Jak Kulczyk z Francuzami TP SA przejmowali

Opublikowano: 16.11.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2019

Telekomunikacja Polska SA (TP SA) pod koniec lat 1990. była monopolistą na rynku telekomunikacyjnym w naszym kraju. Ta potężna firma obsługiwała nie tylko 10 mln klientów (stan na 2000 r.), lecz także zarządzała krytyczną infrastrukturą obronną kraju (na którą wydano wcześniej setki milionów złotych). Z jakiegoś jednak powodu rządzący nami politycy zdecydowali, aby TP SA sprywatyzować. Problem w tym, że prywatyzacja okazała się być pseudoprywatyzacją, bowiem TP SA kupiła państwowa spółka francuska, która weszła w układ z lokalnym oligarchą.

Pomysł prywatyzacji TP SA pojawił się jeszcze w 1997 r. (za rządów SLD), jednak finalnie zaczął być zrealizowany w czasach rządów AWS (1997 – 2001). Przypomnijmy – w pierwszym etapie prywatyzacji (w 1998 roku) sprzedano w ofercie publicznej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie pakiet 210 milionów akcji, które stanowiły 15 proc. kapitału akcyjnego spółki. Ta część prywatyzacji nie wzbudziła kontrowersji. Państwo polskie sprzedało wówczas tylko mniejszościową część udziałów TP SA, dostało za to bardzo dużo pieniędzy, a przy tym zachowało pakiet większościowy akcji dla siebie.

W lipcu 2000 r. Rada Ministrów zdecydowała o sprzedaży 35 proc. akcji Telekomunikacji Polskiej. Jako nabywcę wybrano France Telecom – kontrolowanego przez francuski rząd giganta telekomunikacyjnego.

Bardzo szybko pojawiły się jednak głosy, aby nie oddawać w Francuzom pakietu kontrolnego nad TP SA. Wówczas do gry wkroczył Jan Kulczyk, który w toku negocjacji z rządem ustalił, że w ramach sprzedawanych 35 proc. akcji przejmie blisko 13,6 proc., tak aby sami tylko Francuzi nie mieli pakietu kontrolnego nad TP SA. Kulczyk nie wyjawił jednak skąd weźmie pieniądze na zakup wspomnianego pakietu, a to okazało się być “ukrytą opcją francuską”. Ale po kolei.

Kulczyk (a dokładnie Kulczyk Holding) wraz z France Telecom na potrzeby prywatyzacji TP SA stworzyli konsorcjum. Za wspomniane 35 proc. akcji polskiego giganta telekomunikacyjnego zapłacili łącznie 4,3 mld zł. Zgodnie z umową Kulczykowi przypadło blisko 13,6 proc. Problem polegał na tym, że Kulczyk Holding nie miał odpowiedniej ilości gotówki na zakup TP SA i musiał zaciągnąć kredyty w zagranicznych bankach. Te zaś zażądały, aby gwarancji na spłatę kredytu udzieliła Kulczykowi… France Telecom. W umowie z bankami, które udzieliły Kulczykowi kredytu na zakup TP SA stwierdzono, że jeśli międzynarodowe agencje ratingowe obniżą France Telecom oceny wiarygodności kredytowej, to banki będą mogły zażądać, aby Kulczyk Holding sprzedał przymusowo France Telecom posiadane 13,6 proc. akcji TP SA. Oczywiście Skarb Państwa nic o takiej konfiguracji umownej nie wiedział. Przedstawiciele rządu AWS uwierzyli za to deklaracjom Kulczyka, że zamierza być długookresowym współwłaścicielem TP SA.

Sytuacja przewidziana w umowie kredytowej zmaterializowała się bardzo szybko. W czerwcu 2002 r. agencje ratingowe Standard & Poor’s oraz Moody’s obniżyły rating wiarygodności kredytowej France Telecom i zażądały od Kulczyka, aby ten sprzedał Francuzom posiadane przez siebie akcje TP SA (co spowoduje, że France Telecom przejmie pełną kontrolę nad TP SA).

Ostatecznie Kulczyk sprzedał France Telecom posiadane przez siebie akcje TP SA w 2005 roku. Zgodnie z umową Francuzi otrzymali nie tylko 13,6 proc. akcji, ale również wzięli na siebie spłatę zaciągniętego przez polskiego biznesmena kredytu. W zamian Kulczyk zainkasował od France Telecom 40 mln euro na czysto.

Sprzedaż TP SA z 2000 roku jest doskonałym przykładem na to jak nie powinna wyglądać prywatyzacja państwowego przedsiębiorstwa. Po pierwsze: była to pseudoprywatyzacja, bowiem kontrolę nad TP SA przejęła inna państwowa firma (tyle, że z zagranicy). Po drugie: jak można było dopuścić do sytuacji, w której lokalny oligarcha (poprzez niejasny system finansowania) był de facto “słupem” potrzebnym do przejęcia pełnej kontroli nad polskim monopolistą. Wszak gdyby nie Kulczyk Francuzi nie przejęliby kontroli nad TPSA, a historia tej spółki mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej (pakiet kontrolny akcji mógłby pozostać nadal w rękach Skarbu Państwa, tak jak ma to miejsce w przypadku innych strategicznych spółek takich jak PKO BP, Orlen, KGHM, Lotos czy PZU).

Na koniec warto odnotować, że Orange Brand Services Limited (spółka zależna od France Telecom) pobiera dziś od Orange Polska (czyli dawna TP SA) opłaty licencyjne za sprzedaż usług i produktów pod marką Orange, które – co do zasady – wynoszą 1,6 proc. osiąganych przychodów operacyjnych. W tym miejscu warto odnotować, że w 2016 roku Orange Polska miała ponad 11,5 mld złotych przychodów. W ten oto sprytny sposób Francuzi zapewnili sobie stałe źródło finansowania i to niezależnie od tego, czy Orange Polska osiąga zyski czy przynosi stratę. Kasa za opłaty licencyjne zawsze będzie płynąć poza granice naszego kraju. A wszystko zaczęło się od nieprzemyślanej decyzji polityków o pseudoprywatyzacji polegającej na sprzedaży monopolisty innemu państwowemu monopoliście, tylko że z zagranicy.

Na podstawie: Orange-ir.pl, GSMonline.pl, Polityka.pl, Gazeta.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Husar 17.11.2017 10:25

    I tak się niszczyło naród Polski. Pewnie wielu Polaków czyta ten artykuł , a także inne jak wyprzedawali Polskę, prywatyzowali itp i nie rozumie co to oznacza, nie dociera do świadomości skala “zbrodni” jakiej ci ludzie się dopuścili i jakie to ma nastpstwa i jak oddziaływuje na naród w przyszłości i dalej sobie siedzą i chodzą do pracy już do zagranicznego mocodawcy itd itp.
    A oznacza to to, że ci ludzie wraz z tamtejszymi rządami dokonywali takich wykroczeń, o którch nawet nie powinni pomyśleć. Wykroczeń, które dotkną i spowodują zniszczenie narodu i jego przyszłych pokoleń, a także spowodują niewolę naszego pięknego słowiańskiego narodu pod zachodni but potomków nazistów i faszystów.
    Przykładowo TPSA jak iinne narodowe spółki to jest własność narodu Polskiego, a nie jakiś polityków z niemieckiej kieszeni co by mogli sobie sprzedawać polskie fabryki, spółki, mechanikę, inżynierię, przemysł, budownictwo itd.
    Czy to jest skutek dwóch wojen plus rozbirów, gdzie mordowano Polaków ile wlezie, że dziś żyjemy w tak bezrozumnym stanie amoku jakiegoś.
    Zmiany po 89r to nie były zmiany na lepsze, a było to podkładanie Polski poprzez zniszczenie naszej gospodarki pod Niemcy i państwa zachodu. Był to krok w kierunku kolonizacji naszego narodu wobec Niemiec. Czy aby to nie były też warunki do wejścia do UE ?
    Najgorsze jest to, że jako społeczeństwo nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji i późniejszych oddziaływań tch zbrodniarzy i sprzedawczyków. Rodacy powinni wyjść na ulicę i takich drani i farbowanych lisów na pal powsadzać.
    Kolejna sprawa , chodzimy na te ustawiane wybory, które mają ordynację czysto jak dla państwa kolonialnego !!! I głosujemy na jakieś partie. A czemi nikt nie zakłada, że dana partia akrat nie jest jakąś niemiecką partią zainstalowaną w Polsce do prowadzenia kolonii niemieckiej ??? To założenie tłumaczy wiele decyzji rządów po 89r. Czy aby nie powinniśmy jako naród powołać i uchwalić zmianę ustroju, zmienić ordynację wyborczą i wystawić listę gończe za politykami rządów po 89r ?

  2. Maximov 17.11.2017 11:35

    Na chwilę obecną jedynie Ruch Kukiza prezentuje pro obywatelskie rozwiązania także najpierw trzeba mocno wesprzeć Kukiza a później będzie można się “zabrać” za polityków.
    Niestety, coraz bardziej skłaniam się ku opcji siłowej, gdyż legalnie i pokojowo obecna władza władzy nie odda… 🙁

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.