Represjonowanie związkowców to fakt

Opublikowano: 01.08.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 877

– Mam nadzieję, że wchodząca w życie zmiana art. 50 § 5 kodeksu pracy pozwalająca zwolnionym związkowcom, którzy byli zatrudnieni na czas określony, ubiegać się o przywrócenie do pracy wzmocni związki w sektorze prywatnym – mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.

Jak dodaje, obecnie ok. 30 proc. ludzi nie ma stałych umów o pracę. To zjawisko szczególnie silne w prywatnych firmach.

Obawy wiceprzewodniczącego OPZZ potwierdza raport przygotowany przez Międzynarodową Konfederację Związków Zawodowych. Dotyczy on przestrzegania praw związkowych na świecie. Jego polską część przygotował NSZZ „Solidarność”.

Raport pokazuje, że nasilają się działania represyjne wobec członków związków zawodowych. Stosunkowo nowe zjawisko w Polsce to dyskredytowanie liderów w oczach załogi. Zdarza się też inwigilacja działaczy. Najbardziej radykalną formą represji jest zwalnianie z pracy działaczy pod ochroną.

Takie sprawy trafiają do sądów, jednakże postępowanie trwa od kilku miesięcy do nawet kilku lat. W tym czasie pracownik może pozostawać bez środków do życia. Na takie sytuacje związki zawodowe mają przygotowany system wsparcia. Nie są to jednak środki nieograniczone.

– Zdarza się, że pracodawcy w zamian za wycofanie pozwu o przywrócenie do pracy oferują wysokie odszkodowania – mówi Joanna Szymonek z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Czasami upór sprawia, że działacze wracają do firmy, chociaż zabiera to od kilku do kilkunastu miesięcy. Dla pracodawcy to wystarczający okres, by przeprowadzić „strategiczne działania”. Związkowiec jest niewygodny, bo patrzy mu na ręce i w podejrzanej sytuacji może zareagować.

– Ostatnio w Lubelskiem była seria zwolnień liderów w PKS po to, by dokonać zmian w firmie – mówi Sławomir Wręga, wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych.

Utrudnianie działalności związkowej jest karalne. Nikt jednak z tego sobie nic nie robi, bo prawdopodobieństwo, że ktoś zostanie ukarany, jest niewielkie.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. CD 01.08.2011 11:06

    Wydaje mi się, że tytuł powinien raczej brzmieć “represjonowanie pracodawców to fakt”. Przecież w artykule jest napisane, że to pracodawca nie może zrezygnować ze współpracy kiedy chce. Czyli to pracodawca ma ograniczenia. Pracownik ma prawo się zwolnić i jakoś nie słyszałem o przypadku, że pracodawca podaje pracownika do sądu za to, że się zwolnił.

  2. CD 01.08.2011 14:06

    A jeśli chodzi o złamanie umowy (czyli np. nie zapłacenie na czas), to oczywiście pracownik powinien iść z tym do sądu, bo to złamanie umowy. Tak samo jeśli pracownik nie będzie przychodził do pracy to również łamie umowę i wówczas pracodawca powinien mieć prawo iść do sądu. A w ogóle skąd założenie, że “pracodawca jest siłą dominującą”? To jakiś fakt oczywisty, czy po prostu “tak Ci się wydaje”?

  3. CD 01.08.2011 15:43

    Wiem, że tak jest, z tym, że wolałbym, żeby kwestie odpowiedzialności finansowej i tym podobne zapisane były w umowie a nie gdzieś tam w przepisach prawa pracy, ale to już szczegóły. Jeśli ktoś podejmuje pracę, powinien wziąć pod uwagę takie kwestie jak odpowiedzialność finansowa. W każdym razie, pracodawca też człowiek i uważam, że pracodawcę i pracownika powinny obowiązywać te same reguły. Takie przepisy jak są obecnie, że kogoś nie można zwolnić zniechęcają inne firmy do inwestowania w Polsce i tak naprawdę szkodzą a nie pomagają. Pomagają tylko wąskiej grupie tych których zwolnić nie można, a szkodzą całej reszcie.

  4. kajfasz 01.08.2011 17:59

    Nie ma czegoś takiego jak indywidualna umowa między pracownikiem i pracodawcą. Liberaści mówią tutaj o czymś, co nigdy nie istniało i istnieć nie będzie. W XIX w. nie było umów o pracę i nie było żadnych umów. Nawet jeśli by sobie wyobrazić taką umowę, gdzie byłyby zapisane obowiązki, płaca itd., to nie byłoby na niej ternimu do kiedy obowiazują jej warunki (żaden burżuj nie jest tak durny, by sobie tym krępować łapska). A więc pracodawca w każdej chwili mógłby dowolnie zmieniać warunki tej “umowy” pod groźbą zwolenienia pracownika. Pracownik, jeśli nie chciałby stracić pracy, musiałby się na każdą taką “renegocjację” godzić. Pracodawca mógłby zawierać z każdym pracownikiem (nawet na tym samym stanowisku) inną umowę i np. dyskryminować dowoli kobiety lub kogo by tylko chciał.

    Dlatego też powstała umowa o pracę i kodeks pracy, na straży których stoi państwo. Kodeksu pracy prywaciarze już dowolnie zmieniać. Umowa o pracę daje pewne stałe i niezmienne uprawnienia, których prywaciarskie gnidy “renegocjować” już nie mogą, bo wszystko jest zapisane w ustawach. Tak samo kodeks pracy chroni przed dyskryminacją – nie można jednego pracownika zatrudnić za 1000 zł, a drugiego na tym samym stanowisku i w tym samym wymiarze godzin pracy za 2000 zł.

    Już lyberały kumają czy jeszcze nie bardzo?

  5. Sebek 01.08.2011 22:53

    Kodeks pracy, jak wiele innych socjalnych wynalazków powstał dlatego, że większość ludzi, przestała uważać się za wolnych i odpowiedzialnych, a zaczęła uznawać się za niewolników, którzy potrzebują swojego pana co im batem nad głową mówi co mają robić. Ja nie chcę być niewolnikiem i chcę zawierać z dowolnymi ludźmi, dowolne umowy. Skoro wy nie potraficie żyć samodzielnie to chociaż dajcie żyć normalnie innym.

  6. CD 01.08.2011 23:06

    @kajfasz Nie w tym rzecz, że tego nie kumam, tylko się z tym nie zgadzam. Ogromnie upraszczasz, świat nie jest taki prosty, może kiedyś napiszę o tym dokładnie, bo na opisywanie takich podstaw, które są potrzebne, by to zrozumieć (np. konkurencja między pracownikami o pracodawców i konkurencja między pracodawcami o pracowników) wątek dyskusyjny nie jest najlepszym miejscem.

  7. 8pasanger 02.08.2011 01:20

    Pewnie ,że świat nie jest prosty.Tyle że prawa pracownicze (takie jak na przykład to ,że trzecia umowa o pracę powinna być umową na czas nieokreślony-czyli ,że pracownika można zwolnić albo za porozumieniem stron albo dyscyplinarnie)cóż w tym złego ,że pracownik po nawet 4 latach pracy(max czas umowy na czas określony to 2 lata)może pracownik też chciałby mieć stabilną sytuację życiową ,wziąć kredyt na mieszkanie.Każde prawo pracownicze kosztuje ale do jakich krajów chcemy równać standardami Skandynawia ,Szwajcaria czy Bangladesz?Zresztą z Bangladeszem nie wygramy wyścigu niskich płac-tam odszkodowanie za śmierć pracownika w wyniku wypadku przy pracy to zwyczajowo trzy pensje miesięczne wypłacane wdowie lub sierotom(to już nie zawsze)

  8. 8pasanger 02.08.2011 01:25

    Zresztą polecam panowie coś na temat wolności umów-oferta pracy na umowę zlecenie w fabryce przy taśmie na 2 zmiany-tak w praktyce w Polsce wygląda wolny rynek(oczywiście na gruncie doktryny prawnej ta umowa ma wszystkie cechy stosunku pracy praca stała powtarzalna pod nadzorem w siedzibie pracodawcy)
    http://poznan.gumtree.pl/c-Praca-praca-na-budowie-pracownicy-fizyczni-mechanicy-Pracownik-fizyczny-Swarzedz-od-zaraz-W0QQAdIdZ302324037
    tylko nie piszcie ,ze nikt nie zmusza-to oklepane

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.