Teoria Darwina zniknie z polskich szkół?

Opublikowano: 06.07.2018 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1230

“Rodzice często pytają, czy będę uczyć, że ich dziecko pochodzi od małpy. I mówią, że woleliby, żeby tego nie robić” – mówi w wywiadzie dla „Przeglądu” dr Szymon Drobniak, biolog ewolucyjny, pracownik Instytutu Nauk o Środowisku UJ oraz Uniwersytetu w Uppsali. I uważa, że teoria ewolucji Darwina zaczyna znikać z polskich szkół.

Marginalizacja teorii ewolucji w programach szkolnych oraz niedouczenie nauczycieli uczących biologii i przyrody staje się zdaniem dr. Szymona Drobniaka coraz bardziej widoczne. Nauka zaczyna przegrywać z napędzaną religią ideą kreacjonistyczną.

“Kreacjonizm ma wielu możnych sponsorów, którzy przeznaczają ogromne pieniądze na propagowanie tych idei. Robi się to za pomocą stron internetowych, wykładów, książek, publikacji, pozwów sądowych. Do nas to płynie z Zachodu, ale rodzimych „kreacjonistów” też mamy” – zauważa naukowiec.

Dostrzega to choćby podczas prowadzonych przez siebie warsztatów dla dzieci. Bo gdy temat wskazuje, że zajęcia będą dotyczyły ewolucji, rodzice żądają jego skorygowania. Nie chcą, by ich dzieci poznawały tę jedną z najważniejszych teorii biologii. Zdaniem Drobniaka wynika to z niewiedzy i braku chęci poznawania oraz tego, że pseudonauka ma dzięki internetowi wielką a moc, dzięki której wciska ludziom ideologię. Zaczyna też być tak, że „nauczyciele boją się uczyć ewolucji”.

“Znam przypadki, kiedy rodzice mieli pretensje i narzekali na nauczycieli, którzy to robią” – uważa Drobniak. “Nigdy nie rozumiałem, dlaczego dzieci uczy się najpierw botaniki, zoologii i tego, jak funkcjonuje organizm człowieka, a dopiero w ostatniej klasie, i to w formie skondensowanej do granic możliwości, pojawiają się genetyka, ekologia i ewolucjonizm. Czyli trzy najważniejsze rzeczy, które każdy biolog powinien znać, bo to one organizują cały świat ożywiony i pozwalają zrozumieć jego mechanizmy, rzeczywistość” – podkreśla.

Naukowiec twierdzi, że podręczniki zatrzymują się na Homo Sapiens, czasem wspominają o neandertalczyku, ale dlaczego wyginął już nie wspominają. Bo boją się rodziców.

“Jeden opowiadał mi, że rodzice poszli do dyrektora, skarżąc się, że ideologizuje dzieci. Jego „winą” było to, że uczył je o pochodzeniu człowieka i mówił, że nasi przodkowie oderwali się od pnia rozwojowego ssaków jakieś 2,5 mln lat temu. Dla niego to była wielka sprawa. Dla rodziców też” – opowiada naukowiec.

W takiej sytuacji jest coraz więcej nauczycieli, którzy nie chcą uczyć teorii ewolucji, przekazywać wiedzy o pochodzeniu człowieka. Zdaniem Drobniaka bierze się to z przyzwolenia politycznego.

“Ogromną szkodę wyrządzają politycy, którzy zamiast siedzieć cicho, wypowiadają się na te tematy. A są do tego kompletnie nieprzygotowani. Jeżeli jakiś polityk mówi, dajmy na to, że jest sceptycznie nastawiony do szczepień, jego głos zostaje uznany za głos osoby publicznej. Osoby, która pełni w państwie ważną funkcję, więc można domniemywać, że wie, o czym mówi” – konstatuje dr Drobniak.

Autorstwo: TJ
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

52 komentarze

  1. Abaddon 13.05.2017 10:24

    @W.: Też kiedyś się zastanawiałem nad interwencjonizmem. Kilka książek Daenikena przeczytałem. Ale zaczęło mnie nurtować pytanie: No dobra – jeśli nas stworzyli “kosmici”, to kto stworzył ich? Co ciągnie za sobą następne takie same pytania. A jedną kwestią w której zgadzają się zarówno darwinizm, jak kreacjonizm oraz interwencjonizm jest to, że CZAS istnienia świata jest ograniczony, co za tym idzie pierwsza hipotetyczna supercywilizacja musiałaby zaczynać naprawdę od zera. Jeśli dodamy do tego równania “święty przypadek” ewolucjonistów (wymagający CZASU), bo bez niego (według nich) nic się by nie stało, co się stało i potwierdzone przecież zjawisko entropii, który mówi (ogólnie rzecz biorąc) że we wszechświecie wszystko dąży do równowagi (czyli jest to zaprzeczeniem darwinistycznej teorii samoczynnej komplikacji czegokolwiek – entropia pokazuje, że wraz z upływającym CZASEM stan układu zbliża się do “rozkładu” :-)), to szanse na wyewoluowanie ludzkości są bliskie zeru. Do tego dochodzi niewyobrażalny rozmiar wszechświata, CZAS jakiego potrzeba, żeby przemieścić się z jednej galaktyki do drugiej, (nawet niech będzie to się działo w obrębie jednej to i tak odległości a co za tym CZAS jest wartością brutalną dla tej teorii), oraz CZAS na znalezienie planety z odpowiednimi warunkami na wyhodowanie sobie “ludzików”. Prościej być Bogiem i to wszytko (łącznie z CZASEM) po prostu stworzyć w ciągu tygodnia. Wiara w kreacjonizm przy tym to pikuś. Mimo dla wielu ludzi “fantastycznych” przesłanek jest on chyba bardziej sensowny. To musi być dla wielu przerażające, że wiara w Boga może być bardziej logiczna niż wiara w ojca Przypadka i matkę Ewolucję. Dziadek Czas rządzi. Ale ludzie “mondrzy wiedzom lepiej, bo naókofcy zafsze majom racje”.

  2. Konter 13.05.2017 12:06

    A może po prostu przestanie się wykładać teorie w szkołach i ograniczy do tego co jest pewne?

  3. arthur 13.05.2017 15:10

    A to wtedy wystarczyłaby (zamiast całego systemu) jednopoziomowa szkoła, gdzie nauka trwałaby jeden semestr:-)

  4. Wędrowny 13.05.2017 15:32

    Teoria Darwina może być prawdziwa co najwyżej tam gdzie nie dotyczy człowieka. Człowiek jest przecież całkiem obcym, destrukcyjnym gatunkiem w odniesieniu do pozostałej fauny ziemskiej. I na pewno nie jest wynikiem jakiejś tam ewolucji, albo ewolucja miała na niego jedynie minimalny wpływ – nie na to co stanowi jego istotę i całkowicie odróżnia od pozostałych gatunków.

  5. realista 13.05.2017 17:01

    a skąd ty to wszystko wiesz? mógłbyś jakkolwiek uzasadnić swoje twierdzenia CZYMKOLWIEK?… .. .

  6. MichalR 13.05.2017 17:09

    Podstawą ewolucjonizmu jest próba znalezienia jak najprostszego wytłumaczenia. Ewolucjonizm przy tym nie neguje ani waszego interwencjonizmu, ani nawet kreacjonizmu. Nie odpowiada nawet na pytanie jak powstało życie, ale mówi jakim procesom jest poddawane życie, które już widzimy. Właściwie cały ewolucjonizm opiera się na tym żeby konkretny gen przetrwał w puli genowej. Żeby z dostępnych wariantów danego fragmentu kodu w gatunku populację zdominował ten konkretny, a przy tym populacja tego gatunku nie wymarła.

    Nawet Świadkowie Jehowy którzy kanonicznie wyznają Pismo Święte twierdzą, że ewolucja musiała mieć miejsce (choć według nich Bóg stworzył pewną początkową pulę gatunków). Również Kościół Katolicki wspiera ewolucję (dopuszczając do ewolucji w naturalny sposób inteligentny projekt – którego nauka nie jest w stanie podważyć, bo jest on niemierzalny).

    Problem ewolucji nie jest czarno-biały. Człowiek w myśl teorii ewolucji nie pochodzi od żadnej znanej nam małpy. Ten kto twierdzi że człowiek pochodzi od szympansa ma tyle wspólnego z ewolucjonistą, co osoba która mówi że świat powstawał w mniej niż 168 godzin około 6000 lat temu.

  7. realista 13.05.2017 18:06

    pustosłowie. ładne słówka nie zastąpią treści.
    jeszcze raz – czym uzasadniasz swoje twierdzenia?… .. .

  8. realista 13.05.2017 19:57

    pustosłowie, gadanina, brak treści…
    jak zwykle ładne słówka zamiast konkretów… .. .

  9. Hassasin 13.05.2017 20:29

    Jupiter Intronizacja 😉

  10. Maximov 14.05.2017 08:19

    Dopuszczacie w ogóle do siebie taką myśl, że nasz poziom nauki, jako ludzkości, jest jeszcze zbyt niski i PO PROSTU NIE POZNALIŚMY (i długo nie poznamy) praw, które rządzą wszechświatem?
    Dlatego znakomita większość “teorii”, np. Wacka, to zwykły bełkot, którym stara się skompensować brak zrozumienia owegoż wszechświata.
    Wystarczy spojrzeć na rozwój nauki w ostatnich kilkudziesięciu latach aby po prostu stwierdzić, że prawie nic jeszcze nie wiemy o otaczającym nas świecie.
    Dopiero zaczęliśmy go poznawać właśnie dzięki metodom naukowym.
    Nie wiemy jak powstało życie na naszej planecie, próbujemy to dopiero odkrywać.
    Niestety dla wielu ludzi “najlepszym” wytłumaczeniem jest bóg zapchajdziura, który stworzył to wszystko bo przecież musiał być jakiś początek.
    Nie wiemy, i zapewne długo się nie dowiemy (jeśli w ogóle), jaki był początek wszechświata.
    Nasze początkowe kulawe teorie naukowe próbują to jakoś tłumaczyć, ale na chwilę obecną nie mamy jeszcze odpowiednio dokładnych narzędzi, aby badać wszechświat.
    Nasz poziom nauki jest jeszcze zbyt niski.

  11. Maximov 14.05.2017 11:04

    @atos
    Tak, amatora.
    Coś tam się uczyłem, coś tam poczytałem ale doktoratu nie mam.
    Przeciętnego Kowalskiego zapewne przewyższam wiedzą ale i tak uważam się za amatora.
    Nie uzurpuję sobie prawa do wydawania sadów ostatecznych jak np.@Wacuś czy @qrde blade.
    Co rozumiesz pod “wszechświat spostrzega”?

    @WP
    A Ty dalej nie ogarniasz…
    Nauka to nie bełkot tylko coś co można udowodnić, co jest powtarzalne i sprawdzalne.
    Pewne teorie z czasem się obala, inne rozwija i uzupełnia.
    To się nazywa postęp nauki.
    Czy Kopernik się mylił?
    Mając dość prymitywny sprzęt pomiarowy obalił geocentryzm.
    To wg Ciebie jest “bełkot”?

    Obecnie mamy znacznie bardziej doskonały sprzęt i jesteśmy w stanie obserwować bardzo dalekie obiekty we wszechświecie.
    Postęp naukowy odbywa się prawie na naszych oczach.
    No cóż, to wg Ciebie bełkot…

    “Przestrzeń jest uzależniona od światła, ona nie czeka gotowa aż ją światło wypełni, bo to fantastyka. Przestrzeń jasna i ciemna to tylko światło w różnych potencjach. Tam gdzie nie ma danych/informacji nie ma żadnej ciemnej materii ani antymaterii ani przestrzeni i czasu itd, tam jest natychmiastowa prędkość, poza czasem i takie „anomalie” mogą wystąpić również w ziemskich warunkach, np tzw kwantowe splątanie na odległość.”
    A to najprawdziwsza prawda…
    Mój ty smutku…

  12. realista 14.05.2017 12:33

    cyt.:”niewiele wiesz skoro myślisz, że Kopernik obalił geocentryzm, bo niczego nie obalił, heliocentryzm był znany starożytnym Grekom”
    +cyt.:”90% tego co wiesz o naszym układzie zawdzięczasz geocentryzmowi”.

    czy tylko ja tutaj widzę niekonsekwencję? mógłbyś to jakoś lepiej opisać?

    cyt.:”Wszystkie teorie zawierają nieścisłości które można wykazać”

    heliocentryzm nie ma nieścisłości. jeśli ma – opisz ją.

    cyt.:”jak ktoś je uzupełnia to ma przewagę nad inną teorią, nie obala, wygrywa pewną przewagą i zamienia się jedno drugim, ot cały twój postęp naukowy.”

    nie. wykazanie, że teoria nie jest prawdziwa jest jej obaleniem. tak właśnie działa postęp naukowy, że szukamy teorii, które tłumaczą i przewidują zjawiska, i wręcz próbujemy je obalać. dopóki nie zostaną obalone, to uznajemy, że najlepiej odpowiadają rzeczywistości, a jeśli powstają nowe koncepcje nie znaczy to automatycznie, że stare zostają porzucone, np. mechanika klasyczna nie cierpi na tym, że pojawiła się mechanika kwantowa… .. .

  13. realista 14.05.2017 12:38

    dlaczego dodałeś link do Arystacha, czyli naukowca, który za pomocą obserwacji, logicznego wnioskowania, mierzenia i obliczeń oszacował odległości i rozmiary Księżyca i Słońca? może nie dokładnie, ale zaproponował metodę naukową, która nie powiodła się jedynie z uwagi, na nieprecyzyjność pomiarów.
    przecież tu nie chodzi kto de facto to odkrył, tylko że metody naukowe i obserwacje są punktem wyjścia do zdobycia wiedzy, a nie gadanie bez sensu i żonglerka słowami, jak w twoim przypadku…
    moim zdaniem strzeliłeś sobie właśnie w stopę… .. .

  14. Maximov 14.05.2017 14:47

    Ech, znowu dałem się wciągnąć w dyskusję z Wackiem, która do niczego konstruktywnego nie doprowadzi.
    A mówiłem sobie nie karmić trolla…
    Mea culpa chociaż szlag czasem człowieka trafia jak czyta takie wynurzenia.

    @realista
    Podziwiam Twój upór w dyskusjach z WP bo rozumiem, że z ciemnotą i “wiedzo” trzeba walczyć ale WP po prostu niszczy mą wiarę w człowieka rozumnego…

  15. realista 14.05.2017 20:44

    cyt.:”Myślicie, że Kopernik „odkrył” cokolwiek bo tak wam ryją do głów od lat. Koncepcja Heliocentryzmu była znana już w starożytnych Indiach”

    osobiście niejednokrotnie powoływałem się na Eratostenesa i Arystacha w dyskusjach o płaskiej Ziemi. wiem o tym wystarczająco dużo, by puścić twoje “odkrywcze uwagi” mimo uszu…

    cyt.:”w całej reszcie się mylił”

    nie mylił się w zasadniczej części, która (mimo ponownego “odkrycia koła”) zmieniła bardzo wiele w nauce. niełatwo było w czasach, gdy obowiązywała dyktatura Kościoła uznającego geocentryzm robić to, co Kopernik czy Galileusz…

    cyt.:”Wszechświat ewoluuje i się zmienia bardzo szybko, za jego czasów pomiary mogły być właściwe”

    znowu snujesz fantazje, na podstawie własnej ignorancji i infantylnych wyobrażeń…

    cyt.:”nie ma tych powolnych „przypadkowych” ruchów bezwładnych ciał trwających miliony lat.”

    tak, są. tyle, że właśnie mamy przykład twojego nierozumienia zagadnienia i zmieniania znaczenia pewnych określeń, czego właśnie wypierasz się w sąsiednim wątku…
    bezwładność to nie jest pojęcie potoczne, oznaczającego “lecenie na boki”, i należy je właściwie rozumieć by nie pleść bzdur, jak teraz.
    przypadkowość tutaj prawidłowo ująłeś w cudzysłów, bo one nie są wcale przypadkowe, a wynikają z całkiem konkretnych praw fizycznych.

    cyt.:”teoria ewolucji wszechświata jest tak żenująca, że nawet na komiks się nie nadaje”

    szczególnie według scenariusza, który sobie na podstawie prawdziwej teorii uroiłeś poprzez niezrozumienie…

    cyt.:”Stwierdzenie liczby Pi wyklucza możliwość istnienia w realu czegoś takiego jak koło/okrąg.”

    MÓGŁBYŚ UZASADNIĆ?

    cyt.:”Nie zarzucaj mi żonglerki słownej”

    STALE TO ROBISZ.

    cyt.:”dla was szokiem jest nierecytowanie naukowych modlitewników,”

    znowu do znudzenia powtarzasz tę samą bzdurę… a może ktoś się nabierze?…
    …HIPOKRYTO… .. .

  16. realista 14.05.2017 21:18

    …tylko własnymi słowami i we właściwym kontekście ;P… .. .

  17. realista 15.05.2017 11:27

    cyt.:”Czy ja to źle rozumiem?”

    ależ skąd?! ty tego w ogóle nie rozumiesz!… .. .

    PS. zdajesz sobie sprawę, że mamy obliczoną liczbę pi do bilionów miejsc po przecinku?

  18. realista 15.05.2017 15:05

    właśnie po raz kolejny udowodniłeś, że faktycznie nie masz pojęcia o nauce, tym razem o matematyce. to, że nie widzisz sam jak bardzo się tym błaźnisz, stanowi dodatkowy dowód.

    liczby, proporcje, współczynniki itp. nie muszą być realnymi obiektami, co wcale nie oznacza, że nie opisują realnych relacji.
    nie musimy odwoływać się do liczby pi, której najwyraźniej nie pojmujesz. skupmy się na czymś prostszym, np. pierwiastku z dwóch. wiesz chyba co to jest pierwiastek? sqrt(2) jest tak jak pi liczbą niewymierną, wiesz chyba co to jest liczba niewymierna? wiadomo, że sqrt(2) to długość podstawy trójkąta prostokątnego równoramiennego o ramieniu 1. jest to równoważne z twierdzeniem Pitagorasa. i teraz przyjmując twój tok rozumowania, musimy budować coraz większe trójkąty prostokątne by coraz dokładniej określić długość podstawy odmierzając na niej ramię, dzielić to ramię by odmierzyć ułamek itd… masz rację, nie da się w ten sposób nawet 200 miejsc po przecinku wyznaczyć. byłbym zdziwiony, gdyby udało się tobie wyznaczyć 10!
    a co robi matematyka zamiast się tak pierniczyć?
    bierze liczbę i mnoży ją przez nią samą, i sprawdza, czy wynik jest większy czy mniejszy niż dwa. i tak dla 1,4*1,4 będzie to 1,96. trzeba więc liczbę zwiększyć. bierzemy 1,42*1,42=2,0164. teraz trzeba zmniejszyć: 1,414*1,414=1,999396…
    i tak dalej i tak dalej…
    wykorzystując tak obliczony pierwiastek architekt może określić dokładnie wielkości, kartograf odległości, astronom wysokości itd. można to też wykorzystać w przeciwną stronę niż przy jej wyznaczaniu “twoją rzeczywistą metodą”, czyli odmierzyć kąt prosty i równe ściany domu.

    jarzysz?… .. .

  19. realista 15.05.2017 15:12

    cyt.:”realnie ruch po linii prostej jest natychmiastowy więc wyklucza sam fakt ruchu,”

    realnie ruch po linii prostej jest ruchem po linii prostej, a ty włączasz tutaj natychmiastowość, która jest pojęciem związanym z czasem, czyli MIESZASZ POJĘCIA.
    prostoliniowość ruchu nie mówi nic o prędkości ani o czasie. ciekawe czego niezrozumienie nie pozwala ci ogarnąć tego tematu z… pierwszych lekcji fizyki? przecież to prawa Newtona…

    cyt.:”liczby i figury geometryczne to czyste abstrakcje, rzeczywistość się do nich zbliża ale nigdy nimi nie staje.”

    liczby i figury geometryczne to nasz OPIS zjawisk rzeczywistych.
    czyżbyś po prostu nie potrafił wznieść się ponad prostacką dosłowność i dostrzec matematycznych związków między tymi rzeczywistymi zjawiskami?… .. .

  20. realista 15.05.2017 18:19

    ale z twojego gadania nic kompletnie nie wynika… absolutne pustosłowie…
    ja tu ci pokazuję, że matematyka jest opisem realnych zależności, a ty mi pierdoły w odpowiedzi piszesz, jakbyś w ogóle nie zrozumiał co do ciebie napisałem…
    teorie się i uaktualnia, i obala. zależy czy teoria się potwierdza czy nie, i w jakim stopniu.
    i ty mi tu o poezji nie piernicz… wiedza starożytnych jest całkowicie niekonkretna ponieważ właśnie nie potrafili mierzyć. a ty się do niej odnosisz, bo ty też nie potrafisz, tak jak nie rozumiesz tematów naukowych, których dotykamy, i co widać w twoich wypowiedziach… .. .

  21. realista 15.05.2017 19:10

    z twojej pisaniny nie wynika niepoprawność wielu teorii naukowych, tylko twoje niezrozumienie tego, co mówią. dopiero co pojawił się motyw liczby pi, który miał czegoś dowodzić, ale niczego tym nie dowiodłeś. napisałeś też coś o natychmiastowości ruchu w ruchu prostoliniowym, i też miało coś z tego wynikać, a nic nie wynika, bo nie rozumiesz czym jest ruch prostoliniowy…

    więc pozostaje ci po raz setny zaznaczyć, że nauka to święta religia… dramat…

    moje “kąty padania światła” to opis samej rzeczywistości, ale za tępy jesteś, by przez rok “zgłębić to skomplikowane zagadnienie”… .. .

  22. realista 15.05.2017 22:34

    cyt.:”ale dziś już jesteś na levelu fizyki elementarnej i tam nie ma czegoś takiego jak powierzchnia”

    CO TO MA DO RZECZY?

    cyt.:”możesz śmiało układać nową teorię uwzględniając samą grę fotonów i elektronów z pominięciem wrażeń optycznych itp.”

    kąt padania światła na płaszczyznę to nie wrażenie optyczne. jak widać nadal nie pojmujesz tego banalnego zjawiska…

    cyt.:”Upierając się przy starym tego nie zrobisz, zamykasz sobie tylko umysł.”

    ja się nie upieram, tylko wyjaśniłem ci dlaczego na biegunie jest zimniej niż na równiku. ale naprawdę mam już w du… czy ty to zrozumiesz, czy nie, oświecony ty… .. .

  23. realista 16.05.2017 09:27

    ale ty chrzanisz… niby coś napisałeś, a zupełnie nic z tego nie wynika. kilka niczym nieuzasadnionych stwierdzeń…

    cyt.:”Przy szybie to już nie chce działać”

    co nie chce działać? kąt padania czy to na powierzchnię szyby czy betonu to taki sam kąt. energia dostarczona na jednostkę powierzchni tak samo zależy od tego kąta. znowu coś pomieszałeś.

    cyt.:”tutaj pasuje pominąć te wiązki, strumienie i powierzchnie”

    nie. tutaj pasuje oprzeć się o nie wyznaczając ilość energii na jednostkę powierzchni.

    cyt.:”i spróbować zrozumieć jak to światło wchodzi w interakcje od bardziej elementarnej strony.”

    ładne zdanie, z którego nic nie wynika. interakcję z czym? bardziej elementarnej niż jaka? jak dzięki tej bardziej elementarnej stronie wyznaczysz ilość energii, jaką dostarcza światło w różne miejsca kuli? no napisz konkretnie, zamiast pieprzyć coś o otwartym umyśle.

    cyt.:”To już od dawna jest zrobione”

    co jest dawno zrobione? “zrozumienie jak światło wchodzi w interakcje od bardziej elementarnej strony” jest dawno zrobione?
    trudno powiedzieć o co ci chodzi, ale od dawna wiemy jak następuje rozchodzenie się światła w ośrodkach.
    a ciekawe czy ty wiesz, jak to się dzieje. wiesz? może napiszesz swoimi słowami choć jednym zdaniem? bo coś tak jakby znowu ci się tematy pomieszały…

    cyt.:”naukowcy będą tego unikać, bo wiedzą, że to niszczy całą ich fizykę, zmienia rozumienie przestrzeni i ruchu.”

    nic niczego nie niszczy. po prostu masz urojenia i nie wiesz o czym mówisz.

    podobnie jak z tym, że ruch prostoliniowy jest rzekomo niemożliwy, bo natychmiastowy…

    no brednie, kolego… .. .

  24. realista 16.05.2017 10:39

    cyt.:”Wiecie to tylko częściowo”

    no ale przecież ty nie wiesz, co wiemy. stale to pokazujesz.

    cyt.:”można w tej kwestii wiedzieć więcej co może zmienić nasze rozumienie przestrzeni i ruchu”

    ale to nie ma związku z kątem padania światła na płaszczyznę. zrozum najpierw to, a potem bierz się za “większą wiedzę”.

    cyt.:”Jesteś strasznym betonem, jakby ludzie tak myśleli jak ty, to niczego nowego by nigdy się nie dowiedzieli.”

    śmieszny wniosek, szczególnie z ust kogoś, kto nie ogarnia podstaw…

    cyt.:”Ruch istnieje tylko od strony optycznej po linii prostej”

    optyka nie ma z tym nic wspólnego.

    cyt.:”od strony elementarnej aby mieć ruch musisz mieć prędkość czyli coś musi stawiać opór i ten opór zawsze w jakimś stopniu będzie odginał trajektorie po której jest ruch”

    czy ty znasz w ogóle PIERWSZĄ zasadę dynamiki? bo piszesz straszne głupoty mieszając jak zwykle różne aspekty… jesteś tragicznie niedouczony…

    cyt.:”ten obrót jest po spirali, jest tj wirem i w zależności jaka jest jego moc taką energię przekaże sąsiadującej cząsteczce co daje wrażenie jakby zmieniała swoją pozycję”

    to teraz dowiedz się w końcu jak światło porusza się w ośrodkach materialnych, bo odkrywasz Amerykę tylko pełznąc przez biegun północny na materacu…

    cyt.:”Na płaszczyźnie elementarnej wszystko jest energią/światłem i tutaj istnieje potrzeba zbudowania nowych wyobrażeń”

    nauka cały czas to bada i od wielu dziesięcioleci opracowywany jest model, o którym jak widać nie masz najmniejszego pojęcia. jesteś całkowicie nie na czasie…

    cyt.:”Wiesz czego uczą starożytni? Rzeczywistość jest fraktalna. Co to może oznaczać? To, że każdy elektron czy nawet foton ma identyczną budowę jak nasz układ planetarny lub jak galaktyka”

    z tym, że tak nie jest. są co prawda pewne podobieństwa, ale właśnie w toku badań okazało się, że świat kwantowy jest inny niż “tylko zmniejszony”. istnieją inne oddziaływania i inne prawa.

    cyt.:”Nie pisz mi, że nic z tego nie wynika, sam żeś ścisły, zrób tak żeby coś z tego wynikło, bo na tym prawie piramidy zbudowano więc bezwartościowe nie jest.”

    twoje gadanie jest bezwartościowe, i na czymś takim nie zbudujesz nawet taboretu… .. .

  25. realista 16.05.2017 14:45

    od przepisywania to jesteś ty. ponadto nie ustosunkowujesz się do tego, co ja cytuję, i na to odpowiadam, tylko walisz stale jakieś ogólniki.

    twój KONTEKST jest pozbawiony sensu, ponieważ ruch prostoliniowy to ruch prostoliniowy. to ty wprowadzasz swoje “konteksty”, które nijak się mają do tematu, i nie potrafisz ich ani opisać, ani uzasadnić.

    bo jeśli piszesz o tym, że “energię przekaże sąsiadującej cząsteczce”, to mówisz o poruszaniu się światła w ośrodkach materialnych. dowiedz się w końcu na czym to polega, zanim będziesz dalej radośnie tworzył nową fizykę.

    jeśli natomiast mówimy o ruchu światła w próżni, to nie ma tam żadnych cząsteczek, więc światło podróżuje bez przeszkód. i lecący sobie foton leci tak sobie PO PROSTEJ i leci. to, że leci z prędkością światła nic tu nie zmienia.

    jeśli mówimy natomiast o ruchu obiektów, to tak jak mówi 1 zasada dynamiki – ruchem prostoliniowym porusza się ciało kiedy nie działa na nie żadna siła, albo siły się równoważą. w innym przypadku następuje zmiana ruchu.

    nicość nie istnieje w naszym obserwowanym wszechświecie, ponieważ istnieje przestrzeń, a przestrzeń to odległość. a odległości w kosmosie są olbrzymie tak, że nawet światło potrzebuje milionów i miliardów lat, aby do nas dotrzeć. po prostu trudno jest ci to sobie wyobrazić. nic dziwnego, bo to niewyobrażalne odległości.

    czy ty nie jesteś czasem Mastalerek?… .. .

  26. realista 16.05.2017 16:04

    cyt.:”Kontekst nie może być pozbawiony sensu”

    i proszę – znowu żonglerka słowna…

    cyt.:”Sumę równoważących ruchów po łuku nazywasz ruchem prostoliniowym, samego ruchu w linii prostej nie ma, a to różnica”

    właśnie nie. i w tym rzecz. i tu znowu mieszasz aspekty, ten twój magiczny kontekst – albo mówimy teraz o świetle, albo o ciałach. a jeśli o świetle, to w ośrodku albo w próżni.
    jeśli mówimy o ciele, to ruch jest jeden, w zależności od wypadkowej siły i dotychczasowego ruchu. jeżeli o świetle w próżni, to jest to ruch prostoliniowy, jeśli o świetle w ośrodku, to następuje także rozproszenie.
    mieszasz to wszystko więc nic z tego co piszesz nie ma sensu. poważnie. przykładowo to:

    cyt.:”Nie ma sytuacji w której na ciało nie działa żadna siła, bo prędkość z jaką ciało się porusza jest wynikiem jakiegoś oporu, czyli działaniem jakiejś siły”

    jest bzdurą. do poruszania się nie jest potrzebna siła, i O TYM WŁAŚNIE mówi PIERWSZA ZASADA DYNAMIKI. ty myślisz tak, jak ludzie przed Newtonem, czym zdradzasz właśnie brak rozumienia podstaw…

    cyt.:”Te „ośrodki materialne” to też jest światło, one mają masę i zachowują się inaczej niż fotony tylko dlatego, że mają inną moc tj „obrotową””

    zamiast wymyślać głupoty po prostu dowiedz się, co na ten temat ma do powiedzenia współczesna nauka, zamiast wieszać na niej psy, a będziesz mądrzejszy. naprawdę… nie musisz wymyślać i fantazjować. współczesna nauka mówi coś podobnego do ciebie, tylko z sensem…

    i ty mi tu świata nie zmyślaj… .. .

  27. realista 16.05.2017 16:59

    nie jestem niewolnikiem wiedzy. 🙂
    a ty nie piszesz o głębszej płaszczyźnie, tylko fantazjujesz na tematy, które są ci zupełnie obce. 😀

    cyt.:”Nie pociągnął byś nauki nigdzie.”

    nauka nie polega na zmyślaniu.
    ja rozumiem twoje intencje, ale ty zabierasz się za to od d..y strony.

    cyt.:”Czytasz znowu co innego niż piszę.”

    nie. napisałeś wyraźnie: “prędkość z jaką ciało się porusza jest wynikiem jakiegoś oporu, czyli działaniem jakiejś siły”, a tak nie jest. co? znowu może KONTEKST mi umknął?

    cyt.:”my dostrzegamy jednak sumę tego zjawiska jako prostą linię.”

    ale znowu wymyślasz pierdoły, zamiast zaakceptować prosty i powszechny FAKT, że ciała, na które nie działa żadna siła po prostu poruszają się po prostej?

    cyt.:”Współczesna nauka eter ma za czaso-przestrzeń a to różnica”

    no ale ty usilnie upierasz się przy jego istnieniu… .. .

  28. realista 16.05.2017 20:00

    cyt.:”Kontekst ci umknął bo opór jest siłą która wytraca prędkość poruszającego się ciała.”

    no więc właśnie. a co mówi pierwsza zasada dynamiki?
    jeśli na ciało NIE DZIAŁA ŻADNA SIŁA, lub siły działające się równoważą, to ciało porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym.
    a w próżni nie ma siły oporu, ponieważ ta siła powstaje w wyniku zderzeń z cząsteczkami, których w próżni brak.
    nie działają one również na światło, bo jeśli trafia ono na cząsteczkę, to już mamy zagadnienie ruchu światła w ośrodku.
    o czym więc piszesz? o co ci chodziło? dlaczego taki ruch jest niemożliwy? natychmiastowy?

    cyt.:”Problem w tym, że ty byś chciał wszystko przekładać na użyteczność, na technologie”

    nie, wcale nie. dla mnie równie istotne jest zrozumienie natury budowy wszechświata. ale ZROZUMIENIE, a nie ZMYŚLENIE. na podstawie BADAŃ, a nie FANTAZJI.

    cyt.:”tymczasem moje intencje są takie aby teorie wyjaśniające życie i rzeczywistość nie były zbudowane wyłącznie na prawach i zasadach służących technologi, na mierzeniu i matematyce, bo to przekłamuje życie”

    ale nic nie poradzisz na to, że matematyka jest narzędziem OPISU świata, mierzenie daje nam niezbędną WIEDZĘ, i dzięki temu ODKRYWAMY prawa i zasady.

    cyt.:”Nauka wartościuje życie na błędne lub poprawne”

    nauka w ogóle nie wartościuje! nauka służy poznaniu.
    to ludzie różnie wykorzystują tę naukę i tworzą technologie w różnym celu.
    dlatego nie myl pojęć!

    cyt.:”Żywy organizm jest związany nierozłącznie z swoją lokalizacją czasoprzestrzenną”

    nie jest. tylko tak sobie uroiłeś.

    cyt.:”grawitacje można w sumie do takiej gumy porównać, im dalej się oddalasz tym bardziej bolesny powrót”

    grawitacja to tylko jeden z czynników, wśród których powstaliśmy, tak jak temperatura, nasycenie tlenem czy obecność wody. przypisywanie jej jakichś nierozerwalnych znaczeń jest bezzasadne.

    cyt.:”nie da się opuścić Ziemi bo serce bije dzięki temu że rezonuje z planetą.”

    kolejne urojenie. kilkunastu facetów było na Księżycu, i jakoś im serca nie stanęły… nie ma najmniejszych powodów aby sądzić, że mięśnie i nerwy te mięśnie wyzwalające mają jakikolwiek związek z planetą i jakimś rezonansem… .. .

  29. realista 16.05.2017 22:07

    tobie to się zawsze “już nie chce”…
    ja nie zaprzeczam. ja UZASADNIAM.

    cyt.:”dla ciebie nie ma opcji aby korzystać z fizyki Newtona praktycznie, jednocześnie odrzucając ją przy wyjaśnianiu natury rzeczywistości”

    bzdura. niejednokrotnie pisałem, że fizyka newtonowska opisuje jeden aspekt, a fizyka kwantowa zagłębia się w istotę materii. to ty stale mieszasz te rzeczy i wypisujesz głupoty na poziomie niezrozumienia podstawowych praw.

    cyt.:”bo ja nie wierze w „prawdy”, bo to dogmat”

    co jest niby dogmatem?

    cyt.:”prawda nie jest czymś co się słowami da wyrazić”

    dlatego używamy WŁAŚCIWYCH do opisu określeń, używamy matematykę, wykresy i inne narzędzia, aby to jakoś ogarnąć, a nie paplamy tak jak ty by zakończyć tym, że “słowami nie da się wyrazić”. ty nie dasz rady, naukowcy przynajmniej próbują i idzie im całkiem nieźle. to, że ty tego nie rozumiesz jest już naprawdę wyłącznie twoją winą…

    cyt.:”tylko po to abyś zrozumiał względność teorii, pojęć i definicji, nabrał do tego dystansu”

    ty mi takich rzeczy tłumaczyć nie musisz. to ja dawno temu pisałem tobie o tym, że nie ustajemy w poszukiwaniu prawdy, tworząc coraz dokładniejsze teorie, ale NIE PRZEZ FANTAZJOWANIE, tylko przez metodyczną pracę. to ja tobie pisałem o dyrektorze urzędu patentowego, który chciał go zamknąć na końcu XIX wieku, bo uznał, że wszystko już wynaleziono, i że to NAUKOWCY i wynalazcy udowodnili, że nie. to ja podawałem przykłady, że Kopernik dzięki OBSERWACJOM, pomiarom i obliczeniom udowodnił, że w centrum układu słonecznego jest Słońce, a nie Ziemia. to wszystko jest nauka, więc mi nie tłumacz takich oczywistości, bo jesteś akurat ostatnią kompetentną do tego osobą…

    cyt.:”aby poznawać nowe trzeba powoli zapominać lub przetwarzać stare, tu nie ma postępu.”

    bzdura kompletna. należy zapominać NIEPRAWDZIWE, i dążyć do poznania nieznanego, a nie cofać się mentalnie.

    cyt.:”Próżnia jeśli jest obserwowana to już nie jest próżnią i na światło działa siła”

    i takimi bzdurami ty chcesz mnie do czegoś przekonać…?

    cyt.:”to nasze 3 wymiary są tu oporem i wygaszają ekspansje światła”

    :O ekspansję światła…? ty naprawdę myślisz, że jak naściemniasz takimi słowami to nabierze to jakiegoś sensu?

    cyt.:”Cała przestrzeń kosmiczna naszego układu planetarnego jest częścią Ziemi a nie przestrzenią kosmiczną czyli próżnią w dosłownym sensie”

    tak, jest próżnią, i nie jest częścią Ziemi. Ziemia jest planetą, i tak jak inne planety w tej próżni – przestrzeni kosmicznej, porusza się wokół Słońca.

    cyt.:”To co dociera tu od Słońca nie jest oderwane dziurą niematerialną”

    oderwane dziurą niematerialną? dżizes…
    od Słońca docierają do nas fotony, protony, cząsteczki alfa i inne takie. one sobie podróżuję przez próżnię, bo nic im w tym nie przeszkadza. docierają z odległej o 160 milionów kilometrów gwiazdy.

    cyt.:”Słońce jest częścią Ziemi.”

    nie, Słońce jest odrębnym ciałem niebieskim. gwiazdą, tak jak miliardy innych gwiazd…

    cyt.:”Dla zrozumienia tutaj przeszkadza ci obecna teoria ewolucji wszechświata”

    nic mi nie przeszkadza. ja rozumiem czym jest układ słoneczny, planety, księżyce, gwiazdy i galaktyki. obserwujemy je, mierzymy, wysyłamy sondy, a nawet wysłaliśmy tam ludzi. teoria ewolucji wszechświata jest tutaj bez znaczenia.

    cyt.:”Ja znam inną gdzie Ziemia była pierwsza, z niej wyłoniła się reszta. ”

    ty niewątpliwie znasz wiele bajek, tylko ci się one popieprzyły z rzeczywistością…

    cyt.:” zresztą tam na tych planetach nic nie ma, to są wiry, jedne zasysają drugie wydalają energię i tyle”

    nie. to są globy. skupiska materii, które w wyniku działania grawitacji formują kule. składają się z różnych pierwiastków, przez co mają różne właściwości i skład chemiczny. potrafimy to badać, gdyż wiemy jakie właściwości ma materia, i korzystamy z tej wiedzy ustalając pewne fakty. ja wiem, że tego nie pojmujesz, więc nie będę ci o spektrografach pisał, bo to nie ma nawet sensu.

    cyt.:”to można logicznie wykazać dość łatwo”

    no, to czekam.

    cyt.:”problem w tym, że ty matematykę i pomiary oraz współczesne teorie przekładasz nad logikę, dlatego dalej nie kontynuujmy.”

    tu i logika, i matematyka, i pomiary są spójne. jedno wynika z drugiego. ty opowiadasz bajki podpierając się rzekomą logiką, której w twoich dywagacjach brak, a badań żadnych ani nie znasz, ani nie robiłeś, więc z czym do ludu?… .. .

  30. realista 17.05.2017 08:42

    i znowu słówka i bezwartościowa paplanina. 😀

    nie pleć mi głupot o entropii, skoro rozważasz ją tylko filozoficznie, na dodatek dysponując tak żenująco skąpymi podstawami, jak twoje. 😀
    nie obchodzi mnie metafizyka, bo gadać to ty se możesz, a nic z tego nie wynika.
    nawet jeśli redukcjonizm nie wyczerpuje opisu rzeczywistości, to ty nawet nie zbliżasz się do samego opisu, ze swoimi fantazjami.

    cyt.:”Zdajesz sobie sprawę że to tylko założenie przyjęte na wiarę?”

    i znowu ta wiara? przecież nie udowodnisz mi, że to wiara, skoro nauka opiera się na, jak to byłeś łaskaw określić – redukcjonizmie, a mimo to opis staje się coraz dokładniejszy i daje spójny obraz, dający się potwierdzić.

    cyt.:”Zdajesz sobie sprawę, że nieredukcjonistyczne i niematerialne modele wykluczają mierzenie czegokolwiek i metodologie empiryczną a zostają tylko przy samej logice”

    nie obchodzą mnie twoje modele i rozkminy, bo są oparte na niczym. nie ogarniesz logiką pewnych rzeczy, zanim nie zrozumiesz pewnych praw i zjawisk. a nauka posługuje się logiką I BADANYMI FAKTAMI, które po prostu MUSZĄ być logicznie spójne, inaczej zostaną podważone.

    poza tym swoją logikę pokazałeś już wielokrotnie, i to był zaprawdę żenujący widok…

    cyt.:”Myślisz że starożytni wymierzyli piramidy albo ruchy gwiazd jakimiś cyrklami z patyków?”

    a ty myślisz, że co? że “wylogikowali” na trawce leżąc? tyś je gupi…

    cyt.:”Nie znasz historii ludzkiej myśli, nie znasz historii samej nauki”

    a ty znasz i stale głupoty piszesz, i wykazałeś się już w komentarzach tutaj nieznajomością podstaw chyba już wszystkich dziedzin wiedzy, od matematyki przez chemię, biologię, na astronomii kończąc…

    cyt.:”masz zabetonowany umysł regułkami o których nawet na chwilę nie możesz zapomnieć”

    nawet sobie sprawy nie zdajesz ile w życiu kwestionowałem. tyle, że byłem w stanie zweryfikować swoje wątpliwości.

    cyt.:”Fizyka Newtona opisuje tylko ludzkie wrażenia”

    nie wrażenia, tylko interakcje między obiektami materialnymi, a ty nie jesteś w stanie ich podważyć w najmniejszy sposób. możesz tylko paplać te nonsensy.

    cyt.:”i można o niej zapomnieć i też zostanie zapomniana”

    możemy się założyć.

    cyt.:”Mi się nie chce już „kopać z koniem”.”

    to się nie kop, i zamiast w stajni przesiadywać poucz się trochę podstaw fizyki.
    tobie się już nie chce jak zwykle, kiedy kończą się słówka. bo tak naprawdę niewiele masz do powiedzenia, i nic byś nie wytłumaczył, nic nie skonstruował i nic nie odkrył. możesz tylko powtarzać w nieskończoność głupoty o nauce jako religii… na nic więcej cię nie stać… .. .

    PS. to teraz wytłumacz jak “starożytni wymierzyli piramidy albo ruchy gwiazd”.

  31. realista 17.05.2017 10:10

    cyt.:”Skoro to taka bezwartościowa paplanina słówek to z czym tyle polemizujesz przez taki czas?”

    nie polemizuję. widzisz gdzieś polemikę? ja pokazuję, że nie znasz podstaw nauki, którą odrzucasz, i przez tę nieznajomość nazywasz ją religią.

    cyt.:”Jakby to co piszę było bezpodstawne to bym nie odwoływał się do podstaw.”

    no też właśnie się nie odwołujesz, tylko fantazjujesz.

    cyt.:”nie ogarniasz niczego innego prócz tego wykutego”

    nie Wacuś, nie pojmujesz, że można coś rozumieć, i nie trzeba wykuwać. jesteś właśnie takim typem, który swoją niewiedzę usprawiedliwia w ten właśnie sposób…

    cyt.:”chciałeś mi wciskać że dynamiki Newtona nie rozumiem”

    no bo nie rozumiesz. przecież to wynika bezpośrednio z tego co piszesz, a ja cytuję.

    cyt.:”bo ja się do tej dynamiki odniosłem i wyjaśniłem w czym problem”

    nie wyjaśniłeś, tylko wyraziłeś nieprawdziwe twierdzenia, na co ci dalej zwróciłem uwagę i tak to trwało aż do rozmycia tematu. bo niby czym konkretnym się skończyło np. twoje twierdzenie, że ruch po linii prostej jest niemożliwy?

    cyt.:”nie napisałeś gdzie się pomyliłem, zarzucasz mi tylko paplaninie i że nic nie wiem”

    za każdym razem cię cytuję i odnoszę się do tego, co napisałeś, i jeśli napisałeś coś niezgodnie z wiedzą, logiką czy obserwacjami, to stwierdzam, że czegoś nie wiesz. chcesz przykłady? proszę bardzo, daleko nie szukam:

    >cyt.:”Sumę równoważących ruchów po łuku nazywasz ruchem prostoliniowym,
    >samego ruchu w linii prostej nie ma, a to różnica”
    >
    >właśnie nie. i w tym rzecz. i tu znowu mieszasz aspekty, ten twój magiczny
    >kontekst – albo mówimy teraz o świetle, albo o ciałach. a jeśli o świetle, to w
    >ośrodku albo w próżni.
    >jeśli mówimy o ciele, to ruch jest jeden, w zależności od wypadkowej siły i
    >dotychczasowego ruchu. jeżeli o świetle w próżni, to jest to ruch prostoliniowy,
    >jeśli o świetle w ośrodku, to następuje także rozproszenie.
    >mieszasz to wszystko więc nic z tego co piszesz nie ma sensu. poważnie.
    >przykładowo to:
    >
    >cyt.:”Nie ma sytuacji w której na ciało nie działa żadna siła, bo prędkość z jaką
    >ciało się porusza jest wynikiem jakiegoś oporu, czyli działaniem jakiejś siły”
    >
    >jest bzdurą. do poruszania się nie jest potrzebna siła, i O TYM WŁAŚNIE mówi
    >PIERWSZA ZASADA DYNAMIKI. ty myślisz tak, jak ludzie przed Newtonem,
    >czym zdradzasz właśnie brak rozumienia podstaw…

    cyt.:”Starożytni nie zmierzyli ani jednego kamienia, ptak nie oblicza wytrzymałości materiału budując gniazdo”

    naprawdę już przechodzisz ludzkie pojęcie…

    cyt.:”zdziwiłbyś się co podobno cywilizacja Atlantydzka potrafiła i nie dali im tego żadni kosmici, bo kosmitów nie ma. Człowiek jest istotą kosmiczną o boskich mocach”

    w sumie… czy ja wiem czy jest sens z tobą w ogóle rozmawiać? przecież to jest typowe, że bardzo religijni zarzucają ateistom, że ateizm to wiara, to i religijni “naukowo” będą zarzucać nauce, że to też wiara… w zasadzie to bardzo prosty mechanizm i widać przewyraźnie, że z niego korzystasz…

    w sumie gadaj sobie co chcesz, Łukasz… ewoluuj ciepło… .. .

  32. realista 17.05.2017 14:12

    cyt.:”No właśnie, nawet nie polemizujesz ale jednocześnie „wykazujesz” że nie znam podstaw nauki. To jest najlepsze zdanie podsumowujące całe twoje wysiłki na tym forum”

    oczywiście przykład, jaki zacytowałem zignorowałeś, za to znowu posłużyłeś się żonglerką słowną… cały ty…

    cyt.:”przecież ja to wiem i jest to punkt od którego wychodzę z krytyką?”

    ty wszystko wiesz, ale gadasz bzdury z których wynika, że nie wiesz…

    cyt.:”nie może być też takiej sytuacji, że na ciało nie działa żadna siła, bo każde ciało znajduje się w środowisku”

    oczywiście. ale wcale nie znaczy to, że twierdzenie jest nieprawdziwe. po prostu sytuacja jest wyidealizowana i raczej skupić się powinieneś w jego wypadku na drugiej części. względność ruchu pozwala nam ogarnąć zjawiska.

    cyt.:”środowisko zawsze działa na ciało energią termodynamiczną, dodatkowo entropia czyli ewolucja”

    z lubością używasz słowa w ich niewłaściwym znaczeniu. tylko się ośmieszasz. entropia to nie ewolucja. termodynamika nie ma tutaj wiele wspólnego z tematem, choć faktycznie istnieje przepływ energii. starasz się sprawić wrażenie, że coś rozumiesz, a tylko się pogrążasz…

    cyt.:”wyklucza sytuację kiedy działające siły na ciało się równoważą, bo jest to jednoznaczne z zatrzymaniem się czasu.”

    absurdalne założenie. jeśli siedzisz na krześle, to krzesło powstrzymuje grawitację równoważąc jej siłę. to znaczy, że zatrzymujesz się w czasie?

    cyt.:”prawa Newtona odnoszą się tylko do ineracyjnych układów odniesienie. W skali elementarnej są niepoprawne.”

    inercjalnych.
    a ziemia jest układem inercjalnym czy nie? działają tu więc wg. ciebie zasady dynamiki czy nie?

    cyt.:”światło nie posiada kształtu ani masy więc nic nie może determinować kierunku ani sposobu rozchodzenia się/ekspansji światła”

    ale światło jest falą elektromagnetyczną. jej nośnikiem są fotony, czyli kwanty energii. poruszają się one w taki sposób, jak zostały wyemitowane, zwłaszcza w próżni.

    cyt.:”dalej wysuwam wniosek, że próżnia nie jest osobną obok światła i materii przestrzenią, nie jest też nicością”

    zależy w jakim aspekcie ją rozpatrujesz. analogicznie możesz powiedzieć, że woda to nie H2O, i będziesz mieć rację i jednocześnie nie. bo w chemii woda to H2O, ale w oceanie woda to jeszcze milion innych substancji.

    cyt.:”jej zmiany i wahania determinują więc sposób ekspansji światła, utrudniają swobodną ekspansję światła w określony sposób, dlatego tworzy się wrażenie ruchu.”

    przechodzisz od cwanego słowotoku, do nieuprawnionego wniosku. cały bieg światła to zaburzenie pola elektromagnetycznego, którego prędkość jest mierzalna. poza tym tworzysz jakieś własne zlepki słowne, w stylu “jest termodynamiczną energią w trakcie wygaszania się”…

    cyt.:”To nie fantastyka, to moje argumenty”

    tylko ci się tak wydaje. to zwykła żonglerka słowna na twój własny użytek, bo ty coś tam sobie przez to rozumiesz. taka twoja własna religia…

    gdyby cię faktycznie interesowało zagadnienie, to zagłębiłbyś się w teorię Einsteina, bo ona mówi o wiele sensowniej o tych twoich wirach nie tworząc przy okazji głupot. no tyle, że to jest nauka, której tak bardzo nienawidzisz… jakieś wykresy i wzory, tfu…

    i lepiej byś sobie poczytał o teorii pól torsyjnych Szypowa, bo wieszczę, że fizyka kwantowa i coś pokroju teorii Szypowa zejdą się w pewnym miejscu i to będzie właśnie poszukiwana Teoria Wszystkiego. chociaż i tak ci się wszystko popieprzy, a podstaw fizycznych nie masz, to może jednak się paru słów nauczysz i usystematyzujesz, i wyjdziesz na trochę mądrzejszego, bo w tej chwili piszesz katastrofalne bzdury, tyle ci powiem… .. .

  33. realista 17.05.2017 14:18

    taki cytat na przykład dla ciebie, żeby pokazać ci, że nauka zajmuje się tym, co ty próbujesz naiwnie przedstawić swoimi wirkami jednocześnie oskarżając naukę o posługiwanie się religijnymi dogmatami:

    Równania które odkrył Dirac ukazują, że w przyrodzie istnieją cząstki z energią
    ujemną – elektrony, i antycząstki – pozytrony, mające energię dodatnią. Powstają one
    parami: elektron – pozytron, w próżni fizycznej. Próżnia zawiara ukryty stan elektronów i
    protonów. W zasadzie (przeciętnie) próżnia fizyczna nie zawiera ani masy ani ładunku,
    ani jakichkolwiek innych charakterystyk fizycznych. Jednak w małych obszarach
    przestrzennych próżni (rzędu 10-33) wielkości charakterystyk fizycznych mogą być różne
    od zera i na małych odstępach spontanicznie fluktuować. W próżni przebiegają stale
    procesy powstawania i zaniku cząstek i antycząstek różnego rodzaju. Mówiąc obrazowo,
    w małych przestrzenno-czasowych obszarach próżnia jest podobna do „kipiącej zupy”,
    złożonej z cząstek elementarnych. Dlatego w teorii kwantowej powstało pojęcie o próżni
    fizycznej jako o „kwantowym płynie”, pozostającym w wiecznym ruchu. Taki „płyn” jest
    opisywany równaniami hydrodynamiki kwantowej i posiada właściwości sprężyste
    podobnie jak w próżni Einsteina. Dla fizyków ważne jest pytanie jak połączyć równania,
    które opisują próżnię Einsteina i próżnię Dirac’a, aby uzyskać prawidłowe o nich pojęcie.
    W tym zakresie poglądy fizyków są mocno zróżnicowane.

  34. realista 17.05.2017 14:22

    i dalej ci napiszę to, co i ty mówisz, aby pokazać ci, że jesteśmy świadomi naszych braków, jednak mimo to nauka wciąż prze do przodu, a naukowcy jak Kopernik, Newton czy Einstein choć “stoją okoniem”, to potem właśnie oni tworzą Naukę, o której ja mówię, a której problemy bardzo mi, jako idealiście, uwierają:

    Z żalem trzeba zauważyć, że w ostatnich czterdziestu latach nastąpiła
    demokratyzacja fizyki w gorszym znaczeniu tego słowa. W trakcie przyjmowania
    ważnych dla rozwoju fizyki rozwiązań biorą udział wielkie kolektywy ludzi dalekich od
    strategicznego myślenia. We wszystkich podstawowych kierunkach rozwoju istnieje
    zbiorowe zdanie, które zawiesza ciężkie kajdany na wszelkiej oryginalnej myśli. Nawet
    Einstein, uczony który wniósł wkład do rozwoju trzech współczesnych teorii teorii
    kwantowej, szczegółowej i ogólnej teorii względności – podlegał tej życiowej obstrukcji.
    Jego punkt widzenia na fizyczną treść współczesnej mechaniki kwantowej nie była
    akceptowana przez większość badaczy. Już Kartezjusz zauważył, że przy rozwiązywaniu
    trudnych problemów większość, z zasady, myli się.
    Można by z tym się zgodzić gdyby nie kolosalne straty materialne, które ponosi
    społeczeństwo z powodu błędnych rozwiązań naukowych. Do takich rozwiązań można
    zaliczyć problem ukierunkowanej reakcji termojądrowej bez fundamentalnej teorii sił
    jądrowych, budowa superprzyśpieszaczy i planowanie eksperymentów bez teorii cząstek
    elementarnych, itd. W takich warunkach znaczenie prac strategicznych, które może
    ocenić ograniczona liczba uczonych, jest bezcenne.

  35. realista 17.05.2017 14:35

    i jeszcze słowo mojego komentarza – bardzo dobrze, że sobie coś tam wymyślasz, rozważasz i fantazjujesz. ale na litość boską – nie rób tego bez ZNAJOMOŚCI podstaw. a nie znasz ich, bo przecież widać, co piszesz! a tym bardziej nie cwaniakuj, że ty to wiesz lepiej niż naukowcy!
    żaden z tych naukowców nie wyszedł ze swoimi odkryciami z czarnej dziury. żaden z nich nie opierał się na fantazjowaniu, choć z pozoru na przykład można tak określić pracę Einsteina, ale tylko z pozoru.
    nie odrzucaj matematyki jako bezwartościowego narzędzia tylko dlatego, że nie rozumiesz jej i nie potrafisz przełożyć jej na rzeczywistość. POZNAJ JĄ! ja wiem, że to jest trudne, ale nie niemożliwe!
    nie twórz własnych definicji rozmawiając o nauce, tylko STOSUJ JEJ DEFINICJE, a jeśli coś wg ciebie zasługuje na nową definicję, to ją do jasnej choinki najpierw ZDEFINIUJ! tak się to robi w komunikacji, że najpierw trzeba ustalić wspólny słownik, inaczej gubisz się w swoich kontekstach, albo zmuszasz czytelnika do domyślania się cóż też mogłeś mieć na myśli!

    Nauka jest ogromną dziedziną życia, tak ogromną, że nie ogarniesz nawet kilku jej procent, ale to nie znaczy, że możesz ją odrzucać, a tym bardziej twierdzić, że ty wiesz więcej, bo się filozofów naczytałeś. poczucie wyjątkowości własnej wiedzy to lichy zamiennik, i tylko psychologiczny. i na dodatek skutkuje takimi dyskusjami jak te nasze, KTÓRYCH NIE CHCE MI SIĘ JUŻ PROWADZIĆ. za dużo mojego czasu marnujesz nic z nich nie wynosząc. zrozum wreszcie, że NIC NIE WIESZ, tak samo jak ja, i jedynym sposobem by temu zaradzić jest poznawanie nauki, inaczej umrzesz WIEDZĄC WSZYSTKO, ale tylko w swoim urojeniu. to jest TWÓJ WYBÓR, ale ten wybór świadczy o tobie.

    dlatego mam nadzieję na tym skończymy tą pisaninę. przeczytaj teorię Szypowa, nawet dam ci linka, i ogarnij JAK WIELE PRZED TOBĄ. do końca życia ci czasu nie wystarczy, aby ogarnąć to, co tam jest. ale OGARNĄĆ, a nie wyrwać z kontekstu to, co ci akurat podpasuje, by podeprzeć swoje hokus-pokus…

    http://marian-wasilewski.pl/teoria_prozni_fizycznej/

    miłej lektury… .. .

  36. realista 17.05.2017 17:09

    cyt.:”Krzesło powstrzymuje grawitację równoważąc jej siłę? siedziałeś kiedykolwiek w idealnym termodynamicznym bezruchu aby móc powiedzieć że krzesło równoważy siłę? Na serio człowieku jesteś w stanie tutaj napisać coś tak idiotycznego”

    niestety po raz kolejny się ośmieszyłeś, i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy… jesteś tragicznym ignorantem i właśnie po raz setny to udowodniłeś… 🙁
    jest mi niewymownie przykro, że straciłem na ciebie tyle czasu. poważnie…

    cyt.:”co nie oznacza, że rzeczywiście realnie dochodzi do takiej równowagi i dlatego przy opisie rzeczywistości realnej te prawa są niepoprawne, one działają ale nie mogą być podstawą wyjaśniania natury rzeczywistości – to podstawowa i ważna kwestia o której tutaj cały czas piszę.”

    nie, ty tutaj piszesz, że nie rozumiesz na czym polegają najprostsze prawa fizyki, znane od kilkuset lat…
    prócz pierwszej zasady masz też kolejne, które pozwalałyby ci przewidzieć i wykonać konkretne ruchy za pomocą obliczeń, gdybyś tylko był zdolny je wykonać, a nie zatrzymał się na etapie dodawania liczb naturalnych. pozostaje bez znaczenia fakt DOKŁADNOŚCI, bo nie przeczy to w żaden sposób tym prawom, a jedynie wprowadza pewien błąd dokładności, ale o teorii błędów też nie masz zielonego pojęcia…

    cyt.:”Co do teorii próżni Szypowa to ją już kiedyś tobie wysyłałem”

    nie. to ja wysyłałem ją tobie, kiedy pisałeś tutaj jako Łukasz Mastalerek. więc przynajmniej nie łżyj.

    cyt.:”Przecież ci mówiłem że nie ma cząstek są tylko wiry które zasysają energię (ujemne) i ją oddają( dodatnie)”

    wiesz co? gó..o mnie już obchodzi co ty sobie tam uroiłeś. nie mam już ochoty na rozmowy z przekonanym o swojej nieomylności imbecylem.
    bez odbioru… .. .

  37. realista 17.05.2017 18:00

    nikogo nie obchodzi twoje krasomówstwo.
    a teorie wyjaśniające pochodzenie życia i wszechświata nie mogą być zbudowane przede wszystkim na urojeniu, bo wtedy są zwyczajnymi bredniami… .. .

  38. realista 17.05.2017 18:09

    a ja dedykuję tobie całą trzecią minutę… .. .

  39. realista 17.05.2017 22:42

    a ja z innej beczki jeszcze, przepraszam, ale też ciekawe a propos tej głupiej fizyki… .. .
    https://www.youtube.com/watch?v=M0fZbFBqkC4

  40. realista 18.05.2017 12:12

    cyt.:”a @realista mi zarzuca nieznajomość nauki, nawet matematyki choć nie miał okazji jej sprawdzić.”

    ale miałem okazję czytać co piszesz w komentarzach.

    cyt.:”Układając to inaczej nie mogę nie znać nauki, bo bym nie miał co układać.”

    no i też nie masz, dlatego piszesz takie bzdury:

    cyt.:”(w rzeczywistości nie ma żadnych kulistych planet ani nawet czegoś takiego jak kształt planety)”

    w rzeczywistości są, bo je obserwujemy. i to nie ma nic wspólnego z optyką, bo też doświadczamy poprzez urządzenia, a nawet misje załogowe.
    a że ty sobie nazwałeś planetą chyba cały układ słoneczny (?), to naprawdę nie robi rzeczywistości różnicy…

    cyt.:”a próżnia to NIEMIERZALNA i NIESTAŁA energia cieplna cząsteczek”

    poważnie? cieplna? :O

    cyt.:”Żywy organizm to zbiór jakości i potencji przypisanych do danej lokalizacji czasoprzestrzennej.”

    no… to jest dopiero NIEZŁA definicja…

    cyt.:”wszystko ma swoją inteligencje, nawet skały ją posiadają i wszystko jest twórcze, człowiek jest od zawsze, jest istotą kosmiczną a nie tylko biologiczną i posiadanie kodu genetycznego jest niczym innym jak wbudowaniem sobie pamięci”

    no… to tłumaczy dlaczego żyrafom “wyrosły dodatkowe kręgi”, co?…

    cyt.:”jak człowiek pozmyśla sobie coś takiego jak przypadek, jak redukcjonizm i uzna to za fakty a nie jedynie za abstrahowanie w faktów, to sobie utrudnia życie bezsensowną plątaniną bezwartościowych pomiarów.”

    a jak sobie człowiek pozmyśla to, co ty, to sobie ułatwia życie. no w końcu wiadomo o co chodzi…

    cyt.:”wszystko logicznie łączy się w jedną całość.”

    …i spotyka się w jednym worku Wacusia, z którego wynika WSZYYYYYYSTKO… i NIC… .. .

  41. realista 18.05.2017 13:09

    a ten znowu z tym recytowaniem…
    w głowie ci się nie mieści, że można coś rozumieć, i czegoś się od kogoś nauczyć…
    dramat… .. .

  42. realista 18.05.2017 13:15

    a rozumiesz już, dlaczego więcej energii dociera na Ziemię ze Słońca w okolice równika niż w okolice bieguna?… .. .

  43. realista 18.05.2017 15:39

    oczywiście, że energia porusza się w przestrzeni. taką energią jest np. światło.
    posługujemy się tym dosyć sprawnie. emitujemy i rejestrujemy światło, potrafimy dokładnie badać jego widmo. wszystko opiera się m.in. o jego energię, tylko nie rozumiesz jak to działa, o ile w ogóle wiesz że coś takiego (emisja, spektroskopia) istnieje.
    a światło/energia dociera do nas ze Słońca. możemy je nawet odbierać np. za pomocą ogniw fotowoltaicznych, których zasady działania na pewno nie znasz.
    ponadto doskonale wiemy, że dla określenia ilości energii światła na jednostkę powierzchni istotny jest kąt padania na tą powierzchnię. dla nas jest to oczywiste, a ty nawet nie rozumiesz tego prostego zjawiska (co udowodniłeś rysując swój nonsensowny szkic, nie chce mi się go szukać), dlatego zmyślasz bzdury o pracy i wirach. zwyczajnie nie potrafisz ogarnąć rzeczywistości, więc łatwiej sobie coś zmyślić i w to uwierzyć.
    analogicznie jest z teorią ewolucji, gdzie zamiast zrozumienia tego w szczegółach trudnego tematu, lepiej jest wierzyć w boga stwórcę, i nie zadawać sobie pytań…

    to jest, Wacuś, całkowicie dla mnie zrozumiałe, dlaczego ty tutaj dyskutujesz, i dlaczego takie stanowisko przyjąłeś… .. .

  44. realista 18.05.2017 16:55

    cyt.:”nie można tutaj zastosować kiedy wyjaśniasz co rzeczywiście się dzieje.”

    co się dzieje naprawdę to nie znaczy co się dzieje na poziomie subatomowym. to nie jest potrzebne by wyjaśnić różnicę temperatur między równikiem a biegunami.

    cyt.:”Światło nie jest jakąś magiczną kropką energii która sobie podróżuje przez jakąś magiczną przestrzeń/próżnie która jest niczym czyli jej nie ma”

    oczywiście, że nie magiczną. jest najzwyklejszym kwantem energii, która podróżuje przez zwyczajną przestrzeń (która jest, bo próżnia to nie znaczy, że nie ma).

    cyt.:”i nie jesteś w stanie obserwować podróży danej cząsteczki czy nawet promienia światła.”

    a co gdym ci powiedział, że można nawet zmierzyć tę prędkość?

    więcej nie komentuję, bo to urojenia są, np.:”ty naiwniaku myślisz pewnie, że ciepło i zimno istnieje poza ludzkim odczuwaniem obiektywnie, tymczasem to tylko nasza miara, w realu nie ma temperatur, ciepła i zimna, my to zmyślamy”

    jesteś głupcem, Wacek. nie mam o czym z tobą rozmawiać… .. .

  45. realista 18.05.2017 17:34

    a ty sobie dalej wierz, że temperatura nie istnieje, i jest tylko ludzkim wrażeniem…
    a magia to jest tylko w twoim chorym umyśle, o ty mój OŚWIECONY…
    Buhahahahahahahaha… .. .

  46. gajowy 06.07.2018 10:47

    Sprawa jest o wiele prostsza niż to się wielu wydaje.
    W szkole powinno się uczyć tych teorii, które w możliwie prosty, logiczny sposób objaśniają otaczajacy nas Świat.
    Model Heliocentryczny (ruch planet wokół Słońca) w znacznie prostszy i logiczniejszy sposób wyjaśnia i opisuje mechanikę nieba niż model Geocentryczny. Dlatego dzisiaj nie wyklada się teorii obrotu sfer niebieskich.
    Podobnie z Ewolucją. W prosty, logiczny sposób tłumaczy mechanizmy biologii a nawet …zasady zdrowego żywienia. Przenalizowanie menu małpy owocożernej Bonobo (o najbliższym nam mikrobie) daje lepsze wskazówki żywieniowe niż porady pierwszego lepszego żywieniowca.

  47. realista 06.07.2018 12:16

    cyt.:”Geocentryzm rozpoznawał harmonijny ruch planet, u każdej z ruchu na nieboskłonie tworzy się specyficzna mandala”

    jedno zaprzecza drugiemu. to epicykle, z którymi był niemały problem, bo mimo KOMPLIKOWANIA wiele lepiej nie było, wciąż się nie zgadzało. dopiero przestawienie środka układu i harmonijne elipsy dały prawdziwe pozycje planet. od kilku wieków wiemy, że rządzi tym prosta zasada F=GmM/r^2.

    człowiek sobie ubzdurał, że gwiazdy i planety mają nań jakiś wpływ, bo mentalnie nie był gotowy na to, że wszechświat nie jest stworzony dla niego. a nie jest… taki Jowisz setki milionów kilometrów stąd ma wpływ na charakter człowieka? serio?…

    cyt.:”Ludzie niszczą życie swoje, planety i organizmów żywych tylko dlatego, że wierzą w ten nonsens iż ewolucja to walka o byt i o przekazanie genów a mutacje są przypadkowe lub jak kto woli, losowe”

    nonsens. to nie z powodu ewolucji, tylko z powodu nieliczenia się konsekwencjami. poza tym zastanów się kto i jak niszczy środowisko?

    cyt.:”jak ktoś chce szukać tożsamości u małpy to niech sobie wchodzi na drzewo. Droga wolna.”

    znowu demonstrujesz brak wiedzy i zrozumienia. powtarzasz bezmyślnie błędną interpretację najbardziej mylących się od samego zarania teorii. a taki nowoczesny…

    cyt.:”teoria Darwina tak wszystko wypacza, że z faktu robi się dogmat wyścigu szczurów, jakby natura właśnie wszystkich chciała szczurami uczynić.”

    co to są za idiotyczne konstrukty?! co tutaj ma teoria Darwina do rzeczy??? boisz się zrozumieć, że podstawą ewolucji jest selekcja naturalna? i to nie jest żadne wypaczenie tylko oczywistość.

    tu się właśnie pojawia brak wiedzy ogólnej i twoje bezpodstawne mędrkowanie na tematy ci nieznane z racji ukierunkowania na pseudofilozoficzne przelewanie z pustego w próżne. nawet na filozofa się nie nadajesz, tylko książki mielisz na papkę… .. .

  48. realista 06.07.2018 12:26

    PS. cyt.:”de-ewolucja, czyli wymieranie (etap na którym jesteśmy)”

    w sumie coś takiego jak deewolucja jako wymieranie nie istnieje. nasze “wymieranie” jest w zasadzie przeciwstawieniem się ewolucji, a konkretnie właśnie SELEKCJI NATURALNEJ. ani szanse przeżycia w przypadku chorób, ani szanse rozmnożenia w przypadku sukcesu nie mają już wpływu na liczność potomstwa, ani kondycja na ich przeżywalność.
    samo to powinno ci dać już do myślenia, że może jednak selekcja naturalna to nie jest mordowanie gorszych przez lepszych, tylko proces odnoszenia sukcesu reprodukcyjnego przez organizmy… .. .

  49. realista 06.07.2018 16:41

    cyt.:”twoje dogmaty wszyscy znają, po co je powtarzasz?”

    nie opieram się na dogmatach.

    cyt.:”Łatwiej nie wiedzieć jak Jowisz wpływa na energetykę naszej planety i człowieka, niż się dowiedzieć.”

    no to poproszę o jakieś opracowania na temat wpływu Jowisza na energetykę planety i człowieka. chętnie się dowiem na czym polega, poczynię jakieś eksperymenty.

    cyt.:”jest to bezwartościowy zbiór informacji wyabstrahowanych z realiów, nawet w połowie ich nie oddający”

    pozycje planet – zgadzam się – niczemu nie służą, prócz oczywiście wiedzy o Układzie Słonecznym. ale przynajmniej wiemy na czym ich ruch polega, a nie rysujemy bezsensownych pętelek z niewiedzy i z powodu przyjętego dogmatu o geocentryzmie. dzięki temu rozumiemy różne zjawiska, a niektórym – wyobraź sobie – zależy na tym, aby rozumieć otaczający ich świat.

    cyt.:”Selekcja naturalna to pustosłowie, równie dobrze można powiedzieć”

    znowu nonsensowna konfabulacja pokazująca tylko, że nie rozumiesz tematu. po co ty się tym jeszcze popisujesz?

    cyt.:”Dla ciebie brakiem wiedzy wykazuje się każdy kto nie wierzy w bzdety które powtarzasz.”

    w to, co piszę nie trzeba wierzyć. właśnie w tym rzecz. to są rzeczy weryfikowalne lub w najgorszym wypadku wywnioskowane z olbrzymiej ilości źródeł, i niepodważone do tej pory.

    cyt.:”Kontrargument? czegoś takiego twoje ręce jeszcze nigdy nie stworzyły.”

    podałem ci w toku naszych dyskusji dziesiątki kontrargumentów, jak choćby działanie algorytmów ewolucyjnych, a ty jedynie zaprzeczasz oczywistemu działaniu selekcji naturalnej jak wyżej. zero argumentów. same hasła, twierdzenia. pustosłowie. pozostaje ci tylko zarzucać mi to, co sam robisz… nic nie ewoluujesz, panie kolego… .. .

  50. realista 06.07.2018 19:24

    cyt.:”skąd się bierze twoja wiedza o tym o czym nie przeczytałeś nawet żadnego opracowania?”

    skąd ten wniosek? ja cię tylko pytam o konkretne opracowania na temat wpływu Jowisza na energetykę planety i człowieka. prosta prośba chyba, skoro twierdzisz, że to takie oczywiste. czy nie?

    cyt.:”Niepodważalne są dogmaty ewolucji mówisz?”

    nie mówię o żadnych dogmatach ewolucji.

    cyt.:”Książek które podważają darwinowską teorię jest tyle”

    co nie zmienia faktu, że pozostała ona niepodważona. stąd jest obowiązującą, a ja rozumiejąc na czym polega, w przeciwieństwie do ciebie, mogę ją wspierać lub podważać na własny użytek, dotykając meritum. ty jedynie możesz ją podważać jakimiś swoimi niekonkretnymi, mglistymi interpretacjami, bo umykają ci oczywistości i nie masz doświadczenia i wiedzy w tematach, które poruszasz. jak nie wiesz o co chodzi to zbywasz to wzruszeniem ramion, i dalej piszesz takie same frazesy.
    niech przykładem będą te nieszczęsne algorytmy ewolucyjne, które opierają się o losowość, które przyrównałeś do kalkulatora, który daje losowy wynik…
    ty sobie filozujesz szperając w książkach kto co napisał, a wystarczy rozszerzyć swoje zainteresowania na nową dziedzinę i poznać ją. to nie – pieprzysz w kółko to samo. nudne… .. .

    PS. zamiast chrzanić 3 po 3 weź sobie obejrzyj proszę takie coś https://www.youtube.com/watch?v=JBgG_VSP7f8 i podrąż trochę ten fascynujący temat zanim znowu palniesz coś tak głupiego jak z tym kalkulatorem.
    miłego seansu, chyba nie za długie? 😉

  51. realista 06.07.2018 20:07

    znowu coś zmyślasz…
    obejrzyj sobie filmik i się zrelaksuj, ziom.
    bez odbioru… .. .

  52. realista 06.07.2018 21:53

    znowu tylko pokazujesz, że nie czaisz bazy, koleś…
    weź już przestań błaznować… .. .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.