Czy grozi nam wielki rozbłysk słoneczny?

Opublikowano: 01.11.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 699

Na zachodzie Europy i w USA pojawiają się ostatnio akcje propagandowe mające na celu przygotowanie ludności na rozległe przerwy w dostawach prądu. Tak nagłe zwrócenie uwagi w tym kierunku może oznaczać tylko dwie rzeczy. Władze pozornie sugerują, że ich sieci energetyczne mogą niedomagać, ale bardziej prawdopodobne jest to, że może dojść do jakiegoś zdarzenia, które spowoduje powszechny brak dostępu do prądu.

Ze słów byłej szefowej Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego USA, Janet Napolitano wynika, że władze za oceanem biorą pod uwagę “rozległy i poważny cyberatak” albo jak mówiła “katastrofę naturalną – jakiej ten naród jeszcze nie widział – która wydaje się być w drodze”.

Nagle różne media zaczynają opowiadać o możliwości przerw w dostawach prądu. Na Wyspach Brytyjskich wmawia się ludziom, że to dobrze, że UE chce ograniczyć moc odkurzaczy, bo prądu jest za mało i może dojść do wyłączeń infrastruktury. Czy jednak rzeczywiście chodzi o zbyt silne odkurzacze i zwiększony pobór prądu czy o coś zupełnie innego?

Wiele wskazuje na to, że katastrofa naturalna, którą wspomina Janet Napolitano może mieć związek z aktywnością Słońca. Świadczą o tym poszlaki, ale o całkiem mocnych podstawach. Przede wszystkim bezsprzecznym faktem jest, że nadchodzi koniec cyklu słonecznego, który zwykle dopełnia się przebiegunowaniem naszej gwiazdy. Obserwacje poprzednich szczytów cyklu pozwalają na sformułowanie przypuszczenia, że możemy być świadkami wielkich rozbłysków słonecznych, koronalnych wyrzutów masy i wydarzeń protonowych.

W ciągu ostatnich kilkunastu dni widzimy znaczny wzrost aktywności słonecznej następujący po bezprecedensowym okresie spokoju na Słońcu. O wszystkich szczegółach tych wydarzeń można przeczytać na łamach specjalnego serwisu internetowego zmianysolarne.pl, gdzie codziennie pojawiają się nowe informacje o wzrastającej ostatnio aktywności słonecznej.

Czego obawiają się władze? Na przykład rozbłysku na miarę słynnego wydarzenia carringtońskiego z 1 września 1859 roku. Jego skutki dla gospodarki byłyby wręcz katastrofalne. Wtedy, w połowie XIX wieku zjawiska indukcji magnetycznej były tak silne, że porażeniu uległo wielu telegrafistów. Zorze polarną obserwowano nawet na Karaibach.

Spróbujmy sobie wyobrazić skutki czegoś takiego w czasach dzisiejszych. Rozbłysk tej siły z pewnością byłby niszczący dla setek satelitów znajdujących się w przestrzeni okołoziemskiej. Ich uszkodzenia wywołałyby zwłaszcza wzrastające poziomy wysokoenergetycznych protonów. Z pewnością podobnie wyglądałoby to na Ziemi.

Wielki sztorm słoneczny z 13 marca 1989 roku wywołał rozległy blackout w kanadyjskiej prowincji Quebec. Indukcja magnetyczna powodowała wtedy powstawanie łuków elektrycznych niszczących transformatory. Przerwa w dostawie prądu była naturalnym rezultatem tych zdarzeń. Wtedy to wielkie zamieszanie wywołał rozbłysk X15 i CME (koronalny wyrzut masy). Od tego czasu był względny spokój. Czyżby miało się to zmienić?

Być może uruchomiona propaganda w mediach ma za zadanie przygotować ludzi na takie wydarzenie. Można powiedzieć, że jest to dmuchanie na zimne, bo trudno zakładać, że ktoś wie na pewno, kiedy do tego wielkiego rozbłysku dojdzie. Bez wątpienia jednak kiedyś to się wydarzy.

Gdyby skala rozbłysku była porównywalna do tej z 1859 roku mielibyśmy do czynienia z sytuacją bez precedensu. Uszkodzone sieci energetyczne i telekomunikacyjne mogłyby pozostawać wyłączone przez wiele miesięcy. Uszkodzenia wszechobecnej elektroniki spowodowałyby dramatyczny regres cywilizacyjny, który mógłby wywołać anarchię. Aby jej przeciwdziałać konieczne byłoby wprowadzenie stanu wyjątkowego. Być może to na to przygotowuje się amerykańska agencja do spraw zarządzania kryzysowego FEMA.

Niektórzy zwracają uwagę na szczególną koincydencję zdarzeń polegającą na tym, że szczyt cyklu słonecznego praktycznie zbiega się z przelotem komety C/2012 S1 ISON. Zwolennicy teorii elektrycznego wszechświata sugerują, że kometa ta podczas zbliżenia do naszej gwiazdy na odległość zaledwie miliona kilometrów, może wejść z nim w interakcję wywołując sztorm słoneczny, którego tak bardzo boją się przedstawiciele władz. Jeśli jest to prawidłowa hipoteza do tego niekorzystnego zjawiska solarnego może w ciągu następnych tygodni.

Na podstawie: abcnews.go.com, channel.nationalgeographic.com
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. pablitto 01.11.2013 13:30

    i znowu… “regres cywilizacyjny, który mógłby wywołać anarchię” ;))))

    – to już naprawdę jakaś parodia pojęciowa powtarzająca się w mediach głównego ścieku – i niestety za nimi nawet na niezależnych portalach. Może to właśnie tego w takim razie obawia się tzw. “władza” czy inne FEMA?
    😉

  2. MichalR 01.11.2013 15:45

    Czy rozbłysk nam zagraża?! TAK i to od 100 lat o tym wiemy, że raz na 10 lat słońce przechodzi fazę wyjątkowej aktywności i zagrożenie rozbłyskiem jest większe. Jednak jako że rozbłyski są nieprzewidywalne i póki co z tego co zaobserwowaliśmy od czasu rozbłysku który trafił centralnie w Quebeck. Zjawiska takie są rzadkie. Nie należy do nich przywiązywać przesadnej wagi. Sądzę że problem dotyczy czegoś nieco bardziej konkretnego.

    Mam pytanie… Czy ten news nie jest tylko powtórką tego o czym trąbią ekolodzy od ponad 10 lat?!

    Ropa się kończy! Popyt jest ogromny a odkręcić kurka do pompy się bardziej nie da. Możliwości maksymalnego tempa wydobycia zostały dawno osiągnięte. Od paru lat poziom wydobycia utrzymuje się już na stałym poziomie mimo pompowania coraz większej ilości pieniędzy w technologie wydobywcze. Poza tym mamy już za sobą Oil Peak.

    Jaki to ma związek z tym artykułem? Otóż zgodnie z tym co ekolodzy mówią od 10 lat pewnego dnia nadejdzie chwila gdy obecni eksporterzy ropy powiedzą, że nie mogą już tak dużo eksportować bo ich rynek wewnętrzny rósł w czasie dobrobytu i na petrodolarach postawili własną gospodarkę której nie wyłączą od tak gdy okazuje się że ropy zaczyna brakować dla nas. Dla zachodu.

    Co prawda nasza energetyka węglem stoi ale popyt na węgiel rośnie wraz ze wzrostem cen ropy. Tam gdzie tylko nie ma potrzemy urzywania paliw ciekłych tam stara się używać tych gorszej kategorii. Chociażby brudnego węgla.

    Elektrownie mogą produkować tyle prądu ile spalają. Jak mają mniej paliwa, to mają mniej prądu. Nasz popyt na energię nie przewiduje jednak że może zabraknąć prądu w gniazdku. A przecież może i zabraknie. Nie dziś nie jutro, ale za 10 lat. Jednak ten dzień przyjdzie. Ja chcę mieć przynajmniej czynny zamrażalnik.

  3. Jedr02 01.11.2013 20:23

    Po przeczytaniu pierwszych 2 akapitów już wiedziałem że to artykuł ze zmian na ziemi 🙂 To jest chyba jakaś podstawiona stronka by ośmieszać teorie spiskowe. Albo być może czyjaś chęć władzy nad ludźmi i może nawet zarobku(reklamy są tam normalnie) i po prostu specjalne jest to pisane pod ludzi podatnych na teorie spiskowe, którzy uwierzą we wszystko jeśli im się napisze że rząd przed nimi to ukrywa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.