Na Assange’a w USA już czeka akt oskarżenia

Opublikowano: 07.03.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 574

Amerykańskie zarzuty przeciwko założycielowi Wikileaks są już przygotowane, teraz władzom USA brakuje tylko Juliana Assange’a – wynika z e-maili firmy Stratfor, które są tematem kolejnego wycieku Wikileaks.

Na początku ubiegłego tygodnia demaskatorski serwis Wikileaks zaczął ujawniać e-maile firmy Stratfor. To taka prywatna firma, która dostarcza “analiz geopolitycznych”. Należy pod tym rozumieć dostarczanie firmom i agencjom rządowym różnych delikatnych informacji, których zbieranie nie zawsze odbywa się w uczciwy sposób.

Jednym z mediowych partnerów przy najnowszym wycieku Wikileaks była australijska gazeta The Age. Podaje ona, że na Juliana Assange’a, założyciela Wikielaks, w USA czeka już akt oskarżenia. The Age opiera swoje informacje na e-mailach pochodzących z wycieku.

Do tej pory słyszeliśmy o rozważaniach na temat tego, czy Juliana Assange’a można oskarżyć o szpiegostwo. Problem w tym, że szpieg zazwyczaj nie prowadzi strony internetowej, na której publikuje swoje odkrycia. Sam Assange twierdzi, że jest czymś w rodzaju dziennikarza i nie można go traktować jak szpiega. Powinno się nawet chronić jego prawo do nieskrępowanej wypowiedzi i krytykowania władz.

Z informacji ujawnionych przez The Age wynika, że władze USA nie mają zamiaru zastanawiać się nad naturą działań Assange’a. Zestaw zarzutów jest podobno przygotowany i – co więcej – jest to informacja bardzo wrażliwa. Dowiadujemy się o tym z e-maila do analityka, w którym wiceprezes Stratforu Fred Burton pisze “Pls protect”, a potem “Not for Pub”. To oznacza, że informacja ma być chroniona przed wyciekiem i nie jest do publikacji.

Ponadto według The Age ujawnione e-maile firmy Stratfor pokazują, iż szczególnie irytującym wyciekiem było ujawnienie amerykańskich depesz dyplomatycznych. Nic dziwnego – każdy przecież wie, że w Afganistanie i Iraku dzieją się straszne rzeczy. To wszystkich oburza, ale ostatecznie jakoś się z tym godzimy. Tymczasem ujawnienie depesz przesyłanych między dyplomatami było uderzeniem w naprawdę czułe miejsce współczesnych państw.

Assange obawia się, że ekstradycja z Wielkiej Brytanii do Szwecji, w związku z zarzutami molestowania i gwałtu, ma otworzyć drogę do ekstradycji do USA. Te obawy są zrozumiałe. Władze USA wzięły się już zresztą za sądzenie informatora Wikileaks. Z e-maili firmy Stratfor wynika jednak, że za postępowaniem prowadzonym w Szwecji nie ma nic szczególnego, raczej prokuratorzy chcą je wykorzystać, by wyrobić sobie nazwisko.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: The Age
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. rayX 07.03.2012 16:42

    W naszych glownych mediach ucichlo o WL. Temat na razie czeka na kolejna chwile medialna, np. gdy temat kolei przeminie.

  2. xc1256 07.03.2012 17:20

    Nasze gazety są sterowane przez ludzi pracujących dla grupy Bildenberg, więc się nie dziwię temu, że panuje cisza.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.