Sen potrzebny do oczyszczania umysłu

Opublikowano: 07.03.2010 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 627

W trakcie życia przesypiamy 20 lat. W różnym okresie mamy odmienne zapotrzebowanie na sen. Od 18 godz. dziennie (noworodek) po 4 godz. na dobę (niektórzy dorośli). Ile powinno się spać? I czy tylko w nocy?

Sen i jego długość to sprawa indywidualna. Podobno dzielimy się na dwie grupy: tych, co śpią 8-9 godz. na dobę i tych, którym wystarczy 7-8 godz. Niektóre nacje, tak jak Hiszpanie, czy Włosi, śpią także w dzień. To znacznie podnosi ich wydajność w pracy. Wielu naukowców uważa, że brytyjski zwyczaj „na nogach” od rana do wieczora jest niezdrowy. Korzystając z poobiedniej sjesty postępujemy rozsądniej, a na pewno przyjemniej.

Drzemka w południe to nie tylko siła dla ciała, ale i umysłu. Wiedzieli o tym: Winston Churchill, Albert Einstein, Margaret Thatcher i Florence Nightingale. Sen dla regeneracji, dajmy na to godzinę, wystarczy, by zwiększyć moce przerobowe naszego intelektu. Żelazna Dama w nocy spała jedynie cztery godziny, za to w dzień nie odmawiała sobie drzemki, podobnie jak Bill Clinton. Amerykański prezydent po lunchu drzemał 30 min i nie był jedynym. Wcześniej poobiedniej sjesty przestrzegali Ronald Reagan, John F. Kennedy.

Kalifornijscy uczeni poprosili 39 studentów o uczenie się przez cały dzień. O 14.00 połowie pozwolono na 90 minutową drzemkę, a pozostali uczyli się dalej. O 18.00 studenci zostali poproszeni o dalsze przyswajanie wiedzy. Po drzemce sprostali zadaniu o wiele lepiej ci, którzy spali w dzień. „Tym, którym pozwoliliśmy na sen, byli nieporównywalnie wydajniejsi, niż pozostali” – powiedział przedstawiciel the American Association for the Advancement of Science, w San Diego, w Kalifornii. „Sen jest potrzebny do oczyszczenia umysłu, a zwłaszcza jego części odpowiedzialnej za pamięć krótką i przygotowanie miejsca na nowe informacje” – dodaje.

By lepiej zrozumieć, wyobraźmy sobie naszą skrzynkę pocztową na mailu. Gdy jest pełna, zanim nie skasujemy starych wiadomości, nie przyjdą do nas nowe – mówi Dr Walker. Przy okazji dowiedziano się również, że studenci zawalający noc przed egzaminem, ucząc się i powtarzając materiał, redukują zdolność szybkiego reagowania o 40 proc.

Odświeżenie pamięci jest najlepszym sposobem na jej konserwację. Używając do badania testu ECG, naukowcy dowiedzieli się, że nasza pamięć resetuje się w okresie pomiędzy fazą głębokiego snu i fazą snu REM (z ang. Rapid Eye Movement – szybkie ruchy gałek ocznych). W tej fazie najczęściej śnimy. Przeciętna osoba spędza połowę snu w fazie non-REM, czyli we śnie o wolnych ruchach gałek ocznych.

Kwestię snu inaczej mają rozwiązaną zwierzęta. Żyrafa śpi 2 godz. na dobę, a nietoperz 20.

Przygotowała: Sylwia Milan
Na podstawie: Daily Mail
Źródło: eLondyn


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Pieszko 07.03.2010 10:23

    Chyba autorzy artykułu nie dostrzegają pewnej różnicy między mroźną północą a słoneczną Hiszpanią czy Kalifornią. Należę do tych osób, dla których drzemka w dzień to coś niewykonalnego. Tak było do czasu gdy nie przeprowadziłem się na jakiś czas do Hiszpani. Tam słońce i upały tak męczą, że w czasie sjesty człowiek zasypia błyskawicznie. Po powrocie do Polski senność w południe przeszła jak ręką odjął.

  2. Ed 09.03.2010 00:56

    Dla mnie godzinna drzemka po południu równa się zarwana noc. Co innego gdybym miał jakieś czynne zajęcia do późna, wtedy by to miało większy sens 🙂

  3. Robert Śmietana 09.03.2010 09:00

    Tylko niebywały upał i wielowiekowa tradycja powoduje, że ludzie śpią w ciepłych krajach w okolicy obiadu.

    W naszej szerokości geograficznej to raczej nie ma racji bytu. To rozregulowuje dzień. Drzemki, to sobie urządzają osłabione dziadki na emeryturze, którzy już muszą spać tyle co dzieci. Nie wyobrażam sobie stracić godziny dnia na jakieś śmieszne spanie! Przecież mogę iść spać wieczorem wcześniej jeżelim osłabion, np. o 21:00 i też się wyśpię.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.