Biden i Putin mają rozpocząć dialog o „stabilności strategicznej”

Opublikowano: 17.06.2021 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1608

Amerykański prezydent Joe Biden i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin wydali wspólne oświadczenie na temat szczytu w Genewie. Zapowiedzieli więc rozpoczęcie dialogu o „stabilności strategicznej”, która miałaby położyć podwaliny pod przyszłą kontrolę zbrojeń. Jednocześnie Putin nie wahał się krytykować Stanów Zjednoczonych w sprawie ich podejścia do Aleksieja Nawalnego czy licznych problemów wewnętrznych.

Szczyt w szwajcarskiej Genewie podzielony był na dwie części. Podczas pierwszej z nich rozmawiali ze sobą obaj przywódcy, natomiast do drugiej zaproszono towarzyszących im dyplomatów. Po zakończeniu szczytu Biden i Putin wydali zaś wspólne oświadczenie. Zapowiedzieli w nim przede wszystkim rozpoczęcie dialogu o „stabilności strategicznej”, mającego dotyczyć przyszłej kontroli zbrojeń. Zmniejszenie ryzyka ewentualnych konfliktów miało zresztą już nastąpić, bo Amerykanie przedłużyli o pięć lat obowiązywanie układu START-3 dotyczącego ograniczenia wyścigu nuklearnego.[A]

W dokumencie stwierdzono również, że Stany Zjednoczone i Rosja „nawet w czasach napięć są w stanie poczynić postępy w kwestii realizacji wspólnych celów, aby zapewnić przewidywalność w sferze strategicznej, zmniejszyć ryzyko konfliktów zbrojnych i oddalić groźbę wojny nuklearnej”.[A]

Obaj przywódcy nie pojawili się jednak na wspólnej konferencji prasowej, a sam szczyt trwał krócej niż planowano. Putin podczas swojego spotkania z dziennikarzami stwierdził, że Biden jest człowiekiem „doświadczonym” i „konstruktywnym”, dlatego rozmowy miały być „rzeczowe i konkretne”. Właśnie z tego powodu rosyjski prezydent dostrzega możliwość porozumienia się ze stroną amerykańską w sprawach stabilności strategicznej i cyberbezpieczeństwa. Co prawda obaj politycy nie zaprosili siebie nawzajem do swoich krajów, ale według Putina „nie ma sensu, by straszyć się wzajemnie, trzeba się spotykać”.[A]

Rosyjski prezydent jednocześnie nie szczędził słów krytyki pod adresem USA. Jego zdaniem „na ulicach Ameryki codziennie ktoś jest zabijany”, natomiast on sam nie chce dopuścić do podobnego scenariusza na terenie Rosji. Tymczasem miał do niego prowadzić rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, który według Putina jest odpowiedzialny za szkolenie demonstrantów w kwestii użycia koktajli Mołotowa czy włączania dzieci do politycznych demonstracji.[A]

Dodatkowo według Putina Stany Zjednoczone otrzymują od Rosji informacje na temat cyberataków, jednak ci nigdy nie rewanżują się tym samym. Tymczasem według Rosjan za najwięcej podobnych działań odpowiedzialni mają być właśnie Amerykanie. Także w tej kwestii obie strony mają „usiąść i rozmawiać” za pośrednictwem swoich ekspertów. Na razie USA i Rosja nie podejmują zaś tematu wstąpienia Ukrainy do NATO, bo według Putina „nie ma o czym w tej chwili rozmawiać”.[A]

Po rosyjskim prezydencie swoją konferencję zwołał jego amerykański odpowiednik. Biden stwierdził, że „istnieje realna perspektywa znacznej poprawy” we wzajemnych amerykańsko-rosyjskich relacjach. Najbliższe miesiące będą więc swoistym testem, w trakcie którego będzie można ocenić czy dalsze dyskusje przybliżają oba narody do postępu.[A]

Zdaniem Bidena „ostatnią rzeczą”, o której ma myśleć Putin jest nowa zimna wojna. Miał on zresztą zwrócić uwagę rosyjskiemu przywódcy na fakt, że Stany Zjednoczone posiadają znaczne zdolności cybernetyczne, dlatego mają zasoby potrzebne do odpowiedzi na agresywne działania ze strony Rosji. Jednocześnie według Bidena Putin ma być zaniepokojony tym, że Ameryka rzekomo chce go pokonać.[A]

Amerykański prezydent miał zwrócić się do swojego rosyjskiego odpowiednika w sprawie infrastruktury krytycznej, która zdaniem USA nie powinna być obszarem cyberwojny. Według Bidena zasady to jednak inna kwestia niż praktyka. Z tego powodu „odpowiedzialne kraje” powinny podjąć działania przeciwko przestępcom operującym z ich terytorium. W tej sprawie, tak jak wspominał Putin, mają spotykać się zresztą amerykańscy i rosyjscy eksperci.[A]

Biden chce ponadto dalej podnosić kwestie dotyczące „praw człowieka” w Rosji. Ma on dalej wypowiadać się między innymi na temat uwięzienia Nawalnego, a także kwestii wspierania przez Rosję syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada. Amerykański prezydent zagroził zresztą, że konsekwencje ewentualnej śmierci Nawalnego „byłyby druzgocące dla Rosji”.[A]

Portal „Breitbart News” informuje, że prezydent Joe Biden powiedział w środę, że przekazał prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi listę instalacji, które uważa za infrastrukturę krytyczną dla USA, ostrzegając Rosjan, by jej nie atakowali (sic!). „Dałem im listę. Jeśli się nie mylę, nie mam tego przed sobą, 16 konkretnych instalacji” – powiedział Biden. „Szesnaście określonych jako krytyczna infrastruktura zgodnie z zasadami USA, od sektora energetycznego po nasze systemy wodne”.[G]

Biden opowiedział o swojej liście dla Putina podczas konferencji prasowej z dziennikarzami po szczycie z prezydentem Rosji. Ostrzegł Rosję, że wymieniona infrastruktura krytyczna w Stanach Zjednoczonych jest „zabroniona” jeśli chodzi o przyszłe ataki. „Mówiłem o propozycji, że niektóre infrastruktury krytyczne powinny być niedostępne dla ataków. Kropka” – powiedział. „w sposób hakerski lub w jakikolwiek inny sposób”.[G]

Odkąd Biden został prezydentem, liczba incydentów cyberprzestępców przeprowadzających ataki ransomware na infrastrukturę w Stanach Zjednoczonych wzrosła – w tym atak na Colonial Pipeline i JBS Foods, największego na świecie producenta mięsa, zakończony przekazaniem okupu w wysokości 11 mln dolarów.[G]

Biden nie sprecyzował, jakimi konsekwencjami groził Putinowi jeśli cyberataki będą kontynuowane. „Wie, że będą konsekwencje” – powiedział Biden. „On wie, że podejmę działania”. Biden powtórzył, że „odpowiedzialne kraje” muszą podjąć działania przeciwko cyberprzestępcom na swym terenie, ale podczas spotkania z prezydentem Rosji Putin nie otrzymał zdecydowanego zobowiązania w tej sprawie. Putin powiedział podczas swojej konferencji prasowej, że były „konstruktywne” rozmowy na temat cyberbezpieczeństwa, ale stwierdził, że większość cyberataków na świecie pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, a nie z Rosji.[G]

Tymczasem komentatorzy pytali ze zdziwieniem, czy przekazanie listy najbardziej newralgicznych instalacji oznacza, że w przypadku innych celów ataków USA nie podejmą żadnych działań?[G]

Na podstawie: Cnn.com [A], Ria.ru [A], Interia.pl [A], Breibart News [G]
Źródła: Autonom.pl [A], Goniec.net [G]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Dandi1981 17.06.2021 10:26

    Ja proponuję odłączyć internet w waszych 16 newralgicznych miejscach i nikt was nie shakuje.
    zadania są glupawe tak jak by Putin dal im 16 miejsc które by nie mogli hakować a jak by ktoś z USA dokonał ataku niezwiązany z rządem to wtedy by wprowadzał sakcje.
    Wiec można odnieść wrażenie że zaciskają pętle na szyję ruskim że coś złego zrobili żeby był jakiś pretekst pod następne sakcje.
    Pewnie sami się shakuja a oskarża ruskich i będą sakcje nagonka w mediach na ruskich po co to wszystko a no po to żeby zniszczyć lub osłabić ruskich bo już dawno by atom na chiny poleciał jak by nie ruskie.
    A śmieszne jest to że w latach 50tych to ruskie chcieli rzucać atom na chiny ale USA nie pozwoliło bo powiedzieli że atak nuklearny na chiny będą traktować jak atak na ich Państwo a teraz odwrotnie. Historia płata różne figle.
    Wez my terminator 2 cytuje Rosjanie to teraz nasi przyjaciele a dziś sankcjuja ,izolują Rosję i traktują jako największego wroga a to ruskie mają najwięcej głowic nuklearlnych

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.