Liczba wyświetleń: 2236
„To jest nieodpowiedzialność, bo uszczupla się potencjał obronny, który już jest zgrany w brygadach posiadających Leopardy 2” – mówi ekspert ds. wojskowości, prof. Andrzej Zapałowski, komentując decyzję władz Polski o przekazaniu kolejnej partii czołgów stronie ukraińskiej. „My nie przekazujemy zapasów strategicznych. My przekazujemy [czołgi] z jednostek bojowych. I tutaj powinno odbyć się referendum. […] Wyjęcie kilku batalionów czołgów, które pojechały na wschód, z systemu bezpieczeństwa Polski, to jest tak naprawdę doprowadzenie do tego, że 1/3 potencjały pancernego Polski została zniwelowana. A takim potencjałem walczy się na wschodzie, tj. Ukrainie. I tutaj mów się, że to jest stary sprzęt, ale to jest sprzęt używany przez obie strony [konfliktu]” – dodaje. Jednocześnie Zapałowski zwraca uwagę na swego rodzaju hipokryzję rządu, który jednego dnia z wielką fetą przyjmuje dziesięć zakupionych w Korei Południowej czołgów typu K2, a następnego dnia lekką ręką chce oddać kilkanaście Leopardów 2.
Źródło: YouTube.com
Poznaj plan rządu!
To akurat pozytywna wiadomość – bo przynajmniej w tej chwili nie wyślą nas na front, muszą uzupełnić. Ale też i jest zła wiadomość – będą uzupełniać za kredyt wzięty na przyszłe pokolenia.
@Stanlley
Jesteś pewnie młody i stąd ta naiwność. Żeby wysłać obywatela na front nie potrzebne są czołgi tylko rozkaz. Nie wierzę, że Władza zawaha się wysłać “bronić ojczyzny” jednostek WOT czy nawet pospolitego ruszenia (ale partyzantki) i nie będzie się przejmować stratami na poziomie 70-80 stanu osobowego jednostek.
@Stary Kulas Polacy to nie Ukraińcy – tak łatwo pognać się nie dadzą. Przykład – oddział polskich najmnieków był zmuszany do samobójczej misji przez azowców – to ci ich poprostu zabili… zwykli Ukraińcy nie jeszcze nie poważyli się na podniesienie ręki, póki co uciekają przed WKU… Startujemy z innych poziomów świadomości. Jednak zgodzę się że moraweicki się nie zawacha przelewać naszej krwi… ale napewno będzie bardziej ostrożny wiedząć że zdecydowana większość narodu szczerze go nienawidzi… głupie będzie danie broni wkurzonym obywatelom bo nagle może się okazać że zaczną ginąć oficerowie… gdy będzie większy bałagan to zaczną ginąć urzędnicy i aparatczycy – oczywiście plan ewkuacji rządu zadziała – ale nie wszyscy się zdołają ewakułować…
Dopóki są we władaniu resortów siłowych mogą wcielić do wojska na siłę każdego osobnika. Któż nie chciał by stanąć u boku ukraińskich braci przeciwko rosyjskiej agresji ?