Awantura o krzyże

Opublikowano: 15.11.2009 | Kategorie: Wierzenia

Liczba wyświetleń: 704

Buszuję sobie po sieci i nadrabiam zaległości prasowe, ale prawdę mówiąc, w dobie awantury związanej ze świńską grypą wszystko inne wydaje się marnością i nudą (nota bene w gazetce onet.kiosk od tygodni nie ma nawet najmniejszej wzmianki o grypie i szczepieniach – czyż to nie zdumiewające?) Właściwie tylko dwa tematy wydały mi się godne zatrzymania na chwilkę. Pierwszy to oczywiście sławny już wyrok w sprawie krzyży, a drugi dotyczy politycznej poprawności. Pewnie nie chciałoby mi się maglować tematu krzyży po raz nie wiadomo który, gdyby na horyzoncie nie pojawił się zupełnie niespodziewany gracz.

Jakieś 1500 lat temu Europa wpadła w sidła katolicyzmu, który (jak wszyscy wiemy z lekcji historii) szybko zamienił się w totalitaryzm religijno-światopoglądowy i tkwiła w tym niemal nieporuszona do niedawna, ale po tak długim okresie stagnacji musi przyjść czas na zmiany. Na fali politycznej poprawności w Europie uznano (jak najbardziej słusznie), że ani urzędy państwowe, ani szkoły nie są instytucjami religijnymi i muszą służyć wszystkim, niezależnie od wyznawanej religii i światopoglądu, a to oznacza, że nie ma w nich miejsca na żadne symbole religijne. Większość państw (z wyjątkiem oczywiście Polski i Włoch) uznała to za rzecz słuszną. Do szkoły mają prawo (a nawet wręcz obowiązek) chodzić nie tylko katolicy, ale również wyznawcy innych religii oraz ateiści. A tym widok krzyża może sprawiać przykrość. I nie chodzi tu tylko o niemiłą tym grupom manifestację jedynie-słusznej i dominującej pobożności katolickiej, ale (co dla mnie jest najważniejsze) o bezpieczeństwo psychiczne dzieci, które widząc nieszczęśnika przybitego do tego potwornego narzędzia kaźni mogłyby doznać szoku i urazu psychicznego. Pisałam o tym m.in. w tej notce. Co ciekawe symbol ten przeraża i bulwersuje nie tylko ateistów i wyznawców innych religii, ale również przedstawicieli innych odłamów chrześcijaństwa, np. Świadków Jehowy i Chrześcijan Dnia Sobotniego.

Od niedawna śledzę zmagania ugrupowania, zwącego się Wolni chrześcijanie wszelkich kultur na całym świecie na rzecz Chrystusa Kazania na Górze (co za długa nazwa!), którzy postawili sobie za cel pozbawienie Kościoła Katolickiego prawa do używania nazwy „chrześcijański”. Sześciu oskarżających (teolog, lekarz, dwóch dziennikarzy oraz dwóch prawników) uzasadnia swoje wystąpienie w pięciostronicowym liście, dlaczego – z ich punktu widzenia – Kościół utracił prawo do nazywania się „chrześcijańskim”.

“W 36-stronicowym pozwie ‘Wolnych chrześcijan’ wniesionym przeciwko Kościołowi watykańskiemu (…) skierowano do niemieckich biskupów między innymi te słowa: „Codziennie od nowa przybijacie Jezusa, Chrystusa, do krzyża, bo czynicie inaczej, niż On tego pragnął. A potem w triumfalnym pochodzie wleczecie Go po ulicach jako zmarłego na krzyżu, chociaż On zmartwychwstał, i obnosicie się z Nim jak ze zdobyczą, którą upolowaliście”.” (Źródło: www.christus-oder-kirche.de)

Jak z tego widać krzyż nie podoba się nie tylko ateistom, agnostykom i osobom bezwyznaniowym, ale również chrześcijanom.

Zdjęcie krzyży ze ścian instytucji państwowych nie oznacza bynajmniej prześladowania katolików ani ograniczania ich prawa do wyznawania religii. Mogą ją wyznawać do woli, w miejscach do tego wyznaczonych i we własnych mieszkaniach, gdzie mogą wieszać krzyże nawet na wszystkich ścianach we wszystkich pomieszczeniach. Mogą je nosić również na swoich prywatnych szyjach i jako kolczyki w uszach, jeśli taka jest ich wola. Jednak urzędy i szkoły nie są ich własnością, należą one do wszystkich ludzi, bez względu na wyznanie.

Nie zdjęcie krzyży ze ścian oznacza pogwałcenie praw ludzi nie będących katolikami. Muszą oni tolerować wszechobecność symboli, które są im obce i których akceptować nie mają obowiązku. Zmuszanie ludzi do obcowania z nieakceptowanymi symbolami kojarzy się z totalitaryzmem – przypominam, że w czasach okupacji wszędzie wisiały znienawidzone swastyki, a za komuny sierpy i młoty i podobnie jak obecnie obywatele nie mieli w tej kwestii nic do gadania.

Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Jestem za, a nawet przeciw

PS. Polska nie jest krajem katolickim, lecz demokratycznym i konstytucyjnym. Katolicyzm nie jest naszą tradycją. Został nam narzucony ogniem i mieczem przez obce mocarstwo. Naszą tradycją było pogaństwo!


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. Gringo 15.11.2009 13:53

    Kolejna osoba, która nie doczytała o co chodzi z krzyżami, i o ile krzyk wokół całej sprawy też jest lipny, to ani zwolennicy ani przeciwnicy nie raczyli zajrzeć o co chodzi orzeczeniu trybunału. A ten mówi, że ustawodawstwo Włoch jest w tej materii sprzeczne z Konstytucją Włoch, gdyż dekrety sprzed dziesiątek lat NAKAZYWAŁY umieszczanie krzyży, w pozostałych krajach europy tego nie ma, w Polsce również. Poza tym autor zapomina, że wiele wyznań się do owej akcji przyłączyło o czym przemilcza. Śmiesznie natomiast brzmi martwienie się o “bezpieczeństwo psychiczne dzieci”, niech autor to pozostawi zmartwienie rodzicom. Jakoś jak widać zapomniał się też autor pochylić nad ginącymi na ulicach zwierzętami których zwłoki leżą nie raz tygodniami, a dzieci przecież nie raz je widzą (i czują swąd)… A już zabawnie brzmi zdanie “Co ciekawe symbol ten przeraża i bulwersuje nie tylko ateistów i wyznawców innych religii, ale również przedstawicieli innych odłamów chrześcijaństwa, np. Świadków Jehowy i Chrześcijan Dnia Sobotniego.”. ktos kto pisze takie rzeczy widać, że zupełnie nie ma pojęcia o jakich grupach ludzi pisze. Ateistów jest wielu i niejednego to nie bulwersuje, a takowych znam, politeistów również nie bulwersuje (raczej bawi), Świadków Jehowy… świadkowie w ogóle występują z nauką, że krzyż jest plugastwem, a cały świat jest pod wpływem szatana oprócz rzecz jasna świadków. Pod wpływem złego jest również w ich oczach autor tego powyższego nieszczęsnego tekstu, jak i ja. No ale któż by się rozwlekał nad prawdziwą materią tychże rzeczy? 😉 A już można się polewać z tekstu “Muszą oni tolerować wszechobecność symboli” gdzie przecież UE wzywa nas i narzuca nam byśmy tolerowali innych. Jak widać jednych należy tolerować innych nie =) No cóż nie każdemu dana było poznać zasady logiki…

    http://gringo-pl.blogspot.com/

  2. Eckhart 15.11.2009 14:29

    Artykuł wręcz razi obiektywizmem… tak,

    “bezpieczeństwo psychiczne dzieci, które widząc nieszczęśnika przybitego do tego potwornego narzędzia kaźni mogłyby doznać szoku i urazu psychicznego.” – przecież nie od dziś wiadomo, że ani telewizja, ani internet nie wypaczają psychiki małych dzieci tak bardzo, jak krzyż wiszący na ścianie.

    “Katolicyzm nie jest naszą tradycją. Został nam narzucony ogniem i mieczem przez obce mocarstwo. Naszą tradycją było pogaństwo!” – no i? Mamy czuć się bardziej poganami niż katolikami, bo ileś tam wieków temu zostaliśmy nawróceni siłą?

  3. Raptor 15.11.2009 15:33

    O powyższym cytacie ciężko nawet dyskutować. Wystarczy to widzieć każdego dnia.

  4. 19521031 15.11.2009 19:00

    Redakcja: Komentarz usunięto z powodu naruszenia regulaminu, punkt 6.

  5. Deklu 15.11.2009 22:31

    Jesteś osioł pisząc o Świadkach Jehowy w tak lekceważący sposób. Wg Świadków Jehowy cały świat jest pod wpływem szatana, bo takie mają obserwacje, w to wierzą, i tak myślą. Nie obrażaj innych wyznań argumentując wyrwanymi z kontekstu bzdurami

  6. gabriellla 16.11.2009 00:07

    Ale Krzyża na Giewoncie nie zdemontujecie!!!

  7. Gringo 16.11.2009 00:45

    Z tą obrazą świadków to do mnie czy do autora tekstu? =D

    http://gringo-pl.blogspot.com/

  8. Aba 16.11.2009 03:14

    Co kogo obchodzi krzyż na Giewoncie 😀 Sam się kiedyś zdemontuje 😉

  9. rysio 16.11.2009 06:20

    @gringo
    >o co chodzi orzeczeniu trybunału. A ten mówi, że ustawodawstwo Włoch jest w tej materii sprzeczne z Konstytucją Włoch, gdyż dekrety sprzed dziesiątek lat NAKAZYWAŁY umieszczanie krzyży, w pozostałych krajach europy tego nie ma, w Polsce również.

    brednie i bzdury!!! Stop sianiu propagandy i przeinaczaniu stanu prawnego.

    Trybunał nie jest uprawniony do dokonywania takiej oceny. Trybunał bada konkretny przypadek jedynie w kontekście Konwencji Praw Człowieka. Trybunał orzekł, że krzyże w szkole naruszyły gwarantowane Konwencją prawa: art. 9 Konwencji i art 2 Protokołu nr 1.

    Polska też jest sygnatariuszem Konwencji i wiszące tu krzyże także naruszają prawa człowieka. Będziemy pisać skargi do Strasburga a RP będzie nam płacić odszkodowania albo będzie pilnować aby nikt nie wieszał krzyży w obiektach dostępnych dla publiczności!!!

  10. rysio 16.11.2009 06:22
  11. rysio 16.11.2009 07:28

    Zwracam uwagę Szanownej Redakcji na reklamę strony www w postach Gringo.

    Kolo Gringo wykazał się skrajną ignorancją lub wyrachowanym, przemyślanym działaniem poprzez opowiadanie bzdur o Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

    Świadczy to o braku rzetelności tego typa. Redakcja tolerując jego reklamy naraża swe dobre imię, bo sprzyja rozpowszechnianiu niedorzeczności….

  12. Gringo 16.11.2009 09:23

    Nie wiem kim jest rysio, ale o kulturę tu dba że ho ho 😉 Aba ostatnio (2009 rok) krzyż na Giewoncie sami górale remontowali wolontariacko więc jeszcze chyba trochę postoi. 😉

    Rysiu świetnie, że podałeś ów link bo potwierdza dokładnie to co ja twierdziłem. Twierdzisz, że ja pisałem bzdury, a sam udowodniłeś, że jest odwrotnie. Otóż:

    1. Jest mowa, że Trybunał stwierdził, że nie było miejsc wolnych od krzyży, w Polsce są (sam się kształciłem w niejednej szkole więc wiem jakby nie patrzeć z doświadczenia 😉 – zarzut we wniosku stawia, że takowych miejsc wolnych nie było.
    2. Głównym jak widać odniesieniem się Trybunały są Dekrety Królewskie z 1924 i 1928 roku (czyli zapisy rangi ustawy), a które są sprzeczne z obecną Konstytucją. Skoro rysiu szanujesz przedstawicieli takich organizacji to racz posłuchać co Pani z HFPC wyjaśnia odnośnie tego czym były te Dekrety:

    http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,25871,wideo,,129172,wieszanie_krzyzy_w_klasach_narusza_wolnosc,aktualnosci_detal.html

    Zauważysz, że we Włoszech był przymus wieszania krzyży, a w Polsce jak i większości krajów europy go nie ma. Natomiast zabawnie brzmi Twoja chęć skarżenia (dla mnie sobie możecie nawet skarżyć, to że katolicy mówią o Jezusie, obchodzą święta, a świadkowie Jehowy rozdają czasem książki rel.) gdyż świadczy to jak wy odgórnie chcecie narzucić większości swój światopogląd. Chcecie totalitarnie tłamsić demokratyczne wybory większości w szkołach. No, ale cóż bywa, że demokratyczne potrzeby ludzi w szkołach są nie na rękę =)

    pozdrawiam spokojnego rysia 😉

    http://gringo-pl.blogspot.com/

  13. rysio 17.11.2009 01:42

    Jeżeli kolega Gringo twierdzi, że znalazł w treści orzeczenia Trybunału dla swoich słów: „(…)o co chodzi orzeczeniu trybunału. A ten mówi, że ustawodawstwo Włoch jest w tej materii sprzeczne z Konstytucją Włoch(…)” to gratuluję wyobraźni.

    Trybunał nie jest uprawniony do oceny systemu prawnego ustanowionego w danym państwie, zarówno w wymiarze zgodności z nadrzędnym źródłem prawa (konstytucja) ani w żadnym innym.

    Trybunał stwierdza jedynie naruszenia praw gwarantowanych Konwencją i bez znaczenia jest w jaki sposób doszło do naruszenia tych praw. Państwo odpowiedzialne jest, że dopuściło do pogwałcenia praw gwarantowanych Konwencją, a do przestrzegania i gwarantowania których zobowiązało się składając podpis pod Konwencją.

    W przedmiotowym wypadku Trybunał jedynie ze względów formalnych wspomniał w opisie stanu faktycznego i stanu prawnego o dekretach nakazujących wieszanie krzyży, z uwagi że kwestia ta podnoszona była przed sądami włoskimi. W części, w której Trybunał zawarł swoją decyzję w sprawie, nie wspomina się słowem o dekretach. Dla Trybunału bez znaczenia jest w jaki sposób dochodzi do naruszenia praw gwarantowanych Konwencją.

    >”Pani z HFPC wyjaśnia odnośnie tego czym były te Dekrety”
    Pani z HFPC ma przed sobą całą karierę i skoro zaproszono ją do studia w roli adwokata diabła, rozegrała sprawę dyplomatycznie, gdyż wymykiem w kierunku prawodawstwa włoskiego, uniknęła konfrontacji w kwestii zasadniczej – czyli naruszeniom praw gwarantowanych Konwencją, które prawa zobowiązana jest chronić także Rzeczpospolita.

    >”zabawnie brzmi Twoja chęć skarżenia”
    Najpierw należy wezwać dyrektora szkoły do usunięcia krzyży. Jeżeli się nie zastosuje, to rozpoczynamy wędrówkę przez polskie sądy. Jeżeli sądy Rzeczypospolitej nie usuną naruszenia prawa gwarantowanego Konstytucją i Konwencją zostaje otwarta droga do Strasburga. Brzmi zabawnie??? Może i tak…

    pozdro Gringo 🙂
    (-) spokojny rysio

  14. rysio 17.11.2009 01:43

    miało być tak”

    Jeżeli kolega Gringo twierdzi, że znalazł w treści orzeczenia Trybunału POTWIERDZENIE dla swoich słów: „(…)o co chodzi orzeczeniu trybunału. A ten mówi, że ustawodawstwo Włoch jest w tej materii sprzeczne z Konstytucją Włoch(…)” to gratuluję wyobraźni.

  15. rysio 17.11.2009 18:33

    sekretarz Zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w Gazecie Wyborczej:

    http://wyborcza.pl/1,97738,7251662,Polemika_z_Jerzym_Stepniem__Moga_nas_pozwac_o_krzyze.html

  16. Stella 18.11.2009 04:19

    Włosi tymczasem zaciekle bronią krzyży. Dochodzi do absurdu, że w niektórych regionach lokalne władze wymierzają kary szkołom, które pozbywają się krzyży. W jednym regionie na północy Włoch 150 euro, a w innym 500 euro. Nie mogę zrozumieć skąd ten fanatyzm na punkcie tych krzyży? Przecież przeciętny Włoch do kościoła nie chodzi. Wiele kościołów świeci pustkami, albo są zamknięte na kłódkę. Inne natomiast są oblegane, ale przez turystów i złodziei. Te histeryczne reakcje katolików również w Polsce na decyzję Trybunału, są dla mnie nienormalne, wręcz paranoiczne. To tak jakby PE kazał pozamykać wszystkie katolickie kościoły. A przecież chodzi tylko o zdjęcie symboli katolickich z miejsc publicznych. Bo miejsca publiczne nie są właściwymi miejscami do eksponowania religii. Powinny pozostać neutralne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.