Monitoring w lesie

Opublikowano: 25.12.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1113

Pięć milionów złotych rocznie tracą Lasy Państwowe przez złodziei drewna. Ginie w ten sposób prawie 30 tys. m3 tego surowca. Nadleśnictwa inwestują więc w monitoring, dzięki któremu ograniczona jest nie tylko działalność złodziei, ale także tych, którzy wyrzucają do lasu śmieci. W okresie świątecznym kamery skutecznie zniechęcają do nielegalnego wycinania choinek.

– System monitoringu został wprowadzony, aby przeciwdziałać kradzieżom drewna i zaśmiecaniu lasu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych. – Bardzo często kamery są montowane w miejscach, gdzie lasy zwyczajowo były traktowane jako śmietniska albo też w miejscach, gdzie jest składowane drewno. Bardzo dużo przypadków kradzieży mienia udało się w ten sposób wykryć, a sprawców złapać. Do tej pory problemem było złapanie tej osoby, która coś ukradła z państwowego lasu, natomiast w momencie, kiedy jest kamera, to zazwyczaj rejestruje również twarz i rejestrację samochodu, więc bardzo łatwo jest taką osobę zlokalizować i do niej dotrzeć.

W ubiegłym roku w Lasach Państwowych odnotowano 8 870 przypadków kradzieży, w sumie zginęło prawie 27 tys. m3. drewna. Są to zwykle kradzieże ułożonych już i przygotowanych przez leśników do wywiezienia stosów.

– Z pewnością tych kamer będzie przybywało, bo kradzieże drewna generują nam największe straty. My z tego tytuły tracimy rocznie około 5 mln złotych, które moglibyśmy przeznaczyć na zalesianie, odnowienie lasu, na urządzenia rekreacyjne w lesie czy na obiekty turystyczne – podekreśla Malinowska.

Jedna kamera kosztuje ok. 2-3 tys. złotych, do tego dochodzi miesięczny koszt serwera, na którym zdarzenia z kamery są zapisywane. To jest 400 zł miesięcznie dla każdego nadleśnictwa. Kamera aktywuje się czujnikiem ruchu, strażnik ma od razu informację, że coś się dzieje w jej pobliżu. Może to sprawdzić na monitorze czy nawet na ekranie telefonu.

Każde nadleśnictwo samo decyduje, czy i ile kamer kupić. Większość decyduje się jednak na ten wydatek. Na przykład w 33 nadleśnictwach podlegających Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie jest w sumie kilkadziesiąt zestawów. Jak mówi Adam Pietrzak z olsztyńskiej dyrekcji, od chwili, gdy zaczęto je stosować, najbardziej spadła ilość wyrzucanych do lasu śmieci.

– Nie chodzi tylko o to, by łapać ludzi. Kamery spełniają przede wszystkim funkcję prewencyjną. I to działa, bo nikt nie wie, czy w danym miejscu w danej chwili kamera jest, czy jej nie ma – mówi Adam Pietrzak – Nie pamiętam przypadku, żeby dzięki kamerze udało się złapać kłusowników. Ale poza przeciwdziałaniem kradzieży drewna czy wyrzucaniu śmieci, gros spraw dotyczy też wjazdu samochodem do lasu, bo do lasu samochodem wjeżdżać nie można.

Mandat w takim przypadku może sięgać nawet 500 zł. Za kradzież lub kupno drewna pochodzącego z przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Newseria


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. revenue 25.12.2012 09:27

    Kara pozbawienia wolności ma sens jedynie wtedy, gdy człowiek zagraża człowiekowi. W każdym innym przypadku jest to moim zdaniem brak wyobraźni, za które płaci (dosłownie) całe społeczeństwo. Jest cały wachlarz innych kar, które są nie mniej dotkliwe – chociażby przymusowe prace społeczne czy tworzenie publicznych baz danych złodziei z informacją o popełnionym przestępstwie. W tym drugim przypadku sąd może uchylić czasowo (np. na okres roku) niektóre prawa obywatela, takie jak ochrona danych osobowych.

  2. poprostujakub 25.12.2012 12:00

    A ja, jako zapalony elektronik zastanawiałem się, jak takie kamery unieszkodliwiać. Ale jeśli one faktycznie zapobiegają wyrzucaniu śmieci do lasu, to są jednak przydatne.

  3. lokso 25.12.2012 15:39

    Chyba z czujnikiem podczerwieni(?). Miałem halogen z czujnikiem ruchu przy domu jakieś 10m od drzewa. Nawet przy niewielkim wietrze ciągle był włączony. Można czułość zmniejszyć, ale kogo on wykryje.

  4. fugazi 25.12.2012 17:10

    Warto dodać ,że te kamery mają też na celu ochronę ambon przed przeciwnikami myślistwa.

  5. Bimbus 25.12.2012 17:22

    Problem tylko w tym że sami leśnicy handlują drewnem na boku….
    I to oni najwięcej wywożą bo przecież kto ich skontroluje. Straż leśna też jest w układzie.

  6. Il 25.12.2012 18:46

    ” Buda Ruska – wieś w Polsce położona w województwie podlaskim, …
    W latach 1975–1998 wieś administracyjnie należała do województwa suwalskiego. …
    We wsi znajduje się dom letni Bronisława Komorowskiego oraz jego żony Anny ”
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Buda_Ruska

    ” W dniu 11.12.2009 r. odbyło się uroczyste otwarcie nowej siedziby Nadleśnictwa Suwałki przy ul. Wojska Polskiego 1.
    Spotkanie z tej okazji prowadził
    Nadleśniczy Nadleśnictwa Suwałki mgr inż. Wojciech Rodak oraz
    Inżynier Nadzoru mgr inż. Olgierd Furman a uroczystość zaszczycili swoją obecnością między innymi:
    Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Pan mgr inż. Ryszard Ziemblicki,
    Emerytowany Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Pan mgr inż. Zbigniew Godlewski,
    Naczelnik Wydziału Zasobów RDLP w Białymstoku Pan mgr inż. Piotr Zbrożek,
    Naczelnik Wydziału Inwestycji RDLP w Białymstoku Pan inż. Henryk Chabowski,
    Ksiądz Prałat Zygmunt Kopiczko – kustosz Sanktuarium Maryjnego w Studzienicznej,
    Ksiądz dziekan Tadeusz Rynkiewicz – proboszcz parafii Św. Piotra i Pawła w Suwałkach,
    Wiceprezydent Miasta Suwałki – Pan Czesław Renkiewicz,
    Starostowie Powiatu Suwalskiego, Augustowskiego oraz Sejneńskiego,
    Wójtowie Gmin Powiatu Suwalskiego,
    przedstawiciele jednostek współpracujących z Lasami Państwowymi,
    przedstawiciele przemysłu drzewnego,
    projektant budynku i wykonawcy budowy oraz
    Nadleśniczowie Nadleśnictw Puszczy Augustowskiej.

    Po powitaniu gości Nadleśniczy Wojciech Rodak przybliżył historię Nadleśnictwa Suwałki oraz miejsca budowy nowej siedziby. …”
    http://www.bialystok.lasy.gov.pl/web/suwalki/52?p_p_id=101_INSTANCE_8A8u&p_p_lifecycle=0&p_p_state=normal&p_p_mode=view&p_p_col_id=column-2&p_p_col_count=1&_101_INSTANCE_8A8u_struts_action=%2Ftagged_content%2Fview_content&_101_INSTANCE_8A8u_redirect=%2Fweb%2Fsuwalki%2F52&_101_INSTANCE_8A8u_assetId=2175947&#p_101_INSTANCE_8A8u

    Foty nowej siedziby:
    http://inwestycje.suwałki.org/zdjecia/artykuly/pozostale3.jpg
    http://inwestycje.suwałki.org/zdjecia/artykuly/pozostale4.jpg
    http://inwestycje.suwałki.org/zdjecia/artykuly/pozostale5.jpg

    Siedziba została wykonana z materiałów w bardzo dużej części nie pochodzących z Lasów państwowych. Na razie trudno jest znaleźć info o całkowitych kosztach wybudowania tego “kloca”.

    Ceny drewna od wielu lat systematycznie wzrastały. Okoliczni ludzie w piecach wolą palić śmieciami niż drewnem ponieważ drewno jest bardzo drogie.

    To, że wielu leśników nakradło drewno z Lasów Państwowych sprzedając je nielegalnie to niestety smutna prawda.

  7. Il 25.12.2012 19:04

    Kolejny przekręt na pseudopublicznym zamówieniu.

  8. Staszek 25.12.2012 19:36

    Bimbus, 100%racji w temacie.To już nie będzie można posadzić kloca w romantycznych okolicznościach przyrody ?

  9. Il 26.12.2012 14:11

    Pomysłowi allegrowicze szybko znajda te kamery i przerobia np. na rejestratory audio-video do nagrywania przestepstw popelnianych przez pseudolesnikow 🙂

  10. bocian 26.12.2012 15:35

    Szanowni komentatorzy, przykro mi trochę, że oceniacie po pojedynczych przypadkach całe środowisko leśników. Na pewno w gronie leśników jest sporo nieuczciwych ludzi, ale w którym środowisku ich nie ma? Może wśród tak zwanych “obrońców przyrody”? Ja sam jestem leśnikiem i z doświadczenia wiem, że kamery używane przez Straż Leśną, służą przede wszystkim celom opisanym w tym artykule. Pewno zdarzają się nadużycia, jak wszędzie, ale zapewniam was, że za postawienie “kloca” w romantycznych okolicznościach przyrody nikt nikomu mandatu nie wstawi:) Zapewne, każdy z was był, kiedyś w lesie i pewno nie raz spotkaliście w lesie sterty śmieci. Jeśli nie to tylko wam pozazdrościć. A dzięki tym kamerom, wielu leśnych śmieciarzy zostało złapanych na gorącym uczynku i zapewniam was, w większości przypadków ludzie Ci nie przywozili śmieci do lasu maluchem, tylko furą za gruby szmal i takie kanalie trzeba potępiać i karać. A rzekome stosowanie kamer do obrony ambon to już kuriozum, bo koła łowieckie to nie Lasy Państwowe, nie każdy leśnik jest myśliwym, a jest wśród tego grona, wielu księży, lekarzy, biznesmenów, ale także zwykłych ludzi.

  11. Il 26.12.2012 18:01

    a jest wśród tego grona, wielu (wiele) wegan(ek) ?
    … no bo przecież Lasy Państwowe to niezbyt udana kontynuacja Raju.

  12. fugazi 26.12.2012 18:12

    Trzeba zrozumieć Bociana.Broni swego środowiska,które tonie w zalewie kompromitacji.Zarówno po tym,jak większość ich resortowych “mądrości” okazało się szkodliwymi dla naturalnych procesów,jak i fali ujawnionych przypadków korupcji…A niby leśnicy to nie myśliwi? A nie mają interesu w podprowadzaniu “dewizowców” na najlepsze łowiska?Durnie WM nie odwiedzają,byle bajeru tu się nie łyka…:):):)

  13. Gylhyrst 27.12.2012 11:46

    bocian, jesteś leśnikiem, powiedz mi proszę – jaka będzie reakcja, gdy na nagraniu uwidoczni się jakiś koleś idący w moro z wykrywaczem metalu do lasu? Będzie wzywana policja, toczone śledztwo? Czy to czyn niegroźny?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.