Czym są planety, które „nie powinny istnieć”?

Opublikowano: 12.12.2013 | Kategorie: Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 607

W ostatnim czasie odkryto co najmniej dwa niezwykłe ciała niebieskie, które poddają w wątpliwość aktualne teorie astronomiczne. Istnienie planety-piekła, czyli Keplera-78b i planety-giganta HD 106906, według tego co głosi współczesna nauka, jest zupełnie niemożliwe. A jednak zostały odkryte.

O pierwszej z nich poinformowano pod koniec października bieżącego roku. Została ona odkryta przez dwa niezależne zespoły z USA i Szwajcarii, które analizowały dane pochodzące z należącego do NASA teleskopu Kepler. Orbitować ma około 400 lat świetlnych od nas, okrążając gwiazdę rozmiarami przypominającą nasze Słońce. Jest ona pod względem wielkości bardzo zbliżona do Ziemi, co więcej ma podobną strukturę do naszej rodzimej planety. Różnica jest w temperaturach – Kepler 78b to planeta-piekło, na której panują temperatury przekraczające 1000 stopni Celsjusza a okrążenie rodzimej gwiazdy zajmuje jej zaledwie osiem i pół godziny.

Skąd jednak stwierdzenie, że nie powinna ona istnieć? Otóż opierając się na istniejących teoriach naukowcy zmuszeni są stwierdzić, że planeta musiałaby się uformować wewnątrz własnego słońca i tym samym jej orbita przebiegać by musiała przez jego wnętrze, a to jest niemożliwe.

Podobnie rzecz ma się z inną niedawno odkrytą planetą. Jest nią HD 106906, którą na początku nazwałem planetą-gigantem. Określenie to pasuje do niej idealnie zważywszy, że jej masa jest aż 11 razy większa od masy Jowisza. Jej tajemnica kryje się w tym, że ze wszystkich znanych współcześnie planet jest ona najdalej orbitującą od swojego macierzystego słońca. Biorąc zaś pod uwagę jej rozmiary, pozostaje zagadką w jaki sposób mogła ona w ogóle powstać. Jedna z hipotez mówi, że jest to niedoszłe słońce, któremu niewiele brakowało by stać się kolejną gwiazdą, jednak do tej pory nie przekonała ona większości naukowców.

Pozostaje pytanie – co stoi za powstaniem powyższych ciał niebieskich? Czy współczesna wiedza o Wszechświecie jest faktycznie tak bogata jak zdawało nam się myśleć?

Autor: Victor Orwellsky
Źródło: Kod Władzy


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. edek 12.12.2013 23:13

    Czasami zadziwiają mnie takie artykuliki.
    Przecież oczywiste jest, że podczas formowania się układów planetarnych dochodzi do wielu kolizji jak i zmiany orbit przez siły grawitacyjne planet i gwiazdy. I oczywistym jest, że niektóre planety mogą gwałtownie zmieniać swoją orbitę aż do wystrzelenia w przestrzeń międzygwiezdną. Te “niesamowite” planety powstały na pewno na innych orbitach. Zresztą w naszym układzie też mamy przykłady bardzo dziwnych orbit. Gdzie jedynym wytłumaczeniem są oddziaływania grawitacyjne podczas formowania się Układu…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.