Najgorszy scenariusz globalnego ocieplenia nie nastąpi

Opublikowano: 18.04.2024 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1569

W miarę akumulowania się dwutlenku węgla w atmosferze, na Ziemi robi się coraz cieplej. Naukowcy z University of Washington postanowili zweryfikować scenariusze wzrost temperatur w zależności od wzrostu CO2. To właśnie zależność pomiędzy koncentracją dwutlenku węgla a ociepleniem, zwana czułością klimatu, jest elementem decydującym o tym, jak będzie wyglądała nasza przyszłość. „Analizując, o ile chłodniejsza była Ziemia w przeszłości przy niskim stężeniu gazów cieplarnianych, możemy oszacować, o ile będzie cieplejsza przy wyższym ich stężeniu” – mówi główny autor badań, Vince Cooper.

Nowe badania nie zmieniają przewidywań scenariusza najbardziej optymistycznego, który mówi, że przy podwojeniu koncentracji CO2 w porównaniu z epoką przedprzemysłową średnie temperatury na Ziemi wzrosną o 2 stopnie Celsjusza, ani najbardziej prawdopodobnego, przewidującego wzrost o 3 stopnie. Jednak koryguje prognozy najbardziej pesymistyczne, zgodnie z którymi przy dwukrotnym wzroście koncentracji dwutlenku węgla, dojdzie do wzrostu temperatury o 5 stopni. Zdaniem uczonych z Seattle wzrost w najgorszym wypadku wyniesie 4 stopnie Celsjusza.

Jednocześnie autorzy badań stwierdzają, że to, co dzieje się w ostatnich dekadach, nie pozwala dobrze przewidywać przyszłości. Duży wpływ mają tutaj bowiem takie czynniki jak krótkoterminowe cykle klimatyczne czy zanieczyszczenie atmosfery. „Wzorzec przestrzenny globalnego ocieplenia w ciągu ostatnich 40 latach nie wygląda tak, jak długoterminowy wzorzec przewidywany dla przyszłości. Niedawna przeszłość nie jest dobrą analogią przyszłości” – wyjaśnia profesor Kyle Armour.

Dlatego uczeni skupili się na maksimum ostatniej epoki lodowej sprzed 21 000 lat. Średnia temperatura na Ziemi była wówczas o 6 stopni niższa niż obecnie, a z badań rdzeni lodowych wiemy, że koncentracja CO2 wynosiła ponaddwukrotnie mniej niż dzisiaj i była na poziomie około 190 ppm.

„Wśród danych paleoklimatycznych mamy informacje o długich okresach, gdy średnie temperatury były znacznie wyższe lub znacznie niższe niż obecnie. Wiemy, że istniały w tych okresach wielkie wymuszenia klimatyczne, takie jak pokrywy lodowe czy gazy cieplarniane. Jeśli wiemy, jak zmieniały się temperatury w przeszłości i co powodowało te zmiany, wiemy, czego spodziewać się w przyszłości” – dodaje Cooper.

Autorzy badań połączyli dane o dawnym klimacie – pochodzące m.in. z osadów oceanicznych, rdzeni lodowych czy pyłków roślin – z modelami klimatycznymi i symulowali pogodę w czasie maksimum ostatniego zlodowacenia. Okazało się, że rozległe pokrywy lodowe chłodziły wówczas Ziemię nie tylko odbijając światło słoneczne. Doprowadziły one też do zmiany wzorców wiatrów i prądów morskich, przez co północne obszary Pacyfiku i Atlantyku były szczególnie pochmurne i chłodne. Chmury te odbijały dodatkowe światło słoneczne, pogłębiając chłodzący efekt pokryw lodowych.

Innymi słowy, badacze wykazali, że dwutlenek węgla odegrał mniejszą ,niż sądzono rolę w nadejściu epoki lodowej. A to oznacza, ich zdaniem, że najbardziej pesymistyczne przewidywania dotyczące jego wpływu na ocieplenie, są mało prawdopodobne.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: University of Washington, Science.org
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Nick Chemny 18.04.2024 20:00

    A jak nadejdzie globalne ochłodzenie, to co zrobi ostatnie pokolenie??

  2. MrMruczek 18.04.2024 23:36

    Ostatnie pokolenie nie dożyje globalnego ochłodzenia Nick Chemny :/

  3. rozrabiaka 19.04.2024 00:47

    @”…to co zrobi ostatnie pokolenie??” Ubiorą ciepłe kurtki, czapki i oczywiście rękawiczki

  4. RisaA 19.04.2024 09:24

    Nie zmienia to najważniejszego faktu – Europa odpowiada za mniej jak 9% emisji gazów przemysłowych. Jeżeli miałoby to przynieść jakiekolwiek zmiany to zauważalny wpływ na klimat mają jedynie USA, Indie i Chiny. Tam powstaje znacząca większość gazów przemysłowych. Od USA należy zacząć, ponieważ tam jest największa emisja na 1 osobę.

  5. radical3dom 19.04.2024 11:15

    Oczywiście, że co2 ma znikomy jak nie żaden wpływ na klimat planety. To para wodna jest najbardziej wpływowym składnikiem atmosfery. Film:
    https://www.youtube.com/watch?v=oB3bUFWXP6Q&ab_channel=hiatus80

  6. Katarzyna TG 19.04.2024 11:24

    0,04% – tyle jest CO2 w atmosferze. Dokładnie tyle samo co w XIX wieku. Dziś mamy 420ppm, w przeszłości było to grubo ponad 2000ppm. Tyle w temacie “antropogenicznego ocieplenia klimatu”.

    Kiedyś się straszyło wojną nuklearną, dziś się straszy ociepleniem klimatu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.