Demonstracja studentów i licealistów w Chile

Opublikowano: 25.08.2012 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 498

23 sierpnia odbyła się w demonstracja studentów i licealistów w Santiago de Chile. Wzięło w niej udział ok. 4,5 tys. osób. Protestujący domagali się zmian w systemie edukacji. Określili go jako najbardziej nierówny i najdroższy na świecie. Gdy znaleźli się pod Palacio de La Moneda (siedziba prezydenta Chile), policja zaatakowała ich gazem łzawiącym i armatkami wodnymi. W odpowiedzi demonstranci obrzucili policję kamieniami i butelkami z farbą. Według władz miasta aresztowano 113 osób, w tym 39 dorosłych i 74 nieletnich. W poprzednim tygodniu policja aresztowała 139 osób, które wzięły udział w okupacji trzech szkół. Również oni żądali reform w chilijskim systemie edukacji.

System edukacji w Chile jest pozostałością dyktatury Augusto Pinocheta. Państwo wycofało się wtedy z oświaty publicznej. Przejęły ją samorządy lokalne i prywatni przedsiębiorcy. W efekcie system ten promuje drogie szkoły prywatne, na które nie stać ogromnej części obywateli. Opłaty za studia są największe w całej Ameryce Łacińskiej i wyższe niż w wielu krajach europejskich.

Następne protesty organizacje studenckie zapowiedziały na najbliższy wtorek (28 sierpnia).

Opracowanie: Tomasz Kłusek
Źródło: Lewica


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. CD 25.08.2012 18:00

    Jak widać wszędzie na świecie panuje taka sama głupota i ludzie domagają się, by opłaty były pochowane w podatkach. Dobrze, że rząd działa w tej mierze uczciwie i zamyka wandali, którzy rzucają kamieniami i butelkami tylko dlatego, że ktoś nie chce im dać czegoś za darmo. To takie same działanie co dres, który grozi na ulicy że dostaniesz wpier*** jeśli nie dasz mu kasy.

    U nas niestety nie ma sprawiedliwości i nasz rząd nie widzi nic złego w zabieraniu pieniędzy jednym po to tylko by przylizać się innym.

  2. norbo 25.08.2012 18:42

    @CD, teraz prosimy o dowód, że pieniądze płacone przez przeciętnego obywatela w postaci podatków wystarczyłyby mu na pokrycie kosztów wszystkich usług finansowanych zwyczajowo w Europie z funduszy publicznych. Udowodnij, że likwidacja publicznego systemu redystrybucji nie spowoduje dramatycznego rozwarstwienia społecznego, że prywatny system w jakikolwiek sensowny sposób będzie dostępny dla większości społeczeństwa. Bo ja jestem przekonany, że powszechne urynkowianie wszystkiego doprowadzi do wytworzenia nowej arystokracji funkcjonującej w otoczeniu nędzy i ciemnoty – to froga do neofeudalizmu.

  3. CD 25.08.2012 18:53

    @norbo

    Od czasu gdy napisałeś, że wolisz rozmawiać z psem niż ze mną, polecam zapytać swojego burka o te dowody. Dla mnie nie jesteś osobą z którą da się rozmawiać na poziomie, bo gdy tylko braknie ci argumentów zaczynasz mnie obrażać. Nie mam więc powodu by ci cokolwiek udowadniać tym bardziej, że i tak byś pewnie nie zrozumiał.

  4. CD 25.08.2012 19:59

    Gdybym miał świetne wyniki z łatwością wziąłbym kredyt na opłacenie nauki, ponieważ osoba udzielająca mi kredytu wiedziałaby, że z pracą nie będę miał problemów i kredyt spłacę.

    Ci ludzie, którzy protestują prawdopodobnie są na studiach po których pracy nie ma. Dlatego kredytu wziąć nie mogą i bardzo dobrze. Nie powinno być tak, by podatnik obowiązkowo opłacał studenta, który po studiach zatrudni się w supermarkecie na kasie.

    Nie chcę zakazywać strajku, ale nie może też być tak, że strajkujący blokują miejsca publiczne lub zakłócają spokój. Jeśli ludzie chcą się spotkać i pokrzyczeć proszę bardzo, ale nie można tworzyć prawa na podstawie woli kilku tysięcy sfrustrowanych studentów.

    To, ze pozostałe miliony osób nie wyszły na ulicę, nie znaczy że ich zdanie (a zwłaszcza ich dobro) się nie liczy i że rząd ma słuchać akurat tego, kto głośniej krzyczy.

  5. CD 25.08.2012 20:20

    “sory CD ale nie chce abyś kiedyś był w Polsce u władzy,jeżeli tak się stanie ja npewno stąd wyjade”

    Hm.. to jest trochę inaczej. Tacy jak Ty (90%) społeczeństwa musiałoby wyjechać, żeby można było w tym kraju cokolwiek zrobić. Poza tym nie doczytałeś: “Jeśli ludzie chcą się spotkać i pokrzyczeć proszę bardzo” więc nie wmawiaj mi, że chcę do kogokolwiek strzelać.

    Jeśli naprawdę tak kochasz demokrację, to powinieneś być zadowolony z tej demokracji jaką mamy w Polsce. Po co wyjeżdżać? Przecież masz prawo głosować i wybierać :D.

  6. CD 25.08.2012 20:22

    “mam płacić za to że jestem zdolny?”

    Nie, masz płacić za to, że ktoś ciężko pracował i zaoszczędził pieniądze i chce ci je pożyczyć zamiast kupić sobie np. wygodny samochód. No tak, Ty byś wolał po prostu zabrać mu te pieniądze siłą.

  7. norbo 25.08.2012 20:40

    Ukończenie nauki na dowolnej uczelni nie jest żadnym wyznacznikiem przyszłego sukcesu, aby dostać dobrze płatne zajęcie należy być w odpowiednim towarzystwie albo mieć odpowiednich krewnych. Jedyną szansą dla pozostałych jest zwykła prostytucja czyli totalny oportunizm i brak jakichkolwiek zasad. Czyli kredyt zaciągnięty na naukę w znakomitej większości będzie ogromnym obciążeniem przez wiele lat, tylko nieliczni szybko staną na nogi. Spora część studentów odpadnie na starcie stając w obliczu wieloletniego zagrożenia egzekucją komorniczą – w Polsce co prawda następuje przedawnienie po trzech latach ale nie jest to standard, w Hiszpanii np. okres przedawnienia wynosi 15 lat…

    Gdy czytam dalsze komentarze to nawet nie wiem czy śmiać się, wściekać czy płakać. Totalna ignorancja, żaden kredyt nie ma nic wspólnego z łaskawością czy wyborem “posiadacza” kupić auto czy pożyczyć biednemu żakowi – to kasa emitowana przez banki i nie ma ona nic wspólnego z ciężką pracą, no chyba, że mianem pracy określimy lata kłamstw, oszustw i lobbingu…

  8. CD 25.08.2012 20:48

    “bo moi rodzice płacą ciężkie stale zwiększające się podatki i za te podatki am obowiązek opłacić mi edukację”

    No to jeśli Twoich rodziców stać, by opłacić Twoją edukację w podatkach, to tym bardziej byłoby ich stać, żeby zamiast w podatkach, odłożyć te pieniądze (lub nawet zainwestować) i zapłacić za Twoją naukę bez pośredników w postaci urzędów skarbowych, ministerstwa edukacji itp.

    Na zakończenie dodam, że nie tylko banki udzielają kredytów. Zostawmy na razie system bankowy, bo to zupełnie inny temat. Mówię o prawdziwym pożyczaniu pieniędzy, a nie o tym co robią banki (tworzeniu pieniędzy pod pożyczki).

  9. CD 25.08.2012 21:10

    Tak, państwowe kształcą lepiej, ale wcale nie dlatego, że są opłacane w podatkach, tylko dlatego że do tych uczelni jest selekcja. Po prostu państwo ma monopol na uczelnie kształcące na przyzwoitym poziomie, a prywatne uczelnie zapełniają lukę wśród osób, które w ogóle nie powinny studiować i często szły na studia po to by nie iść do wojska. Gdyby jednak państwo zlikwidowało państwowe uczelnie, to część prywatnych też uczyłaby na wysokim poziomie. Poziom zależny jest po prostu od oczekiwań studentów, a nie od tego czy coś jest państwowe czy prywatne. Wśród prywatnych szkól też trafiają się takie na wysokim poziomie jak np. Polsko-japońska szkoła wyższa technik komputerowych.

    Co do pożyczek, to akurat pożyczkodawca powinien z pożyczkobiorcą mieć prawo umówić się na dowolny procent. Gdyby pożyczkobiorca miał oddać tylko to, co pożyczył, pożyczkodawca nie chciałby w ogóle pożyczyć tych pieniędzy.

  10. Janusz Korczynski 25.08.2012 23:00

    CD,
    Po pierwsze, gdzie w tej wiadomości masz to, że studenci chcą darmowej edukacji? Po drugie dam jak mi dasz na to odpowiedź.

  11. jakiskretyn 25.08.2012 23:43

    @CD
    Sporo mnie razi w Twoich wypowiedziach, ale przyczepię się tylko jednego: kredytu. Wiesz, co to rezerwa frakcyjna? Wiesz, że żeby pożyczyć Ci 10000 złotych istnieć z tej kwoty musi tylko 2%? Reszta to tylko wpis w księdze bankowej, który staje się rzeczywistością w momencie spłaty. Ale te spłacone pieniądze nie siedzą u ludzi, a w banku. Mając 200 złotych bank w rok zarabia 10300 (przy oprocentowaniu 5% – a nie wiem, czy taki kredyt się w ogóle dostanie – nie biorę). Więc nie mów, że ktoś się zdecydował pożyczyć Ci ciężko zarobione pieniądze, które mógłby przeznaczyć na inny cel. W zdrowej gospodarce może tak. Pożyczane są Ci wirtualne pieniądze, przez które stajesz się niewolnikiem.

  12. CD 26.08.2012 00:20

    “Dlaczego mamy likwidować dobre państwowe uczelnie,tylko dlatego żę są państwowe?”

    Ponieważ są bardzo drogie. Niestety – wszystko co państwowe jest drogie.

    “skoro prywatne nie potrafią im dorównać”

    To nie prawda, że nie potrafią dorównać.

    “dobrze wiem jak jest w prywatnych uczelniach,jak masz kase to zdajesz nawet jak nie umiesz i pieniądz w takich uczelniach załatwi wszystko”

    Nie we wszystkich. Tłumaczyłem Ci, że tak jest w uczelniach w których studenci chcą mieć tylko papier. Potem i tak nie znajdą sobie pracy.

    “Ty byś chciał zlikwidować konkurencje dla prywatnych uczelnie”

    Co to za konkurencja, jeśli państwowa uczelnia jest za darmo a prywatna kosztuje. Nie da się konkurować na tak nierównych warunkach.

    “w prawidłowej gospodarce jest silna konkurencja,nie ma monopoli co skutkuje spadkiem cen i wzrostem jakości”

    “Po pierwsze, gdzie w tej wiadomości masz to, że studenci chcą darmowej edukacji?”

    O! No to mnie zaskoczyłeś. Rzeczywiście – nie ma tego w artykule. Widocznie za bardzo już się przyzwyczaiłem do pewnego typu artykułów. Niestety w artykule w zasadzie nie wiadomo o co tym studentom chodzi (tzn. w jaki sposób ich zdaniem władze miałyby zaradzić tej sytuacji – czy studenci uważają, że drogie uczelnie to wina władz?)

    “To nie jest tak że mamy darmową eudkację i ktoś jest okradany”

    Jak to nie? A masz wybór czy zapłacisz za edukację, czy po prostu te pieniądze są zabierane pod przymusem? Zabieranie pod przymusem to kradzież. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

    Racja, dlatego warunki konkurencji muszą być takie same, ale państwo (największy monopolista) oczywiście ustawia wszystko tak, żeby z państwowymi instytucjami nie dało się konkurować.

    “podejmuje pracę wby być człowiekiem wolnym od lęku o pieniądze,mieszkanie,pracę,wynagrodzenie”

    Niestety, ciężko stać się wolnym od tego wszystkiego, ale można się starać pod warunkiem że nie oznacza to zabierania innym owoców ich pracy.

    @jakiskretyn – Jasne jest to co piszesz, z tym, ze akurat najbardziej poszkodowani nie są tutaj pożyczkobiorcy, ale ludzie, którzy trzymają lokaty w bankach. To jednak już temat na inną rozmowę. Ja mówię o zdrowej gospodarce.

  13. Stanlley 26.08.2012 00:36

    Trochę się zgadzam z CD – ALE – pod warunkiem prawdziwego liberalizmu. Pod warunkiem że jedynym podatkiem był by podatek od obrotu wysokości 1-2%. Teraz przeciętne państwo zabiera obywatelowi między 60-75% dochodów – przykład Polski – 19% podatek od dochodu, 24% VAT, akcyza na paliwo i prad, potężne opodatkowanie pracy. W takim idealnym liberaliźmie bez koncesji z prostym prawem edukacja była by tańsza – to raz, dwa gospodarka rowijała by się prężnie bez przytłaczających ją podatków. Problem w tym że taki idealny liberalizm nie ma racji bytu, podobnie jak utopijny komunizm. Co więcej – przy zminimalizowanych strukturach państwowych obywatele w postaci elektronicznych referendów powinni mieć władzę a nie od wyborów do wyborów.

    Reasumując to się nie zgadzam z CD BO :
    – w jego świecie nadal są wysokie podatki
    – kredyt na naukę? To po co te liberalne szatki skoro panuje taka bryndza że trzeba braćkredyt?
    – bo stworzenie idealnego liberalizmu jest niemożliwe – co najwyżej oligarchię a to gorsze niż socjal.

  14. CD 26.08.2012 01:49

    “- w jego świecie nadal są wysokie podatki”

    Skąd taki wniosek?

    “- kredyt na naukę? To po co te liberalne szatki skoro panuje taka bryndza że trzeba braćkredyt?”
    To nie jest żadna bryndza tylko finansowanie inwestycji. Jeśli chcesz w coś zainwestować, a nie masz środków własnych to musisz je pożyczyć od tych, którzy te środki wytworzyli i zaoszczędzili. Nie ma tutaj znaczenia czy inwestujesz w edukację, czy np. w jakiś swój pomysł biznesowy. Zasady są takie same i kredyt jest to po prostu możliwość otrzymania czegoś zanim się za to zapłaci.

    “- bo stworzenie idealnego liberalizmu jest niemożliwe – co najwyżej oligarchię a to gorsze niż socjal.”

    Nie jest konieczne tworzenia idealnego liberalizmu. Po prostu – im będzie go więcej tym lepiej.

  15. norbo 26.08.2012 03:40

    Bez jaj człowieku, praktycznie pożycza się tylko w bankach czyli bierze kredyty, a banki nie oszczędzają tylko kreują pieniądz. Może zacznij budowę tego swojego libertarianizmu od ataku na banki bo to one sterują systemem a nie państwa. Cała współczesna gospodarka to jedna wielka piramida finansowa a “inwestycje” zaoszczędzonych środków to artefakt rodem z muzeum archeologicznego.

    @Stanlley, przeciętny obywatel płaci najwyżej około 35-40 procent a nie 60-75, policz to sobie i zobaczysz, że więcej wyjść nie może, nawet ten mój szacunek jest sporo zawyżony prawdopodobnie. Nawet uwzględniając składki na ubezpieczenie społeczne – które nie są podatkami ale formą redystrybucji bezpośredniej (lub jak kto woli oszczędnościami na starość), łączne obciążenie wynosi około 50 procent. Nie wiem kto wam wymyśla te bzdury ale przypuszczam, że ten ktoś chadzał raczej obok szkoły…

  16. Yogipower 26.08.2012 09:30

    A 50% to jest mało?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.