Ubój i transport zwierząt gospodarskich to koszmar

Opublikowano: 27.10.2017 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 650

Najwyższa Izba Kontroli wykazała nieprawidłowości w w co piątej ubojni oraz w co setnym pojeździe przewożącym zwierzęta.

NIK zbadała, na ile skuteczny jest w Polsce nadzór Inspekcji Weterynaryjnej nad ubojem przemysłowym w rzeźniach, a ubojem gospodarczym oraz transportem u indywidualnych rolników. I o ile Izba doszła do wniosku, że Inspekcja ma realny wpływ i kontrolę nad zakładami, to w prywatnych gospodarstwach odbywa się prawdziwa wolnoamerykanka – prawa zwierząt nie są przestrzegane, a ci, którzy je łamią, pozostają bezkarni.

„W ocenie NIK nadzór administracji nad dobrostanem zwierząt podczas uboju gospodarczego był niewystarczający. Brakuje jednolitych standardów uboju – niezależnych od skali i miejsca jego prowadzenia” – stwierdzili kontrolerzy. – „nowym, aktualnym regulacjom nie zostały poddane kwalifikacje osób uśmiercających zwierzęta, wymagające, by nie wywoływać u zwierząt niepotrzebnych cierpień, choć Polska miała trzy lata (do 1 stycznia 2013 r.) na wprowadzenie odpowiednich przepisów. Nie uczyniono tego także po tej dacie. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zareagował na monity Głównego Lekarza Weterynarii w tej sprawie”.

Nie lepiej jest z transportem zwierząt – nadzór Inspekcji Transportu Drogowego również był bardzo wybiórczy, co zaskutkowało nieprawidłowościami, na które w ostatnim czasie zwróciły uwagę liczne organizacja broniące praw zwierząt. I to właśnie skłoniło NIK do zajęcia się tematem. Rolnicy mają praktycznie wolną rękę – nie uregulowano kwestii przyznawania certyfikatów pozwalających na ubój zwierząt, poza kontrolą są również sąsiedzkie eskapady – przewożenie zwierząt z jednego gospodarstwa do innego w celu uśmiercenia.

„Kontrola miała sprawdzić, czy podczas transportu i uboju przestrzegane były przepisy prawa o ochronie zwierząt, w szczególności – czy stosowano zasady zawarte w Kodeksie Dobrostanu Zwierząt, który został opracowany przez angielskich specjalistów z Rady Dobrostanu Zwierząt (Farm Animals Welfare Council). Zasady te ujęto w Kodeksie jako katalog pięciu wolności: 1. od głodu, pragnienia i niedożywienia; 2. od urazów psychicznych; 3. od bólu, ran i chorób; 4. do wyrażania naturalnego zachowania; 5. od strachu i stresu w relacji z człowiekiem. (…) Niewystarczająca była współpraca odpowiednich służb w celu wspólnego działania na rzecz przestrzegania praw zwierząt podczas uboju i transportu” – podsumowują kontrolerzy swój wstrząsający raport.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. sandvinik 27.10.2017 21:26

    KWALIFIKACJE? kwalifikacje to czy po jednym walnięciu siekierą prosiak pada w drgawkach na ziemie i można go chlastu po gardle

    plus żeby woreczek żółciowy i flaki wyciął bez uszkadzania

    reszta się nie liczy
    przynajmniej nie na wsi…

  2. Radek 28.10.2017 05:48

    Dziwne, że jeszcze tak dużo ludzi żyje mentalnie w kwestii pokarmu w epoce kamienia… a nawet chyba sporo wcześniej i myślą, że muszą, albo co gorsze, lubią jeść martwe ciała zwierząt.

  3. luzak1977 28.10.2017 08:56

    @Radek, jeśli zacznie się nazywać “mięso” prawidłowo, to może to jakiś skutek przyniesie 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.