Orwellowskie cienie nad klimatyczną polityką ONZ

Opublikowano: 05.10.2023 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1589

Z każdym rokiem, w miarę jak debaty klimatyczne stają się coraz bardziej nasycone ideologiczną żarliwością, zaczynamy dostrzegać w nich niepokojące echa dystopijnej wizji George’a Orwella z 1984 roku. W tej powieści Orwell opisał totalitarną władzę, IngSoc (Angielski Socjalizm) jako aparat opresji, kontrolujący myśli i życie obywateli. Dziś, w realiach XXI wieku, podobny obraz wyłania się na arenie międzynarodowej, gdzie klimatyczny dyskurs ONZ pod egidą EcoSoc (Ekologiczny Socjalizm?) przejawia cechy orwellowskiej kontroli i ideologicznej nagonki.

Rada Społeczno-Gospodarcza Organizacji Narodów Zjednoczonych (EcoSoc) jest jednym z sześciu głównych organów ONZ, odpowiedzialnym za koordynację działań gospodarczych i społecznych w ramach tej organizacji międzynarodowej. EcoSoc desygnuje osoby i zagadnienia, aby promować wspólne działania na rzecz tak zwanego „zrównoważonego świata”, stając się centrum systemu rozwojowego ONZ, gdzie przeprowadzane są zaawansowane analizy, a także uzgadniane są globalne normy​ klimatyczne.

W skład Rady wchodzi 54 członków, wybieranych przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na trzyletnią kadencję. Do roku 1965 w składzie Rady było 18 członków, a do 1973 roku – 27 członków​. EcoSoc odpowiada za kierowanie i koordynację działań gospodarczych, społecznych, humanitarnych i kulturalnych prowadzonych przez ONZ, co czyni go największym i najbardziej złożonym organem pomocniczym ONZ​. Polska będzie uczestniczyć w EcoSoc w latach 2024-2026. Polska została wybrana do Rady podczas wyborów przeprowadzonych 8 czerwca 2023 roku.

Rozważania na temat klimatu przez lata uległy transformacji, stając się narzędziem politycznego zamiast naukowego dyskursu. Główny Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) z ONZ, który powinien stanowić źródło obiektywnych analiz, jest często krytykowany za jednostronność i skłonność do promowania alarmistycznej narracji. Krytycy zarzucają, że walka z tak zwanymi zmianami klimatycznymi stała się nową formą utopii społecznej, w której zielony klimatyczny komunizm zastępuje jego czerwoną odmianę z czasów zimnej wojny.

Ten nowy „zielony komunizm” zamiast klasy robotniczej, stawia na ołtarzu Ziemię, której to my, ludzie, mamy służyć. Wtóruje mu nawet papież Franciszek, który organizuje heretyckie procesje w Watykanie obnosząc bóstwo Matki Ziemi znane w Ameryce Południowej jako Pachamama. W tej marksistowskiej narracji ludzkość jest przedstawiana jako wyzyskiwacze natury, a cała klimatyczna agenda zdaje się mieć na celu zniszczenie naszego dotychczasowego stylu życia.

Nie można nie zauważyć analogii między IngSoc z 1984 roku a dzisiejszym EcoSoc z ONZ. Zarówno IngSoc jak i EcoSoc opierają się na strachu i kontrolują dyskurs publiczny, zacierając granice między faktami a fikcją. Tak jak w Orwellowskiej wizji totalitarnego świata, gdzie „wojna to pokój”, „wolność to niewola” i „ignorancja to siła”, tak i w dzisiejszych debatach klimatycznych pojęcia te są często przekręcane i służą utrzymaniu ludzi w stanie ciągłego zagrożenia i nieświadomości.

Łatwo zauważyć, że klimatyczny dyskurs ONZ zdaje się wpisywać w orwelliowską wizję świata, gdzie dominuje jedna prawda, a wszelkie odmienne głosy są stłamszone lub zdeprecjonowane. Debaty naukowe są zastępowane politycznymi rozważaniami, a racjonalna wymiana myśli ulega zastąpieniu dogmatyczną ideologią. W świecie EcoSoc odmiennych opinii nie toleruje się, podobnie jak w dystopijnej wizji IngSoc.

Obecna klimatyczna retoryka przypomina marksistowską ideologię z poprzedniego stulecia, w której dążono do budowy utopijnego społeczeństwa, nawet kosztem osobistej wolności i dobrobytu. Podobnie EcoSoc, który dąży do utopijnego celu „ratowania” Ziemi, nie zważając na ludzkie koszty tego przedsięwzięcia. Tak jak w komunizmie, w którym poświęcano ludzi dla ideologicznych celów, tak i w dzisiejszym ekologicznym socjalizmie zdaje się nie zważać na ludzkie konsekwencje polityki klimatycznej.

Gdy zastanawiamy się nad obecnym klimatem politycznym w kontekście klimatu, nie możemy ignorować dystopijnych wizji Orwella. Jest to przestroga przed ideologiczną żarliwością i zagrożeniem, jakie niesie ze sobą dogmatyczne przywiązanie do jednej „prawdy”. Tak jak Orwell w 1984 roku przewidział zagrożenia totalitarnego społeczeństwa, tak i my powinniśmy być ostrożni, obserwując rozwój klimatycznego dyskursu i upolitycznienie nauki, które zdają się prowadzić nas ku nowej formie orwelliańskiego dystopii.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.