Na Ukrainę przybyła duża grupa wywiadu Izraela?

Opublikowano: 13.12.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 618

W centrum Kijowa trwa wiec opozycji. Jego uczestnicy umocnili barykady i zapowiadają, że nie rozejdą się przynajmniej do 17 grudnia. Eksperci zakładają jednak, że fala protestów już wkrótce opadnie sama.

Kilka tysięcy osób pozostaje na kijowskim Placu Niepodległości. W nocy ze środy na czwartek zwiększyli oni wysokość barykad wokół placu do 3-4 metrów. W ten sposób protestujący przygotowali się na odpieranie ewentualnych ataków milicji, jeśli otrzyma ona rozkaz rozpędzenia wiecu. MSW podkreśla, że sytuacja w Kijowie jest spokojna, jednak jednocześnie wezwało ono opozycjonistów, aby nie zakłócali normalnego rytmu życia miasta. Wicedyrektor Centrum Ukrainistyki i Białorusycystyki Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa Bogdan Bezpalko uważa, że jeśli sytuacja nie zostanie sztucznie zaogniona w drodze prowokacji, to wkrótce fala protestów zniknie sama: “Obecna sytuacja naprawdę jest patowa. A rozstrzygnięta zostanie na korzyść tej strony, która będzie miała mocniejsze nerwy. W końcu fala protestów opadnie wcześniej czy później. Ludzie nie mogą miesiącami tkwić w zimie na Majdanie. Tym bardziej, że emocjonalne powody w zasadzie nie mają już podstaw, gdyż milicja zachowuje się bardzo ostrożnie i stosuje taktykę konfrontacji siłowej bez sięgania po jakiekolwiek ostrzejsze środki.”

Równocześnie najbardziej aktywni zwolennicy opozycji wzywają uczestników protestów do wytrwania co najmniej do 17 grudnia. Na ten dzień wyznaczono bowiem posiedzenie rosyjsko-ukraińskiej komisji międzypaństwowej. Jak powiedział doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, zaplanowano podpisanie w trakcie tego spotkania kilku umów. Natomiast ukraińska opozycja obawia się, że wśród nich mogą znaleźć się dokumenty dotyczące przystąpienia Kijowa do Unii Celnej. Rosyjskie władze podkreślają, że ucieszyłby je taki rozwój wydarzeń, ale „europejski wybór” Ukrainy także spotka się ze spokojną reakcją z ich strony. Po raz kolejny przypomniał o tym wicepremier Rosji Piotr Szuwałow: “Wierzymy, że Ukraina sama zadecyduje o tym, jaki status odpowiada jej najbardziej. Czy Ukraina będzie nadal prowadzić pertraktacje z Unią Europejską w sprawie strefy wolnego handlu, czy też będzie podążać w stronę bardziej bliskich kontaktów gospodarczych z Rosją – zaakceptujemy każdą jej decyzję. Jednak w ostatnich tygodniach strona ukraińska proponuje nam bardziej pogłębiony kierunek przemysłowy, poważne przemysłowe powiązania kooperacyjne. Niedawno mój kolega w rządzie Dmitrij Rogozin przebywał z wizytą na Ukrainie i odwiedził dużą liczbę przedsiębiorstw w różnych regionach. W wyniku czego pojawiła się propozycja odnośnie poważnej współpracy przemysłowej.”

Za granicą są podejmowane próby wywierania wpływu na wydarzenia w Kijowie. W tym tygodniu ukraińską stolicę odwiedziła liczna grupa zagranicznych polityków, w tym także szefowa dyplomacji europejskiej Catherine Ashton i rzeczniczka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland. Potępiły one ukraińskie władze za rozpędzanie wieców. Szef Pentagonu Chuck Hagel zatelefonował do swego kolegi Pawła Liebiediewa i wezwał go do rezygnacji z użycia wojska przeciwko demonstrantom na Ukrainie.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zamierza podpisać porozumienie w sprawie stowarzyszenia z UE – oświadczyła wysoka przedstawiciel UE do spraw polityki zagranicznej Catherine Ashton. „W rozmowie ze mną Janukowycz wyraźnie dał do zrozumienia, że zamierza podpisać to porozumienie” – powiedziała polityk. Ashton złożyła oświadczenie w Brukseli po spotkaniu ze zwolennikami eurointegracji, którzy od ubiegłego miesiąca uczestniczą w protestach w centrum Kijowa. Szefowa dyplomacji unijnej nie sprecyzowała, kiedy dokument może zostać podpisany.

Na Ukrainie miała się rzekomo pojawić duża grupa funkcjonariuszy bezpieczeństwa państwa Izrael, pisze prorosyjski portal “Redtram” i rosyjscy blogerzy (np. Aleksandr Palkin). W rosyjskojęzycznych mediach można przeczytać w ostatnich dniach rozmaite interpretacje rozwoju wypadków na Ukrainie. Przeważają opinie, że w zasiewanie niepokoju u naszego wschodniego sąsiada dużą rolę pełni między innymi Polska, ale też inne kraje zachodnie, a nawet Izrael. „Z potwierdzonych i kompetentnych źródeł wiadomo, że na Ukrainę przybyła duża grupa oficerów bezpieczeństwa państwa Izrael, czyli siły specjalne Sayeret Matkal” – poinformował były szef izraelskiej tajnej służby Jakub Kedmi w wywiadzie udzielonym dla Iton TV.

Niektóre środowiska w Rosji uważają, że szykowany jest zamach stanu na Ukrainie, jeśli „metoda pomarańczowa” się nie uda. W elitarnej jednostce znaleźli się snajperzy i osoby, które w krytycznym momencie mogą eliminować (pozorowane samobójstwa) lub chronić wpływowe osobistości w rządzie. „Cóż, jeśli Sayeret Matkal przybył – to powinniśmy zrozumieć, że czeka nas rozlew krwi!”

Doniesienia są bardzo niepokojące ponieważ pokazują, że obie strony konfliktu są zdeterminowane do wykorzystania wszelkich możliwych rozwiązań, włącznie z nielegalnymi, aby tylko osiągnąć cel, którym jest przeciągnięcie Ukrainy na swoją stronę. Informacje te sugerują, że nie ma co liczyć na uspokojenie sytuacji, ponieważ pewne siły chcą konfrontacji i będą do niej dążyć.

Po nieudanym szturmie milicji i wojsk wewnętrznych MSW na demonstrantów w Kijowie Ukraina “balansuje na ostrzu noża”. Jeśli nie uda się osiągnąć kompromisu z opozycją, władze mogą sięgnąć po brutalne represje – pisze “Financial Times”. “Trudno się oprzeć wrażeniu, że (prezydent Ukrainy Wiktor) Janukowycz właściwie stracił prawo do rządzenia. (…) Mała jest jednak szansa na to, by ustąpił dobrowolnie; gdyby tak zrobił, niemal na pewno trafiłby do więzienia za dawne sprawki. Dlatego też Unia Europejska i USA muszą wywierać na niego presję, by zawarł kompromis z protestującymi” – pisze wydawany w Londynie dziennik w komentarzu redakcyjnym. Według “FT” w ramach takiego porozumienia Janukowycz musiałby wyrzec się przemocy, zastąpić obecny rząd gabinetem jedności narodowej, w skład którego weszliby przedstawiciele opozycji, a także zagwarantować natychmiastowe rozpisanie wyborów parlamentarnych, które “dałyby wyborcom szansę na wskazanie, w jakim kierunku ich kraj powinien pójść”. W zamian opozycja miałaby odwołać demonstrantów z ulic i zaakceptować, że Janukowycz pozostanie u władzy do wyborów prezydenckich w 2015 roku. Porozumienie władzy z opozycją nie tylko pomogłoby uniknąć wybuchu przemocy, ale również zwiększyłoby szansę Ukrainy na uzyskanie bardzo potrzebnej pożyczki od Międzynarodowego Funduszu Walutowego – ocenia dziennik. UE powinna podtrzymać ofertę umowy stowarzyszeniowej dla Ukrainy oraz uzależnić dalsze rozmowy z Janukowyczem od obietnicy, że powstrzyma się on od rozwiązań siłowych. Zarówno UE jak i USA powinny jednak dać jasno do zrozumienia, że ich cierpliwość jest na wyczerpaniu i kolejny brutalny atak na protestujących pozbawi Janukowycza “resztek wiarygodności” – zaznacza “Financial Times”.

Tymczasem protestujący w centrum stolicy Ukrainy w dalszym ciągu rozszerzają miasteczko namiotowe poza granice Placu Niepodległości, wzdłuż Chreszczatyka. Władze nie pozwalają na to, lecz na razie nie podejmują żadnych działań. Opozycjoniści twierdzą, że przybywający do stolicy uczestnicy akcji protestacyjnej nie mieszczą się na placu. Wczoraj protestujący zbudowali wysokie barykady z worków ze śniegiem i lodem. Na Ukrainie trwają masowe akcje protestacyjne przeciwko odmowie Kijowa podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Wśród najważniejszych żądań demonstrantów znajduje się dymisja rządu i przedterminowe wybory parlamentarne i prezydenckie.

Autorzy: Artiom Kobzew (akapity 1-4), Głos Rosji (5, 10), tallinn (6-8), JW (9)
Źródła: Głos Rosji, Zmiany na Ziemi, Niezależna
Kompilacja 5 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. Jedr02 13.12.2013 09:49

    “ale również zwiększyłoby szansę Ukrainy na uzyskanie bardzo potrzebnej pożyczki od Międzynarodowego Funduszu Walutowego – ocenia dziennik”

    Pożyczka od MFW taka potrzebna <3

  2. kuba77 13.12.2013 13:02

    Czekam na info z tych źródeł ,że na Majdanie widziano ufoludki. Oczywiście wiadomo jakiego pochodzenia.

  3. cetes 13.12.2013 17:08

    Pamiętacie chyba akcję społeczeństwa amerykańskiego, nazywaną ” Occupy Wall Street”.

    Jakoś tam nasi politycy nie pojechali przemawiać do tłumów, polskie MSZ nie wzywało ambasadora amerykańskiego i generalnie, polski rząd nie protestował, gdy nowojorska policja zlikwidowała miasteczko namiotowe protestujących.

    Ot! Takie inne spojrzenie na demokrację.

  4. kudlaty72 13.12.2013 18:51

    Iton.tv nie precyzuje do jakich służb należą przybyli na Ukrainę żołnierze. W informacji czyni się aluzję do „Nativ”, ale mogą być i takie służby jak „Loham”-Zarząd Wojny Psychologicznej i Akcji Dezinformacyjnych, która zajmuje się prowadzeniem wojny psychologicznej, propagandą i opracowaniem oszukańczych manewrów, a także „Mecada”-Zarząd Operacji Specjalnych, która zajmuje się operacjami militarnymi. Ale mogą być i dużo poważniejsze, na przykład „Maglan” (hebr. מגלן – „ibis”)

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/kijow-agenci-izrahella-na-majdanie-2013-12

  5. jzpmx 13.12.2013 19:11

    Wszędzie wlezą jak rak światowy,czy niema na to ratunku? Zakłamanie,dezinformacja,obłuda jak daleko się posuną-czy oby nie do jednego cudownego świata,gdzie każdy będzie miał wpisany dług do końca swych dni.A-propos co to obchodzi Polskę? jaki w tym nasz interes? U nas niema już przemysłu,zakładów,firm polskich coraz mniej.Młodzi włóczą się jak szmaty po Europie a przecież mają swój kraj!!

  6. Raptor 13.12.2013 20:09

    Druga odsłona zachodnio-agenturalnej szopki trwa. Najbezpieczniejszą decyzją byłoby całkowite zignorowanie przez władze tego zgromadzenia, nie próbowanie żadnych rozwiązań siłowych, a nawet zalegalizowanie tej imprezy masowej i dostarczanie ciepłych posiłków 😉

  7. retor 14.12.2013 01:57

    Te lichwiarskie hieny i sępy nie odpuszczą, rozszarpią Ukrainę, jak Polskę na strzępy.
    Na własne życzenie kolejnego narodu, doprowadzonego przez banksterów, agentów, opłaconych propagandowych prowokatorów, agitatorów, kupionych polityków i oligarchów,
    do ekonomicznej zapaści, bandyckiego i politycznego chaosu, krawędzi wojny domowej i desperackiego “wolnościowo-rewolucyjnego” obłędu.
    Poza oczywistą kolonizacją, zobaczycie, że najpierw wcisną Ukrainę do NATO, a nie do UE. Scenariusz wielokrotnie sprawdzony i zawsze skuteczny. Tego raka nic nie zatrzyma.

    A co do używania siły przez władzę – w zachodnich “demokracjach”, szczególnie USA, WB, Francja i krajach im uległych, władza może legalnie rozpędzać, zamykać, ranić, a nawet zabijać protestujących, podejrzanych, torturować czy szantażować “niewygodnych”. I nikt nie ma prawa się wtrącać. Tam wolno, ale gdzie indziej hipokryci oczywiście podnoszą wielki krzyk i bezczelnie ingerują.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.