Czy wiesz, jak i za ile jesteś nadzorowany?

Opublikowano: 12.10.2011 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 604

Gdzie można instalować kamery monitoringu? Jakie dane przechowuje System Informacji Oświatowej? Czy wegetarianie budzą obawy organów ścigania? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w raporcie pt. “Nadzór 2011 – Próba podsumowania”, który dziś został wydany przez Fundację Panoptykon.

Wielu Czytelników zapewne zna Fundację Panoptykon jako jedną z organizacji pozarządowych zainteresowanych kwestiami regulacji internetu. Głównym celem tej organizacji jest jednak walka o prawa człowieka w tzw. społeczeństwie nadzorowanym, co dziś mocno wiąże się z nowymi technologiami.

Wydany przez fundację raport może przede wszystkim uświadomić czytającemu, jak wiele problemów łączy się z tymi formami nadzoru, do których już się przyzwyczailiśmy. Dobrym przykładem są choćby monitoring wizyjny, będący przedmiotem badań i debat w różnych krajach, ale raczej nie w Polsce.

Raport zwraca uwagę na to, że rzeczywista skala wykorzystania monitoringu w Polsce jest zagadką, nikt bowiem nie prowadził odpowiednich badań ani statystyk. Nie istnieje akt prawny, który w sposób kompleksowy regulowałby warunki korzystania z monitoringu. Zresztą tylko nieliczne państwa (np. Belgia, Dania, Francja, Hiszpania) zdecydowały się na wprowadzenie takich regulacji. Częstszym przypadkiem jest rozproszenie przepisów w różnych dokumentach.

Efekt jest taki, że choć wszystkich obowiązują ogólne zasady ochrony prywatności, to w praktyce z monitoringu korzysta kto chce i jak chce. Nie ma jasnych zasad dotyczących okoliczności, w jakich można wykorzystywać monitoring; miejsc, gdzie nie może być on stosowany; oznaczania przestrzeni objętej monitoringiem; praw osób objętych monitoringiem etc.

Zazwyczaj też mówi się, że monitoring to rozwiązanie tanie, ale w raporcie Panoptykonu czytamy, że roczne utrzymanie jednej kamery w Warszawie kosztuje ponad 34 tys. zł. Na rozbudowę monitoringu w 2011 r. przewidziano 2,5 mln zł, na jego modernizację – 450 tys. zł, a na utrzymanie Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu – prawie 13,9 mln zł.

Zdarza się, że kamery montowane są w miejscach intymnych, takich jak toalety czy przebieralnie, czasem nawet bez wiedzy podglądanych. Zdarza się również, że nagrania są przekazywane mediom albo wyciekają do internetu i rzadko sprawdza się, na jakiej zasadzie media je wykorzystują. To nie stwarza sytuacji komfortowej.
Inne problemy

Tylko jeden rozdział raportu Fundacji Panoptykon dotyczy monitoringu wizyjnego. Kolejne roztrząsane w nim problemy to retencja danych telekomunikacyjnych, wymiana informacji między organami ścigania, system informacji medycznej oraz system informacji oświatowej (SIO), o którym wspominaliśmy.

Tematem godnym wyróżnienia jest właśnie SIO. Katalog danych gromadzonych w systemie ma być bardzo szeroki. Poza imieniem, nazwiskiem i numerem PESEL do SIO trafi długa lista informacji: od miejsca zamieszkania przez dane o uczestnictwie w zajęciach dodatkowych, wynikach egzaminów, korzystaniu z pomocy materialnej po informacje o wypadkach na terenie szkoły czy uzyskaniu karty rowerowej. Wśród informacji zbieranych w SIO znajdą się również dane wrażliwe, dotyczące np. rodzaju niepełnosprawności, korzystania z poradni psychologiczno-pedagogicznej itd.

Wszystkie te dane trafią do centralnej bazy prowadzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Będą zbierane przez całą ścieżkę edukacyjną: od przedszkola aż do przyjęcia na studia. Każdy będzie miał w tej bazie coś znacznie ciekawszego niż profil na Facebooku. Zbierane będą także dane dotyczące nauczycieli. Anonimizacja danych uczniów nastąpi po 5 latach od dokonania ostatniego wpisu. W przypadku nauczycieli będzie to 10 lat.

SIO to przykład bardzo daleko idącej ingerencji w prywatność, która stwarza ryzyko dużych nadużyć i może przynieść niewielkie korzyści. Warto bowiem pamiętać, że zbieranie wrażliwych informacji o ludziach nie powinno się odbywać na tej podstawie, że “dane mogą się przydać”. Ingerencja w prywatność powinna być lepiej uzasadniona.

W nagłówku tego tekstu pojawiły się pytanie: “Czy wegetarianie budzą obawy organów ścigania?”. Odpowiedź i wiele innych ciekawostek można znaleźć w raporcie Fundacji Panoptykon.

Raport znajdziecie TUTAJ.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: Fundacja Panoptykon
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Roots Chant Rising 12.10.2011 08:59

    Wracamy do niewolnictwa !

  2. Murphy 12.10.2011 13:01

    A wyszliśmy z niego kiedyś?

  3. biwa 12.10.2011 13:04

    Raczej, nadal w nim tkwimy… Raport może być ciekawą lekturą.

  4. Man 12.10.2011 13:12

    No! Dość już tej wolności! Wreszcie jakiś porządny nadzór!
    Wszystko wreszcie jest pod kontrolą! Od razu poczułem się bezpieczniej!
    Idę coś kupić, a później na hamburgera i kolę.

  5. dartan 12.10.2011 14:38

    nierozliczeni i dotąd bezkarni ubecy, mogą się cieszyć, zatrudnienie w nowomodnej branży : monitoring czeka na wszystkich sprawnych i gibkich po maturze?

  6. Rozbi 12.10.2011 19:19

    Niedługo otworzą studia inwigilacji, albo oddzielny kierunek który będzie się nazywał ładnie:

    Monitorowanie zachowań społecznych.
    Lub badania socjologiczne przez obserwację społeczeństwa.
    Albo najlepsze – Socjotechnika oparta na monitoringu.

    Swojądrogą to ciekawe tematy na prace magisterskie i doktorskie – radziłbym zainteresować się czy ktoś nie pisze na ten temat jakichs prac naukowych – moze zostac zwerbowany to CBŚ, ABW, czy innej ciekawej organizacji śledczej.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.