Upadek koncepcji allochtonicznej

Opublikowano: 31.08.2023 | Kategorie: Historia, Nauka i technika, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 2933

Analiza i komentarz do wyników badań zespołu M. Figlerowicza i I. Stolarka dotyczących genetycznej historii Słowian (na terenie Polski) w pierwszym tysiącleciu n.e.

Przede wszystkim należałoby zacząć od tego, dlaczego wyniki omawianej publikacji są tak ważne, by nie rzec rewolucyjne. Otóż rewolucyjność tych badań dotyczy ostatecznego rozwikłania sporu o ETNOGENEZĘ SŁOWIAN.

Archeogenetyka – korzyści płynące z weryfikacji dotychczasowych doktryn i hipotez

Omówienie tego zagadnienia należałoby zacząć od przybliżenia znaczenia dziedziny nauki jaką jest archeogenomika (archeogenetyka). Jest to dziecina wiedzy, która doskonale spełnia rolę narzędzia ustalającego migracje etniczne zachodzące od czasów pradziejowych do współczesnych. Badania archeogenomiczne bardzo dobrze uzupełniają wiedzę dotyczącą prahistorycznych procesów etnicznych. Archeogenetyka w bardzo wielu przypadkach potwierdza dotychczasową wiedzę z zakresu historiografii, językoznawstwa, archeologii, etnologii i religioznawstwa. Ważnym jest jednak, aby dziedzinę tę traktować jako jeden z wielu obszarów wiedzy, w ramach badań interdyscyplinarnych, ponieważ tylko tego rodzaju podejście może prowadzić do naukowego obiektywizmu. Stosowanie od dwóch dekad archeogenomiki niesie z sobą weryfikację wielu koncepcji i doktryn wymyślonych zza biurka, co za tym idzie pozwala na obalanie wielu nadinterpretacji, wynikających z politycznego zapotrzebowania.

Krytycy archegenetyki twierdzą, że „geny nie mówią, tym samym to, że ktoś miał w minionych dziejach taką czy inną haplogrupę (Hg) nie świadczy, iż mówił konkretnym językiem czy funkcjonował w określonej kulturze”. Stereotypy takie wygłaszają najczęściej osoby, które skłaniają się ku poglądom archeologów, przez ostatnie dwa wieki wmawiającym społeczeństwom, że metodologia badań archeologicznych pozwala na ustalanie pochodzenia etnicznego danej kultury archeologicznej. W tym zakresie, archeogenetyka w odróżnieniu od archeologii przedstawia wyniki bardziej wiarygodne i dokładne. Nawet jeśli niektóre etnosy spójne pod kątem genetycznym wykazują odmienność językową czy kulturową, to możliwe jest przedstawienie w jakim czasie i miejscu doszło do tego rodzaju przeobrażeń. W powiązaniu ze źródłami historycznymi, etnologicznymi, językoznawczymi i archeologicznymi, archeogenetyka wykazuje bardzo wysoką skuteczność w zakresie ustalania przemian genetycznych powiązanych z etnosami. Za najważniejszy mankament badań archeogenetycznych należy uznać to, iż w oparciu o narzędzia tej dziedziny nie można dokonać badań wszystkich próbek (ludzkich szczątków). Ze względu na niedostateczne zachowanie materiału genetycznego, badania tego rodzaju okazują się być nie przydatne w przypadku ustalania pochodzenia w oparciu o pozostałości po szczątkach ciałopalnych. Jest to istotne o tyle, iż ludy słowiańskie, bałtyjskie i aryjskie przez szereg tysięcy lat, jako główną technikę pochówku stosowały ciałopalenie. W związku z czym, zdecydowana większość próbek pochodząca od ludów stosujących ciałopalenie jest niestety dla nauki nieczytelna.

Prace zespołu M. Filgerowicza i I. Stolarka

24 lipca 2023 r., po wieloletnich opóźnieniach doszło do przedstawienia publikacji [1] omawiającej przemiany genetyczne jakie zaszły na terenie Europy Środkowej w pierwszym milenium. Badania te są integralną częścią projektu: „Dynastia i społeczeństwo państwa Piastów w świetle zintegrowanych badań historycznych, antropologicznych i genomicznych” [2]. Celem projektu miała być weryfikacja hipotez dotyczących pochodzenia społeczności państwa Piastów, jego elit i rządzącej dynastii oraz ustalenia tego czy przodkowie Słowian zamieszkiwali obszar pomiędzy Odrą a Wisłą przed okresem wielkich wędrówek ludów (co sugeruje koncepcja autochtoniczna), czy też etnos ten przybył na te tereny dopiero w VI w n.e. (co postuluje koncepcja allochtoniczna).

Realizacje projektu rozpoczęto w 2013 r, a termin jego zakończenia i opublikowania wyników miał nastąpić w roku 2019. Doszło jednak do szeregu przesunięć, motywowanych m.in. uwagami formalnymi i merytorycznymi recenzentów do uzyskanych wyników badań. Ostatecznie pierwsza z cyklu publikacji, odnosząca się do genomiki społeczeństwa zamieszkującego teren obecnej Polski w pierwszej połowie I tysiąclecia n.e. została opublikowana z kilkuletnim opóźnieniem.

Na wyniki badań oczekiwano z niecierpliwością, choćby z tego względu, że według wielu badaczy miały one ostatecznie rozwikłać spór dotyczący etnogenezy Słowian, czyli przychylić się do:

– koncepcji allochtonicznej, według której Słowianie pojawili się na terenie Europy Środkowej dopiero w VI wieku n.e., a tereny te przed nimi zasiedlała ludność „germańska”. Pogląd ten powiązany jest bezpośrednio z polityką historyczną Niemiec. Na tej doktrynie kształtowano tożsamość kulturową, społeczną i historyczną Niemców. Koncepcja ta jest popularyzowana w Polsce od czasu rozbiorów Polski do chwili obecnej;

– lub koncepcji autochtonicznej w myśl, której ludy słowiańskie na terenie Europy Środkowej funkcjonują co najmniej od kilku tysięcy lat, co znajduje potwierdzenie w wielu badaniach z zakresu różnych dziedzin nauki.

Uzyskane wyniki badań odpowiedziały na to zagadnienie. Wskazują na to jednoznacznie nie interpretacje, lecz suche fakty. Przebieg badań, założenia, przyjęta metodologia oraz wspomniane konteksty budzą jednak szereg wątpliwości. Niniejszy komentarz będzie odniesieniem się do tych kwestii.

Co wynika z badań

W ramach badań poddano analizie 457 próbki genetyczne z 27 cmentarzysk na terenie Polski. Większość stanowiły próbki pochodzące od osób z wczesnego średniowiecza (110 mężczyzn i 238 kobiet). Pozostałe zaś to próbki z okresu rzymskiego, czyli wędrówek ludów (45 mężczyzn i 105 kobiet). Dla wyjaśnienia warto dodać, że porównanie obu grup miało wskazać czy występuje między nimi ciągłość genetyczna. Bowiem jeśli taka relacja miałaby występować, świadczyłaby to o tym, że Słowianie funkcjonowali na tych ziemiach jeszcze przed VI wiekiem n.e.

W populacji wczesnośredniowiecznej wykazano zdecydowaną przewagę genomów charakterystycznych dla Słowian i to zarówno w zakresie męskiego Y-DNA jak i żeńskiego mtDNA (Fig 2). Można stwierdzić, że 86% badanej populacji żeńskiej i 84,3% męskiej miała w większości komponent słowiański (podobieństwo do współczesnych genotypów ludności słowiańskiej). W tym 38% kobiet i 27% mężczyzn wykazywało komponent słowiański w 100%, a jedynie 6,7% próbek całkowicie pozbawiona była śladu tego komponentu. Potwierdzają to typowe haplogrupy znacznej części badanych szczątków typowe dla współczesnych Słowian, takie jak: R1aM458, R1aL1029 i ich pochodne oraz niektóre I2a. W przypadku ponad połowy z nich wykryto subklada charakterystyczne dla współczesnych Polaków. Wynika z tego, że populacja z okresu wczesnego średniowiecza była na wskroś słowiańska.

Drugą badaną populacją były szczątki przedstawicieli kultury wielbarskiej (pochówki z cmentarzysk w Masłomęczu, Kowalewkowie, Czarnówku i Pruszczu Gdańskim). Kultura wielbarska to oznaczenie archeologiczne, historycy kulturę tę odnoszą bowiem do Gotów, którzy mieli ok. I wieku n.e. stanowić migrację, która nadeszła z południa Skandynawii. Od wieków jednoznacznie kulturę tę uznawano za nordycką czy według nomenklatury niemieckiej „germańską”. Z badań szczątków wynika, że zgodnie z przewidywaniami przeważała tam Y-DNA charakterystyczne dla Nordyków i ludności zachodnioeuropejskiej (patrz tabela 1), czyli: I1, I1a, R1b. Większość komponentu genetycznego nordyckiego lub zachodnioeuropejskiego miało 45,6% osobników. Okazało się przy tym, że poszczególne populacje kultury wielbarskiej były niejednorodne i bardzo zróżnicowane genetycznie. Część haplogrupy I1 wykazywała znaczącą ilość komponentu słowiańskiego. Trzy tego rodzaju próbki wskazywały wręcz na większościowy komponent słowiański. Wynika z tego, że przedstawiciele I1 mogli mieć pochodzenie nie skandynawskie/nordyckie lecz europejskie. Autorzy opisywanej publikacji sugerują tu pochodzenie komponentu scytyjskiego. Wśród pozostałych badanych szczątków zaskakuje znacząca ilość haplogrup typowych dla Słowian (R1a i I2a), czy stepowych (G2a). W efekcie 65,1% populacji gockiej posiadało komponent słowiański, w tym 2 próbki na poziomie 100%, 21 próbek na poziomie 40-75% i 20 próbek na poziomie 15-35% tego komponentu. Przy czym należy tu wskazać na pewne nieścisłości. W publikacji jest wspomniane, że do badań ostatecznie wyselekcjonowano 68 próbek z okresu rzymskiego (w tekście oznaczonych jako IA), w tym 30 męskich i 129 próbek z okresu średniowiecza (w tekście oznaczonych jako MA), w tym 58 męskich, Jednak na fig 1 i fig 2 (patrz publikacja) opisano 66 próbek z IA i 121 z MA. Jeszcze inne zestawienie próbek przedstawia tabela S3 w pliku dodatkowym (exel), w którym zestawiono męskie próbki z IA i MA. W tym zestawieniu znajdują się zidentyfikowane 42 próbki IA i 97 MA. Stąd widać, że w trzech różnych miejscach publikacji przedstawiono odmienne liczebności badanej grupy. Kwestia ta powinna zostać wyjaśniona w części metodologicznej badań.

Do czego nie odniesiono się w publikaji?

Na plan pierwszy wysuwa się zasadniczy problem, jakim jest dobór próbek do badań. Zarówno ze wzmianek historycznych, jak też zidentyfikowanych punktów osadniczych i cmentarzysk, wiadomym jest, że w omawianym czasie I-IV w n.e. na terenie obecnej Polski zdecydowaną większość stanowiła populacja kultury przeworskiej, którą uważa się za autochtoniczną. Z kolei przedstawiciele kultury wielbarskiej stanowili element napływowy, który jak wskazują wyniki badań w znacznej mierze zasymilował się ze społecznością lokalną oraz z innymi ludami (bałtyjskimi czy stepowymi).

W przypadku kultury przeworskiej problemem jest to, że niemal wszystkie pochówki tej kultury mają charakter ciałopalny. Nie oznacza to jednak, że w kulturze przeworskiej nie istnieją pochówki inhumacyjne, które powinny zostać poddane badaniom [3]. Pochówki takie występują rzadko, część z nich to pochówki ze szczątkami nieznacznie nadpalonymi, lecz z dobrze zachowanymi kośćmi, inne to w pełni pochówki inhumacyjne. Na wielu cmentarzyskach zachowały się szczątki pojedyncze, ale są też takie, na których znaleziono większe ilości tego rodzaju szczątków, przykładem tego są cmentarzyska w Opatkowicach, Jakuszowicach, Żernikach Wielkich czy Karczynie/Witowach, na którym zachowało się 47 pochówków szkieletowych kultury przeworskiej.

Zespół M. Figlerowicza powinien przeprowadzić badania szczątków kultury przeworskiej, co należy uznać za warunek dla w pełni rzetelnego i wiarygodnego ustalenia zakładanych celów projektu. Zrobiono odwrotnie, to tak jakby na podstawie skupiska afrykańskich emigrantów np. we Francji chcieć badać genetyczną populacją wszystkich współczesnych Francuzów. Można zatem stwierdzić, iż dobór próby badawczej został przeprowadzony w sposób daleki od dążenia do obiektywizmu, jakie powinno przyświecać naukowcom. Co więcej biorąc pod uwagę cele, założenia i tezy stawiane na wstępie projektu, powyższe podejście sugeruje tendencyjność, bowiem:

– badania oparto na społeczności która (na podstawie źródeł archeologicznych i historycznych) utożsamiana była z ludnością nordycką/ „germańską”;

– pominięto przy tym badania przeważającej na tym terenie ludności autochtonicznej (kultury przeworskiej).

Jednak opisane podejście wstępnie podnosiło prawdopodobieństwo udowodnienia tezy, że ówczesne kultury i etnosy się mieszały. Z kolei dla zwolenników allochtonizmu miało to przynieść potwierdzenie braku komponentu słowiańskiego wśród społeczności doby okresu rzymskiego.

Natomiast jeśli naukowcy z zespołu M. Figlerowicza i I. Stolarka wiedzieli, że ich działania skupią się wyłącznie na zbadaniu populacji gockiej, to powinni zmienić tytuł projektu, a w treści wyraźnie podkreślić, że uzyskane wyniki nie będą miarodajne w zakresie dominującej w owym czasie na omawianym terenie społeczności kultury przeworskiej. Takie informacje powinny zostać przekazane przez zespół badawczy po wstępnych ustaleniach doboru próby, czyli na samym początku trwania projektu (co najmniej 5 lat temu). Jednak do działania takiego nie doszło.

Omawiane zagadnienie nie jest sprawą błahą, ponieważ: po pierwsze oczywistym jest identyfikowanie kultury wielbarskiej z Gotami. Po wtóre Gotów od setek lat utożsamia się z ludami „germańskimi”. I po trzecie w ramach powyższego najbardziej prawdopodobnym wynikiem badań, przed ich przeprowadzeniem było to, że badana populacja wykaże swoją genetyczną „germańskość”. W efekcie doszłoby do całkowitego przekłamania wniosków. Stwierdzono by wówczas, że w okresie rzymskim na terenie współczesnej Polski zamieszkiwała społeczność „germańska”, innej nie stwierdzono. Taka wykładnia pozwoliłaby następnie na udowodnienie, że Słowian na tych ziemiach nie było przed VI wiekiem n.e. Z kolei liczne próbki słowiańskie z czasu wczesnego średniowiecza potwierdziłyby koncepcję allochtoniczną, według której Słowianie na omawianym obszarze pojawili się dopiero w VI wieku n.e.

W efekcie omawiany dobór próby badawczej, może wskazywać na tendencyjność, która dawałyby pełną możliwość potwierdzenia teorii allochtonicznej. Co więcej, drugą częścią omawianego projektu badawczego, było ustalenie genetycznego pochodzenia Piastów oraz elit z początków polskiego państwa. Przed powołaniem do życia zespołu M. Figlerowicza wiadomym było, że jeden z przedstawicieli mazowieckiej linii Piastów (Janusz III) miał niesłowiańską, lecz celtycką-zachodnioeuropejską haplogrupę R1b. Zatem udowodnienie „germańskości” ludności z początku tysiąclecia, w oparciu o badania Gotów, byłyby również podstawą dla stwierdzenia o wpływie Gotów, rozumianych jako „Germanów” na tworzenie się państwowości polskiej. Czy takie były założenia zespołu badawczego? Czy z tego wynika kilkuletnie opóźnienie w publikacji badań? Czy wyniki badań, które wykazały w próbkach gockich znaczący komponent słowiański pokrzyżował te plany? Czy opisana sytuacja jest podstawą dla obecnych komentarzy M. Figlerowicza, który twierdzi, że podział na autochtoniczne i allochtoniczne podejście do etnogenezy słowiańskiej jest nieistotny i mówi, że: „Gdybyśmy zapytali osoby żyjące na terenie współczesnej Polski ponad 1,5 tysiąca lat temu, czy czują się Słowianami – nie ulega wątpliwości, że odpowiedź brzmiałaby: nie. Zapewne nie rozumiałyby nawet, o co nam chodzi”. – Poglądy takie to zabawa erystyczna, nie poparta żadnymi argumentami żonglerka hasłami i stereotypami. Czy tego rodzaju wypowiedzi mają na celu rozmycie uzyskanych w badaniach wyników?

Co pominięto we wnioskach?

Także i ten wątek rozpocznę od nawiązania do najważniejszych, a nieobecnych w pracy przedstawicieli kultury przeworskiej. Kulturę tę, jeśli chodzi o etnos utożsamia się z Wandalami. Gdyby okazało się, że przedstawiciele kultury przeworskiej byli grupą słowiańską, lub spokrewnioną ze Słowianami (a wyniki badań szczątków kultury wielbarskiej na to pośrednio wskazują) ległby w gruzach kolejny fundament germanofilstwa w Europie, ten mianowicie utożsamiający Wandalów z „Germanami”.

Zespół badaczy omawianego projektu wbrew zapowiedziom i poprawności procesu badawczego nie przeprowadził badań genetycznych szczątków przedstawicieli kultury przeworskiej. Nie posiłkował się także innymi badaniami z tym wątkiem związanymi. Załóżmy, że ludność migrująca ze Skandynawii czyli Goci, po wejściu na teren współczesnej Polski wymieszali się z ludnością autochtoniczną. Wskazują na to próbki genetyczne typowe dla Słowian czy Sarmatów/Alanów, znalezione w społeczności gockiej, czyli w kulturze wielbarskiej. Wynika z tego jasno, że ludność autochtoniczną czyli kulturę przeworską stanowił etnos z genomami charakterystycznymi dla Słowian. Wątku tego nie wyodrębniono w omawianej publikacji.

To co pośrednio przedstawiają wyniki badań zespołu M. Figlerowicza, nawiązuje do badań genetycznych szczątków Wandalów, pozostałych po dobie wędrówek ludów na Sardynii. W 2013 r. zespół Paolo Francalacci, opublikował badania [4], na podstawie których wskazano na charakterystykę genetyczną społeczności Sardyńczyków na przestrzeni wieków. Z próbek, które zidentyfikowano jako wandalskie (czas okupacji wyspy przez to plemię), wynikało, że 35% z nich miało haplogrupę R1a, w tym subklada charakterystyczne dla ludów bałtyjskich i słowiańskich jak R1a-Z282 czy R1a-Z280 (najczęściej dziś występująca u Rosjan i Polaków) oraz R1a-M458/L1029 (najczęstszą wśród współczesnych Polaków). Ponadto stwierdzono 29% haplogrupy I2a2a (subklada L699+ i CTS616+) charakterystyczne dla Słowian Zachodnich oraz 6% I2a1b M423 typowej dla ludności południowosłowiańskiej. Poza tym wśród sardyńskich Wandalów stwierdzono zachodnioeuropejską R1b U106/Z381, R1b-L21/DF13/L513, R1b-DF27/Z196/Z209 w skali 24%. Nie zabrakło też haplogrup charakterystycznych dla przedstawicieli Skandynawii, jak I1a3a2/L1237, których było 6%. Interesujące byłoby zbadać korelację między subkladami populacji sardyńskich Wandalów, z ludnością kultury wielbarskiej oraz ludnością Polski doby wczesnego średniowiecza.

Kolejna kwestia pominięta milczeniem w badaniach zespołu M. Figlerowicza to stosunkowo wysoki udział reprezentantów haplogrupy G2a wśród przedstawicieli kultury wielbarskiej. Genotyp ten znaleziono w północnym Poncie, lecz w okresie rzymskim charakterystyczny on był dla ludów stepowych i kaukaskich, takich m.in. jak Alanowie i Sarmaci. Męscy reprezentanci tej społeczności tłumaczyliby w pełni liczne znaleziska sarmackie w grobach kobiecych na cmentarzyskach wielbarskich. Wskazywałoby to jednocześnie, że w społeczności tej była liczna nie tylko reprezentacja kobiet ale również mężczyzn o genotypie charakterystycznym dla Europy Wschodniej ale i Azji Centralnej. Historycznie zgadzałoby się to z uczestniczeniem w migracjach europejskich czasów rzymskich, takich ludów pochodzenia sarmackiego jak Jazygowie, Roksolanie i Alanowie. Jak zauważył jeden z uczestników forum Histslov (nick Ino) – interesującym jest to, że społeczność o tej haplogrupie rozpoznawalna jest w późniejszym czasie, podczas wędrówki na Zachód Europy – wśród wojowników frankońskich. Co więcej te same haplogrupy jako dominujące zachowały się wśród przedstawicieli dynastii merowińskiej oraz pierwszej dynastii angielskiej. Wskazywałoby to jednoznacznie, że wschodni koczownicy byli inicjatorami największych zachodnich państwowości.

Wnioski

1. Badania omawianego projektu zespołu M. Figlerowicza dowiodły ciągłości osadnictwa słowiańskiego na terenie Europy Środkowej od epoki brązu (min. 3,5 tys lat). W ten sposób obalono ostatecznie nienaukową koncepcję allochtoniczną.

2. Twierdzenie (założenie zespołu M. Figlerowicza) o wieloetnicznosci społeczeństw epoki rzymskiej jest zgodne z faktami w stosunku do kultury wielbarskiej/Gotów, szczególnie jeśli uwzględnimy skalę występowania w nich pochowków ciałopalnych czyli najprawdopodobniej reprezentacji ludności autochtonicznej bałtyjskiej lub słowiańskiej. Nie ma jednak podstaw, aby wniosek taki wysunąć w stosunku do większości ówczesnej populacji mieszkającej na omawianym terenie czyli ludności kultury przeworskiej.

3. Potwierdzeniu uległa teza, że kultura wielbarska (Goci) była migracją ze Skandynawii, która następnie zmieszała się z autochtoniczną społecznością słowiańską, bałtyjską i stepową (sarmacką). Na częściowe asymilowanie się z ludnością autochtoniczną ze strony Gotów wskazują najstarsze pochówki z terenu Czarnówka i Pruszcza Gdańskiego, w których znaleziono szczątki z haplogrupami typowymi dla ludności słowiańskiej (R1a, I2a oraz bałtyjskiej N1a). Na sarmackie konotacje wskazywały liczne artefakty o tym charakterze znajdowane głównie w grobach kobiecych na terenie Masłomęcza ale także Kowalewkowa. Na powiązania z Bałtami również wskazywały artefakty archeologiczne oraz badania kraniometryczne szczątków, prowadzone jeszcze w XX wieku.

4. W omawianych badaniach wzięto pod uwagę cmentarzyska kultury wielbarskiej, w których dominował pochówek inhumacyjny (szkieletowy), który był charakterystyczny dla ludów nordyckich i zachodnioeuropejskich. Jednak na wielu innych cmentarzyskach identyfikowanych z kulturą wielbarską pochówki ciałopalne przeważały lub pozostawały w równowadze ze szkieletowymi. Jeśli przyjąć, że pochówki ciałopalne były typowe dla przedstawicieli ludności słowiańskiej i bałtyjskiej to wynikałoby, iż udział ludności nordyckiej i zachodnioeuropejskiej w populacji gockiej był znacznie niższy niż wykazały to badania zespołu M. Figlerowicza i I. Stolarka. Na zagadnienie to należy spojrzeć z szerszej perspektywy (populacyjnej i historycznej). Biorąc bowiem pod uwagę liczebności ludności wizygockiej i ostrogockiej nie wydaje się możliwym, aby grupy te tworzyli, choćby w połowie przedstawiciele ludności nordyckiej, bowiem w ówczesnej Skandynawii (podobnie jak współcześnie) poziom populacji był dużo niższy niż w innych częściach Europy. Skandynawia w epoce rzymskiej była zbyt słabo zaludniona, aby być głównym komponentem populacyjnym dla późniejszych społeczności gockich.

5. Kultura wielbarska (Goci) była bardzo zróżnicowana genetycznie. Różnice genetyczne między przedstawicielami wschodniej grupy kultury wielbarskiej (Masłomęcz), a zachodniej (Kowalewkowo) wskazują na wydzielenie się na planie etnicznym grupy ludów, które znamy jako Wizygotów, którzy z Wielkopolski skierowali się na Zachód oraz Ostrogotów, którzy z obszaru Lubelszczyzny skierowali się na Wschód.

6. Skokowy wzrost ludności słowiańskiej w próbkach pochodzących z epoki wczesnego średniowiecza poświadcza fakt, że większą część tej ludności przed dobą chrystianizacji stosowała pochówek ciałopalny. Wzrost ilości szczątków pochodzenia słowiańskiego we wczesnym średniowieczu to efekt zmian kulturowych, w tym religijnych.

7. Jeśli autochtoniczna ludność okresu rzymskiego w znacznej mierze była Słowianami jak również to, że badania Wandalów z Sardynii w większości wskazują na haplogrupy typowe dla Słowian, można stwierdzić, iż kultura przeworska (znana jako Wandalowie) tworzona była przez Słowian. Co za tym idzie, na śmietniku historii wylądowałyby tysiące książek i naukowców, budujących tożsamość szeregu wielkich zachodnich mocarstw europejskich na etosie legendarnych „germańskich Wandalów”.

8. Autochtonizm Słowian na obszarze Europy Środkowej implikuje konieczność zrewidowania poglądów na temat „germańskości” ludności między Wisłą z Renem, ale także południowej Skandynawii. W innej perspektywie należy rozpatrywać migracje gockie, ale także Wandalów i Alanów. Zachowany materiał historiograficzny z czasów starożytnych, w zakresie onomastyki należy zacząć interpretować także z perspektywy języków słowiańskich. Omawiana perspektywa narzuca także szersze podejście do weryfikowania warstwy kultury ludowej i sfery wierzeń na terenach uznawanych dotąd za „germańskie”.

Autorstwo: Rafał Jakubowski Poraj
Źródło: Prazlodla.pl

Przypisy

[1] https://genomebiology.biomedcentral.com/articles/10.1186/s13059-023-03013-9

[2] https://www.ncn.gov.pl/finansowanie-nauki/przyklady-projektow/figlerowicz

[3] Tego rodzaju szczątki zachowały się m.in na cmentarzyskach: w Zgliczynie, Oszczywniku/Janowie, Żabieńcu, Opatowie, Czersku, Olsztynie, Hruszowicach-Gajach, Sośnicy/Świętym, Piotrowicach Małych, Ciuślicach, Wesółce, czy choćby czeskim Hulinie-Provacicach – skoro badania miały dotyczyć Europy Środkowej.

[4] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23908240/


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

27 komentarzy

  1. JedynaDroga 31.08.2023 09:48

    Temat mocno kontrowersyjny, niektórzy twierdzą, że jesteśmy potomkami starożytnych Scytów, inni z kolei, że jednym z zaginionych plemion Izraela opisanych w Biblii.

    Na terenie Polski znajduje się mnóstwo stanowisk archeologicznych skąd można czerpać informacje na temat ludności która zamieszkiwała te tereny.

    Ktoś bardzo postarał się, żeby wiedza na temat naszego pochodzenia została zakryta przed naszymi oczami. Gdyby okazało się, że na olbrzymich terenach ( Nie tylko Polski ) odkryto by ślady świątyń, miejsc kultu, gdzie tak naprawdę czczono te same bóstwa. Kryjące się pod różnymi nazwami odpowiednio tożsamych do cech i kultury rdzennych mieszkańców, a których pra-bogiem, ” szefem wszystkich szefów ” był odpowiednik Zeusa. Za fasadą tych bóstw tak naprawdę kryją się nasze pra-archetypy i wzorce z którymi mogli byśmy utożsamiać. Każde z bóstw było przedstawieniem człowieka ( może nawet nasze bardziej zaawansowane wersje )Zeus głównodowodzący, zarządca planety ,władca piorunów -elektryczności – typ ultra naukowca , coś jak Nikola Tesla , takich ludzi określa się po angielsku hyper-human.

    Może wtedy ludzi uwierzyli by, że tysiące lat temu na Ziemii żyła jedna-ultra zaawansowana cywilizacja, świadoma swojego kosmicznego pochodzenia, wyznająca jedną, wspólną, solarną religię , gdzie społeczeństwa były urządzone w całości w drodze wspólnie wypracowanego, społecznego consensusu, gdzie nie istniał ani patriarchat ani matriarchat, wszystkie role w społeczeństwie były dzielone w proporcji 50 / 50.

  2. poray 31.08.2023 10:22

    Jedyna Droga

    Twój pogląd na temat Bogów, że byli archetypami i wzorcami ludzkich zachowań to koncepcja religioznawstwa ewolucyjnego (takiego globalistycznego i materialistycznego spojrzenia na wierzenia). Pogląd ten pomijając że sam siebie zdyskredytował wymyślaniem koncepcji zza biurka nie zaś w nawiązaniu do wiedzy o której się chciał wypowiadać, to został również zdyskredytowany przez religioznawców nurtu fenomenologicznego, w którym istotny jest opis i doświadczenie empiryczne a nie tego co się komuś wydaje. Mówiąc krótko istotny jest doświadczenie duchowości, nie zaś zzabiurkowe podejście nie odnoszące się do faktów. Polecam Eliadego, który zalecał taka właśnie postawę naukową czyli oparta na empirycznym doświadczeniu i opisach tych doświadczeń. Dla porównania religioznawcy ewolucjonistyczni opisywali rzeczy o których nie mieli pojęcia, a opisywali je dodatkowo przez pryzmat judeochrześcijaństwa…

  3. JedynaDroga 31.08.2023 11:18

    Wizerunki bóstw miały zachować pamięć o ludziach ( może nawet przedstawicielach pozaziemskich cywilizacji , którzy przekazali ludziom wiedzę ) współcześnie przypisane cechy bóstwom daleko odbiegają od ich pierwotnego przeznaczenia. Kojarzą się przede wszystkim z zabobonem , zepsuciem , składaniem krwawych ofiar, orgiami. Pamięć o naszych dziejach oraz przodkach została wymazana z naszej historii i pamięci. Dlaczego ludzie powracają do wiary przodków, próbując odtworzyć charakterystykę rytuałów itd ? Wszystko wydaje się mozolną próbą odbudowania starego systemu.Nie każdy chce się utożsamiać z chrześcijaństwem, ani z ateizmem w potocznym znaczeniu tego słowa.

    Czy uważasz, że po zakończeniu ery chrześcijaństwa zostanie wprowadzona nowa, ” zielona ” religia ? Połączenie chrześcijaństwa, buddyzmu i wierzeń masonerii. Jest to oczywiście teoria.

  4. poray 31.08.2023 12:10

    zapewne po upadku chrześcijaństwa (z czego Kościół zdaje sobie sprawę i się do tego przygotowuje) wprowadzi się kolejną religię. Pewnie na bazie jednej z istniejacych sekt lub new age.

    Co zaś się tyczy Bogów. nie jest tak jak piszesz. Istotne postacie dla danych kultur (najczęściej byli to kapłani , szamani etc) w pamięci przekształcani byli w herosów nie Bogów.
    Znane nam tzw. “zabobony” to pozostałość wierzeń przedchrześcijańskich często (ale nie zawsze ) znacznie zmienionych przez chrystianizacje i zachowane w kulturze ludowej.
    W wierzeniach słowiańskich ale też azjatyckich (ale także w szamanizmie, wierzeniach pierwotnych) Bogowie to określone byty, niekoniecznie materialne, lecz przez to nie znaczy iż nieistniejące. Komunikacja z tymi istotami jest złożona, ale możliwa. Sposoby te zachowały się w innych systemach religijnych. W kulturze ludowej Słowian są tylko tego ślady.
    Nie zachęcam do samodzielnego kontaktowania się z tymi istotami czy Bogami, bez odpowiedniego przygotowania, wsparcia może to być niekorzystne.
    Niemniej nie oznacza to, że obszar tych doświadczeń nie istnieje. Takie widzenie sprawy (narzucone przez skrzywionych zachodnich badaczy), to grube nieporozumienie.

  5. JedynaDroga 31.08.2023 15:55

    Koncepcja nowej ” zielonej ” religii została zaczerpnięta z książki ” Tech krytyka środowiska technologicznego ” autorstwa Jana Białka. Na stronie nr. 148 autor umieszcza oś czasu gdzie przedstawione są ramy czasowe nazwijmy to ery post-chrześcijańskiej. Do 2050 roku ma dojść do ” pełnej konwersji chrześcijaństwa w nową zieloną religię ” oraz ” buddyzm, chrześcijaństwo, masoneria stają się podstawą nowej, globalnej religii.Wcześniej dojdzie min. do wydarzenia określonego ” zmianą chrześcijańskiego credo ” czyli wyznania wiary. Autor swoje spostrzeżenia zaczerpnął dokumentów globalistów.

    https://familis.pl/sprawy-publiczne/jan-bialek-tech-krytyka-rozwoju-srodowiska-technologicznego

    Czy według Ciebie zmierzch epoki w której żyjemy nastąpi ok 2030 + / – kilka lat. Wtedy możemy też spodziewać się projektu blue beam / pojawienie się antychrysta / maghdiego / nadejścia Jezusa Chrystusa / Inwazji obcych.

    -Wyznawcy new age oczekują wyniesienia do 5-tego wymiaru
    -Buddyści nadejścia Maitreji
    -Muzłumanie Maghdiego
    -Wyzwacy Judaizmu swojego mesjasza
    -Chrześijanie antychrysta oraz Jezusa
    -Wielu innych inwazji obcych

    Czy tak będzie mniej więcej prezentowała się oś wydarzeń duchowych których będziemy świadkami ? Każdy ujrzy postacie z elementów swojej wiary z którą miał styczność i która bytuje w jego pamięci.

    Kiedy to wszystko zacznie się , chrześcijanie ostrzeżeni, że najpierw przyjdzie ” syn zatracenia ” odrzucą antychrysta, dlatego należy spodziewać się drugiej projekcji, hologramu które utwierdzą ich w przekonaniu, że są świadkami przybycia Jezusa. Domyślam się, że równocześnie rozpoczną się wydarzenia typu czipowanie ludzi, oraz inne które zwrócą umysły ludzi na wydarzenia opisane w biblii.

    Wielu oczekuje inwazji obcych, wyznawcy tej teorii też zostali uprzedzeni, że w pierwszej kolejności pojawią się Ci źli, a następnie dobrzy wybawiciele którym będzie można zaufać. Andromedianie, Federacja galaktyk, Blue Avians itd.

    Sama ta wojna zwolenników, przeciwników mesjaszy, zbawicieli, wybranych wydaje się być niezłym węzłem gordyjskim.

    Pozostali uczestnicy wydarzeń też mogą się spodziewać różnych ” smaczków ” dopasowanych do ich systemu wierzeń.

    Czy te wydarzenia nie są tak naprawdę tą samą historią tylko ubraną w inne szaty ?

    Żadna pomoc z ” zewnątrz ” tak naprawdę nie nadejdzie. Bedą nas tak mielić dopóki wszyscy nie ześwirujemy i nie zaakceptujemy tego czego jesteśmy świadkami. Tak żebyśmy ” dojrzali duchowo ” i byli gotowi do ” zbioru ”

    Wszystko oczywiście skąpane w sosie przerażającego kryzysu społecznego na skalę globalną.

    To wszystko zostało zaplanowane wieku temu.

    W sprawie ” bogów ” o których wspominałeś masz na myśli Archontów, pasożytnicze byty wielowymiarowe ? Ci którzy podają się za ” aniołów światłości ” ?

  6. poray 31.08.2023 16:50

    wybacz ale tym razem pytania które zadajesz nie są do mnie, nie wiem co i kiedy nadejdzie i czy będzie to tak wyglądało jak sugerujesz czy zupełnie inaczej.
    Analiza strategiczna scenariuszowa zakłada w ramach rozwiązywania problemy nieograniczoną ilość scenariuszy w stosunku do pojawiających się zmiennych. Wiec to wszytko – ZALEŻY.
    Zmiany się już zaczęły i to radykalne.
    Wolałbym jednak też wrócić – o ile to możliwe i są chętni do głównego wątku powyższego tekstu:)
    zachęcam do dyskusji

  7. najzwyklejszy 31.08.2023 17:02

    A skąd nazwa w starych źródłach pisanych, nazwa Lechici? Ta nazwa istniała jeszcze przed Chrystusem, m. in. na starych mapach rzymskich morze bałtyckie to morze lechickie. Pytanie to: Słowianie czy Lechici?

  8. rici 31.08.2023 19:08

    W tym artykule widze wiele sprzecznosci. Np. Wizygoci /Westgoci/ i Ostrogoci /Ostgoci/ przeszli przez tereny obecnej Polski i osiedlili sie na terenie obecnej poludniowej Ukrainy. Oczywiscie ta podroz trwala okolo 200-300 lat.
    W III wieku syn jednego z wodzow Gockich nijaki Wulfi /Wilczek/ zostal oddany jako zakladnik na dwor w Bizancjum. Tam zostal przechszczony na chrzescijanstwo i pobieral nauki u samego biskupa Ariusza. Biskup Ariusz to ten co negowal pozniej sobor Nicejski I i utworzenie przez cesarza Konstantyna kosciola katolickiego. Wyznawcow biskupa Ariusza nazwano Arianami. Taki wlasnie arianizm zaszczepil biskup Wulfi Gotom gdy udal sie do nich z misja chrzescijanska. Acha Wizygoci -zachodni Goci dlatego tak tak sie nazywali ze zajmowali tereny po zachodniej stronie Dniestru, a Ostrogoci zajmowali tereny po wschodniej stronie.
    Wizygoci nastepnie juz jako chrzescijanscy Arianie przeszli przez Rumunie, Wegry, Czechy zachodnia Polske Niemcy i dotarli az do Francjii Hiszpani i polnocnej Afryki gdzie utworzyli swoje krolestwa , ktore dotrwaly az do czasu inwazli muzulmajskiej na te tereny czyli do XII-XII wieku. Ostrogoci poszli przez Balkany i doszli przez polnocne Wlochy do poludniowej Francji.
    Wszedzie gdzie przeszli Goci szezyli chrzescijanska arianska religie. Tak ze w VIII wieku praktycznie cala Europa byla arianska. Katolickie pozozostaly tylko dwie diecezje w Rzymie i poludniowych Wloszech.
    Arianizm skonczyl sie wraz z Karolem I Wielkim, ktory bedac uzurpatorem nie mogl otrzymac korony krolewskiej Frankow, gdyz ta nalezala do dynesti Merowingow, ktora uwazano za swieta, gdyz nalezala do potomkow Jezusa. Wiec uzgodnil z biskupem Rzymu, ze ten mu da insygnia ostatnich cesarza rzymskich, i wyswieci na cesarza, a w zamian za to Karol wprowadzi religie katolicka w swoim olbrzymim kraju.

  9. rici 31.08.2023 22:01

    Takich kilka ciekawostek;
    Po wojnie kramskiej, gdy Rosja zajela Krym w XIX wieku na Krymie znajdowaly sie jeszcze miejscowosci gdzie mowiono jezykiem gockim.
    Cesarz Bizantynski postanowil zlikwidowac problem Arian i ich odlamow, no i wytepil ich mieczem z terenow praktycznie calych Balkanow. Na to miejsce na tereny Bulgari chcialy wejsc plemiona germanskich Wardegow. Ale zwiazku z tym ze Wardegowie byli wyznawcami arianizmu, to cesarz ich nie wposcil.Wiec udali sie na daleka polnoc Rosji, gdzie mieszkaly slowianskie plemiona Bulgarow. Polaczyli sie z nimi przeszli na “poganstwo” i wrocili na tereny Bulgarii , teraz juz bez przeszkod ze strony cesarstwa, gdzie zostali nawroceni na wschodni odlam katolicyzmu.
    A jeszcze dla wielu ludzi Arianie i Ariowie to jest to samo, a to sa dwie rozne rzeczy. Arianizm to wyznawanie chrzescijanskiej religii, a Ariowie to narod pochodzacy z dalekiej polnocy /Hiperborei/ z Syberi ktorego czesc wywedrowala przed tysiacami lat do Indii, a pozostala czesc pozniej do Europy. Sanskryt jezyk Ariow ma bardzo duzo wspolnego z staroslowianskim, np. Lechia pochodzi z sanskrytu.
    Istnieja wedy staroslowianskie i wedy indyjskie, no i sa do siebie podobne. Wedy staroslowianski sa napisane w jezyku staroruskim, i do tej pory nie sa przetlumaczone w calosci na rosyjski, a co dopiero na polski czy inne jezyki.
    Rozne narody przyjmowaly tez jezyki ktore w czasie wedrowek napotkaly na swojej drodze. Np. Sarmaci przyjeli jezyk slowianski, Frankowie przyjeli jezyk lacinski, oczywiscie pozostaly tam nalecialosci jezykow wczesniej uzywanych.

  10. Drnisrozrabiaka 31.08.2023 23:27

    Ja myślę, że całkiem ciekawe informacje.

    Co do “ARCHEOGENETYKA – KORZYŚCI PŁYNĄCE Z WERYFIKACJI DOTYCHCZASOWYCH DOKTRYN I HIPOTEZ” – to nie ma żadnej absolutnie korzyści płynących z tych tematów prócz jako ciekawostki

  11. poray 01.09.2023 08:37

    Rici no a gdzie te sprzeczności, bo jakoś nic na ten temat nie napisałeś?
    Rici oczywiście że Ariowie i Arianie to dwa różne pojęcia tylko co to ma do rzeczy?
    to że Merowingowie to potomkowie Jezusa to współczesna koncepcja. Zapiski Fredegara i innych kronikarzy średniowiecznych wywodzą Merowingów ze wschodu, Panonii a sięgając dalej wstecz od Trojan. Mając na uwadze ich haplogrupy (ale także artefakty archeologiczne) możliwe jest, że w legendach tych jest jakieś ziarno prawdy…
    języki słowiańskie mają wiele wspólnego z sanskrytem ale także językiem tocharskim. Sanskryt jest bardziej zbliżony do bałtyjskiego. więcej wspólnego język polski ma z językiem perskim.
    Najstarsze (perskie) wzmianki o Ariach mówią o północnej krainie jako miejscu ich pochodzenia. Nic na temat Hiperborei tam nie ma. łączenie Ariów z Hiperboreą to wątek poszlakowy, wiązanie starożytnych źródeł greckich z perskimi.
    Wedy sankryckie oczywiście są faktem, natomiast wedy słowiańskie to współczesny falsyfikat (new ageowy), więc nic dziwnego, że mają wiele wspólnego z wedami z Azji, ponieważ w założeniu są ich odwzorowaniem.

    Oczywiście istnieje ogrom podobieństw i identyczności między kulturami i wierzeniami aryjskimi i słowiańskimi oraz bałtyjskimi, lecz my w badaniach dotyczących tego zagadnienia, bazujemy na źródłach (nie zmyśleniach i nadinterpretacjach) czyli kronikach, przekazach ustnych (z tradycji azjatyckich), etnografii, językoznawstwie, archeologii, archeogenomice i nade wszystko w oparciu o badania porównawcze w obszarze religioznawstwa. To na podstawie tego rodzaju badań dowodzimy pokrewieństwa Słowian, Bałtów i Ariów. Polecam http://www.prazrodla.pl, https://www.facebook.com/praZrodla.

    Drnisrozrabiaka
    korzyści są istotne:
    1. Wnoszą istotne (ostateczne) wnioski w zakresie etnogenezy Słowian (oczywiście nie twierdzę, że to interesuje wszystkich Polaków czy Słowian, niektórzy wolą TVP inni new age, itp. lecz dla osób starających się odnosić do własnej tradycji i historii (a jak oceniam jest to przynajmniej 10% populacji w Polsce) jest to ważne.
    2. Wnoszą nowe światło na kwestie etnogenezy tzw. “Germanów”, którzy jak się okazuje w znacznej mierze nie byli Germanami w rozumieniu praNiemców czy Nordyków, lecz Słowianami, Bałtami, Sarmatami, itd. i tylko po części Nordykami. I ten fakt ma o wiele szersze konotacje, ponieważ stanowi podstawę dla obalenia nie tylko znacznej części maintreamowej zachodniej pseudohistorii w tym temacie, ale podważa tożsamość historyczną i kulturową kilku współczesnych mocarstw, co ma dość szczególne znaczenie jeśli weźmie się pod uwagę oddolną świadomość społeczną. Rzecz jasna przedstawiciele tamtych państw będą skrupulatnie (jak od czasów rozbiorów) marginalizować lub eliminować tego typu fakty. Ale to od nas zależy czy staną się tylko “ciekawostkami” czy istotnymi faktami historycznymi budującymi tożsamość współczesnych społeczeństw.

  12. Drnisrozrabiaka 01.09.2023 08:50

    *poray
    “…do własnej tradycji i historii…” – co to daje?
    Proszę napisz artykuł, że Słowianie to najwspanialsza nacja pod słońcem najsilniejsi, najwyżsi, najwytrzymalsi, w ogóle pierwsi po Adanie i Ewie. Proszę!
    Co to dało adolfowi, co to daje Ukraińcom?

    Albo może w drugą stronę- Słowianie dają się robić w bambuko od setek lat…

    “budującymi tożsamość współczesnych społeczeństw….” inne społeczeństwa bez butów amerykańskich na czaszce dawały sobie świetnie radę.

    Przy obecnym przepływie informacji (technologi internet) społeczeństwa będą podzielone na dwie części już to widać w postawie i moralnosci- niewiele się różnimy od zachodu Europy czy Afryki, chcemy tych samych rzeczy. Pragnienia są sterowaneod góry, da się to zrobić

  13. poray 01.09.2023 10:13

    Drnisrozrabiaka
    co daje historia, kultura, tradycja, tożsamość??!!
    zastanawiam się czy jest sens odpowiadać na takie fundamentalne pytania, skoro ktoś nie widzi w odpowiedziach sensu, a może sam nie zadał sobie trudu w odpowiedzi na tak zasadnicze tematy…oczywiście jednym zdaniem można zakwestionować dorobek humanizmu, kultur, tradycji, można tylko to żaden wysiłek intelektualny ani zbytek odwagi…

    Drogi Drniskierozrabiako nie widzisz w tym sensu, to może odpowiedz w czym widzisz sens? odpowiedz proszę, ponieważ nie wiem czy rozmawiam z postawą nihilizmu, malkontenctwa, zagubienia czy może jakiejś konkretnej drogi jak rozumiem odmiennej od tysięcy lat tradycji…

    Jaki to ma związek z Hitlerem ? nie widzę, bo to różnica między budowaniem totalitaryzmu a tożsamością indywidualną i grupową, widze zasadniczą różnicę między fałszywymi sloganami Hitlera a wiedzą i świadomością swoich korzeni. Zabierano nam to przez ostatnie 300 lat (i wcześniejsze 700 lat historii nam nie mało zabrało) i rozumiem że teraz wiele osób nie dostrzega w naszej tradycji nic wartościowego. Zresztą wszelkie kwestionowanie tradycji to wszak postulat kultury postmodernistycznej będącej wykładnią “kulturową” i społeczną globalizmu i neoliberalizmu. Takimi hasełkami skanalizowano kontrkulturę i wszelkie ruchy lewackie, które teraz pieją hymny na cześć globalizmu i walczą z ociepleniem klimatu. Aby nie było wątpliwości nie skłaniam się ku tzw. “prawicy” która podobnie jak “lewica” jest sztucznym podziałem narzuconym przez system. A Ty jak rozumiem chcesz nas wcisnąć w szufladę z hitleryzmem itp bzdetami.
    Jak widzę nie rozumiesz przesłania tekstu, ani przesłania takich wartości jak kultura, historia i tradycja.

    Słowianie dają sie robić, tak, amerykański but na czaszce Indian, Afgańczyków, Syryjczyków, Jugosłowian tak, tak oczywiście tylko że wkrótce bez sanoświadomości i tożsamości sami się położymy pod ten but z uśmiechem, ba już to robimy,

    Rozumiem że nie postrzegasz faktu, że sukcesy systemu, amerykańskiego buta, czy jak to sobie nazwiemy to efekt niszczenia tradycji konstruującej tożsamość i świadomość?

    Czekam na merytoryczną odpowiedź, z mniejsza ilością nihilizmu i stereotypów.

  14. poray 01.09.2023 10:44

    Nie chodzi o to, że Słowianie są najlepsi. proszę nam nie przyczepiać łatek i insynuować czegoś czego nie mówimy.
    Tekst jest wyjaśnieniem, że przez setki lat nasza historia była zakłamywana, przy okazji czego byliśmy niewoleni.
    Z perspektywy historycznej to nie Słowianie wymyślili kolonializm, lichwę, globalizację, neoliberalizm, hitleryzm, nazizm, niewolnictwo. My staraliśmy się w oparciu o tolerancję, demokrację bezpośrednią i inne typowe dla nas wartości budować i trwać przy nich.
    Można kwestionować takie wartości jak tradycja, historia, kultura i tożsamość, ale w taki sposób wyznaczamy prostą drogę dla utraty reszty samoświadomości i wolności, dając sobie narzucić narzędzia zniewolenia i totalizmu. Którą drogę wybieramy, kwestionując wartości krytykowane przez system?

  15. rici 01.09.2023 10:46

    poray; Wykazalem te sprzecznosci w opisie Gotow. W artykule pisze ze Wizygoci, wywedrowali z Wielkopolski na zachod, a Ostrogoci przeszli przez Lubelszczyzne na poludniowy wschod. Przez tereny obecnej Polski Goci przeszlie jeszcze niepodzieleni, z polnocy na poludnie i to kilkaset lat wczesniej. Podzial na Wizygotow czyli Gotow zachodnich i Ostrogotow czyli Gotow wschodnich nastapil po ich osiedleniu sie na terenie obecnej Ukrainy i Moldawi.
    To ze Merowingowie i pierwsza dynastia angielska mialy inna haplogrupe /kaukaska-aramejska/ to jest potwierdzone w tym artykule.
    Tak Baltowie jak i Slowianie czy Germanie to ludy Aryjskie.
    Jakies 30 lat temu na Uralu i w graniczacej z nim Syberii odkryto dobrze zachowane ruiny 7 miast, typowych dla kultury aryjskiej, ktore zostaly opuszczone jakies 4-5 tys. lat temu. W zwiazku z tym ze ten teren jest rzadko zamieszkaly i trudno dostepny mozliwe sa dalsze odkrycia. Ukazaly sie tylko krotkie informacje na ten temat, i temat w kazdym razie w polskich mediach zamieciono pod dywan.

  16. poray 01.09.2023 12:03

    rici
    wędrówki Wizygotów – jedno nie wyklucza drugiego
    mając na uwadze linie genetyczne część z nich jako późniejsi Frankowie ruszyła na Zachód
    Druga linia poszła na południa, skąd następnie tez poszła na Zachód, stapewnie tak dobre relacje między Frankami a Wizygotami zakończone sojuszem przeciw Hunom i Ostrogotom

    Nie wiem o których miastach między Uralem a Syberią pisze, ja znam jedynie Arkaim ale to jest kultura Andronowska, raczej późniejszy odłam od Ariów. NA pewno późniejszy niż Tocharowie czy data (zdaniem naukowców zachodnich, ponieważ Hindusi mają na ten temat zgoła odmienne zdanie) dotarcia Ariów do Indii.
    Jest to tez późniejsze od okresów historycznych opisanych w zapiskach perskich według których pierwsze dynastie aryjskie w Iranie pojawiły się ok 5 tys lat temu.

    Także to akurat jest temat wielowątkowy i raczej otwarty.

    Co do ludów to Słowianie, Bałtowie i Ariowie mają wspólne korzenie, to nie jest tak, że pochodzimy od Ariów, przynajmniej nie od tych których współcześnie identyfikujemy jako Ariowie. Istniały zapewne ludy, które były korzeniem dla wymienionych. Z kolei z tego co wiadomo, z badań językoznawców i genetyków, Bałtowie wyodrębnili się z protosłowian (mniej więcej między kulturą neolitu a początkiem epoki brązu), aczkolwiek mając na uwadze znaczące wpływy sanksrytu zapewne musieli mieć po tym styczność trwalszą z Ariami, na co nie wskazują z kolei próbki genetyczne. Ciekawy aspekt.

    Z pewnością “Germanie” (zasadniczo to nie było takiej grupy etnicznej to nazwa geograficzna, na której znajdowało się szereg grup etnicznych) nie mają nic wspólnego z Ariami. Jeśli za Germanów uznać np. Saksonów, Teutonów czy Anglów to byli oni mieszanką początkowo staroeuropejczyków (I1) i protosłowian, potem do tego domieszali się Celtowie (R1b) a potem ponownie Słowianie. Z kolei Nordycy to wspomniana mieszanka (powstała w Skandynawii 2,2-2,6 tys pne) staroeuropejczyków i protosłowian.

  17. rici 01.09.2023 18:07

    Wedlug mnie to wszyscy biali ludzie sa potomkami Ariow. Ariowie za polnocy opuszczali swoje tereny kilkoma falami, jedna z pierwszych to byla do Indii. W Indiach zmieszali sie z ludami drawidyjskimi, i stad ich ciemna karnacja. Przyczyna moglo byc przebiegunowanie jakie mialo miejsce okolo 12,5 tys lat temu. Zwierzeta lubiace cieplo znaleziono na Syberii z zoladkami wypelnionymi nieprzerobionym pozywieniem, czyli cos musialo ich nagle zamrozic. Druga taka fala i nastepujace po niej nastepne obrala kierunek Europy.
    Pierwsza fala do Europy zmieszala sie z plemionami juz tam zamieszkujacymi, stad ich zroznicowanie genetyczne i antropologiczne. Nastepne juz sie tak nie mieszaly, lub mieszaly sie z tymi ktorzy wczesniej sie zmieszali, wiec te roznice nie byly juz tak wielkie, jak przy pierwszej fali. Lub ci pierwotni europejczycy nie roznili sie tak bardzo, jak to mialo miejsce w Indiach gdzie zmieszala sie biala rasa aryjska z czarnymi Drawidami.
    A tu takie poparcie mojej hipotezy; kilkanascie lat temu czytalem raport z badan antropologicznych mumi Tutenchamona wykonana przez amerykanskich antropologow. I co mnie najbardziej zaskoczylo to to ze faraon byl rasy kaukaskiej, podczas gdy zamieszkujacy Egipt miieszkancy byli rasy zblizonej do rasy Indian srodkowo-amerykanskich. No i skad sie wzieli srodkowoamerykanscy Indianie w starozytnym Egipcie?
    Co do nazwy Germania to zgadzam sie z toba ze to nie byla jakas odmienna grupa etniczna, miala duzo wspolnego ze Slowianami. Np. w staroslowianskim slowo german oznacza brata lub sasiada. Nazwa Germania wziela sie od nazwy rzymskiej prowincji, zamieszkalej przez Celtow, Slowian i ich mieszanek, w tym pozniej przybylych na te tereny Saksonow, Teutonow i byl jeszcze taki jeden lud, ale nie moge przypomniec sobie jego nazwy, popatrze pozniej na mape, bo ulica nazwana tak na jego czesc znajduje sie w niedalekirj sredniej odleglosci ode mnie. A w internecie nie moge znalesc.
    Co do Arkaim to bylo to pierwsze miasto ktore odkryto za Uralem, pozniej odkrywano nastepne, jheszcze kilka lat temu wizytowal je Putin.
    Tak ze to wszystko sie zmienia, ale wedlug mnie nie z powodu coraz nowszych badan naukowych lecz z powodu coraz wiekszej manipulacji.
    A co do pochodzenia Adolfa to byl z pochodzenia zydem i to ze strony matki jak i ojca. W czasach hitlerowskich zakazano jakichkolwiek badan nad historia rodziny, i zniszczono-utajniono materialy na ten temat.

  18. rici 01.09.2023 19:40

    Z tym przebiegunowaniem to pewnie pomyslisz ze mnie pogielo, ale popatrz sobie i logicznie pomysl; Na dalekiej polnocy Syberii zyly cieplolubne zwierzeta, czyli musialo byc cieplo . W tym czasie w srodkowej i polnocnej Europie panowala epoka lodowcowa, Mielismy tu takie ladolody jak obecnie na Grenlandi czy nawet na Antaktydzie. No i jak mozna wytlumaczyc ze cos sie tak nagle zmienilo?
    Tak ze ta hipotetyczna Hiperborea na dalekiej polnocy, to nie musi byc tylko legenda, to moze byc prawda, tylko ze to moze byc prawda niewygodna dla niektorych ludzi.
    Czy badales mur chinski? to sobie zobacz ze wejscia do obrony na mur chinski sa usytuowane od polnocy, czyli maja chronic przed kim kto chce zaatakowac od poludnia, czyli od strony obecnych Chin. Tak ze to nie Chinczycy budowali ten mur, no chyba ze wczesniej mieszkali na Syberii.
    Jak tak sie zajmuje historia juz ponad 50 lat to dochodze do wniosku ze 90 % historii jest zafalszowane, i komus zalezy by tak bylo.

  19. JedynaDroga 01.09.2023 20:02

    Dołączę pytanie od siebie , dlaczego Egipt obecnie leży na pustyni ? Przecież faraonowie nie zakładali by królestwa na tak niesprzyjającym do życia terenie . Namibia jest uważana za królestwo piramid , stamtąd pochodzą tzw. Czarni faraonowie.

  20. rici 02.09.2023 09:31

    Jedyna droga; polnocna Afryka jeszcze w czasach cesartwa rzymskiego byla jego splichlerzem. To byly bardzo zyzne ziemie, dlatego rowniez zakladali tam kolonie Fenicjanie.
    A co do czarnych faraonow to chodzi ci zapewne o kraine Kusz, to jest w obecnym Sudanie i poludniowym Egipcie, az do obecnej Etiopi.

  21. poray 02.09.2023 14:39

    Tak Wielki Mur miał bronić przed ludami stepu , przypomnę że pierwsza dynastie chińską (wg Chińczyków) mieli założyć Yuezi czyli Tocharowie.
    Problem z Ariami jest taki, że należąłoby rozróżnić pojęcie hisrtoryczne, od genetycznego i tego z domniemań
    Genetycznie to ludy z R1a Z 93, ale istniały wcześniejsze haplogrupy wspólne dla słowiańskich i aryjskich, tylko czy etnosy te można określić mianem Ariów? a może protosłwoianariów? a może jeszcze inaczej? byłbym w tym ostrożny
    Tak przyjście Ariów z północy koreluje ze wzmiankami o Hiperborei, ale pewności nie ma.
    Zlodowacenie z pewnością wycisnęło ludy mieszkające na północy w stronę południa. Wysoce prawdopodobne że dotyczyło to Ariów, gdyż takie wzmianki zachowały się w ich kronikach mówiących o najstarszych ich dziejach. tylko czy z perspektywy byli to Ariowie, czy może protosłowianoariowie?
    Tam gdzie jestem w stanie coś powiedzieć, mówię. Tam gdzie nie wiem mówię – NIE WIEM i taka jest moja odpowiedź w temacie pradziejów sięgających dalej niż kilka tys lat pne.
    Proponowałbym za to uważać na takich co mówią WIEM, bez względu o to o co ich zapytać, bazujący na tym co wymyślą lub zobaczą w channelingach itp wizjach i imaginacjach.

  22. rici 02.09.2023 19:08

    Stepy znajduja sie po polnocnej stronie muru, a wejscia na mur sa rowniez po polnocnej stronie, to jak to mialy bronic przed ludami stepu?
    Ariowie sa rasa biala, a Chinczycy sa rasa zolta, owszem moga sie krzyzowac se soba jak wszystkie ludzkie rasy.
    Wytlumacz mi jak mogly powstac tak roznorodne rasy ludzi od jednej pary ludzkiej w czasie kilku tysiecy lat /wedlug biblii/ , lub w czasie kilkset tys. lat /wedlug teorii Darwina, gdy ta wymaga do tego kilka-kilkadziesiat milionow lat/
    Jak pisze ze cos jest wedlug mnie, to znaczy ze to jest moj prywatny poglad, jezeli podaje jakies zrodlo, to jest ta za tym zrodlem.
    Poza tym jak wyrazil sie jeden z profesorow Politechniki Krakowskiej to nauka jest obecnie prostytutka, mowi to co sie podoba temu kto wiecej placi.
    Ja poprostu zbieram informacje z roznych zrodel / nie tylko polskich/ i logicznie je lacze. Jak bys popatrzyl np. na haslo Arianie to po polsku to jest tylko wylacznie kilka zdan, a i tak dotyczy to w wiekszosci Arian zwanych bracmi czeskimi, czy polskimi, a to jest rozbieznosc ponad 1000 lat. A w jezyku niemieckim mam na ten temat kilkadziesiat stron.

  23. poray 03.09.2023 07:46

    Tocharowie do Chin weszli od południa, podobny kierunek miało zagrożenie ze strony Hunów, potem Mongołów.
    Nie jestem zwolennikiem teorii Darwina, sprawdza się (w ujęciu naukowym) w bardzo wąskim zakresie. A na tej teorii (przydatnej zmianom zachodzącym wówczas w świecie gospodarczym, naukowym, politycznym i społecznym) zbudowano kolejne pseudonaukowe koncepcje jak cały neodarwinizm z psychologią ewolucyjną, religioznawstwem ewolucyjnym , modelami ekonomicznymi (jak neoliberalizm) będącymi bezpośrednim nawiązaniem do darwinizmu społęcznego, itd, itd.
    Nie wiem jak doszło do wyselekcjonowania się ras, ale też nie będę tworzył teorii na ten temat.
    Weryfikacja źródeł jest konieczna i potrzebna, szczególnie tych naukowych, co bardzo ważne w dzisiejszych czasach marketingu wizerunkowego połączonego z chaosem informacyjnym.
    Lecz z drugiej strony nie mam zamiaru tworzyć teorii i nadinterpretacji ponieważ to drugie (kolejne) zagrożenie dla współczesnego przepływu informacji.
    Osób bzdurzących w necie są tysiące, część te bzdury przekuwa na książki, przykładem Lalak.
    W odróżnieniu od tych postaci my trzymamy się źródeł i faktów nie własnych imaginacji. Jeśli mam jakieś hipotezy na te czy inne tematy trzymam je dla siebie, ponieważ dopóki ich nie sprawdzę to upublicznianie ich będzie tworzyć tylko dodatkowy chaos i dezinformację. Taką postawę polecałby wielu ludziom, dla których dostęp do netu wyzwolił chęć krzyczenia jak najgłośniej na różne tematy, a wiadomo kto w tłumie krzyczy najgłośniej…

  24. rici 03.09.2023 10:01

    Tocharowie to II wpne. Hunowie to II-III wiek ne. a Mongolowie to XI wiek.
    A co do wielkiego muru chinskiego, to jest to podobne do Coloseum. Wielki mur chinski byl w czasach chinskich tylko remontowany, i to w niewielkim zakresie.
    Podobnie Coloseum w Rzymie, nie zostalo wybudowane przez Rzymian, tylko przez nich wyremontowane i nadbudowane zostalo ostatnie pietro. Kazdy kto ma jakies pojecie o architekturze i technologiach budowlanych, zauwazy roznice w stylach , jakosci, technologi budowania Coloseum. Pierwotna bryla Coloseum jest o kilka tys. lat starsza, niz ta remontowana.
    Zreszta ten remont przeprowadzali jency przywiezieni do Rzymu po upadku powstania Zelotow w Palestynie. Zeloci to bylo zbrojne ramie Essenczykow, zwanych rowniez Nazirejczykami, czyli takich protochrzescian. Po skonczeniu remontu pozostali w Rzymie i za czasow Nerona wywolali powstanie w Rzymie, zwane podpaleniem Rzymu przez chrzescian.

  25. poray 04.09.2023 07:38

    Heftalici i Biały Hunowie to II-III w pne
    Mongołowie i u nas znani byli w średniowieczu w Azji i przez Chińczyków o lekko 10 wieków wcześniej
    A Tocharowie, najstarsze mumie pochodzą z 1800-2200 r pne

  26. rici 04.09.2023 13:30

    Z tymi mumiami Tocharow sprzed 4 tys, lat bylbym ostrozny. Mumie sprzed 2 tys. lat i te sprzed 4 tys. lat znacznie sie roznia. Mumie sprzed 4 tys lat to sa mumie bialych ludzi o rudych wlosach, i wysokosci okolo 2 m i wiekszej, czyli praktycznie giganci jak na owczesne czasy, czyli o okolo 0,5 m wieksi od tych pozniejszych, no i te rude wlosy, gdy ci pozniejsi byli szatynami.
    Czyli ze te tereny zostaly zasiedlone przez Chinczykow duzo pozniej. Zreszta rase zolta uznaje sie za najmlodsza w historii Ziemi. Chociaz spotkalem sie z chinskimi zapiskami o czasach gdy nie bylo ksiezyca, i o czasach gdy byly 2 ksiezyce.

  27. poray 04.09.2023 15:47

    w przypadków Tocharów mamy mumie z Tarim Basin jak wspomniałem 1800-2200 lat pne.
    późniejsze ślady po Tocharach sa różne, już nie mumie a rysunki naskalne Kizil jest to prawie dwa tys. lat później, na rysunkach mają niebieskie ale skośne oczy i często czarne włosy. Niemniej w państwie Kusz i Sogdiana (uważanych za potocharskie) byli osobnicy biali z jasnymi i ciemnymi włosami. Podobnie za potocharskie uważa się artefakty archeologiczne znalezione w dolinie Pazyryk (dotąd uznawano je za sarmackie). Co wskazuje, ze lud ten migrował w różnych kierunkach i różnie ewoluował w zależności od tego z jakimi kobietami wymieniał geny. W Tarim Basin obok mumii blond męskich były kobiety, w części – Azjatki. Więc to wszystko tłumaczy.
    Chińczycy nie przyszli później, lecz ich zdaniem Tocharowie założyli u nich pierwsza dynastię chińską, czyli byli czynnikiem państwotwórczym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.