za owe dzieło niszczenia.
Więc tylko sygnalizuje jak wielki jest to temat.Autorow którzy piszą podobne bzdety należy tępić ponieważ
oni są kontynuotarami tej wielkiej zbrodni.
Oczywiście, taktyka spalonej ziemi wiecznie żywa… Choć definicja tej polityki nie wspomina nic o niszczeniu dorobku kulturalnego i historycznego a tylko wartości materialnych.
Zdaje się, że Ariowie tak z Hindusami nie postępowali… Choć rozumiem, że warunki tam inne niż na terenach europejskich.
@rici; @katana
Z pismem Słowian trudna sprawa. Faktem jest, że nie mamy nawet jednego artefaktu.
Znam teksty piszącego na Neon o piśmie Słowian, ale w mojej ocenie była to wiedza typu “Wielka Lechia”, której nie jestem zwolennikiem, stąd pozostaję przy ustaleniach polskiej archeologii.
Świątynie w Arkonie, Radogoszczy to późny okres, gdy takie świątynie, zawodowi kapłani i drużyny świątynne powstawały na wzór chrześcijaństwa. Arkony już nie ma pochłonął ją Bałtyk, zaś położenia Radogoszczy nie znamy.
Wcześniej tego nie było, typową świątynie słowiańską można zobaczyć na szczycie góry Dobrzeszkowskiej w Świętokrzyskim. Ale to zadanie dla ambitnych, trzeba szukać w krzakach a tabliczki nie uświadczysz. Jedyna informacja u stóp góry.
“wiedza typu “Wielka Lechia””
Artefakty jednak są do sprawdzenia… Rozumiem, że nie przypisujesz ich konkretnym Słowianom (czy konkretnie Słowianom). Wskazują jednak one na fakt, że pismo (runiczne) było a Ty tylko nie wierzysz, że także u tych konkretnych (R1a1) ludów…?
Przynajmniej z tego co samodzielnie próbowałem rozszyfrowywać to brzmienie tych zapisanych tam słów wynika typowo słowiańskie.
Kufel; w zasadzie tak, chociaz czasami musze sie podeprzec publikacjami w sprawie szczegolow, cz y nazwisk. Szczegolnie nazwiska lubie przekrecac, dlatego musze to sprawdzac, ale wiem gdzie czego szukac, wiec niezabiera mi to duzo czasu.
Chociaz musze powiedziec ze kiedys mialem lepsza pamiec np. pamietalem ze 30 numerow telefonicznych.
A z ta pamiecia to jest tak; zbierasz informacje na jakis temat i je ukladasz jak puzle, jezeli cos pasuje razem logicznie to ci to zostaje, reszta ucieka, chociaz nie calkiem, zawsze zostaja gdzies tam na samym spodzie, i jak czasem sa potrzebne to mozna do nich wrocic.
@Katana
Z tego co pamiętam artefakty pochodziły z terenu Etrusków. To nie są tereny słowiańszczyzny, choć nie jest wykluczone, że Słowianie tam na wyprawy się zabierali, tak jak również chodzili na Wiking
Oficjalna archeologia nie znalazła żadnych dowodów aby Słowianie posługiwali się pismem. Co nie wyklucza że pisma nie było. Ostatecznie nawet biorąc ostrożne datowanie między rokiem 500 do 1200 stykali się z Germanami, którzy runy stosowali. Można podać jeszcze jedną przyczynę, nas długo w Kościele rządzili ludzie wychowani w zachodnich klasztorach nie rozumiejący a więc nie szanujący naszej kultury.
@Zawisza Niebieski co powiesz o profesji karbowy i specyficznym sposobie zapisywania liczb na kiju ? Zapisywano też tak dni świąteczne. Czy to nie jest notacja matematyczna ? Rodzaj pisma ? Etnografia oficjalnie dysponuje dowodami na taki rodzaj pisma specyficznego dla Słowiańszczyzny.
Ponadto mamy znaki bartnicze i garncarskie.
Oraz relacja Mnicha Chrabra, który żył w czasach powstania głagolicy, obrońcy piśmiennictwa słowiańskiego, który wspomina o tym, że Słowianie nie mieli ksiąg, ale posługiwali się kreskami i nacięciami.
Może to jest tak jak z kipu. Zabytki były, dopiero po pewnym czasie odkryto, że to pismo.
@rici – to niesamowite z tą Twoja wiedzą. Większość tutaj tylko spekuluje lub kleci coś na prędce. Ja mam pamięć do kwestii szeroko pojętej inżynierii i po części finansów, a reszta przez ostatnie 3 lata bardzo mi umyka, powiadają ci którzy przeszli kowita, że to skutek uboczny. Czytam sporo literatury faktu, ale z wielkim żalem tracę tą wiedzę w dużej mierze.
kufel; pamiec jak i wszystko nalezy trenowac, i to jak najwczesniej.
Pamietam jak chodzilem do podstawowki to idac do szkoly zapamietywalem numery samochodow, a nastepnie prowadzilem na nich dzialania matematyczne. W szkole rowniez na polskim przynajmniej dwa razy w miesiacu trzeba sie bylo nauczyc jakiegos wiersza na pamiec. Pamietam ze “Redute Ordona” znalem cala na pamiec, do tej pory pamietam jeszcze wieksze fragmenty, a bylo to grubo ponad 50 lat temu. Dobre dla pamieci bylo to ze bylem w kolku recytatorskim, a nastepnie w kabarecie.
Wszystko czego sie nauczymy w mlodosci to pozniej procentuje. Dzieki temu ze w mlodosci troche trenowalem /boks, ciezary, judo, karate/ w pozniejszym czesie /obecnie/ pozwolilo mi przezwyciezac moja chorobe, dzieki przyzwyczajeniu organizmu do rezimu treningowego.
Jak pytam moje wnuki czego sie ucza na pamiec, to odpowiadaja ze tylko regolki z matematyki i fizyki, no i z religii.