O wędrówce pewnego pomnika nagrobnego

Opublikowano: 05.06.2020 | Kategorie: Historia, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 576

Z dziełami sztuki bywało różnie, niekiedy ulegały zniszczeniu przez czas lub wojnę, nieraz zmieniały swoje miejsca przeznaczenia. Tak można mówić w przypadku wielu obrazów lub rzeźb. Trudno jest to powiedzieć o rzeźbie nagrobnej. Istnieje jednak pewien pomnik nagrobny w kościele pw. św. Jakuba w Nysie, który odbył wielką wędrówkę — kilka razy zmieniano jego miejsce.

Mowa o średniowiecznym pomniku nagrobnym biskupa wrocławskiego Wacława. Była to jedna z najbardziej zasłużonych postaci średniowiecznej historii księstwa biskupiego. Wacław, książę legnicki, w 1375 roku uzyskał godność biskupią, a w 1382 roku został biskupem wrocławskim. Pod koniec swojego życia osiadł na stałe w Otmuchowie, w mieście, które szczególnie umiłował. Tutaj ufundował kościół pw. św. Mikołaja, mający rangę kolegiaty. Biskup zmarł w 1419 roku i został pochowany w kościele św. Mikołaja w Otmuchowie. Tam też ufundowano mu, wkrótce po śmierci, pomnik nagrobny. W Otmuchowie znajdowała się kolegiata, tzw. kościół kanonicki, mający specjalne przywileje i nadania — bardzo ważna instytucja kościelna w średniowieczu. Z powodu zniszczeń dokonanych przez husytów w 1428 roku władze kościelne zdecydowały o przeniesieniu jej do Nysy. Kolegiatę umieszczono w kościele św. Jana Chrzciciela w dzielnicy zwanej Starym Miastem. Stało się to w 1477 roku. Wtedy też władze kościelne nie zapomniały o dobroczyńcy kolegiaty — biskupie Wacławie. Przeniesiono jego szczątki i pomnik nagrobny.

W roku 1491 ufundowano dla znajdującego się w nyskim kościele św. Jana Chrzciciela nagrobka biskupa Wacława płytę marmurową z jego wizerunkiem. W 1576 roku kapituła kolegiaty ponownie zajęła się nagrobkiem i ufundowała tumbę wysoką na dwa łokcie, którą pokryto stiukiem i opatrzono wizerunkami patronów kolegiaty oraz herbami zmarłego. Z obawy przed najazdem tureckim, jaki groził Europie w XVII wieku, rozebrano tenże nyski kościół kolegiacki, aby wybudować umocnienia obronne. W roku 1663 przeniesiono nagrobek do nyskiego kościoła św. Mikołaja, a stamtąd w 1682 roku do kościoła pw. św. Jakuba. Dopiero w 1894 roku wmurowano ostatecznie płytę pomnika nagrobnego w ścianę południową świątyni. Te różne zmiany i przeprowadzki pomnika nagrobnego biskupa Wacława spowodowały, że nie dotrwał on do naszych czasów w pierwotnej postaci. Zachowała się jedynie płyta marmurowa przedstawiająca zmarłego biskupa w stroju pontyfikalnym z mitrą i pastorałem. Ale ona pochodzi z czasów, kiedy to nagrobek znajdował się w nyskim kościele św. Jana Chrzciciela. Jedynie kilka elementów tego pomnika nagrobnego z pierwotnego jego stanu, czyli z czasów fundacji w Otmuchowie, zachowało się do naszych czasów. Do nich należą znajdujące się na marmurowej płycie, wykonane z brązu figury świętych Piotra i Pawła, wizerunki psów — symbole wierności, wizerunki orłów — symbole cnót oraz dziewięcioramienna gwiazda — prawdopodobnie chodzi tu o gwiazdę Dawida, a także inskrypcja łacińska. Te wykonane z brązu części pierwotnego nagrobka sugerują, że całość musiała być zrobiona z brązu. Mielibyśmy zatem do czynienia z unikatowym nagrobkiem wykonanym w całości z tego materiału.

Pomnik nagrobny biskupa Wacława otaczano szczególną opieką. Przez stulecia bowiem wspominano jego zasługi. Biskup Wacław ufundował otmuchowską kolegiatę, jak wiemy — ważną średniowieczną instytucję. Jej przeznaczył cały swój majątek. Biskup przyczynił się też do budowy gotyckiej świątyni św. Jakuba w Nysie. Oprócz tego zasłynął z wielu cnót. W 1417 roku zrezygnował z biskupstwa oraz wszystkich godności i tytułów, aby resztę życia spędzić w ciszy zamku otmuchowskiego.

Autorstwo tekstu i zdjęcia: Marek Sikorski
Na podstawie książki pt. „Nysa. Zabytki i historia” (Nysa 2011, s. 37-38)
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.