Jak się żenić to się żenić, ale nie w Polsce

Opublikowano: 05.11.2018 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2434

Ślub i wesele należą do jednych z najbardziej szczęśliwych dni dla każdego z nas. Jednak okazuje się, że wesoły nastrój może zostać zniszczony przez Urząd Skarbowy.

“Jak się żenić, to się żenić! To tak jakby w uniesieniu…” – pisał niegdyś Stanisław Wyspiański w swoim wiekopomnym dramacie “Wesele”. W czasach, gdy polski poeta tworzył swój dramat instytucja urzędu skarbowego jeszcze nie istniała. Gdyby jednak dzisiaj przystąpił do pisania “Wesela”, to musiałby dopisać epilog i to dość gorzki.

Na “Twitterze” jedna z użytkowniczek “pochwaliła się” niecodziennym listem, jaki otrzymała od uprzejmych urzędników z Urzędu Skarbowego. Jeśli ktoś sądzi, że urzędnicy chcieli po prostu pogratulować młodym, to jest w wielkim błędzie. Urzędnicy w piśmie pytali się o szczegóły kosztów wesela, jakie ponieśli młodzi.

“Gdzie i kiedy odbyła się ceremonia ślubna? Proszę o wskazanie dokładnej daty, miejsca itd.” – brzmiało jedno z pytań w liście.

W innym pytaniu urzędnicy nie kryją się i wprost pytają: “Jaką kwotę zapłacili Państwo za wynajęcie sali wraz z obsługą?”. Kolejne pytania dotyczą dalszych kosztów takich jak fotograf, zespół muzyczny i wystrój kościoła. Czytając długą listę szczegółowych pytań byliśmy pewni, że urzędnicy zapytają również oto, ile młodzi zapłacili księdzu i organiście, ale dziwnym trafem ich to nie interesowało.

Po takim piśmie cała magia tego jednego z najważniejszych dni w życiu znika, a w pamięci zostają ciekawskie pytania urzędników z Urzędu Skarbowego.

Źródło: PolishExpress.co.uk

Uzupełnienie WM

Skarbówka wezwała nowożeńców do wyjaśnienia kosztów ślubu i wesela, ponieważ prowadzi dochodzenie ws. firmy organizującej przyjęcia.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Tom 05.11.2018 13:59

    Kłania się tu podejście, którego się uczymy całkiem długo – że jak ktoś pyta, to trzeba odpowiedzieć. W szkołach jest to standard, ale w normalnym życiu nie. Po pierwsze trzeba wiedzieć w jakiej sprawie jest to pytanie. Osoby zapytane pewnie wiedzą, my nie. No i najlepszą odpowiedzią na takie pytania jest “nie pamiętam”.

  2. niewolnik 06.11.2018 07:29

    To zwykłe polowanie na czarownice, gdzie nie ma czarownicy a trzeba ją dopaść.
    Postępowanie jest prowadzone w stosunku do nieznanych firm, które mają dopiero wskazać nowożeńcy.
    Nie wiadomo czy jakieś przestępstwo skarbowe zostało popełnione.
    Niema przestępstwa nie ma przestępcy trzeba go stworzyć, bo przecież ktoś okrada budżet, ale to na pewno nie politycy.
    Nie ma takich pieniędzy które by pokryły potrzeby budżetu państwa, do puki politycy nie będą odpowiadać za swoje decyzje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.