Odwołanie prezes UOKiK to prawdziwy skandal

Opublikowano: 11.02.2014 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1274

Gwałtowne i niespodziewane odwołanie dziś prezes UOKiK Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel przez premiera Donalda Tuska to prawdziwy skandal i poważny powód do obaw dla polskich konsumentów. Pani prezes była jedną z nielicznych, kompetentnych osób na wysokich stanowiskach państwowych, która przez ostatnich kilka lat rażąco na swoją korzyść odbiegała intelektualnie od tego czym nas personalnie raczy obecna koalicja rządowa PO-PSL.

Decyzja ta oznacza także dewastację profesjonalnego zespołu prawników, który pani prezes stworzyła i kierowała. Niewątpliwie sama też była bardzo dobrym prawnikiem.

Jednak powodem jej odwołania nie jest chyba to, co dziś powiedziała rzecznik rządu, pani poseł Kidawa-Błońska – że odwołanie pani prezes Krasnodębskiej-Tomkiel jest spowodowane zmianami organizacyjnymi i ze względu na większą wrażliwość i dbałość o interesy konsumentów. To brzmi zupełnie jak dowcip, dodajmy – ponury dowcip, ale ze strony nowego rzecznika mamy w ostatnim czasie już dużo więcej takich kompromitujących wypowiedzi.

W mojej ocenie, pani prezes została odwołana pod naciskiem lobby dużych koncernów zagranicznych, w tym również firm sektora bankowego i ubezpieczeniowego.

Nie jest też wykluczone, że wpadła też na trop jakiejś poważniejszej afery, afery być może związanej ze spółkami Skarbu Państwa, gdzie mamy w ostatnich latach prawdziwą Stajnię Augiasza. Być może wpadła na ślad jakiejś nowej piramidy finansowej na kształt Amber Gold a być może po prostu zbyt surowo karała duże zagraniczne koncerny, banki i firmy ubezpieczeniowe w Polsce – takie znaczące kary pojawiły się w ostatnich miesiącach.

Stąd też nie dziwi satysfakcja ze strony pracodawców, wyrażone choćby przez prezydenta Andrzeja Malinowskiego, który nie kryje z tego powodu zadowolenia.

Istnieje więc realna obawa, że interesy konsumentów będą teraz znacznie gorzej chronione i nie można wykluczyć, że na to stanowisko premier powoła jakiegoś bardzo spolegliwego wobec rządu osobnika, który będzie bardziej dbał o PR wśród firm zagranicznych, czy banków niż o interesy przeciętnego Kowalskiego.

Być może pani prezes zamierzała dobrać się do nieprawidłowości w działalności jakiejś dużej spółki Skarbu Państwa. Przypomnijmy, ona blokowała np. pewne posunięcia w branży energetycznej, koncentracyjne, które dla przeciętnego Kowalskiego musiałyby oznaczać podwyżki cen czy to energii elektrycznej, gazu, czy też wody, wywozu śmieci i ścieków. To wszystko było kwestionowane, a ona uznawana za hamulcową w tej materii.

Na portalu wPolityce.pl i w tygodniku “wSieci” wielokrotnie podnosiłem tezę, że w spółkach Skarbu Państwa konieczny jest audyt, ponieważ skala nieprawidłowości, marnotrawstwa pieniędzy, błędnych inwestycji, zawyżania kosztów, manipulacji wynikami odbywa się na niebywałą skalę. To wszystko sprawia, że taki audyt jest niezbędny zae względu na bezpieczeństwo ekonomiczne państwa.

Myślę, że pani prezes również w tej materii podejmowała istotne działania i naraziła się bardzo wpływowym lobbies rządowym, lub powiązanym z rządem.

Pamiętajmy też, że przed nami jest opłata audiowizualna, czyli ukryte opodatkowanie posiadania telewizora lub radia i być może również tutaj były poważne zastrzeżenia UOKiK-u co do tego pomysłu.

To jest kolejna decyzja świadomego psucia państwa poprzez eliminowanie z kręgów decyzyjnych ludzi kompetentnych i uczciwych – przypomnijmy, że 2 lata temu Tusk pozbył się również Anny Streżyńskiej prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, która robiła porządek, starała się i również zaszła za skórę potężnym firmom zagranicznym. Pani Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel również nie była w układzie prominentnych osób platformesko-peeselowskich.

Co więcej odwołuje się prezes UOKiK, a nie ma decyzji w sprawie odwołania np. Polskich Sieci Energetycznych lub w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa po tych wszystkich skandalach. Tu nie ma odwołania tych prezesów.

Niewątpliwie to jest dowód tonięcia tego rządu, jego upadku, który w sposób rozpaczliwy próbuje łasić się do beneficjentów przemian w Polsce, do kapitału zagranicznego, niewiele sobie robiąc z prawdziwych zmartwień polskich konsumentów, którzy w tej chwili przecież tak bardzo mocno trzymają się za kieszeń i nie chcą wydawać pieniędzy, bo ich po prostu nie mają.

To jest przykład takiego działania rządu pod publiczkę, w sensie PR-owskim, ale bez uwzględniania interesu zwykłych konsumentów, którzy – choć otrzymamy wkrótce nowe prawo konsumentów – zmienioną ustawę konsumencką – w Polsce są nadal traktowani “per noga”.

A to wszystko dzieje się w instytucją tak ważnej i pożytecznej, jaką pod kierunkiem pani prezes Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel był UOKiK. Jest to wiadomość bardzo zła dla polskich konsumentów.

Autor: Janusz Szewczak
Źródło: Stefczyk.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. W.W. 11.02.2014 18:16

    Nie sposób się z tym nie zgodzić.
    To stanowisko jest źle umocowane prawnie.
    Żaden urzędnik nie powinien mieć prawa do dowoływania a wszak p. Tusk takim urzędnikiem jest jako premier.
    Ciekawe, co jeszcze zrobią w cieniu p. Trynkiewicza.

  2. Pola 11.02.2014 22:58

    Skoro Pani Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel również nie była w układzie prominentnych osób platformesko-peeselowskich, to oznacza, że nie pasowała do tej całej armii rządowych dyletantów. Przecież to całe towarzystwo nie ma pojęcia o tym czym się zajmuje, to osoba znająca się na swojej pracy jest dla nich prawdziwą kulą u nogi. Taka osoba stoi na przeszkodzie psucia państwa.

  3. W.W. 12.02.2014 18:27

    Pani Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel powinna odwołać się do sądu pracy, bo oficjalny powód jej odwołania jest na poziomie prowokacji w celi p. Trynkiewicza.
    Jak się nie odwoła i nie będzie walczyć to znaczy, że osłodzono jej odejście.
    Ciekawym ile?

  4. edek 13.02.2014 13:11

    Na takie ważne stanowiska powoływać i odwoływać urzędników powinien sejm a nie rząd. Takie instytucje chroniące prawa obywateli powinny być niezależne od rządu. Tylko kto takie prawo uchwali?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.