Nowe miejsca pracy likwidują stare

Opublikowano: 11.09.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 556

Raport „Miejsca pracy w sektorze handlu w Poznaniu w latach 1991-2014” potwierdza, że budowa centrów handlowych wcale nie musi się wiązać ze zwiększeniem zatrudnienia w związku z nowymi miejscami pracy.

W latach 1998-2013 otwarto w Poznaniu 8 dużych galerii handlowych o powierzchni przynajmniej 40 tys. mkw. Szacuje się, że jedno takie centrum przynosi 1-2 tys. nowych miejsc pracy, dlatego ich powstanie powinno pociągnąć za sobą zatrudnienie 8-16 tys. pracowników. Niestety „nowe miejsca pracy” niekoniecznie oznaczają zwiększenie zatrudnienia w ogóle. Czasem wręcz przeciwnie: mogą się wiązać z likwidacją dużo większej liczby „starych miejsc pracy”. Tak właśnie się dzieje w przypadku galerii handlowych.

W Poznaniu liczba miejsc pracy w handlu nie tylko nie wzrosła, ale w latach 2007-2012 zaczęła wręcz gwałtownie spadać. Zatrudnienie w tym sektorze spadło z 43,3 tys. osób w 2007 r. do 36,7 tys. w roku 2012. I to pomimo wyraźnego wzrostu PKB na głowę mieszkańca, który wzrósł z 38,7 tys. zł w 2000 r. do 75,8 tys. w 2011 r.

Jak widać galerie handlowe przynoszą negatywne skutki uboczne zarówno w obszarze społecznym (zamieranie centrów miast, zanikanie tkanki miejskiej, banalizacja miejskiej kultury), jak i realnej gospodarki. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna to dostrzegać. Według badań aż 84% mieszkańców Poznania jest przeciwnych powstawaniu nowych centrów handlowych. Miejmy nadzieję, że problem zaczną rozumieć samorządowcy w całym kraju. I zaczną podejmować kroki, które sprawią, że miejskie życie wyjdzie ze sterylnych galerii i powróci na ulice naszych miast.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. norbo 11.09.2014 12:34

    Czy te 84 proc. sprzeciwiających się “powstawaniu nowych centrów handlowych” nie korzysta z tych już istniejących? Doprowadziliby galerie handlowe do bankructwa i uratowali tradycyjny rozproszony handel… Zbyt trudne, prawda? Łatwiej obwiniać o wszystko kogoś innego. Faktem jest, że duże centra cieszą się nie tylko ekonomią skali ale też przywilejami przyznawanymi przez władze lokalne, ale ostatecznie to przecież ludzie decydują gdzie robić zakupy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.