Dżihadyzm i przemysł naftowy

Opublikowano: 06.09.2014 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1499

Podczas gdy zachodnie media przedstawiają nam islamski emirat w Iraku i Lewancie jako grupę dżihadystów recytujących “Koran”, tenże zapoczątkował wojnę o naftę w Iraku. Z pomocą Izraela EIIL odciął dostawy dla Syrii i zagwarantował kradzież nafty z Kirkuku przez lokalny rząd Kurdystanu. Sprzedaż zabezpiecza Aramco, który przedstawi to sprzeniewierzenie jako wzrost produkcji “saudyjskiej”.

Dla atlantyckiej prasy, Emirat islamski w Iraku i Lewancie (EIIL) zagarniający Północny i Zachodni Irak, jest zgrupowaniem dżihadystów powodowanym wiarą, z Koranem w jednej ręce i kałasznikowem w drugiej. Dla tych, którzy znoszą ich występki, zwłaszcza w Syrii, jest prywatną armią – złożoną z najemników ściągniętych z czterech stron świata i dowodzonych przez oficerów amerykańskich, francuskich i saudyjskich – która parceluje region, aby kolonialnym potęgom zapewnić lepszą kontrolę.

Jeśli uważać członków EIIL jako uzbrojonych wierzących, trudno sobie wyobrazić, że za tymi atakami kryją się ciemne, materialne interesy. Ale jeśli założyć, że chodzi o łobuzów manipulujących religią by wywołać wrażenie, że Allach błogosławi ich zbrodnie, wypada być czujniejszym.

I tak, wylewając krokodyle łzy dla tysięcy irackich ofiar tej ofensywy, prasa atlantycka niepokoi się konsekwencjami tego konfliktu na ceny nafty. W ciągu kilku dni cena baryłki wzrosła do 115 $, to jest do poziomu z września 2013. Rynki zaniepokoiły się w czasie walk o rafinerię w Baïji, obok Tikritu. W rzeczywistości, rafineria produkuje jedynie na potrzeby lokalne, którym mogłoby szybko zabraknąć paliwa i elektryczności. Zwyżka cen nie była spowodowana przerwaniem produkcji lecz zakłóceniami w dostawach. Nie trwała więc długo, jako że na rynkach były nadwyżki.

Arabia Saudyjska zapowiedziała, że znacznie zwiększy swoją produkcję by złagodzić obniżkę podaży związanej z zakazem sprzedaży dla EIIL. Specjaliści są jednak sceptyczni i podkreślają, że królestwo nigdy nie wydobyło więcej niż 10 milionów baryłek dziennie.

Atlantycka prasa zaprzeczająca patronat NATO, uczenie wyjaśnia, że EIIL nagle się wzbogacił zdobywając szyby naftowe. Zdarzyło to się w przypadku szybów w północnej Syrii, ale przeszło to przez nią niezauważone. Usiłowała przedstawić walki między Front al-Nosra i Emiratem islamskim jako rywalizację rozognioną przez “reżym”, choć ci usiłowali zająć szyby.

Tymczasem, pojawia się pytanie na które prasa atlantycka i z Golfu wciąż nie odpowiada: Jak terroryści mogą sprzedawać ropę na międzynarodowym rynku, tak kontrolowanym przez Waszyngton? W marcu, libijskim separatystom z Benghazi nie udało się sprzedać nafty, którą zagarnęli. US Navy przechwyciła tankowiec Morning Glory i odprowadziła go do Libii [1].

Jeśli front al-Nosra i EIIL może sprzedawać naftę na rynku międzynarodowym, jest to jednoznaczne z upoważnieniem Waszyngtonu i powiązaniem z oficjalnymi towarzystwami naftowymi.

Przypadek sprawił, że doroczny światowy kongres towarzystw naftowych miał miejsce od 15 do 19 czerwca w Moskwie. Miała być mowa o Ukrainie, ale rozważano kwestie Iraku i Syrii. Okazało się, że kradziona ropa przez Front al-Nasri jest sprzedawana przez Exxon-Mobil (towarzystwo Rockefellerów panujące w Katarze), zaś ropa EIIL jest eksploatowana przez Aramco (USA/Arabia Saudyjska). Warto przy okazji przypomnieć, że w czasie konfliktu libijskiego, NATO upoważniło Katar (to jest Exxon-Mobil) do sprzedaży ropy z terenów “wyzwolonych” przez Al-Kaidę.

Można więc odczytywać obecne walki – jak i wszystkie XX-wieczne Bliskiego Wschodu – jako starcia między towarzystwami naftowymi [2]. Fakt, że EIIL jest finansowany przez Aramco wystarcza do wyjaśnienia, że Arabia Saudyjska jest w stanie złagodzić spadek wydobycia irackiego: królestwo po prostu przyłoży swoje pieczecie na skradzionych baryłkach by je zalegalizować.

Rozwinięcie się EIIL pozwala jej kontrolować dwa najważniejsze rurociągi: pierwszy biegnie do Banias i zaopatruje Syrię, drugi przerzuca ropę do tureckiego portu Ceyhan. Islamski Emirat zamknął pierwszy rurociąg, wywołując przerwy w dostawach prądu w Syrii, ale o dziwo, pozwala działać drugiemu.

Ten rurociąg jest wykorzystywany przez proizraelski lokalny rząd Kurdystanu do eksportu właśnie skradzionej nafty w Kirkuk. Tak jak już wyjaśniałem w ub. tygodniu [3], atak EIIL jest skoordynowany z tym z Kurdystanu tak by podzielić Irak na trzy małe państewka, zgodnie z planem nowego ukształtowania “rozszerzonego Bliskiego Wschodu” założonego przez sztab amerykański w 2001 roku, którego armia US nie zdołała narzucić w 2003, ale który z inicjatywy senatora Joe Biden’a został przyjęty przez Kongres w 2007 roku [4].

Kurdystan zaczął eksportować ropę z Kirkuku za pośrednictwem rurociągu kontrolowanego przez EIIL. W ciągi dwóch dni, w Ceyhan, zdołał napełnić dwa tankowce wynajęte przez Palmali Shipping & Agency JSC, kompanię miliardera turecko-azerskiego Mubariza Gurbanoğlu. Tymczasem, po opublikowaniu przez rząd al-Maliki – który jak dotąd nie został obalony przez Waszyngton – noty w której wyjawia tą kradzież, żadne towarzystwo naftowe pracujące zwykle w Kurdystanie (Chevron, Hess, Total) nie ośmieliły się tej ropy kupić. Nie znajdując kupców, Kurdystan, nie przerywając swego procederu, oznajmił gotowość jej sprzedaży po 53 USD za baryłkę. Dwa kolejne tankowce są w trakcie ładowania przy błogosławieństwie EIIL. Fakt, że ten proceder trwa nieprzerwanie mimo braku zbytu, świadczy o przekonaniu Kurdystanu i EIIL, że zdołają ropę sprzedać, świadczy o tym, że ten proceder cieszy się tym samym poparciem: Izraela i Arabii Saudyjskiej.

Możliwość podziału Iraku na trzy części przyczyni się do przetasowania kart naftowych. Wobec rozwinięcia się EIIL, wszystkie towarzystwa naftowe zredukowały swój personel. Niektóre bardziej niż inne: tak jest w przypadku BP, Royal Deutsch Shell (zatrudniająca szejka Moaz al-Katib, geologa byłego prezydenta Narodowej Syryjskiej Koalicji), Türkiye Petrolleri Anonim Ortakliği (TPAO) i chińskich towarzystw (PetroChina, Sinopec i CNOOC).

W tej grze przegrywają Brytyjczycy, Turkowie i przede wszystkim Chińczycy, którzy byli największymi klientami Iraku. Wygrywają Stany Zjednoczone, Izrael i Arabia Saudyjska.

Stawka nie ma więc żadnego związku z batalią o “prawdziwy islam”.

Autor: Thierry Meyssan
Tłumaczenie: Andrzej
Źródło: Voltairenet.org

PRZYPISY

[1] “Le Pentagone arraisonne le “Morning Glory” en Méditerranée”, Réseau Voltaire, 17.03.2014.
http://www.voltairenet.org/article182757.html

[2] “Irak, les pages d’histoire effacées”, Manlio Dinucci, Traduction Marie-Ange Patrizio, Il Manifesto, Réseau Voltaire, 18.06.2014.
http://www.voltairenet.org/article184347.html

[3] “Waszyngton reaktywuje projekt rozdziału Iraku”, Thierry Meyssan, Traduction Justyna Jarmułowicz, Al-Watan – Sieć Voltaire, 25.06.2014.
http://www.voltairenet.org/article184441.html

[4] “La balkanisation de l’Irak”, Manlio Dinucci, Traduction Marie-Ange Patrizio, Il Manifesto, Réseau Voltaire, 17.06.2014.
http://www.voltairenet.org/article184325.html


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. bXXs 06.09.2014 23:35

    Można głowę stracić dla tej ropy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.