Rozjechany jeż i inne głupoty pod choinkę

Opublikowano: 05.12.2010 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 1089

Święta coraz bliżej, a co za tym idzie, coraz więcej stresu związanego z kupnem prezentów, bo coraz częściej chcemy, aby były one niepowtarzalne. Internet okazuje się w wielu przypadkach wybawieniem. Ale to, co rzeczywiście jest unikalne, jest też najzwyczajniej w świecie do niczego nie potrzebne.

Sieć roi się od firm, które proponują swoim klientom drobiazgi i większe podarunki, które kuszą oryginalnością. Za niewielkie pieniądze, obdarowana przez nas osoba może stać się posiadaczem skrawka ziemi na szkockim klifie lub może mieć swoją własną gwiazdę, widoczną tylko jednej nocy w roku, jeśli sprzyja pogoda. O ile tego typu prezenty są rzeczywiście niepowtarzalne, o tyle z pewnością nie należą do przydatnych. Ale takich przykładów jest znacznie więcej.

MAJTKI DLA WIEWIÓRKI ZA DYCHĘ

Czy babcie i dziadkowie muszą co roku dostawać ciepłe koce, kapcie, słodycze, czy coś równie taktownego? Według twórców strony Stupid, wcale nie muszą, bo im też należy się coś „odjechanego”, a najlepiej tatuaż. „Starsi ludzie bywają niebezpieczni i z pazurem” – głosi opis niezbędnego prezentu za 6,49 dolara (plus koszt przesyłki). W pudełku znajduje się 15 tatuaży, które są łatwe do zakładania i zdejmowania. Mają oryginalne kształty i wzory i wzbogacone są buńczucznymi hasłami w stylu „Arthritis Sucks”. Ale to nic w porównaniu z „najgłupszym prezentem, jaki do tej pory wprowadziliśmy do sprzedaży”. Jego twórcy są najwyraźniej dumni ze swojego produktu i zdecydowanie uzasadniają jego istnienie. Ich zdaniem, „sprawy wymknęły się spod kontroli. Wszędzie widzimy skaczące nago wiewiórki. Na drzewach, na trawnikach, na płotach, na ławkach. Dlatego postanowiono coś z tym wreszcie zrobić”. I oto pojawiły się majtki dla wiewiórek. Zrobione w 100 procentach z bawełny.

Jeśli ktoś ma dość roznegliżowanych gryzoni, oferta jak znalazł, a pewnie i cena nie będzie nikogo przerażać, choć na tę akurat przyjemność trzeba wydać 9,99 dolara (plus koszt przesyłki). Jak zapewnia Stupid, majtki można też zakładać chomikom czy świnkom morskim, więc niekoniecznie trzeba uganiać się za wiewiórkami. Tylko po co? Ten produkt to też nic, w porównaniu z innym, równie „przydatnym”. A jest nim niewątpliwie jodłujący korniszon. W dodatku elektroniczny, więc jodłować będzie zawsze. Z rozbrajającą szczerością jego producenci zaczynają opis produktu od „jeśli jeszcze szukasz idealnego prezentu, na który możesz zmarnować pieniądze, to twoje poszukiwania właśnie się skończyły”. Ten niezbędny prezent kosztuje 15,49 dolara (plus koszt przesyłki) i choć przypomina coś zupełnie innego niż jodłującego korniszona, to jednak jego twórcy zapewniają, że słuchając go, każdy odniesie wrażenie, że nagle znalazł się w szwajcarskich Alpach. A jeśli i to komuś nie wystarczy i chciałby podarować najbliższej osobie coś równie przydatnego, maski na kciuki wydają się być idealne. Za 8.99 dolara (plus koszt przesyłki), można kupić dwie nakładki na pół kciuka, bo jak przecież wiadomo, „kciuki są po to, żeby ze sobą walczyły. Potrzebujesz czegoś, ale nie wiesz czego? Twoje rozterki zostały właśnie rozwiane.”

ROZJECHANY JEŻ Z AKTEM ZGONU

Inna strona internetowa: Lazybone może ustępuje Stupid pod względem głupoty produktów, niemniej wiele z nich z praktycznością także niewiele ma wspólnego. Za niecałe 6 funtów (plus koszt przesyłki) można kupić magnetyczny plaster na samochód. Plaster ma ponad 21 centymetrów długości i ponad 6 centymetrów szerokości. Zdaniem jego producentów, jego zadaniem jest zasłonięcie rdzy czy zadrapania na karoserii samochodu. Przydatność i funkcjonalność tego prezentu może ocenić każdy posiadacz samochodu. Niestety, plastry sprzedawane są tylko jednym kolorze… plastra.

Lazybone nie zapomina także o dzieciach. A wiadomo, że zdecydowana większość dzieci kocha pluszowe zabawki. Jeśli rodzice pociech chcą być oryginalni i zapewnić swoim dzieciom niepowtarzalną zabawkę, ta strona internetowa wydaje się być idealna. Hamleys czy Toys’r’Us pozostają daleko w tyle jeśli chodzi o pomysłowość, o ile ktoś chciałby podarować dziecku rozjechanego jeża czy zająca. Tego typu pluszaki z wnętrznościami na wierzchu oferuje właśnie Lazybone. A można wejść w ich posiadanie już za 24,95 funta (plus koszt przesyłki). Sami ich twórcy przyznają, że „zabawki może nie są w zbyt dobrym guście”, ale „ ci, którzy nie mają poczucia humoru, mogą kupić inne zabawki”. Tyle, że w tym przypadku, w grę wchodzi poczucie humoru dziecka, a nie kupujących. Niemniej, każdy z rozjechanych pluszaków ma własną torbę i akt zgonu. Krew i wnętrzności także wykonane są z pluszu i materiału, który gwarantuje niemal naturalny wygląd zabawki. Do zdecydowanie mniej drastycznych prezentów, których przydatność może być przez wielu kwestionowana jest niewątpliwie wycieraczka do lustra. Taka sama, jaką instaluje się przy przedniej szybie samochodu. Rzecz jasna, ewidentnym plusem produktu ma być jego użyteczność, bo przecież chyba każdy z nas wiecznie walczy z zaparowanymi lustrami w łazienkach. Pytanie tylko, co jest rozsądniejsze: przetarcie lustra, czy zamontowanie na nim wycieraczki za 85,99 funta (plus koszt przesyłki)? Zdaniem pomysłodawców produktu, gwarantuje on czystą i suchą powierzchnię lustra, bez żadnych rozmazań. Innym prezentem, którym kusi Lazybone jest waga łazienkowa. Oczywiście, nie jest to zwykła waga, bo inaczej nie znalazłaby się w katalogu firmy. Ta waga nie ma skali. Ale ma za to nazwiska sław sceny, teatru czy kina i znane, fikcyjne postacie. Tak więc, używając jej, i tak nie będziemy wiedzieć ile ważymy, ale przynajmniej będziemy wiedzieć kto jeszcze waży tyle, co my. Gorzej, jeśli dana gwiazda zdążyła już zrzucić zbędne kilogramy. Ale jeśli ktoś chce się jedynie poczuć dobrze, to 25.99 funta (plus koszt przesyłki) może być akceptowalnym, świątecznym wydatkiem.

NIC ZA 4 FUNTY PLUS KOSZT PRZESYŁKI

Ostatecznie, jeśli nie mamy pomysłu na nic, co by sprawiło komukolwiek jakąkolwiek przyjemność, możemy podarować komuś właśnie „nic”. ShinyShack oferuje „nic” za 3,99 funta (plus koszt przesyłki). „Nic” ma formę plastikowej, przeźroczystej kulki. Jak zachwalają producenci „niczego”: „otwórz paczkę i zobacz, że NIC się nie dzieje. Patrz na NIC i niech NIC nie przychodzi ci do głowy. Czy może być coś lepszego niż NIC?” A jeśli już naprawdę nie mamy żadnego pomysłu na prezent, albo nie chcemy się nim za specjalnie przejmować, ShinyShack ma także i na to radę. W myśl jednego z brytyjskich powiedzeń, zawsze możemy podarować komuś „flying f*ck”. Dosłownie. To latające, zdalnie sterowane słowo „F*CK” wykonane z pianki „robi dokładnie to, co znaczy. Niektóre sytuacje trzeba traktować w życiu dosłownie. Teraz, bez owijania w bawełnę, możesz komunikować się z najbliższym otoczeniem”. Ci, którym nie wystarcza środkowy palec, mogą wydać 19,99 funta (plus koszt przesyłki) i cieszyć się inną formą wyrażania opinii.

Sklepów internetowych oferujących głupie, głupsze i idiotyczne prezenty świąteczne jest ogromna ilość. Nie sposób zapoznać się z ofertą ich wszystkich, a coś przecież trzeba wybrać. Z jednej strony bezużyteczność i chwilowość produktu, a także cena jaką należy za niego zapłacić mogą wywoływać uśmiech politowania na zestresowanych klientach, którym kalendarz skurczył się zbyt szybko. Ale z drugiej strony, kto nie chciałby się choć przez chwilę pośmiać i nie kontrolować swoich reakcji? W końcu idą święta.

Autor: Filip Cuprych
Źródło: eLondyn


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.