Haniebny proces polityczny Juliana Assange’a

Opublikowano: 09.09.2020 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1166

Przedwczoraj w Londynie rozpoczęła się druga część rozpoczętej w lutym farsy sądowej na rzecz ekstradycji do USA australijskiego dziennikarza i wydawcy Juliana Assange’a oskarżonego o ujawnienie światu zbrodni armii amerykańskiej w Afganistanie i Iraku. Na początek sędzia Vanessa Baraitser próbowała nie dopuścić do odczytania świadectw obrony. Założycielowi „WikiLeaks”, jak innym więźniom politycznym, grozi śmierć w amerykańskim gułagu.

Kristinn Hrafnsson, redaktor naczelny „WikiLeaks”, nie uzyskał pozwolenia na asystowanie w rozprawie, mógł jedynie przez jakiś czas oglądać ją na monitorze wideo wraz z częścią innych dziennikarzy. „Nazywam to absolutną ohydą. Według mnie, to tajny proces” – mówił zdenerwowany. Specjalnego reprezentanta Amnesty International nie dopuszczono nawet do tego: „To jest nienormalne. Amnesty jest niemal zawsze dopuszczana do śledzenia rozpraw na całym świecie. Nasz obserwator odkrył dziś rano, że nie ma dlań dostępu nawet do transmisji wideo, to skandal” – zakomunikowała organizacja obrony praw człowieka.

Transmisja zresztą została przerwana, przez chwilę jeszcze pozostał dźwięk i ostatnie słowa „co za gówno” jednego ze świadków, który zauważył przerwanie relacji. Było to podsumowanie myśli wszystkich obserwatorów.

Obrońcy wymogli odczytanie świadectwa australijskiego korespondenta wojennego Johna Pilgera: „Kiedy 10 lat temu spotkałem Juliana Assange’a pierwszy raz, spytałem, dlaczego założył „WikiLeaks”, odpowiedział „Jawność i odpowiedzialność są kwestiami moralnymi, które powinny być istotą życia publicznego i dziennikarstwa”. (…) Assange wierzy, że dziennikarze to agenci zwykłych ludzi, a nie władzy, że my, narody mamy prawo znać najciemniejsze sekrety tych, którzy pretendują do działania w naszym imieniu. (…) To ta moralność jest groźna dla potęg, które chcą pogrążyć znaczną część świata w wojnach i pogrzebać żywcem Juliana w więzieniu faszystowskiej Ameryki Donalda Trumpa”.

Pilger wspomniał o też o bezprecedensowej obławie na dziennikarza zorganizowanej przez CIA, we współpracy z zachodnimi mediami komercyjnymi, które na rozkaz Waszyngtonu urządziły prostacką kampanię kłamliwych oszczerstw przeciw „dziennikarzowi, który wierzył, że dziennikarstwo jest służbą publiczną, a nie sługą tych na górze”.

Adwokaci Assange’a podkreślają, że chodzi o procedurę polityczną opartą na oficjalnych kłamstwach. Przypominali przedwczoraj, że brytyjskie prawo o ekstradycjach zakazuje wydawania więźniów obcym krajom z powodów „wykroczeń politycznych” i musi być zgodna z prawami człowieka. Wszyscy jednak wiedzą, że to nie sądy wydadzą ostateczną decyzję, lecz rząd brytyjski.

Farsowy charakter procesu był powodem manifestacji pod siedzibą londyńskiego sądu. Na transparentach: „Zbrodniarze wojenni do więzienia, wolność dla Assange’a!”, „Stawką jest wolność słowa, nasza wolność”. Wokół jeździła ciężarówka z napisem „Nie dla ekstradycji Assange’a”. Proces potrwa jeszcze dwa-trzy tygodnie. Można też oczekiwać apelacji, niezależnie od wyroku sądu.

Autorstwo: JSz
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.