Liczba wyświetleń: 791
Po sześciu miesiącach spadku bezrobocie znów zaczęło rosnąć. Liczba zarejestrowanych w urzędach pracy osób wzrosła we wrześniu o 7,5 tys. i wyniosła ponad 1,86 mln osób.
Stopa bezrobocia zwiększyła się o 0,1 pkt proc. do 11,7 proc. – wynika z szacunków resortu pracy. Co gorsza, w tym czasie pracodawcy zgłosili do urzędów pracy zaledwie 68,5 tys. ofert zatrudnienia – o ponad 30 proc. mniej niż przed rokiem.
Według resortu pracy wzrost bezrobocia związany jest m.in. z zakończeniem prac sezonowych – na przykład w turystyce. Ponadto do rejestru bezrobotnych wróciła część osób, które uczestniczyły w aktywnych formach przeciwdziałania bezrobociu, m.in. stażystów. Bo według dyrektorów urzędów pracy średnio tylko 60 proc. stażystów podpisuje umowę o pracę po zakończeniu stażu. Równocześnie środków na walkę z bezrobociem jest w tym roku aż o 54 proc. mniej niż przed rokiem. To powoduje, że mniej bezrobotnych odbywa staże lub otrzymuje finansowe wsparcie na założenie biznesu.
Ponadto pracodawcy obawiają się przyszłości i dlatego coraz częściej zamiast tworzenia nowych etatów, wydłużają czas pracy pracowników.
Perspektywy nie są dobre, bo liczba miejsc pracy może się kurczyć w wyniku pogorszenia koniunktury gospodarczej.
Źródło: Nowy Obywatel
strachy na lachy, byle by nie przeciwstawiaj się systemowi, broń boże nie pytaj o podwyżkę, nie stawiaj się korporacji.
Jesteś sługusem mas prace to się ciesz, rób co Ci każemy
Wybory się skończyły – sielanka również, teraz czarna rzeczywistość!
Skoro pracodawcy w ciężkich czasach przerzucają ryzyko prowadzenia działalności na pracowników(nie zatrudniając na etat i przedłużając czas pracy-to duży koszt fizyczny i psychiczny dla pracownika i jego rodziny)to rozumiem ,że gdy powróci prosperity pracodawcy z dobroci serca i wdzięczności dla pracowników w pierwszej kolejności podniosą pensje a nie swoje zyski księgowe:):):)
A na kogo ma przerzucić to ryzyko? Na siebie, żeby firma zbankrutowała, a ludzie zostali wywaleni na bruk? Rozumiem, że rodzinka pracowników bardziej się ucieszy, z tego że tatuś będzie siedział na zasiłku w domu, niż że będzie troche więcej pracował i mniej zarabiał?
@Sebek, z definicji to przedsiębiorca ponosi ryzyko prowadzenia działalności… w ‘mądrych’ podręcznikach do zarządzania radzą aby w przypadku problemów finansowych spółki w pierwszej kolejności ograniczyć lub wstrzymać wypłatę ‘zysków’ udziałowcom, następnie ograniczyć lub zawiesić uposażenia rady nadzorczej i zarządu, dalej ogranicza się wypłaty kadry kierowniczej… itd…. z góry do dołu czyli według odpowiedzialności i uzyskiwanych profitów. Zmniejszenie wynagrodzeń pracowników produkcyjnych jest ostatecznością!
“Zmniejszenie wynagrodzeń pracowników produkcyjnych jest ostatecznością!”
A skąd wiesz że te przedsiębiorstwa o których piszesz właśnie nie są nad skrajem przepaści?
Rozumiem że masz dostęp do księgowości wszystkich przedsiębiorstw i Twoj post opiera się na wnikliwych badaniach – jak firmy reagują na kryzys.
Jeśli tak to bardzo bym prosił o wyniki i metodologie takich badań – bo na pewno są arcyciekawe.
Już mam dość czytania ogólników, albo podejrzeń i najeżdżania na firmy itp itd – z chęcią poczytałbym konkretne badania oparte na suchych faktach i liczbach, a nie tylko emocjonalne gaworzenie.