Płaca minimalna ma zachęcić Ukraińców do imigracji do Polski

Opublikowano: 11.09.2019 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 689

Zdaniem wicepremiera oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, obiecana przez rządzących podwyżka płacy minimalnej do kwoty czterech tysięcy złotych ma być zachętą dla ukraińskich imigrantów. Dzięki niej mają oni bowiem osiedlać się w Polsce i zakładać tutaj swoje rodziny.

Wśród prawicowych i lewicowych liberałów zapowiedź podniesienia minimalnego wynagrodzenia do poziomu 4 tys. złotych, co miałoby nastąpić już w 2023 roku, wywołała sporą lawinę rozpaczliwych komentarzy. Według szefa resortu nauki i szkolnictwa wyższego zwiększenie płac ma jednak przynieść naszemu krajowi wymierne korzyści.

Są one przy tym dosyć specyficznie pojmowane przez Gowina, ponieważ jego zdaniem właśnie od minimalnego wynagrodzenia zależą zarobki wielu imigrantów pracujących w Polsce. Podwyżka płac miałaby więc zachęcić blisko milion Ukraińców do osiedlania się w naszym kraju oraz zakładania tutaj swoich rodzin, co miałoby też przełożyć się na płacone przez nich podatki.

Kilka dni temu podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy wiceszef rządu również mówił o ukraińskiej imigracji. Twierdził wówczas, że Polska nie może już konkurować jedynie tanią siłą roboczą, dlatego potrzebne jest między innymi ściągnięcie do naszego kraju wykwalifikowanych pracowników zza wschodniej granicy, którzy jego zdaniem mogliby zostać „polską elitą”.

Na podstawie: RadioZet.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. lboo 11.09.2019 11:26

    Płaca minimalna nie spowoduje przypływu Ukraińców, co najwyżej zatrzyma część tych którzy wybrali by się dalej na zachód, gdzie płaca minimalna i tak jest wyższa. A argumentowanie przez Gowina podwyżki płacy minimalnej jest grą na antagonizowanie Polaków do Ukraińców.
    Druga rzecz, koszty życia w Polsce rosną zwłaszcza żywności co jednak nie znajduje odzwierciedlenia w statystykach. Czyli podniesienie płacy minimalnej jest tylko krokiem w kierunku nie pogorszenia sytuacji najmniej zarabiających. Których płaca w stosunku do wysiłku i kosztów życia na ten moment moim jest uwłaczająca godności ludzkiej.
    Po trzecie, czego oficjalnie się nie pisze a każdy to widzi, to że podwyższenie płacy minimalnej spowoduje pogorszenie sytuacji klasy średniej, ponieważ im nikt pensji nie podniesie, a koszt życia na pewno wzrośnie.
    A więc zanim ten projekt spowodował jakikolwiek efekt ekonomiczny, wzrósł już poziom wrogości klasy średniej do najmniej zarabiających. Co moim zdaniem jest efektem zamierzonym.
    I to tak ma wyglądać, że młodzi wykształceni trochę lepiej zarabiający, mają nienawidzić najmniej zarabiających rzekomo zabierających im należne pieniądze. Natomiast jest błąd w takim rozumowaniu. Przy obecnym poziomie cywilizacji jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim godny poziom życia, nawet jeśli nie chcą lub nie mogą pracować. To nie klasa najniższa odbiera pieniądze klasie średniej, to najbogatszy ułamek społeczeństwa posiadający większą część majątku świata pasożytuje na biedniejszej części. I jak pokazują statystyki struktury bogactwa, to im ktoś biedniejszy tym bardziej wykorzystywany. My jako społeczeństwo musimy zrozumieć że to nie klasa średnia jest wrogiem biedniejszych. To nie najmniej zarabiający są wrogiem klasy średniej. To nie mały prywatny przedsiębiorąca jest wrogiem słabo opłacanego pracownika. Wszyscy jedziemy na jednym wózku i dopóki nie zaczniemy ze sobą współpracować dopóty pasożyty z najbogatszego procenta (czy promila), będą nas wykorzystywać.

  2. Krokodylowy 11.09.2019 11:29

    Projekt Polin Adminie. Kiedyś traktowałem to jako political fiction. Dziś patrzę na to całkiem serio, a dzieje się to na naszych oczach ale w takiej makroskali, że mało kto to dostrzega. A dzieje się to na kilku płaszczyznach:

    1. Upadek służby zdrowia, który trwa od lat ale ostatnio przybiera na sile poprzez zamykanie całych oddziałów z powodu braku personelu czy brak obsad na karetki.
    2. Nagły problem z dostępnością kilkuset rodzajów leków, w tym na choroby przewlekłe i jakby to ująć – popularne choroby jak np. cukrzyca czy problemy z tarczycą.

    Pierwsze dwa punkty to cicha eksterminacja chorych i słabych, których (na razie) nie można wykończyć w obozach zagłady, a na pozostałych wdrożyć sterylizacji.

    3. Upadek edukacji. Jeśli słyszę publicznie teksty, że przecież obowiązek nauki w SZKOLE jest do końca gimnazjum lub podstawówki, a dalej ustawowy obowiązek nauki do 18 roku życia można sobie odbębnić u pracodawcy drogą przyuczenia do zawodu, to na myśl przychodzi mi hodowla przyszłych robotników do fabryk, który dzięki szkole nie będą potrafili samodzielnie myśleć. Krótko mówiąc na naszych oczach produkuje się nowe pokolenie bezrozumnych wyborców.
    A niech do tego jeszcze dojdzie pogarszająca się kondycja psychiczna dzieci i nastolatków i w zasadzie brak dla nich pomocy psychiatrycznej w całym kraju.

    No i wojna katolsko-LBGTowska pod flagą biało czerwoną uprawiana przez WSZYSTKICH polityków, która podzieliła naród chyba jak jeszcze nigdy.

    Dziel i rządź.

    To tylko parę najbardziej jaskrawych przykładów.

  3. Aida 11.09.2019 15:12

    Anglio to jak z tym brexitem…

  4. koszyk91 11.09.2019 19:27

    żydokomunistyczna okupacja trwa od 1945. watykańska od 966. Wrodzy nam żydzi udowodnili to statutami kaliskimi, żądaniem autonomii i 2 swoich języków urzędowych w IIRP, denuncjacjami Polaków do Niemców i Ruskich podczas IIWW oraz pod zaborami. Interesuje ich wyłącznie przejęcie naszej bogatej w zasoby naturalne ziemi oraz uczynienie z Lehitów niewolników w swoich korporacjach. Wróg jak każdy inny tylko trzeba go zidentyfikować i ujawniać.

  5. Husar 13.09.2019 11:25

    Problem nas Polaków polega na tym, że w ogóle nie orientujemy się w swojej sytuacji na świecie i wśród innych narodów i żyjemy sobie naiwnie jak gdyby nic, a potem jest płacz jak nas eliminują. Nikt się nie zastanawia po co były rozbiory Polski RP i dwie wojny światowe. Przyjmujemy do wiadomości takie zdarzenie, ale wniosków nie wyciągamy.

    Mianowicie elity świata zachodu doprowadziły do rozbioru Polski w celu kolonizacji i zniszczenia bastionu słowiańskiego świata zbudowanego na strukturach i systemie zasad słowiańskiej kultury, które uniemożliwiały wpływ i rozszerzanie się systemu kolonialnego realizowanego poprzez min jak np komunizm, kapitalizm czy demokracja.

    Wojna hybrydowa.
    Zniszczenie naszego rodowego prawa i struktur wprowadzenie systemu kolonialnego opartego na prawie morskim – handlowym oraz wdrożenie systemu finansowego dług-lichwa ma gwarantować utrzymanie władzy v kolumnom.
    Zniknął Polak/Lach- Słowianin pojawił się po rozbiorach obywatel i tak zaczyna się wojna hybrydowa, a którą to Polacy przegrywają bo się nie orientują.

    Niskie zarobki są utrzymywane celowo w Polsce ponieważ w ramach nowego obszaru kolonialnego dla elit zachodnich, które realizują stary plan-uczynić ze Słowian niewolników, a ich ziemie przejąć, mamy stanowić bydło robocze.

    Polska została przerobiona, naród Polski w tym układzie europejskim został usytuowany jako towar, którym się handluje, a którym handlują kompradorzy zarządzający naszym Państwem i nami jako narodem. Abyśmy byli bydłem roboczym pozbawiono nas własności, czyli wyprzedano w obcy kapitał nasz przemysł, dziedziny gałęzi gospodarki np budownictwo itp.
    Wobec tego stanowimy zasilenie jako tanie bydło robocze dla luksusu i wyzysku firm należących do elit zachodnich.

    Wyższe zarobki w Polsce są niemożliwe chyba, że się obudzimy jako naród i przejmiemy władzę nad własnym krajem.

  6. sensuit 22.09.2019 10:53

    Odnośnie elit to z tego co zrozumiałem chodziło o wykwalifikowanych specjalistów i naukowców, którzy w Polsce są rzeczywiście potrzebni i trzeba ich ściągać nawet za koszt szybkiego obywatelstwa, a nawet wsparcia finansowego.
    W Polsce B+R to fikcja – niemal niczego innowacyjnego co zostaje w Polskich firmach się w tym kraje nie kreuje.
    Co do pracy minimalnej to Ukraińcy są nam potrzebni do prostych prac. Obecnie ogromna część z Ukraińców pracujących w Polsce pracuje na stanowiskach i przy pensjach, których nie chcą się podejmować Polacy.
    Wyższa płaca minimalna na pewno będzie miała nieco większy wpływ na pozostanie Ukraińców w Polsce, a nie wyruszenie do Niemiec.
    Długofalowo na pewno część z tych Ukraińców zostanie w Polsce, ale będą to głównie kobiety, które wyjdą za mąż za Polaków co jest raczej korzystne dla społeczeństwa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.