Snowden rozdał ludziom szyfrowane archiwum

Opublikowano: 27.06.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 839

Gdyby Edwardowi Snowdenowi coś się stało, kolejne dokumenty wyjdą na jaw. Poza tym whistleblower niezwykle dba o bezpieczeństwo, prosząc rozmawiające z nim osoby o… wkładanie telefonów do lodówki.

Edward Snowden jest ścigany za szpiegostwo, ale z Hong Kongu wymknął się gładko i zgodnie z prawem. Władze Rosji też nie robiły mu problemów, bo niby dlaczego? Właściwie tylko USA uznaje Snowdena za groźnego przestępcę i wynika to po części z faktu, że amerykańskie przepisy dotyczące szpiegostwa powstały jeszcze w 1917 roku.

Nie oznacza to jednak, że sam Snowden nie podjął szczególnych środków ostrożności. Dziennikarz “Guardiana” Glenn Greenwald, z którym Snowden kontaktował się już w lutym, powiedział serwisowi “The Daily Beast” o swoistej “polisie ubezpieczeniowej”, jaką whistleblower sobie zapewnił.

Edward Snowden stworzył archiwum dokumentów i rozdał je różnym ludziom. Pliki są zaszyfrowane i te osoby nie mają w chwili obecnej haseł. Snowden zaaranżował wszystko w taki sposób, aby osoby z dokumentami dostały hasło, jeśli jemu coś się stanie. W tej sytuacji władze USA muszą się liczyć z nieco bardziej skomplikowanymi regułami gry.

Nie wiadomo, jak dużo tajnych materiałów może posiadać Snowden, ale z pewnością jest to znacznie więcej niż dotychczas ujawniono w mediach. Senator Dianne Feinstein sugerowała, że może to być ponad 200 dokumentów. Tymczasem Greenwald twierdzi, że on sam otrzymał od Snowdena tysiące dokumentów do zbadania, a z pewnością nie jest to wszystko, co miał whistleblower.

Oczywiście słowo “dokument” może oznaczać zarówno jeden slajd z prezentacji, jak i obszerny plik PDF ciasno upakowany tekstem. Wycieki związane z PRISM pokazały jednak, że kilka slajdów wystarczy, by rozpętał się duży skandal.

Ciekawe jest to, że władze USA nic nie robią z dziennikarzem, jakim jest Glenn Greenwald. Skoro dostał on coś od “szpiega” i publicznie się do tego przyznaje, dlaczego nie zostanie zatrzymany i poddany ekstradycji do USA? Dlaczego amerykańskie organy ścigania nigdy nie ścigają dziennikarza poczytnej gazety? To dobre pytanie, które zadawano już przy okazji sprawy Bradleya Manninga.

Archiwa to nie wszystko. Osoby mające kontakt ze Snowdenem przyznają, że jest to człowiek zachowujący wiele środków bezpieczeństwa. Nie wychodzi zbyt często z pomieszczeń, nosi ciemne okulary, a odwiedzającym go prawnikom polecił włożyć telefony komórkowe do lodówki. Lodówki mają cienkie ściany z metalu i teoretycznie mogą służyć jako bariera dla sygnałów radiowych i dźwięku. Jest tylko jeden problem – zdolność lodówki do blokowania sygnałów zależy od konstrukcji i nie każdy model zapewni nam ochronę przed podsłuchem.

Chcąc zapewnić sobie prywatność, powinniśmy raczej chować telefon do shakera ze stali nierdzewnej. Skuteczność tego środka potwierdził dla “The Lede” Adam Harvey, który zajmuje się rozwiązaniami antypodsłuchowymi w ramach projektu OFFPocket.

W chwili obecnej ważniejsze od archiwów i lodówek wydaje się to, że Edward Snowden nie jest sam. Wiadomo, że pomaga mu m.in. Wikileaks, choć można się teraz zastanawiać nad motywami, jakie kierują Julianem Assange. Może to być bezinteresowna pomoc, ale także dążenie do uzyskania materiałów na kolejne wycieki, które projektowi Wikileaks chyba się skończyły.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. Murphy 27.06.2013 11:44

    A wyjęcie baterii z telefonu nie wystarczy?

  2. Dius 27.06.2013 11:55

    Wyciągniecie baterii w zupełności wystarczy , lecz są i takie telefony w których nie da się wyciągnąć baterii 😉

  3. TowarzyszHusarski 27.06.2013 11:58

    Murphy , każdy układ elektryczny ma zdolność do przechowywania ładunków – czyli swoją pojemność. Wiemy o tym od dawna, problem w tym, że ta pojemność jest prawie znikoma dla elektorniki – przynajmniej powinna być. Co jeśli celowo by zbudować układ, który będzie mieć znacznie większą poejmność ?

    Przykładowy Scenariusz :

    Wyciągasz baterię i telefon zaczyna nagrywać dźwięk , dzięki minituryzacji układów minituryzujemy zużycie energii .

    Wątpię by Snowden nie wiedział o wyciąganiu baterii. Raczej chodzi mu o extra zabezpieczenie – właśnie przed nagrywaniem – bo lodówka jest dźwiękoszczelna – sprawdźcie sami.

  4. FreeG (korektor i moderator WM) 27.06.2013 11:59

    Zależy do czego ma wystarczyć.

  5. TowarzyszHusarski 27.06.2013 12:05

    Wystraczy włączyć nagrywanie dźwięku, włożyć telefon do platikowego pudałeka do przechowywania żywności , po czym całość wsdadzamy do lodówki i przechodzimy do innego pokoju . Nie nagra się nawet kłótnia w pokoju obok 🙂

  6. egzopolityka 27.06.2013 13:05

    Tak naprawdę społeczeństwo ma w du.. te wyjawione przez Snowdena informacje nawet gdyby dotyczyły planów zabicia wszystkich ludzi na całym świecie za tydzień. Poziom umysłowy przeciętnego obywatela świata dorównuje poziomowi zwierzęcia obdarzonego głosem.

  7. bXXs 27.06.2013 17:29

    @Murphy – fale radiowe , akustyczne ,magnetyczne itp są energią . .wszystko jest energią i falą . Ale wracając na ziemię . Wyjęcie baterii z telefonu bardzo ogranicza jego działanie ,ale działa… szczególnie kiedy ktoś dysponuje technologią by wskrzesić to co potrzebne do pracy . Można podsuchiwać rozmowy przez głośniczki w stanie spoczynku , układy hydrauliczne ,powierzchnie okien , większych mebli , powierzchnie wody , beton…
    Dla nie zaawansowanych technicznie ,polecam proste układy elektryczne do słuchania radia bez baterii , albo proste mikrofony kierunkowe … może zbudować najstarszą baterie elektryczną (kilka tysięcy lat) ; naczynie ceramiczne ,korek ,taśma miedziana , drucik miedziany i np sok z pomarańczy . Ciekawe są zabytki technologii szpiegowskiej z DDR.
    Polacy też dawali i dają radę mimo ,że są okradani lub prześladowano przez tłustgo Sama i jego wujka Moshe .
    Teraz technologia podsłuchowa jest na licencji USA. Każdy operator MUSI dostarczyć technologie i dostęp ,każdy producent telefonów ,komputerów ,drukarek ,nawet aparatów foto musi dostać “homologacje ” a Microsoft, Google , Apple… dostarczają specjalne informacje za rozsądną cene .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.