Mariusza Kamińskiego ułaskawiono nielegalnie

Opublikowano: 01.06.2017 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1073

Dwa wyroki w sprawach dla PiS prestiżowych. Kardiochirurga Mirosława G. sąd uniewinnił z oskarżenia o spowodowanie śmierci pacjenta. Sąd Najwyższy z kolei uznał, że ułaskawienie Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Dudę było niezgodne z prawem.

Zbigniew Ziobro ponad 10 lat temu mówił o doktorze G., że „ten pan już nigdy nikogo życia nie pozbawi”. Do tego prokuratura dołączyła wątek handlu organami, gigantycznych łapówek i znęcania się nad pracownikami. W ciągu wielu lat dr. G. został z tych zarzutów oczyszczony w sądach. Do dziś trwa jeszcze kilka z nich, w tym oskarżający kardiochirurga o „nieumyślne narażenie jednego z pacjentów na utratę życia i nieumyślne spowodowanie jego śmierci”

Dziś w Sądzie Rejonowym zapadł wyrok w tym toczącym się od 2012 roku procesie. Lekarza oskarżono, o to że w sercu pacjenta, którego operował, pozostawił wacik. Sąd orzekł, że lekarz jest niewinny. Wyrok jest nieprawomocny.

O wiele donioślejszy jest kolejny z dzisiejszych werdyktów. Zapadł on w Sądzie Najwyższym i dotyczył ułaskawienia przez Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego, który dzięki temu mógł zostać ministrem.

Chodziło o to, że Kamiński w marcu 2015 r. został wraz z Maciejem Wąsikiem skazany w I instancji na trzy lata więzienia za „przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA”. Po dwa i pół roku dostali dwaj inni byli szefowie CBA. Po odwołaniu się wszystkich skazanych, zanim sądy rozpatrzyły sprawę, w listopadzie 2015 r. Andrzej Duda ułaskawił ich, co spowodowało umorzenie postępowań sądowych.

“Postanowiłem uwolnić wymiar sprawiedliwości od sprawy Mariusza Kamińskiego, która zawsze byłaby postrzegana jako polityczna” – powiedział wówczas prezydent. Tuż po ułaskawieniu Mariusz Kamiński został ministrem koordynatorem służb specjalnych, a Wąsik – jego zastępcą.

Sprawa ułaskawienia kogoś, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem toczyła się w różnych sądach, aż wreszcie trafiła do Sądu Najwyższego. “Prawo łaski, jako uprawnienie prezydenta Polski, określone w konstytucji, może być realizowane wyłącznie wobec osób, które zostały skazane prawomocnym wyrokiem” – oznajmił w imieniu Sądu Najwyższego sędzia Jarosław Matras. “Prawo łaski wydane przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków prawnych” – dodał Matras.

Skoro tak, to Kamiński i Wąsik nie mogą – z racji bycia skazanymi w I instancji – zajmować stanowisk, które zajmują. Zwłaszcza, że skazując Kamińskiego w 2015 roku Sąd Rejonowy uznał, że dzisiejszy minister-koordynator „zaplanował i zorganizował operację specjalną, choć nie było do tego podstaw prawnych i faktycznych”, a kierowane przez niego CBA podżegało do korupcji.

“Trzeba zwalczać korupcję, nie naruszając prawa samemu, a tak się stało tutaj, bo w tej sprawie naruszono prawo karne, ustawę o CBA i konstytucję” – tak uzasadniał wtedy wyrok sądu sędzia Wojciech Łączewski.

Autorstwo: TJ
Źródło: Strajk.eu


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. rumcajs 01.06.2017 10:12

    Konstytucja “kwacha” nie jest w tej materii jednoznaczna. Są najwyższy nie ma prerogatyw do oceny działań prezydenta. Nier ma wyroku PRAWOMOCNEGO, zatem mowa o “wyroku” w tym przypadku jest kłamstwem, bo podstwa jest PRAWOMOCNOŚC wyroku. Skoro prokurator może zdecydowac o niesciganiu, to głowa państwa tym bardziej ma takowe. Tu Pan Prezydent wyręczył usłuznych prokuratorów, działajacych na zlecenie. Nalezy panie autorze zapoznac sie bliżej z tym, za co “ścigano” Kamińskiego…Ano za ujawnienie afery, której beneficjentami byli prominentni ludzie powiązani z róznymi środowiskami. To była klasyczna zemsta.
    Co zas pana doktora…Nie mam pojecia czy był winny, czy niewinny, ale “wygrał” wszystkie sprawy przeciwko niemu za czasów rzadów PO, kiedy to była miedzy innymi “plaga ” seryjnych samobójców, przyzwolenie na “prywatyzacje” w stolicy kamiennic, oraz specyficzna firme ”’amber gold”…
    Kuriozum było samobójstwo Leppera, który to powiesił sie, i zdążył przed smiercia zatrzec wszystkie , nawet swoje slady w tym pomieszczeniu… Jak weźniemy sady, i prokurature tamtego okresu, pod ocene tych przypadków, to mozna smiało wysnuc wniosek, że były to “organy” skorumpowane nie tylko finansowo, ale tez politycznie.
    Obecny “wyrok” niesadu, jest odwetem za próby zrobienia porzadku w tych skorumpowanych kastach “elyt”…

  2. Waldorfus 01.06.2017 15:13

    @rumcajs 01.06.2017 10:12

    Co mnie obchodzi konstytucja Kwacha i jakieś prawnicze dyrdymałki, napisane przez czerwone papugi na rzecz postkomunistycznego i liberalnego establishmentu (na ten temat niżej).

    „(…)Co zas pana doktora…Nie mam pojecia czy był winny, czy niewinny, ale „wygrał” wszystkie sprawy przeciwko niemu za czasów rzadów PO(…)” – napisał rumcajs

    A ja widziałem na własne oczy, jak – nawet nie pod stołem – brał czując się bezkarny, łapówki od zrozpaczonych biednych ludzi. I to, na dzień dzisiejszy mi wystarczy.

    ——————————

    Toga i pasiak

    Odnośnie art.:
    „(…) a kierowane przez niego CBA podżegało do korupcji.(…)” – pisało w art.

    To bezczelne kłamstwo. Po pierwsze CBA ani jego szef nigdy nie podżegał do korupcji, tylko przeprowadzał zgodną z prawem – zarówno moralnym jak i tym pisanym w aktach, prawem – prowokację, bez której przestępcy okradający podatników – tzn obywateli polskich – nigdy nie zostali by ujęci. Dzięki podobnym akcjom, w Polsce, obecnie odnotowujemy wyraźny spadek deficytu budżetowego i co za tym idzie wzmocnienie państwa polskiego. Za rozbicie mafii węglowej „lewicowi koledzy”, z tym grubym adwokatem na czele który tak zaciekle bronił śp Blidy — jednego z członków mafii – mają do dzisiaj o to pretensje do PiS-u. Mają pretensje że ujęto przestępców. Zatem, czego jeszcze, oni chcą bronić — bandyci w togach i „lewicowo-liberalni bracia”?

    Co tu się dużo rozpisywać. Kamiński się narobił ścigając bandziorów i złodziei, a postkomuna broni postkomunistycznych sądów które uniewinniają bandytów, i ludzi którzy nawet nie zasługują na miano felczerów czy wiejskich weterynarzy leczących trzodę chlewną. Broni, po prostu kłamiąc. Broni tych, którzy chcieli wtrącić „jedynego” w tym kraju uczciwego policjanta do więzienia.

    To że sąd ułaskawia i osłania bandziorów nie tylko w swoim środowisku, to już wiem; widzę to prawie na co dzień. Ale co do „sędziów” podważających decyzję wybranej demokratycznie przez obywateli, głowy państwa – prezydenta RP Andrzeja Dudy: Zastanawiam się – co zrobi PiS, jakie PiS podejmie decyzje, gdy „wysoki sąd” zacznie podważać np. decyzję komisji ministra Patryka Jakiego?… Przecież, biorąc pod uwagę powyższą logikę, i dotychczasowe miękkie, serwilistyczne, literalne podejście władz PiS do tzw obowiązującego prawa i decyzji tzw sądów – które, to prawo, do końca nie pochodzi z demokratycznych wyborów – to jego – PiS-u decyzje, mogą zostać storpedowane przez każdego dowolnego, o dowolnej porze, ubranego w togę bandytę, służącego za zdesperowaną ostatnią deskę ratunku tych, którzy niszczyli nasz kraj przez pół wieku komuny i teraz ćwierć wieku przez liberałów, z byłymi komunistami się układających.

    Macie poparcie społeczne PiS-ie, wykorzystajcie je na rzecz popierającego was narodu, a nie na jego szkodę: https://wolnemedia.net/protest-przeciwko-przymusowi-szczepien-w-polsce/#comment-211078
    – jemu na złość. Nie sztuką jest znęcać się nad słabszymi, PiS-ie – odnośnie opieszałej naprawy aktów prawnych. Wtedy – gdy wykorzystacie to poparcie – będzie dość głosów żeby zmienić konstytucję i ostatecznie zrobić porządek z bandytami ubranymi w togę. No, chyba że tego – PiS-ie tak naprawdę nie chcecie.

    P.S.: PiS, w 2005-2006 r., gdy wtedy – musiał – rządzić razem z Lepperem, uciął łeb korupcji jednym ruchem. Zrobił to, umożliwiając karanie — tylko — tych co brali łapówki – czyli karanie zazwyczaj urzędników, a nie tych co dawali – tzn zazwyczaj ci okradani przez tzw prawo zwykli ludzie i drobni przedsiębiorcy; pod warunkiem że ci co dawali łapówki, zaraz ujawnili ten fakt do CBA: tak było.

  3. robi1906 01.06.2017 19:28

    Pis i jak i całe to towarzystwo,
    chcieli uwalić Leppera wszelkimi dostępnymi środkami w tym także działaniami nielegalnymi.

    Rónolegle toczyły się: sprawa o gwałt i sprzedaż działek,
    równocześnie przekupywano środowisko zaufanych współpracowników Leppera,
    przykład pani Beger, do której przyszli Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz, proponując synekury (dla wszyskich chętnych z Samoobrony) w zamian za zdradę.

    Jeśli Waldorfus nie pamiętasz,
    to ja z chęcią ci przypomnę, jak Ziobro udawał debila, kiedy udawał że nie potrafi włączyć dyktafonu, bo według jego zapewnień było tam nagrane jak Lepper się przyznał do łapówki.

  4. Waldorfus 01.06.2017 21:11

    @robi1906 01.06.2017 19:28

    „równocześnie przekupywano środowisko zaufanych współpracowników Leppera,” – napisał Robi

    Tyle tylko że słuszną zapłatą, którą raczysz nazywać “przekupstwem”, były zwykłe transfery ludzi z jednej partii do drugiej. Takie negocjacje dzieją się na całym świecie cywilizowanym, we wszystkich partiach które dostały się do parlamentu. To tylko media ze swoimi czerwonymi cynglami zrobiły z tego wielką aferę. Bezwładna i bezmyślna tłuszcza wszystko połknie co jej podadzą; zwłaszcza gdy to coś jest atrakcyjne, np. lincz na politykach którzy do końca nie rozumieją czym jest propaganda: np. zbyt szczery Jarosław Kaczyński, który staje się potem zbyt uległy wobec takich mediów.

    „Rónolegle toczyły się: sprawa o gwałt i sprzedaż działek,”
    Tylko że to nie gwałcił i handlował tymi działkami Zbigniew Ziobro i PiS, a zdaje się niektóre pastuszki z „Samoobrony” — z tego co ja pamiętam…

    „Jeśli Waldorfus nie pamiętasz,
    to ja z chęcią ci przypomnę, jak Ziobro udawał debila, kiedy udawał że nie potrafi włączyć dyktafonu, bo według jego zapewnień było tam nagrane jak Lepper się przyznał do łapówki.” – napisał robi1906

    Rzeczywiście nigdy nie pamiętałem żeby Ziobro udawał kiedyś debila. A Ty uważasz ministra Ziobrę za debila? Zresztą po co ja pytam…
    No, w każdym razie, jeżeli Lepper „niech mu ziemia lekką będzie” coś tam napomknął do dyktafonu, to pewnie było słychać tego świętoszka co się tak niegdyś chichrał z burdelikowych ruskich figielków swoich kolesi z partyjki.

    I jeszcze jedno, ja Tobie Robi na piszę: Jeżeli w wyniku działalności sławetnych JOWów w przyszłej kadencji dojdzie do podobnego rozdrobnienia kanapowych partyjek typu Kukiz 15, jak wtedy gdy PiS musiał wchodzić w układy z takimi prymitywami, to pewnie PiS będzie musiał owe „przekupstwa” – jak raczyłeś je nazwać – nie daj Boże powtórzyć; ale już z całym parlamentem.

    A tu masz poczytaj sobie o JOW-ach i nowej „samoobronie”: https://wolnemedia.net/rosna-wplywy-z-podatku-vat/#comment-210568

    W każdym razie, tą „Samoobroną” na pewno nigdy nie będzie partia „Zmiana” – czy jak ona się tam nazywa, a Robi1906 zapewne ją lubi.

  5. smerf 02.06.2017 00:19

    Dyrdymałów, które wypisujecie, “przecież to Wolne Media”, nie sposób czytać i komentować!
    Ktokolwiek w podstawówce, na WOS-ie liznął podstaw prawa to powinien wiedzieć, że trójpodział władzy jest podstawą demokracji, wg Montesquieu.
    Zatem w klasycznej demokracji jest:
    – władza ustawodawcza, która uchwala ustawy,
    – władza wykonawcza, która do tych ustaw pisze rozporządzenia i je w ten sposób realizuje,
    – władza sądownicza, która ocenia, czy uchwalenie tychże ustaw przez władzę ustawodawczą oraz rozporządzeń do nich przez władzą wykonawczą, jest zgodne z konstytucją. Konstytucją, a więc prawem najwyższymi, ustawą zasadniczą, nadrzędną nad wszystkimi innymi.
    Trzecia władza, a więc sąd, jako organ niezależny od wpływów politycznych, w demokracji jest języczkiem u wagi. Ma się jawić jako byt niezawisły. Ta właśnie władza kontroluje, czy dwie poprzednie władze działają praworządnie. Jeśli nie – wkracza i orzeka w tym temacie i przywołuje swoje “siostry” do opamiętania.

    Czy to tak trudne do zrozumienia?
    Po co popisujecie się retoryką nie mającą nic wspólnego z logicznym myśleniem?
    Piszecie tylko po to, żeby pisać…

  6. smerf 02.06.2017 00:34
  7. robi1906 02.06.2017 18:41

    Waldorfus
    Możesz nie pamiętać konferencji prasowej Ministra Sprawiedliwości na której nie potrafił uruchomić dyktafonu, żeby na żywo udowodnić całej Polsce jakim łajdakiem jest Andrzej Lepper,
    możesz nie pamiętać “gwóździa”, ani tego, że to niby autentyczne nagranie sprawdzono w prokuraturze i okazało się, że dyktafon został “przypadkowo” wyczyszczony przez specjalny program.

    Możesz tego wszystkiego nie wiedzieć ani nie pamietać,
    ale nie sil się więcej, na ten mentorsko-kpiący ton.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.